Przygodę ze znaczkami turystycznymi rozpoczęłam w maju br. Namówiła mnie do tego moja starsza siostra. Pierwszym znaczkiem był znaczek nr 258 z Muzeum Narodowego Rolnictwa w Szreniawie. I tak się wszystko zaczęło. Obecnie każdy wyjazd służbowy czy prywatny w pierwszej kolejności poprzedzony jest sprawdzeniem czy w danej okolicy jest znaczek do zdobycia, a i przy okazji jest możliwość odwiedzenia ciekawych miejsc. Moja przygoda ze znaczkami dopiero się rozpoczyna. Od maja br. udało mi się ich zebrać 23 szt. Mam również aplikację na telefonie, więc właściwie każdy wyjazd obecnie jest podporządkowany znaczkom. Mąż śmieje się, że jakąś obsesję mam na punkcie tych znaczków, ale w pozytywnym znaczeniu oczywiście to mówi. No i wspiera mnie w tym. Jednak najbardziej wspiera mnie moja 5 letnia córka Magdalena i to właściwie razem z nią i moją siostrą zbieramy znaczki turystyczne.