Moja kolekcja znaczków to dopiero początek. Nasze pierwsze spotkanie odbyło się na Zamku Opalińskich w Sierakowie, (pobyt z podopiecznymi na plenerze malarskim) gdzie przy kasie pośród mało mnie interesujących pamiątek zobaczyłam drewniane kółeczko z klasą :) Proste w formie z fajną grafiką, nie kiczowate raczej skromne czyli spełniające moje wyśrubowane oczekiwania względem pamiątek.

Nie myślałam wtedy o kolekcjonowaniu, nawet nie wiem czy teraz o tym myślę. Podczas kolejnej wyprawy z moimi podopiecznymi do Tomaszowa Mazowieckiego następny znaczek trafił w moje ręce, ten ze Skansenu rzeki Pilicy. W związku z tym, że w pracy opiekuna osób niepełnosprawnych czasem organizujemy jakiś wyjazd to muszę się przyznać, że Wasza mapa znaczków turystycznych stanowi dla mnie duże wsparcie przy wyszukiwaniu ciekawych miejsc. Tak właśnie wypatrzyłam Sochaczew i jechałam tam z myślą o zdobyciu znaczka, ale niestety nie zastałam go tam…