Moje pierwsze znaczki zdobyłem będąc z małżonką w podróży poślubnej na Helu. Wszystkie 4 - od tego się zaczęło. Później były góry i również znaczki, a potem znaczki ze swojego regionu. Teraz zbliżam się już do 50. Sytuacja pandemiczna trochę nie sprzyja ale myślę, że w przyszłym roku dobrnę do 100.