Pierwszy ZT kupiliśmy przez przypadek w Czechach nie wiedząc z czym on jest związany. Po prostu spodobał się i długi czas służył jako podstawka pod pewną szklaną kulkę, ale to inny temat. Dopiero na urlopie w 2014 roku żona przez przypadek odkryła ZT i zaczęło się. Teraz wszystkie wyjazdy na urlopy i wycieczki są związane tylko z miejscami oznaczonymi ZT. Na stronie ZT korzystamy obecnie z konta synka, Kacpra który można rzec, zakochał się w idei ZT, a ma dopiero 12 lat.