Syn będąc na wycieczce z dziadkiem w Górach Izerskich (objeżdżają sobie dolnośląskie pałace i zamki) po czeskiej stronie kupił dwa znaczki na pamiątkę. Któregoś dnia weszliśmy na stronę internetową. I tak się zaczęło. A że nie lubimy siedzieć w domu...