Pierwszy znaczek zobaczyłem w gablotce w schronisku na Szczelińcu w sierpniu zeszłego roku. Wieczorem włączyłem mapkę, a następnego dnia miałem wycieczkę do Zamku Książ i palmiarni w Wałbrzychu i tam zakupiłem pierwsze dwa znaczki. Teraz łącznie z tymi wyszło mi 152 sztuki, więc mogę potwierdzić, że wciąga ;-)