Od kilku lat rozglądaliśmy się za jakimś wyjątkowym gadżetem, który nie tylko będzie stanowił ciekawy artefakt kolekcjonerski, ile będzie pełnił funkcję użytecznego gadżetu. Myśleliśmy o kubkach i tu w zasadzie były dwie możliwości – porcelana i blacha stalowa. Pierwsze z rozwiązań można powiedzieć ekskluzywne, ale ma jedną wadę, kubki się tłuką, szczególnie w transporcie, a to dla nas ogromny minus. Ponadto ich pojemność jest niewielka 0,25 -0,3 l. Rozglądaliśmy się także za kubkami emaliowanymi, które są trwałe, niemal niezniszczalne, ale które mają pewne ograniczone możliwości zdobienia. Tu okazało się, że większość firm swoje wyroby i tak sprowadza z Azji. Ich jakość jest niska, a do tego wysoki koszt znakowania (także wysokie nakłady). Przez przypadek jednak wpadliśmy na trop pewnej polskiej firmy, która z wielką starannością emaliowane kubki robi od A do Z u siebie. Zebraliśmy informacje, opinie i tak doszło do pierwszego kontaktu z Panem Krzysztofem, który wyciągnął pomocną dłoń, a swoim podejściem do tematu całkowicie nas zauroczył. Padło więc na kubek emaliowany o pojemności 0,5 l.

Czasu było niewiele na działanie. Chcieliśmy wiedzieć, jak będzie wyglądał taki kubek, dlatego błyskawicznie powstał projekt kalki, a po miesiącu kubek już mieliśmy u siebie i mógł trafić do testowania podczas górskich wypadów admina :-) co mieliście okazję zobaczyć w jednym z lipcowych postów na naszym profilu FB.

Pojawiły się osoby, które chciałyby mieć takie kubki. Pojawili się też tacy, którym nie pasował nasz firmowy pomarańczowy kolor i w związku z tym, po konsultacji z producentem, uznaliśmy, że możemy wykonać kubki w 4 wersjach. Z góry jednak wyjaśniamy, że główny rysunek kubka, na którym przedstawiono turystę na tle górskiego krajobrazu, ze słońcem w postaci znaczkowego logo, wykonany jest w kolorze czarnym. Technicznie więc ten kolor najlepiej będzie wyglądał na jasnych kubkach. Odrzuciliśmy kolory ciemne, ponieważ dla nich grafika musiałaby być wykonana na nowej kalce, a to znacznie podniesie cenę kubka. Z tych samych względów zrezygnowaliśmy z logo ZT na spodzie kubka. Podpytaliśmy zatem samych kolekcjonerów, jakie kolory kubków by preferowali i po naradzie postanowiliśmy zaoferować 5 barw kubków do wyboru. 

To jednak nie najważniejsza informacja, bo zapewne czekacie na konkrety związane z nakładami i cenami.
Minimalny nakład, jaki musimy wykonać, aby w ogóle ten projekt mógł ruszyć z miejsca to 50 szt. 

Tak więc obliczyliśmy, że:

  • dla nakładu 50 kubków cena jednostkowa kubka wyniesie 51 zł + przesyłka 14 zł
  • dla nakładu 70 kubków cena jednostkowa kubka wyniesie 46 zł + przesyłka 14 zł

Koszt wysyłki 14 zł dotyczy wyłącznie przesyłki kurierskiej. Z uwagi na wielkość kubka, nie ma możliwości, abyśmy wysłali go np. w liście. Ewentualnie jeśli będziemy wiedzieli, że kubki zostaną wykonane do końca września, to będzie możliwość ich osobistego odbioru na spotkaniu w Nysie. 

Dziś więc pora na decyzję czy jesteście zainteresowani tego typu kubkami, co pozwoli nam oszacować zapotrzebowanie. Poniżej przedstawiamy wybrane barwy kubków. Zgodnie z wyborem większości turystów każdy kubek będzie miał czarne wnętrze oraz czarny rant i fragment ucha. Pojemność kubka to 0,5 litra.

Zastanówcie się, wybierzcie odpowiedni kolor, a następnie wysyłając e-mail wyłącznie na web@znaczki-turystyczne.pl, złóżcie wstępne zapotrzebowanie. Na zamówienia czekamy do 8 września. Oprócz kolorów kubków i ilości niezbędne będą wszelkie dane adresowe, dlatego sugerujemy, aby uzupełnić dane wg poniższego wzoru:

Imię i nazwisko, adres, nr tel. kontaktowego 

kolor kubka – ilość

kolor kubka – ilość

informacje na temat odbioru: odbiór osobisty w Nysie/wysyłka na adres 

Przykład: Jan Kowalski, ul. Pocztowa 5/7, 98-520 Nowakowo, tel. 660 001 002

                kubek pomarańcz - 2 szt.

                kubek pistacja - 1 szt.

                odbiór: wysyłka na adres

Jeśli zbierze się zainteresowanych na minimum 50 kubków, wówczas ruszamy z tematem. Gdyby jednak zainteresowanie było mniejsze, wtedy zapominamy o sprawie i powyższe zamówienia nikogo do niczego nie będą zobowiązywały. 

Myślimy jednak, że dobijemy do 50. a może i większej ilości, bo kubeczki są nie dość, że śliczne i funkcjonalne, to wprost idealne podczas turystycznych podróży. Można je nie tylko zmywać w zmywarkach, ale dodatkowo postawić na kuchenkach gazowych, palnikach indukcyjnych, a nawet na ognisku (choć może się nieco okopcić). Emalia nie lubi trzaskania w stal czy kamienie, ale nawet przy drobnym odprysku kubki nadal są w pełni funkcjonalne, więc ten produkt posłuży Wam dłuuugie lata. Zresztą, kto specjalnie będzie walił kubkiem w kamień?

A jeśli chcecie zobaczyć jak produkowane są kubki w Olkuszu i jak wyglądają, koniecznie obejrzyjcie krótki film. Tam prześledzicie cały proces produkcji i zobaczycie, że to nie maszynowa produkcja, a praca ręczna wykonywana przez ludzi z pasją, w naszym kraju. My poprzez wykonanie niewielkiej ilości kubków chętnie przyłączymy się do promowania lokalnego produktu i jesteśmy przekonani, że wielu z Was zrobi to samo.

Jeśli więc chcecie wesprzeć ten projekt, mieć u siebie krótkoseryjny kubek, który towarzyszyć Wam będzie w turystycznych podróżach, zastanówcie się nad jego zakupem, wybierzcie jedną spośród 5 opcji i złóżcie zamówienie.