O znaczkach turystycznych dowiedziałem się przypadkowo. Mam kalendarz tzw. zdzierak i na jednej z kartek była wzmianka o znaczkach oraz podany był adres strony internetowej. Wszedłem na tą stronę i poczytałem o znaczkach turystycznych, sprawdziłem z jakich miejsc można je uzyskać i zainteresowało mnie to. Poza tym w wielu z tych miejsc już byłem i postanowiłem je zbierać. Będąc przede wszystkim w górach widziałem znaczki, ale wówczas nie wiedziałem o nich nic i nawet do głowy nie przyszło mi ich zbieranie. Jeśli chodzi o miejsce, które było pierwsze, to jeszcze z czasów młodości czyli lata siedemdziesiąte XX wieku, kiedy byłem z rodzicami na Westerplatte i w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym. Potem byłem tam jeszcze dwa razy, najpierw z żoną w latach 90-tych., o potem jeszcze z córkami. Z miejsc, które odwiedziłem już jako dorosły, to pierwsza była latarnia morska w Kołobrzegu w 1994 r. Od 2015 r. moją pasją są góry. Wcześniej wyjazdy były głównie nad morze, bo uwielbia je moja żona. Natomiast na wyjazd w góry muszę ją namawiać, ale czasem mi się to udaje i trochę udało mi się zwiedzić. Ale oprócz tego były wyjazdy z dalszą rodziną i znajomymi. Teraz będę pilnował aby znaczek nabyć już na miejscu do którego dotrę. Myślę, że będzie to większa satysfakcja.