Zainteresowanie znaczkami rozpoczęło się od tego, iż w majowy weekend 2015 byłem z wizytą u babci w Wałbrzychu.  Na ten okres miałem w planach zdobycie najwyższych szczytów tamtejszych gór (tj. gór Wałbrzyskich i Kamiennych). Będąc już na trasie  dotarłem do schroniska PTTK Andrzejówka. Tam (w tym jakże urokliwym miejscu) w niewielkiej gablotce moją uwagę przykuł drewniany krążek (był to znaczek nr 32 schronisko Andrzejówka).

Pomyślałem, że w sumie fajnie by było mieć jakąś pamiątkę z tego miejsca. Swój pomysł przekułem w czyn i tak zakupiłem swój pierwszy znaczek. Potem to już poszło z górki. Znalazłem stronę w internecie, ściągnąłem aplikację na telefon i tak zbieram kolejne znaczki. W tamtym roku zwiedzałem Pieniny, gdzie zdobyłem prawie wszystkie znaczki z tego rejonu poza znaczkiem nr 13. Ale za kilka dni się tam wybieram ponownie, więc myślę, że tym razem powiększę moją kolekcję o kolejne kilka znaczków.