XI Spotkanie KolekcjonerówW dniach 9-12 października, w „Zajeździe Saga”, w Pniewie pod Gryfinem, odbyło się XIII Ogólnopolskie Spotkanie Kolekcjonerów Znaczków Turystycznych. Organizatorzy tegorocznego Spotkania (Małgosia i Mariusz, na co dzień mieszkańcy Szczecina) wybrali Pniewo nie przypadkowo, uznali, że obszar powiatu gryfińskiego, którego zachodnią granicę stanowi rzeka Odra, kryje wiele ciekawych, mało znanych miejsc, które warto pokazać turystom z innych regionów Polski. Małgosia bardzo bała się, że trzynastka będzie pechowa i na ten zapomniany kraniec naszego kraju nikt nie będzie chciał przyjechać, a tu niespodzianka – w sumie chęć udziału w spotkaniu zgłosiło blisko 100 osób, w tym oczywiście Kolekcjonerzy z Czech, Słowacji i Węgier. Niestety, kilka osób musiało w ostatniej chwili zrezygnować (bardzo nam przykro z tego powodu), nawet będąc już na miejscu w Pniewie, więc faktycznie mogą mówić o pechu, ale hasło spotkania brzmiało - „13 nie przynosi pecha”, więc wierzymy, że zobaczymy się na kolejnym zjeździe w przyszłym roku. Zresztą Andrzej Wacławek słusznie zauważył, że nie było to pechowe spotkanie nr 13, ale pierwsze w nowej odsłonie.

Pierwszy dzień spotkania, zwyczajowo czwartek, to oczywiście dzień przyjazdów. Jednakże wieczorem już mogliśmy razem usiąść i porozmawiać przy kofoli, piwie czy winie oraz oczywiście orzeszkach i innych ciasteczkach, które po części zafundował nam Marek Tyczyński, stając się w ten sposób najważniejszym sponsorem naszego spotkania. Zgodnie z planem, w piątek 10 października, w ramach spotkania, odbyły się dwie wycieczki. Aby pomieścić wszystkich uczestników trzeba było wynająć aż dwa autokary. Przed obiadem udaliśmy się w kierunku Cedyni. Autokar „Mariusz” rozpoczął zwiedzanie najpierw w tym niedużym, ale bardzo ciekawym miasteczku, natomiast autokar „Agnieszka” pojechał w pierwszej kolejności do m. Osinów Dolny.

W Cedyni mogliśmy zwiedzić Muzeum Regionalne oraz inne atrakcje usytuowane w pobliżu tj. fontannę z wojami Mieszka I, ratusz z 1840 r., kościół gotycki pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny oraz dwie z trzech mozaik powstałych z okazji obchodów 1000-lecia bitwy pod Cedynią. Z cedyńskiego rynku powędrowaliśmy do miejscowej wieży widokowej z 1895 r., z której mogliśmy podziwiać widoki na Żuławy Cedyńskie oraz Wzgórze Garncarskie, gdzie znajdują się pozostałości średniowiecznego grodziska z X w. Pod wieżą była okazja zobaczyć również pozostałości po kirkucie m.in. z macewą z 1770 r. Jednakże to nie był koniec atrakcji, ponieważ między Cedynią a Osinowem Dolnym czekały jeszcze na nas najdalej na zachód wysunięty punkt Polski, Góra Czcibora oraz rezerwat przyrody Wrzosowiska Cedyńskie im. inż. Wiesława Czyżewskiego, niezwykle ciekawe połącznie muraw kserotermicznych z wrzosowiskiem.

Następnie autokar „Agnieszka” udał się do „Sagi” na obiad, natomiast autokar „Mariusz” miał dodatkowe zajęcia nieprzewidziane wcześniej w planie wycieczki. Większa część tej grupy trenowała cierpliwość oraz mocny pęcherz, natomiast w tym samym czasie cztery inne osoby biegały za piątą po wrzosowisku. Ta nieformalna zabawa „pogoni za lisem” zakończyła się po godzinie z okładem, a niefortunny „uciekinier z przypadku” został szczęśliwie odnaleziony. Niestety to nieplanowane opóźnienie wpłynęło na dalszy rozkład tego dnia. I tak grupa Agnieszki po obiedzie odbyła jeszcze ponad 4 km wędrówkę na taras widokowy w Widuchowej, niestety z powodu dużego zachmurzenia nie udało się zobaczyć reklamowanego przez organizatorów zachodu słońca nad Odrą. Natomiast grupa Mariusza z braku czasu skupiła się tylko na zwiedzaniu centrum Widuchowej tj. kolejnego gotyckiego kościoła, tym razem pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa oraz pozostałości zamku Wulffów z 1700 r. Udało się również pospacerować nad Odrą, wzdłuż bulwarów i portu rzecznego, a nawet zobaczyć miejsce w którym Odra rozdziela się na dwa ramiona.

W sobotę, 11 października, większość turystów postanowiła skorzystać z kolejnej propozycji organizatorów i pospacerować po Puszczy Bukowej w okolicach pokopalnianego Jeziora Szmaragdowego, gdzie oprócz pięknych widoków na Szczecin z Polany Widok, można było również posłuchać opowiedzianej przez Mariusza historii okolicy związanej z działalnością kopalni i rodziny Toepffer. Następnie wycieczka udała się na zwiedzanie Muzeum Ichtiologicznego w Szczecinie, a tam wśród eksponatów były takie ciekawostki jak długowieczny rekin polarny, dziwna ryba samogłów, a nawet wampir wysysający krew z innych ryb nazywany minogiem. Czas wolny przewidziany do godziny 19 pozwolił wszystkim na indywidualne zaplanowanie sobie dnia i zobaczenie nie tylko atrakcji proponowanych przez organizatorów, ale również innych. Wielu uczestników sobotnie popołudnie spędziło na zwiedzaniu Gryfina, a ogromnym zainteresowaniem cieszył się oczywiście Krzywy Las w Pniewie.

