Aktualna liczba miejsc wyróżnionych Znaczkiem Turystycznym w Polsce: 1315
Na dzień dzisiejszy w Polsce 1315!

Listy i doświadczenia kolekcjonerów

1 2 3 5 10 15 20 25 30 35 >>

7.08.2024 - Adam z Pabianic

Jeżeli chodzi o moją historię to niestety nie pamiętam szczegółów, bo było to dość dawno. Wydaje mi się, że moim pierwszym znaczkiem była Śnieżka. Na pewno wtedy nie wiedziałem o znaczkach turystycznych, po prostu spodobał mi się jako pamiątka, bo był drewniany i bardzo ładnie wykonany. Kiedy znalazłem kolejny znaczek w innym miejscu, zacząłem się interesować czy to jest jakaś większa seria. Jak się okazało, że tak i że każdy znaczek można kupić tylko w miejscu którego dotyczy, zacząłem je zbierać, bo spodobała mi się ta idea.



6.08.2024 - Marzena z Kóz

Pierwszy znaczek zdobyłam całkowicie przypadkowo, nie mając pojęcia czym jest idea Znaczków Turystycznych. Od 2 lat razem z córeczką odwiedzaliśmy polskie ogrody zoologiczne biorąc udział w projekcie "Odkrywca Zdobywca". Po zebraniu kompletu pieczątek i odznak wybraliśmy się na wycieczkę do ZOO w czeskiej Ostravie. Tam, na stoisku z pamiątkami zauważyliśmy znaczek, który chętnie dołączylibyśmy do kolekcji medali z polskich ZOO. To właśnie Znaczek Turystyczny No.162 ZOO Ostrava.


Więcej informacji

5.08.2024 - Patrycja z Bestwiny

Znaczkami zaraził mnie mój kuzyn z Czech. Kiedyś, podczas odwiedzin w czeskim Trzyńcu, pokazał nam dwie tablice gęsto wypełnione znaczkami. Opowiedział co to takiego i od razu bardzo spodobało się nam - mnie i mojemu chłopakowi, dziś mężowi - takie kolekcjonowanie połączone z aktywnością lub zwiedzaniem. Dłuższy czas po tamtym spotkaniu mąż wybrał się samotnie na Stożek (ja odpoczywałam w domu w ciąży). Stamtąd Grzesiek przywiózł pierwszy znaczek, mówiąc: pamiętasz, Paweł takie zbiera. Może my też zaczniemy?


Więcej informacji

5.08.2024 - Zbigniew z Opola

Pierwszy kontakt z ZT miałem już rok temu. Na kolekcjonowanie zdecydowałem się po zakupie pierwszego ZT z numerem 719 w Muzeum Kolei Wąskotorowej w Wenecji. Jestem kolekcjonerem literatury na temat kolei wąskotorowych w Polsce. Zbieram również znaczki pocztowe, kartki, całostki, bilety kartonowe PKP. Jestem autorem i współautorem kilku książek, broszur, artykułów na temat kolei wąskotorowych w Polsce. Obecnie kończę pracę nad książką (albumem fotograficznym) Ostatnie Pociągi III zmierzch południa. Interesuje się historią kolejnictwa wąskotorowego w Polsce. Posiadam fotografie z okresu 1983 - 2024. 



10.07.2024 - Agnieszka z Fałkowa

Znaczki turystyczne zbiera moja młodsza córcia Patrycja. Zainteresowała sie znaczkami turystycznymi, ponieważ podpatrzyła to u swojego starszego kuzyna, a że sama lubi kolekcjonować różne rzeczy to postanowiła, że będzie zbierać znaczki turystyczne. Warunek jaki jej postawiłam, to że zbiera tylko te znaczki z miejsc, w których sama będzie, a nie np. że kuzyn jej przywiezie przy okazji :-). Jej pierwszy znaczek turystyczny to numer 144 Średniowieczna Osada Górnicza w Złotym Stoku. Oprócz znaczków turystycznych córka zbiera też pieczątki do specjalnego notesu podróżnika. Tym sposobem odwiedzamy rodzinnie różne miejsca, których pewnie nigdy byśmy nie odwiedzili :-). Byliśmy już np. w Bydgoszczy, Toruniu, Katowicach czy Poznaniu. A dzięki znaczkom wiemy jakie miejsca warto zobaczyć, bardzo fajna inicjatywa.



