463Po kolejnym tygodniu przygotowań dziś mamy dla Was kolejną znaczkową premierę z Dolnego Śląska. Tym razem przeniesiemy się do znanej Wam zapewne Sobótki, w której znajduje się dawna gazownia obecnie mieszcząca winiarnię. I to właśnie dzięki powstaniu w tym miejscu winiarni, obiekt został odrestaurowany wraz z zachowanymi dawnymi urządzeniami służącymi do produkcji gazu.

Prezentowany właśnie znaczek do sprzedaży trafi 28 lutego. Pamiętajcie jednak, że obiekt udostępniony jest do zwiedzania po uprzednim kontakcie telefonicznym w weekendy lub popołudniami. Wszelkie dane kontaktowe znajdziecie w linkach na podstronie dotyczącej znaczka, a już teraz zapraszamy do wizyty w Sobótce i poznawania tajemnic tego pięknego i bogatego historycznie regionu.

ZABYTKOWA GAZOWNIA MIEJSKA W SOBÓTCE  No. 463

Zabytkowa Gazownia Miejska w Sobótce została oddana do użytku w 1902 roku. Budowę obiektu rozpoczęto jednak wcześniej bo ok. 1899 roku. Kompleks działał do 1984 roku, przez wiele dziesięcioleci dostarczając gaz świetlny mieszkańcom Sobótki. Produkcja gazu odbywała się tutaj poprzez suchą destylację węgla kamiennego, a gazownia w ciągu doby produkowała ok. 2200 metrów sześciennych gazu. We wnętrzach zachował się piec z osiemnastoma retortami, kocioł parowy, a także odsmalacze i wanny do odsiarczania. Na narożniku budynku znaleźć można natomiast oryginalną lampę gazową, a w sąsiedztwie kompleksu ogromny zbiornik do przechowywania gazu. Pomimo zaprzestania produkcji gazowej w tym miejscu, jeszcze w latach 90-tych część socjalna używana była jako hotel dla sportowców Nowej Gazowni. W 2012 roku obiekt przeszedł w ręce nowych właścicieli, którzy po częściowym remoncie obiektu, łącząc historię gazownictwa ze swoją pasją utworzyli w nim winiarnię. Nowi właściciele postanowili zachować wszystkie ważne elementy procesu technologicznego gazowni i wkomponować w to winiarnię i mały hotelik. Winiarnia powstała we wnętrzu, które w czasach świetności gazowni służyło jako magazyn węgla. To właśnie dlatego w tych pomieszczeniach poczuć można unoszącą się woń koksu, siarki i smoły. Dzięki temu, można dziś napić się lokalnego wina w iście unikatowej scenerii i klimacie starej fabryki gazu.