Od pewnego czasu widziałem już znaczki turystyczne, choć nie byłem świadomy, do czego one służą, po co się je zbiera i czy mają ze sobą coś wspólnego. Na tegorocznej majówce znów wraz ze swoją rodziną pojechaliśmy zwiedzać naszą piękną Polskę, tym razem były to okoliczne zamki niedaleko Nowej Rudy i tam natknęliśmy się na znaczek Zamku Kapitanowo, o którego zakup poprosił mnie mój jedenastoletni syn Jędrzej. Po powrocie do domu zacząłem się bardziej przyglądać naszej pamiątce z wycieczki i natknąłem się na Państwa stronę internetową, co mnie totalnie zauroczyło. Ile świetnych miejsc jest do zobaczenia w Polsce, w ilu już byłem, a w których Jędrzej jeszcze nie, w niektórych już byliśmy, ale nie posiadamy jeszcze znaczków, choć to będzie dobry powód, by się pojawić tam po raz kolejny.

Od tamtego czasu udało nam się uzbierać 7 znaczków z 11 miejsc oznaczonych na Państwa mapie. W części z nich otrzymałem informację o tym, iż już od pewnego czasu nie sprzedają znaczków, ale doczytałem, że jest możliwość kupna znaczków u Państwa za potwierdzeniem zdjęciowym :) I ak też będę robił, do części jeszcze wrócimy gdyż np. IT była w tym dniu już zamknięta lub miał miejsce chwilowy brak znaczków.

Myślę, że jest to świetna zabawa, która pozwoli na wygenerowanie mnóstwa nowych pomysłów na kolejne wycieczki. Już wiem, że jeszcze w tym roku nasza wspólna kolekcje wzbogaci się o kolejne znaczki m.in z wakacyjnego wyjazdu w Bieszczady.