Znaczki pierwsza odkryła moja siostra i mnie tym zaraziła. Ja nie słyszałam nigdy o nich wcześniej. Zaczęła proponować, że pojedziemy w dane miejsce, bo tam jest znaczek turystyczny. I w ten sposób ja też się tym zainteresowałam. Jest to bardzo fajna inicjatywa, więcej wychodzimy teraz z domu, poza tym można odkryć ciekawe, mniej oczywiste miejsca warte zwiedzenia. Pierwszy mój znaczek fizycznie to było planetarium w Chorzowie. Trudno powiedzieć, który byłby jako pierwszy jeżeli chodzi o zwiedzone miejsca, pewnie Mysłowice, bo tam się urodziłam, teraz nadrabiam "zaległe" znaczki, z miejsc gdzie byłam, a nie wiedziałam o znaczkach.