Nasz pierwszy ZT kupiliśmy w kopalni złota w Złotym Stoku w 2009 r. Dużo z mężem zwiedzamy i zaczeliśmy zbierać ZT. Dotąd znaczki leżały w koszyczku w szafce, ale znalazłam tablicę korkową i teraz każdy może je zobaczyć. Obecnie jesteśmy na emeryturze i mamy dużo czasu, a apetyt rośnie w miarę jedzenia, dlatego chcę zdobyć pierwszą dziesiątkę ZT. Na pewno nie ostatnią.