Pierwszy raz zobaczyliśmy znaczki wyeksponowane w sklepiku z pamiątkami gdzieś w Czechach, ale wtedy nic o nich nie wiedzieliśmy. Dopiero kiedy na zakupionym magnesiku trafiliśmy na adres stronki z czeskimi znaczkami dowiedzieliśmy się, że w Polsce również można je kupić. Mąż ma żyłkę zbieracza-kolekcjonera, więc postanowił zbierać znaczki z miejsc, w których byliśmy. Pierwszy krążek zakupilismy w arboretrum w Wojsławicach. Mamy już ok. 10 znaczków. W tej chwili włączyły się do tego też dzieci i ich znajomi.