Zaraz minie 10 lat jak zbieram znaczki ;) Pierwsze znaczki to: Samotnia, Strzecha Akademicka, Śnieżka, Świątynia Wang, Dom Śląski....czyli szlak na Śnieżkę. Generalnie zaczęło się od gór, a o samym znaczku dowiedzieliśmy się od szwagra, który też zbiera znaczki. Do 2020 r. podróżowaliśmy z żoną dość sporo, czego efektem są stare zdjęcia - które co jakiś czas wysyłamy. Potem była przeprowadzka, urządzenie domu i podwórka (co trwa do dziś:) )....pojawiły się dwie małe córeczki (aktualnie 3,5 lat i roczek), więc po chwili zastoju nieśmiało będziemy próbowali wracać na szlaki.

Co do moich spostrzeżeń, to nawet w czasie wspomnianego zastoju, po kilku latach podróży znaczki same wpadają do "gabloty" - tzn. powstają w miejscach, w których byliśmy np. Skopiec, góra Folwarczna, zamek Bolczów itp. Zaczynając zabawę w zbieranie znaczków przekonałem się, że jest wiele miejsc mniej oczywistych/komercyjnych a ciekawych, warto zrobić przed podróżą rozeznanie takich miejsc.