W zasadzie za sprawą mojego męża, zainteresowaliśmy się znaczkami i bardzo nam się spodobało. Pierwszy znaczek kupiliśmy w Sądeckim Parku Etnograficznym w maju tego roku. Sytuacja z covidem jeszcze zweryfikowała nasze plany wyjazdowe. Ograniczamy się do jednodniowych niedzielnych wyjazdów. A z racji pozyskania znaczków, teraz wybieramy te trasy, z których pozyskamy znaczek. Mieszkamy w Małopolsce i mamy jeszcze sporo do odwiedzenia. Znaczków mamy 6, ale z tymi zakupionymi będzie już 11. Mało tego, na naszym dyskusyjnym klubie książki "zaraziłam" tym naszych kolegów i w pracy z jednym kolegą wciąż rozmawiamy o naszych weekendowych "zdobyczach". 

Generalnie jestem pod wrażeniem tej inicjatywy, ale faktycznie jest jeszcze sporo miejsc, w których tych znaczków brakuje i tu robota dla Państwa. Muzeum Okręgowe w Tarnowie, ma b.dużo filii i wiele malowniczych miejsc, muzeum w Bochni, Zamek Królewski w Sanoku. Na pewno jeśli pojawią się znaczki, będziemy tam i my, nawet ponownie, powtórnie:)