Ze Znaczkiem Turystycznym spotkałam się po raz pierwszy w zeszłym tygodniu podczas urlopu w Górach Stołowych. Pierwszy rzucił mi się w oczy w schronisku na Szczelińcu. Rozglądałam się za jakąś pamiątką, a Znaczek okazał się z nich najgustowniejszy. Z ciekawości weszłam na Waszą stronę internetową i okazało się, że wszystkie miejsca, które planowałam odwiedzić (Błędne Skały, Skalne Grzyby, Dworek Chopina, Kaplica Czaszek, Sanktuarium w Wambierzycach) są znaczkowane. Tak narodził się kolekcjoner.