No. 509 Roztoczański Park Narodowy

ZT 509 i 1127 do kupienia w Informacji Turystycznej RPN. W wakacyjną sobotę w Zwierzyńcu już od rana tłumy.

Znaczki dostępne w punkcie informacji turystycznej. Tam tez można nabyć bilety na wystawę przyrodnicza RPN znajdująca się w ośrodku edukacyjno-muzealnym znajdującym się obok. Ciekawa wystawa poświęcona bogactwu przyrodniczego Roztocza. Dwie pieczątki do kolekcji . Można tez nabyć starsza wersje znaczka o numerze 509

Znaczek nabyłem. Otrzymałem też informację o zmianie grafiki na nim oraz o nowym poświęconym Floriance, dostępnym wkrótce.

Informujemy, że znaczek turystyczny nr. 509 Roztoczański Park Narodowy jest dostępny! Możliwa jest opcja wysyłki, kontakt: Grzegorz Szkutnik 84 687 22 86

Pytałam o znaczek parę dni temu. Pan obsługujący punkt informacji poinformował mnie, że trwają prace związane z powrotem znaczka. Ma być zmieniona matryca bo zmianie uległo logo parku... czekamy.

Pani w informacji, nic nie wie, w muzeum potwierdziła,że znaczka dawno nie ma, bo mało kto o niego pyta.Obiecała, że temat wróci......zobaczymy.

Jak wpisy poniżej. Nie było, nie ma i nie będzie. Jak ktoś (powyżej) mógł ten ZT kupić w listopadzie???

Od kilku lat znaczek niedostępny.
Takie miejsca powinny być usuwane z listy, bo zabawa mija się z celem. Park oczywiście piękny i warty zwiedzenia.

Znaczka brak. Zamiast tego Pani chciała mi wcisnąć jakiś metalowy medal, tudzież plakietkę.

ponoć są zamówione,szkoda, pani w informacji potwornie znudzona, z trudem podawała albumy zamknięte w szklanych gablotach, a kupna niektórych wręcz odradzała, prawie komuno wróć!

