Szczecin2018Pewnego razu w grudniu, po wymianie kilku wiadomości e-mail i sms-ów, w Szczecinie spotkała się grupa osób, którą łączyło tylko jedno – kolekcjonowanie znaczków turystycznych. I jak w przypadku wszystkich pasji zaowocowało to pewnym pomysłem – a może… zorganizować w Szczecinie regionalne spotkanie kolekcjonerów? Oczywiście pojawiło się wiele pomysłów – co pokazać w Szczecinie, w jakiej kolejności itd. pamiętając o tym, że przyświeca nam jeden cel. Organizujemy spotkanie dla osób, dla których najważniejszą sprawą jest zobaczenie miejsc ze znaczkami turystycznymi. Fajna sprawa, ale mamy przecież wiele ciekawostek, w których ich nie ma, ale kto powiedział że nie może ich być.

Ustalamy termin spotkania regionalnego, luźne ramy programu i prosimy o zamieszczenie informacji na stronie internetowej, a później czekamy na chętnych. Myśleliśmy, że w najlepszym wypadku zgłosi się około 20 osób, w najgorszym - będziemy tylko my, a okazało się że zgłosiło się aż 60 osób. Było to miłe zaskoczenie, ale za chwilę pojawiły się małe problemy z lokalem, gdzie mieliśmy spotkać się na zakończenie, bo sobota, duża ilość osób itd…. Udało się jednak, a punktem końcowym był „Browar Stara Komenda” – lokal będący jednocześnie pubem i restauracją, a mieszczący się w budynku sprzed 150 lat, miejscu dawnej komendantury wojskowej.

Kolejne spotkanie organizatorów to ustalanie od A do Z programu zwiedzania, który wszyscy uczestnicy poznali osobiście 17 lutego 2018 roku w trakcie spotkania. Rozpoczęliśmy od zwiedzania schronu pod dworcem kolejowym w Szczecinie – tydzień przed spotkaniem z naszej inicjatywy wydano tutaj znaczek turystyczny. Wycieczka odbywa się z przewodnikiem, do wyboru są dwie trasy – my szliśmy śladami II wojny światowej (odkrywanie tajemnic z okresu zimnej wojny zostawiamy na inna okazję). Po 1,5 godzinie każdy jest nieco zmęczony, ale chyba wszyscy stawiali się w sytuacji ludzi, którzy tam przebywali w okresie wojny, musieli być przerażeni i całe szczęście, że jest to już tylko obiekt historyczny.

Na odpoczynek nie mieliśmy czasu, bo po odwiedzeniu punktu informacyjnego na dworcu – tutaj czekały na uczestników materiały reklamowe i oczywiście pieczątki – spotkaliśmy się z naszym przewodnikiem, który miał przybliżyć nam miejsca warte zobaczenia w Szczecinie. Pan Michał Rembas jest przewodnikiem, a zarazem pasjonatem i autorem nietypowych tras wycieczkowych po Szczecinie. Na samym wstępie zapowiedział nam, że będzie to wycieczka nietypowa i taka była, bo część trasy prowadziła wzdłuż kamienic i budynków śródmieścia, których fasady rzadko są opisywane w przewodnikach, część prowadziła nas po szczecińskim czerwonym szlaku turystycznym.

Zaczęliśmy od odwiedzenia „szczecińskiej Wenecji”, czyli widoku na kanały Odry i niestety refleksji o niewykorzystaniu potencjału tego miejsca. Tutaj również dowiedzieliśmy się, że jednak Szczecin leży nad morzem, bo biorąc pod uwagę definicję wewnętrznych wód morskich staliśmy niedaleko granicy morza.

Dalej przeszliśmy na Plac Batorego, gdzie szczegółowo przewodnik opisywał fasadę budynku Browaru Stara Komenda i Czerwonego Ratusza (obecnie siedziby Urzędu Morskiego) – tutaj mieliśmy możliwość obejrzenia wnętrza budynku.

Następny punkt to zespół budynków Królewskiej Kolei przy ulicy 3 Maja, po drodze przystanek przy jednej z 22 działających zabytkowych pomp ulicznych i wreszcie dłuższy przystanek przy barokowym budynku Bramy Portowej – tym bardziej interesujący, że z nowym znaczkiem turystycznym. Mijając dwa kościoły – Kościół Najświętszego Serca Pana Jezusa i św. Wojciecha (garnizonowy) – udajemy się do Kina Pionier, który jest najstarszym kinem na świecie, interesującym i nietypowym, bo w formie kino-kawiarni, gdzie filmy ogląda się siedząc przy stoliku. Kontynuujemy naszą wycieczkę i kawałek dalej znowu jesteśmy pod byłym kinem Kosmos, ale tutaj nasza uwaga skierowana jest na mozaikę na budynku.

Idziemy wzdłuż ulicy Wojska Polskiego i wchodzimy na deptak Bogusława, wzdłuż którego podziwiamy odrestaurowane niedawno kamienice, a później zatrzymujemy się na placu Grunwaldzkim, wokół którego podziwiamy mniej lub bardziej zadbane fasady starych budynków. Po przejściu przez Park Żeromskiego dochodzimy do obowiązkowego punktu wycieczek w Szczecinie – Wałów Chrobrego, z których podziwiamy widok na Odrę i port, tym bardziej dla nas cennego, bo ze znaczkiem turystycznym.

Powoli zbliżamy się do końca naszej wycieczki, stojąc obok Centrum Dialogu Przełomy podziwiamy fasadę Komendy Wojewódzkiej Policji i przytulony do niego nowoczesny budynek Filharmonii Szczecińskiej, który niespecjalnie do niego pasuje. Obok znajduje się Brama Królewska – dzisiejszy dzień to premiera znaczka turystycznego także dla tego obiektu. Kierujemy się też w kierunku Zamku Książąt Pomorskich, kilka pamiątkowych pieczątek w informacji turystycznej i kończymy spotkanie z przewodnikiem w sklepiku „U Agaty”, gdzie zaopatrujemy się we wszystkie znaczki turystyczne ze Szczecina.

Wracamy na plac Batorego po drodze oglądając jeszcze kilka zabytków – na Placu Orła Białego: dom pod Globusem i pomnik Flory (jeden z niewielu oryginalnych pomników w Szczecinie), przechodząc kładką nad ulicą Wyszyńskiego spoglądamy na Bramę Portową z innej perspektywy i podziwiamy Katedrę św. Jakuba.

Wreszcie czas na podsumowanie spotkania, wymianę obserwacji, wrażeń i odpoczynek w Browarze Stara Komenda. Tutaj dostajemy jeszcze materiały od Danusi o zabytkach Stargardu i pamiątkowy breloczek z logo spotkania. Jak zwykle w takich przypadkach uczestnicy dziękowali organizatorom – jest nam z tego powodu niezmiernie miło, ale podziękowania należą się przede wszystkim Wam – pasjonatom, którzy mimo niezbyt sprzyjającej pogody przyjechali do nas i z ochotą wędrowali z nami po zakamarkach Szczecina – tego mniej lub bardziej znanego. Kto wie, może spotkamy się ponownie w Szczecinie, już nawet mamy pewne koncepcje…

Małgorzata Raczyńska - w imieniu organizatorów spotkania

 

Szczecin 2018