Turystykę uprawiam od czasów liceum. Obecnie jestem już na emeryturze, ale wciąż mam duszę "szwędacza". Na pierwszy znaczek turystyczny natrafiłam kilka lat temu podczas zlotu miłośników kolejek wąskotorowych w Białośliwiu. Później doszło kilka z różnych wyjazdów. Ostatnio, podczas wizyty w Pucku, otrzymałam ulotkę o znaczkach turystycznych z adresem strony. Nawet nie zdawałam sobie sprawy, że znaczków jest tak dużo. Przejrzałam swój notes z pieczątkami pamiątkowymi i okazało się, że byłam w wielu miejscach, które w tej chwili mają swój znaczek. Myślę, że jeszcze nie raz będę zamawiać znaczki z miejsc, które odwiedziłam, niektóre bardzo wiele lat temu. Zbieram różne pamiątki turystyczne, pocztówki, bilety wstępu. Teraz doszły znaczki.