Mam już 56 lat, a po górach łażę od 16 roku życia, od czasów liceum. Od kilku lat robimy to małą czteroosobową grupą – dwie pary, dwóch Wieśków duży i mały i dwie Ewy również duża i mała. To ja jestem tym, który wyznacza trasy i prowadzi w ternie. Postanowiłem, że jeśli już chodzimy to możemy mieć jakieś cele.

Stały się nimi punkty do GOT, teraz OTP, a rok temu również miejsca wyznaczone przez znaczki turystyczne choć ze znaczkami zetknąłem się już wcześniej w Czechach. Tak więc znaczki stały się również celem naszych wędrówek. Spodobała mi się ta idea i chciałbym ją poprzeć. Kiedyś przy zakupie znaczka w Ząbkowicach Śląskich razem ze znaczkiem Ratusza otrzymałem ulotkę. Jest tu informacja o firmie, o Znaczku Turystycznym, o tym skąd pomysł pochodzi, o kolekcjonowaniu znaczków z ładnymi grafikami znaczków w ciekawej oprawie graficznej. Kiedy zdobyłem pierwszy znaczek? Okazuje się, że to już ponad rok. Pierwszym znaczkiem był zamek w Jedlince, którego posiadaczem stałem się 30 października 2012 roku, więc prawie półtora roku.