wczoraj tj. po jakichś 13-tu latach kupiłem w końcu znaczek nr. 509, z RPN, no i nie żeby mi jakoś specjalnie zależało;
zaczęło się przypadkiem, bo nie pamiętam dokładnie ale chyba w 2009 (może w 2010 lub 2011) roku, po wyduszeniu wręcz jakiejkolwiek informacji od pań w sklepie (nie było jeszcze wtedy tego punktu informacyjno-handlowego na przodzie) w budynku OED, okazało się że mają takie drewniane kółka do kolekcjonowania, ale olałem sprawę bo nie chciałem zaczynać kolejnej kolekcji, po prostu nie wiedziałem co to są te znaczki turystyczne, a mógł to być mój znaczek nr.1 - no i sam sobie zrobiłem psikusa, czasem coś fajnego przechodzi koło nosa (było kiedyś w 'Bonanzie', że stary kowboj powiedzał, że sprzeda ranczo, bo konie piją taką czarną wodę i się trują - chyba wiadomo o jaką wodę chodziło; albo są zdjęcia z Syberii jak ludzie budowali ściany domów z brył z platyny - platyna jest bardzo twarda) i nawet nie wiemy; no i chyba w 2014 czy 2015 roku okazało się, że jest taka kolekcja - w jednym ze schronisk w B. Małym była ulotka 'Znaczków', że czemu nie mają...; no i od 7 lub 8-miu lat za każdym razem kiedy przyjeżdżałem (przyjeżdżam do Zwierzyńca od 2003 r., kiedyś nawet 5x w roku, od 2009 tylko raz w roku; w tym roku minie 20 lat) to pytałem o te znaczki, ale za każdym razem nie było, dopiero wczoraj zauważyłem przypadkiem, bo nawet nie myślałem o tym wchodząc; i widzę, że wprowadzili znaczek o Floriance nr 1127; te panie, nazwijmy je starej daty, jak widziały kogoś kto nie ma pojęcia to mogły wyrwać sobie wątrobę, a jak się pojawił ktoś kto wiedział o co pyta, czyli ja to robiły wszystko żeby się pozbyć człowieka, dwa razy straciłem 1,5 godziny zanim podały mi książki z wystawy i zamiast jednego paragonu dostałem cztery, bo nawet książek z wystawy nie umiały sprzedać, teraz już tych pań nie ma, są młodzi ludzie; co do przygotowania pracowników RPN to jeszcze w 2006 r. była inna wystawa (nowa jest od 2009) i jakaś zwiedzająca zapytała czy na wystawie jest "ryś czy żbik ?", to pani w RPN powiedziała, że nie wie bo "pracuje tu dopiero trzy miesiące", to chyba dyrektor zatrudnił po znajomości, bo nie wierzę by po średniej szkole leśnej, 5-ciu latach studiów i jakiejkolwiek praktyce w lasach nie wiedzieć co to jest ryś, kiedy u znajomych dwuletnia córka ojca i dziadka leśnika wiedziała co to jest 'iś' na obrazku.
najlepiej chyba szukać znaczków przed głównym sezonem, tj. teraz w połowie czerwca; przez długie lata RPN to była taka mentalna enklawa chowu wsobnego i na wszystkie pytania i propozycje odpowiadali "NIE", pierwszego wydania albumu o Aleksandrze Wachniewskiej nie szło zdobyć w żaden sposób "bo był tylko na nagrody"; strażnicy sprawdzają bilety na ścieżkach, ale tylko w sezonie i długie weekendy, np. wczoraj, ale ja nigdy nie płaciłem za wejście i wiem jak ich omijać, zwłaszcza, że w około 95% roku strażników nie było, a 'chronią' ten RPN jakby był tylko ich, jest tam trochę dróg przez las, które znam, a na które wchodzić nie wolno, np. za Florianką za wielką ikoną św. Krzysztofa, te drogi są nudne, ale fajne na rower; wszyscy, który tam pracują kilka lat są ospali - zdaje się taka natura pracy w lesie i leśnym biurze, można odnieść wrażenie, że ci ludzie, ze względu na charakter pracy są społecznie wyalienowani.

Producent się kontaktuje i to nie raz, nie dwa, a kilka razy do roku. Zamówienie ma być zrealizowane lada chwila, ale żeby do tego doszło czasem trzeba woli obu stron, a nie tylko obietnic.

W dniu 3 września 2017 zawitałem w Roztoczańskim Parku Narodowym i niestety nie udało mi się kupić znaczka. Powód braku na stanie wytłumaczono w taki sposób że producent znaczków nie kontaktuje się by uzupełnić. Dziwne. Chyba sami powinni zadbać o promocję swojego miejsca. Przecież wystarczy zadzwonić i zamówić.

Niestety brak znaczka, nawet Pan nie był zmieszany że nie posiadają. Najważniejszym punktem dnia dla pracowników parku był przyjazd ministra... Szkoda...

To już któreś z kolei miejsce, które odwiedzam ostatnio i nie posiadają a nawet nie mają zamiar posiadać znaczka turystycznego. Powinno się wycofywać znaczki z obiegu albo znaleść inny punkt sprzedaży, bo jak widać po komentarzach sytuacja z tym znaczkiem nie zmienia się od wielu lat a punkt muzealny jest dostępny i otwarty codziennie. zamawianie znaczka pocztą dla mnie nie ma sensu, traci sie cały urok zabawy w zdobywanie.

Po znaczku turystycznym pozostał tylko stojak. Dopytywanie o znaczek nie wywołuje nawet zmieszania...

Dzisiaj (30.08.2015) też znaczek niedostępny, jak mnie poinformowano będa sprzedawać swój(metalowy).

Odwiedzajcie te tereny ,jest pieknie .Znaczek dostepny

Jak byłam tam jesienią 2013r. to pani powiedziała, że znaczki im się skończyły i przed zimą nie opłaca się zamawiać. Jak widać zima się skończyła i dalej nie ma znaczka. Oni po prostu nie są zainteresowani tematem. Miejsce jednak jest piękne i warto je zobaczyć.