6.06.2024 - Sebastian z Katowic

Mój pierwszy znaczek kupiłem w Muzeum Izba Pamięci Kopalni Wujek. Stało się to za namową pana Stanisława mojego dobrego znajomego, a zarazem maniaka znaczków turystycznych posiadającego ponad 1200 znaczków w swojej kolekcji. Jest również przewodnikiem w w/w muzeum, a zarazem jednym z przywódców strajku, o którym dzisiaj osobiście opowiada. Tak się zaczęło. Dzisiaj zwiedzając Polskę jeździmy z rodziną szlakiem znaczków turystycznych i powiększamy kolekcję odwiedzając wiele miejsc, o których nigdy bym nie wiedział.



4.06.2024 - Marcin ze Szczecina

Historia ze znaczkami zaczęła się w Czechach - pierwszy znaczek kupiliśmy w schronisku Labska Bouda (syn miał wtedy 5 lat, tak więc nasza historia zaczęła się 9 lat temu), a że w tamtym okresie dużo wędrowaliśmy po czeskich Karkonoszach trochę ich zdobyliśmy. Następnie znaczki znaleźliśmy w Tatrach słowackich i jak wielkie było nasze zaskoczenie, ale i radość z tego, że te znaczki są dostępne również w Polsce. 


Więcej informacji

16.05.2024 - Agata z Chocianowa

Moje dzieci miały założone zeszyty na pieczątki z podróży, ale to nam się nie sprawdzilo. Pomysł na zbieranie pieczątek dał im dziadek. W zeszłym tygodniu byłam na wyjeździe służbowym połączonym ze zwiedzaniem Trójmiasta i tam koleżanka z pracy powiedziała mi o innym sposobie, którym są znaczki turystyczne. 



10.05.2024 - Zuzanna z Tczewa

Znaczek turystyczny oraz cała przygoda z jego zbieraniem towarzyszy mi od czasów szkoły podstawowej kiedy to pierwszy z nich (rok 2014 lub 2015) trafił do mojej kolekcji. Było to podczas wycieczki klasowej do Fabryki Sztuk w Tczewie. Właśnie wtedy drewniany krążek wpadł w moje oko i można by rzec, że była to miłość od pierwszego wejrzenia. Od tego czasu, tradycją stało się szukanie "znaczkowych" punktów, co samo w sobie stanowiło dodatkową atrakcję i przygodą. I tak powoli z każdym rokiem nowy znaczek dołączał do "rodziny", co trwa po dzień dzisiejszy.


Więcej informacji

2.05.2024 - Joanna z Pińczowa

Moja przygoda ze Znaczkami Turystycznymi zaczęła się 1,5 roku temu. Wcześniej wraz z mężem troszkę podróżowaliśmy po Polsce, jednakże kolekcjonowaliśmy inne pamiątki. W różnych miejscach widzieliśmy znaczki, ale nigdy nie decydowaliśmy się na ich zakup właśnie ze względu na inne pamiątki. Będąc w Kaliszu zakupiliśmy pierwsze dwa znaczki, no i się zaczęło :-) Od tamtej pory odwiedzając różne miejsca zawsze szukamy znaczków. Staram się uzupełnić kolekcję o znaczki z odwiedzonych wcześniej miejsc, jednakże nie ze wszystkich miejsc posiadamy dowód pobytu, dlatego do niektórych z nich będziemy musieli po prostu wrócić.



23.04.2024 - Małgorzata z Gdańska

Cała historia zaczęła się dość przypadkowo w 2020 r. w Łebie. W trakcie zakupu biletu do Słowińskiego Parku Narodowego zauważyłam, że w sprzedaży są drewniane znaczki. Wcześniej nie miałam pojęcia, że jest taka fajna kolekcja pamiątek do zbierania. Moja wewnętrzna natura „zbieracza” została aktywowana i w sumie tak to się wszystko zaczęło. Choć do tej pory kupowałam znaczki tylko wtedy kiedy na nie trafiłam w danym miejscu w czasie wycieczek, to ostatnio postanowiłam poważniej podejść do swojej kolekcji i zbierania. 


