Moja przygoda ze znaczkiem zaczęła się nie tak dawno, jak tylko mogę to lubię chodzić po różnych górkach i kiedyś na początku roku, chyba w lutym, poszukiwałem informacji na temat jakiegoś miejsca i w czyjejś relacji było coś o znaczku. Trochę mnie to zainteresowało, znalazłem stronkę ZT poczytałem, sprawdziłem mapkę i okazało się, że kilkadziesiąt miejsc już odwiedziliśmy, a następnego dnia żeby zobaczyć jak na żywo wygląda poszliśmy na Babią i oczywiście do schroniska po znaczek.

Więc pierwszy był z Markowych Szczawin, a następne przy okazji kolejnych wycieczek. Na razie nie ma ich jeszcze zbyt dużo, bo w tej chwili dwadzieścia parę naszych i kilka słowackich i koło 30 miejsc odwiedzonych, ale bez znaczka. Teraz oprócz typowo górskich wycieczek, odwiedzamy  miejsca pod kątem znaczka, z czasem pewnie kolekcja będzie się powiększać, bo ciekawych miejsc jest jeszcze bardzo dużo.