Zwieńczeniem dwudniowego zwiedzania i wizyty w powiecie gryfińskim była sobotnia uroczysta kolacja, która co roku jest okazją do podziękowań, wyróżnień i rozmyślań nad znaczkową ideą. Tę część spotkania otworzyło przemówienie twórcy idei znaczków turystycznych - Davida Holuba. Następnie nagrodzono najstarszą i najmłodszą kolekcjonerkę znaczków. Obie damy różnią się wiekiem dokładnie o 80 lat, a to dowód, że znaczkowa idea łączy pokolenia i sprawia, że turystą może być osoba młoda, jak i ta w sile wieku. Jak co roku nie mogło zabraknąć uroczystego nagrodzenia kolekcjonerów, którzy zdobyli złote, srebrne i brązowe odznaki kolekcjonerów ZT. Podziękowano także organizatorom spotkania – Małgorzacie i Mariuszowi Raczyńskim, którzy pierwszy raz w historii tej imprezy, jako turyści, wzięli na swe barki ciężar związany z jej przygotowaniem. W ramach tzw. wolnej dyskusji poruszono także temat znaczkowej idei i problem jej niezrozumienia, prowadzący do niechcianych zachowań, jak hurtowe zakupy znaczków, czy niestosowne zachowanie niektórych kolekcjonerów. Temat ten był szerzej omawiany podczas indywidualnych rozmów, które tego dnia trwały do późnego wieczora.

W niedzielę rano spotkanie zakończyło się śniadaniem oraz wspólnym zdjęciem, po którym uczestnicy ruszyli w drogę powrotną do swoich domów. Wielu z nich już zapowiedziało udział w przyszłorocznym spotkaniu. Wielu turystów w drodze powrotnej zwiedzało jeszcze Gryfino, Ogród Dendrologiczny w Glinnej, Puszczę Bukową, a także inne atrakcje oznaczone znaczkiem turystycznym (w Przelewicach, Pyrzycach, Gryficach czy Szczecinie).

A skoro już jesteśmy przy znaczkach turystycznych, to z okazji spotkania wydane zostały łącznie 4 znaczki turystyczne, pozwalające poznać lokalne atrakcje turystyczne. Powstał także znaczek okolicznościowy, który otrzymali wszyscy uczestnicy spotkania. Na znaczku tym umieszczono wizerunek „Krzywego lasu” w Pniewie, a grafika znaczka w humorystyczny sposób demaskuje tajemnicę powstania krzywych drzew w tym lesie. Efektem organizacji spotkania było też powstanie znaczka okolicznościowego związanego z obchodami 100-lecia Jeziora Szmaragdowego. Spotkanie kolejny raz zostało pozytywnie odebrane przez uczestników, którzy oprócz możliwości zawarcia nowych znajomości, mogli poznać kolejny rejon kraju. Mimo nie zawsze sprzyjającej pogody wszyscy dzielnie zwiedzali okolice, kolekcjonując znaczki, ale także zbierając wspomnienia.

Mamy nadzieję, że w podobnym lub jeszcze większym gronie, w równie dobrej atmosferze spotkamy się za rok, gdzieś na terenie naszego kraju i wspólnie będziemy mogli poznać kolejne atrakcje turystyczne, które łączy obecność znaczka turystycznego.

Małgorzata i Mariusz Raczyńscy wraz z Zespołem Znaczków Turystycznych

Ale to jeszcze nie koniec naszego tekstu, ponieważ organizatorzy spotkania chcieli przekazać jeszcze kilka informacji.

Podczas tegorocznego spotkania, ze względu na specyfikę terenu, musieliśmy dużo chodzić, a nie wszyscy z przyczyn zdrowotnych mogli w tych wycieczkach uczestniczyć, mamy jednak nadzieję, że nie był to dla Was czas stracony, a wręcz przeciwnie mogliście dokładniej zwiedzić miejsca, w których rozpoczynaliśmy nasze wycieczki.

Nie wszystkie zwiedzone atrakcje znalazły się na znaczkach wydanych z okazji spotkania w Pniewie, ale usilnie pracujemy, aby również i z tych miejsc one powstały. Dlatego w niedalekiej przyszłości spodziewajcie się kolejnych niespodzianek z naszego regionu. Jak zapewne zauważyliście organizatorzy na spotkaniu ubrani byli w okolicznościowe koszulki z nadrukiem. Informujemy, że jeśli ktoś jest jeszcze zainteresowany (bo na spotkaniu kilka osób wyraziło chęć posiadania takiej koszulki), to możemy dla Was takie koszulki zamówić w cenie 40 zł, duży wybór kolorów.

Natomiast jak wyglądało nasze spotkanie z punktu widzenia uczestnika, to możecie poczytać w relacjach publikowanych przez Andrzeja Wacławka (część 1, część 2, część 3, część 4).

 

Klikając w poniższy obrazek dostaniesz się do galerii zdjęć ze spotkania

XI Spotkanie Kolekcjonerów