Moje zainteresowanie znaczkiem turystycznym nastąpiło stosunkowo niedawno, latem ubiegłego roku. W IT w Łodzi znalazłem znaczek nr 1273 z wizerunkiem tramwaju i autobusu „ogórka” na placu Wolności. Wtedy uznałem to za fajny gadżet i nie wiedziałem, że są inne znaczki. Dopiero po jakimś czasie jak obejrzałem go dokładnie, odkryłem, że jest strona ze znaczkami turystycznymi i wtedy się zaczęło. Wsiąkłem w znaczki. Ale po jakimś czasie odkryłem, że przecież w wielu miejscach byłem i nie wiedząc o znaczkach, nie dokonałem ich zakupów. Dopiero jak rozpowiedziałem po znajomych, udało mi się zebrać kolekcję, na razie mam 7 sztuk.
Znajomi nie zbierają zbyt gorliwie, traktowali to jako pamiątkę i tak udało mi się te kilka zdobyć. A teraz żałuję, że wiedziałem o znaczkach, a zwiedziłem tylko te miejsca. Mnie interesują szczególnie miejsca związane z kolejnictwem i komunikacją miejską, takie moje skrzywienie. Posiadam też kolekcję kalendarzyków listkowych z tego tematu i znaczki bardzo mi pasują, bo są też z tego tematu. Szkoda, że nie mam żadnego potwierdzenia kiedy tam byłem, a to jest potrzebne do ewentualnego zakupu przez Internet, zdjęć nie robiłem bo ja wolę przejechać się pociągiem czy starym tramwajem. Odkryłem też znaczki na Faceboku i zacząło mi się to podobać, mam już plany na cieplejsze dni co pozwiedzać i gdzie szukać znaczków. Tak się trochę rozpisałem, ale już kończę. A gdy na stronie znaczków zobaczyłem, że są znaczki okolicznościowe które mogą zniknąć lub ich nie można kupić na gruncie, postanowiłem zaraz się o nie postarać.