Moja przygoda ze Znaczkiem Turystycznym zaczęła się w tym roku gdy przebywałem w trakcie ,,długiego weekendu'' w Kotlinie Kłodzkiej i dwa pierwsze moje znaczki są z pierwszego dnia ,,wypadu'' ze Złotego Stoku, kupiłem je jako pamiątki zamiast magnesów. Dopiero wieczorem gdy wszedłem na stronę www.znaczki turystyczne to zobaczyłem, że tak do końca nie jest to tylko zwykła pamiątka, ale też niezła zabawa i przygoda. Przez kolejne dni to już korzystałem z mapy znaczków i zacząłem ich szukać aby je zdobyć, ale niestety części albo nie było, albo punkty sprzedaży ze względu na okres świąteczny były zamknięte. W każdym razie ,,zaraziłem'' się znaczkiem turystycznym i następny mój urlop planuję już z mapą znaczków aby ich jak najwięcej zdobyć i oczywiście zwiedzić owe miejsca.