Więcej informacji

19.04.2024 - Ewelina ze Skórzewa

O ZT dowiedziałam się chyba dwa lata temu, będąc w Kołobrzegu. Wchodziliśmy na latarnię morską, w ręce wpadła mi ulotka, kupiłam tam mój pierwszy znaczek i zaczęłam zgłębiać temat. Od tej pory moja kolekcja to 42 sztuki (w tym 7 sztuk z Harrachova), może nie dużo, ale też nie mało :-) I też od tamtej pory planowanie każdego wyjazdu z rodziną, czy małego czy dużego, zaczynam od mapy znaczków turystycznych... Już mąż się z tego śmieje, ale ja szczerze mówiąc uważam, że mapa znaczkowych miejsc, jak i w ogóle sama idea znaczków są super. Jest sporo miejsc, które nie są jakoś mocno "nagłośnione", a o których dowiadujemy się właśnie przez to, że można tam zakupić znaczek turystyczny. Teraz dodatkowo dzieci (przedszkolaki 4 i 6 lat) podchwyciły temat, więc też zawsze dopytują, czy tam gdzie jedziemy będą znaczki. Zresztą, jesteśmy zbieraczami wszelkich wyjazdowych pamiątek, jak bilety, pieczątki itp. i prowadzimy swój pamiętnik z wyjazdów, gdzie się pojawiają właśnie między innymi naklejki ze znaczków turystycznych. Przesyłam trzy zdjęcia, żeby się trochę pochwalić, bo w sumie to cieszę się, że dzięki temu naprawdę udało mi się w dzieciach obudzić taką ciekawość świata.



11.04.2024 - Agnieszka z Wrocławia

Co do naszej historii ze znaczkami, to odkryliśmy je dzięki naszym małym podróżnikom. Zawsze szukamy jakiś ciekawych pamiątek z podróży i właśnie kiedyś w Pszczynie w Pokazowej Zagrodzie Żubrów nasze dzieci (wtedy 4 i 6 lat) wypatrzyły pierwszy znaczek w sklepiku z pamiątkami. No i tak to się zaczęło... Teraz rozglądamy się za znaczkami podczas każdego wyjazdu - wszyscy, już nie tylko dzieci. 


Więcej informacji

10.04.2024 - Agnieszka z Pielgrzymowic

Który znaczek był pierwszy, nie pamiętam. Zawsze lubiłam chodzić po górach, kiedyś w którymś schronisku zakupiłam właśnie znaczek i tak to się zaczęło. Niestety nie we wszystkich miejscach można je dostać, czasami dlatego, że zostały wykupione, a czasami dlatego, że sami właściciele nie są zainteresowani ich sprzedażą. A szkoda bo to naprawdę fajna pamiątka. Moja kolekcja liczy obecnie ponad 50 sztuk i na pewno będzie się powiększać.



9.04.2024 - Jagna z Warszawy

Przyznam, że pytanie o historię zbierania i pierwszy znaczek mnie zaskoczyło, ale bardzo pozytywnie. Z zaciekawieniem poszłam sprawdzić, który znaczek był pierwszy i był to znaczek ze schroniska na Błatnej, który u Państwa zamówiłam teraz wraz z innymi. Najwyraźniej tak mi zapadł w pamięć wtedy żal, że nie kupiliśmy wcześniej tamtego dnia znaczka z Klimczoka, że zapomniałam, że wtedy też kupiliśmy pierwszy nasz znaczek. Przeszliśmy tamtego dnia przez trzy schroniska i dopiero w ostatnim kupiliśmy znaczek, a wyprawa była tak wyjątkowa, że zgodziliśmy się, iż ładna pamiątka z niej całkowicie nam się należała. Niemniej zupełnie o tym zapomniałam i wydawało mi się, że z wakacji z Brennej wracaliśmy jeszcze bez znaczków. Ewidentnie jednak wisi na ścianie. 


