O znaczkach turystycznych dowiedziałem się od swojej siostry jakiś czas temu: podobno teraz nie zbiera się już magnesów na lodówkę, a przywozi znaczki turystyczne z odwiedzanych miejsc :-) Oczywiście zawsze zapominałem o sprawdzeniu czy w danym miejscu jest znaczek turystyczny, a co za tym idzie zapominałem o zakupie... Do momentu kiedy to w sklepie z pamiątkami w Czechach zobaczyłem znaczek: i od razu lampka w głowie - kupuj :-) i tak pierwszym znaczkiem był czeski ZT No. 2421 "Stezka Koronami Stromú Krkonoše" i się zaczęło :-) Od razu odpaliłem mapkę ZT i kląłem ile mnie w życiu ominęło, w ilu miejscach byłem, a nawet nie wiedziałem, że są tam ZT... Niemniej stwierdzilem, że nie cofam się w tył i zbieram wszystkie znaczki i próbuje zakupić te, których nie udało mi się zakupić podczas wypadóww. Tak czy siak w przeciągu kilku dni pobytu w Karkonoszach każde wyjście na szlak było przemyślane tak aby zebrać jak najwiecej. Taka to krótka historia... A profil na FB i stronkę śledzę Waszą codziennie... Teraz w ostatnim tygodniu wakacji muszę wyruszyć i zdobyć lokalne poznańskie ZT.