W tym roku razem z moją żoną zrobiliśmy całą Koronę Gór Polskich. Zaczęliśmy od Gór Świętokrzyskich, potem Bieszczady i dalej na zachód. Zajęło nam to 16 dni, nie licząc tygodniowego pobytu w Tatrach. Dopiero w schronisku "Jagodna" w Górach Bystrzyckich, zauważyłem ten znaczek i przeczytałem ulotkę o kolekcji.

Przed nami było jeszcze kilka miejsc i szczytów do zdobycia, ale udało nam się kupić jeszcze znaczek w Jaskini Niedźwiedziej, w schronisku pod Śnieżnikiem, na Szczelińcu Wielkim, w schronisku "Andrzejówka" no i ten pierwszy w schronisku "Jagodna". Jeszcze przez te parę dni wędrówki szukaliśmy znaczków, ale nie znaleźliśmy. Na Śnieżce też już nie było. Od kilkudziesięciu lat chodzę po naszych górach. Zdobyłem już wszystkie odznaki GOT, niektóre wielokrotnie i żałuję, że dopiero teraz zauważyłem te znaczki i szkoda, że ten pomysł znaczków powstał dopiero niedawno. Ale i tak się cieszę. Te 5 znaczków wisi u mnie w pokoju na honorowym miejscu. Ideę chodzenia po górach i zwiedzania całej Polski wszczepiam od lat moim uczniom i studentom z dobrym skutkiem. Moich trzech synów i córka są zapalonymi górołazami, a najstarszy z moich 4 wnuków już zauważył te odznaki i musiałem, zresztą z przyjemnością, o nich opowiedzieć.