Więcej informacji

26.03.2024 - Małgorzata z Białobrzegów

Pierwszy znaczek był z Muzeum Regionalnego w Siedlcach, ale tak zupełnie przypadkiem. To było w zeszłym roku. Teraz znaczków mam już kilka i chcę je zbierać z miejsc, które odwiedzam i powoli uzupełnić z miejsc, gdzie byłam, a nie mam znaczka. Do tej pory zbierałam tylko pocztówki na pamiątkę. Niestety nie wszędzie gdzie byłam w zeszłym roku, mieli znaczki, a czasem naprawdę były to fajne i ciekawe miejsca. W tym roku byłam w Studziankach Pancernych, nie zastałam tam Rudego 102, ale czołg 217 i tak sobie myślę, że on również zasługuje na znaczek turystyczny, ale go nie ma. Planuję tam wrócić latem, odwiedzić muzeum, bo byłam poza sezonem i było zamknięte, i chciałabym tam zostawić zaznaczeniówkę. Na początku myślałam, że kolekcjonowanie znaczków turystycznych to nie dla mnie, ale powoli się wciągnęłam. Mam już aplikację na telefonie, teraz będę miała dziennik, brelok i naszywkę więc chyba nie mam już wyjścia. Mój ulubiony znaczek to Miś Uszatek z Łodzi.



4.01.2024 - Michał z Częstochowy

Na Znaczki Turystyczne trafiłem zupełnie przypadkiem, szukając aplikacji na telefon, która ułatwiłaby zbieranie odznak PTTK. Jako jedna z polecanych w sklepie Play pojawiła się aplikacja "Znaczki Turystyczne". Później była strona internetowa i dyskusja z domownikami o samej idei znaczka. Stwierdziliśmy, że będą to super pamiątki z odwiedzanych przez nas miejsc. Szczerze mówiąc, nigdy nie rzuciły nam się w oczy, zawsze zerkaliśmy w kierunku pocztówek lub magnesów - myślę, że od teraz przejdziemy na znaczki. Wracając do pytania, który był pierwszy - pierwsze będą te, które otrzymamy przesyłką. Kolekcja mam nadzieję, będzie się powiększać o te zaległe, których pobieżnie naliczyliśmy już co najmniej 20, a także o nowe, za którymi będziemy się już baczniej rozglądać w odwiedzanych przez nas miejscach. Myślę, że znaczki będą również stanowiły inspiracje do odwiedzin w miejscach, o których wcześniej byśmy nie pomyśleli.



21.12.2023 - Radosław z Krakowa

Co do historii związanej z kupnem pierwszego znaczka, jest to symboliczne miejsce, gdyż tam poznali się moi rodzice i ten znaczek miał być dla nich drobnym symbolicznym prezentem przypominającym o tym szczególnym dniu.



29.11.2023 - Łukasz z Wrocławia

Mam dopiero trzy znaczki z Wrocławia, kupiono niedawno. O zbieraniu znaczków myślałem od dawna, ale jakoś nie mogłem się zdecydować, chociaż moim hobby jest zdobywanie różnych odznak turystycznych. Często z żoną wraz z wrocławskim PTTK wędrowaliśmy po czeskich górach i tam po raz pierwszy zetknąłem się ze znaczkami turystycznymi (zbierało je kilku z uczestników), ale ja nadal zdobywałem tylko odznaki. Jednak w końcu nadszedł ten dzień, że się zdecydowałem (dodatkową motywacją było to, że upadł oddział wojskowy PTTK w Chełmie, a z żoną byliśmy w trakcie zdobywania kilkunastu ich odznak). 



2.11.2023 - Bogusław z Krakowa

Zwiedzając 3 lata temu Muzeum Przemysłu Naftowego i Gazowniczego w Bóbrce, córka chciała kupić jakąś pamiątkę. W sklepiku spodobał jej się okrągły kawałek drewna z wypalonym emblematem. Po powrocie do domu zaczęliśmy czytać co to takiego, te znaczki turystyczne. Spodobał nam się pomysł zbierania kolekcji w czasie naszych wypraw i zwiedzania różnych okolic. Z czasem zaczęliśmy wyznaczać trasy naszych wycieczek tak, by odwiedzić miejsca, w których mogliśmy poszerzyć naszą kolekcję znaczków, doceniając jednocześnie fakt, że niejednokrotnie trafiamy w miejsca, o których mogliśmy nigdy się nie dowiedzieć. 


