Muszę zacząć od tego, że bardzo żałuję, że tak późno zaczęłam je zbierać. Kiedyś w sklepie z pamiątkami zainteresował mnie ten znaczek. Nie pamiętam kiedy i który był pierwszy. Niestety w wielu miejscach gdzie byłam były one niedostępne. Np. z Torunia przywiozłam jeden mimo, że na mapie znaczków było ich w sumie 3. W Zakopanem byłam cztery razy i też wszystkich znaczków nie mam. Tamte miejsca po prostu nie prowadziły sprzedaży albo akurat ich nie było. Wiele mi brakuje. Wiem, że mogę je uzyskać korespondencyjnie. W sumie zbieram może z rok, a miejsc, które zwiedziłam jest wiele. Jak tylko zdobędę dziennik to będę się odzywać aby kupić te brakujące. Mam zdjęcia, bilety wejść, widokówki ze stemplami. Jest to wspaniała zabawa połączona ze zwiedzaniem naszej cudnej Polski.