Kilka lat temu syn przywiózł pierwszy znaczek z jakiejś wycieczki, ale nie pamiętam już skąd dokładnie i tak się zaczęło. Ja z ciekawości sprawdziłam co to jest i gdy planujemy jakiś wyjazd, to zawsze sprawdzamy czy są tam znaczki. Tak też było w zeszłym roku gdy byliśmy na Mazurach. Kilka dni po powrocie wydaliście znaczek z Wilczego Szańca. Natomiast w Sandomierzu byliśmy w 2014 roku i mamy poprzednie znaczki. W tej chwili obaj synowie zbierają i mają po około 40 sztuk każdy. Regularnie też sprawdzamy na stronie co nowego się pojawia.