Więcej informacji

25.10.2023 - Dominik z Mesznej kolo Tuchowa

Który znaczek był pierwszy? Znaczek z Adrspachu w Czechach. Jednak historia tego znaczka wiąże się z moimi spontanicznymi podróżami w różne miejsca, jeszcze wtedy nie wiedziałem że istnieją znaczki turystyczne. Zresztą do dzisiaj nie zabrałem żadnego innego z Czech... Historia tak naprawdę rozpoczęła się w zeszłym roku na wypadzie do Kielc i okolic. A dokładniej do zamku w Chęcinach. Chciałem coś wyjątkowego z tego miejsca i znalazłem przy kiosku waszą ulotkę na ziemi. Niestety samych znaczków już nie było, ale od tego dnia zacząłem planować pierwsze podróże w przeciekawe miejsca z nimi związane. Co ciekawe, miejsca ze znaczkami, o które właśnie proszę, zwiedziłem jeszcze nieświadomie przed Adrspach :) Kto wie ile trwa ta historia.... Tak więc mogę powiedzieć, że to nie ja wpadłem na pomysł aby zbierać znaczki, ale znaczki wpadły na to, żeby zabrać mnie w podróż.



24.10.2023 - Milena ze Skórzewa

Z córką lubimy zwiedzać nowe miejsca i dawno, dawno temu, jak chodziła jeszcze do podstawówki byłyśmy chyba w jakimś zamku i tam można było nabyć taką pamiątkę. I tak to się zaczęło. Gdziekolwiek  byłyśmy i był znaczek, to kupowałyśmy. Niestety nie pamiętam jaki to był zamek. Znaczków uzbierało się już sporo i muszę wozić ze sobą spis z numerkami żeby dubla nie zrobić.



29.09.2023 - Angelika z Sulechowa

W tym roku byliśmy w Pieninach po 11. latach przerwy... Tym razem podróżowaliśmy z dwójką dzieci. Starszak obchodził swoje urodziny na Wysokiej, gdzie odśpiewaliśmy „Sto lat”. Frajda, satysfakcja i uśmiech dziecka niezapomniane! Sam pilnuje by zakupić znaczek, pyta, sprawdza w punktach gdzie można je znaleźć, a ma 6 lat dopiero. I tak piszę i myślę, który znaczek był pierwszy hmmm. Nawet nie pamiętam, czy nie zaczęło się zbieranie ich od momentu właśnie zakupu tego pierwszego, później strona internetowa, fb.



23.09.2023 - Daria z Katowic

O znaczkach turystycznych i dzienniku kolekcjonera dowiedziałam się parę tygodni temu od koleżanki. Szerszych informacji udzieliła mi spotkana w Centrum Informacji Turystycznej w Istebnej kolekcjonerka znaczków. Idea promowania turystyki proponowna przez Państwa bardzo mi się spodobała, dlatego postanowiłam dołączyć i natychmiast kupiłam mój pierwszy znaczek: numer 445 (Koronka koniakowaka). Następny będzie prawdopodobnie pochodził z Ustronia :-)



18.09.2023 - Alicja z Ostrzeszowa

Znaczki poznaliśmy w Muzeum Zamku w Gołuchowie. Zauważyła je nasza 9 letnia córka w gablocie z pamiątkami. Do tej pory podróżowaliśmy bez znajomości tej super inicjatywy. To nasz drugi znaczek i na pewno nie ostatni. Śledzimy profil znaczków na FB, dodajemy nowe miejsca na naszej mapie podróży, a przed podróżą sprawdzamy miejsca oznaczone znaczkiem turystycznym. W pałacu Goszcz pytaliśmy o znaczki przemiłą panią w kawiarence ;-). Pamiątek miała w ofercie wiele, niestety po znaczek musielibyśmy udać się tylko i wyłącznie od pon do piątku do Twardogóry, a podróżujmy zwykle weekendowo. 



1 2 3 5 10 15 20 25 30 35 >>