Listy i doświadczenia kolekcjonerów
11.08.2023 - Marek z Torunia
Nasza historia jest bardzo młoda. Pierwszy Znaczek Turystyczny to nr 138 Kopalnia Złota w Złotym Stoku. Czyli nasz początek to właściwie przy samym źródle ZT. To był rok 2019, ferie zimowe spędzaliśmy na stokach Czarnej Góry. Dla naszego pięcioletniego syna to były pierwsze lekcje na nartach. Ale staraliśmy się również, aby pokazać mu kilka ciekawych miejsc w okolicy. Kopalnia, którą my znaliśmy wcześniej, bardzo spodobała się naszemu synowi. Po zwiedzaniu kopalni, zajrzeliśmy do budynku z minerałami i właśnie tam wypatrzyłem ZT. Pomyślałem, że to świetna pamiątka, a potem doczytałem szczegóły i tak zaczęła się nasza historia zbierania znaczków turystycznych. Zbieramy głównie przy okazji chodzenia po górach, ale jeśli jest możliwość zbieramy również inne, mamy również 3 z Czech. Ostatnio syn nas zaskoczył, bo będąc na wycieczce szkolnej i odwiedzając muzeum Zamek w Oporowie sam wyszukał i kupił ZT. Bardzo ciekawa inicjatywa. Żałujemy, że tak późno odkryliśmy Znaczek Turystyczny. Cieszymy się z możliwości uzupełniania kolekcji przez Internet, gdy brakuje ZT w danym miejscu.
8.08.2023 - Natalia z Rosnówka
O znaczkach przeczytałam w naszej lokalnej gazecie "Nowiny Komornickie", w których był artykuł członków Klubu Kolekcjonerów Znaczków Turystycznych z Komornik. Zgłębiłam temat i spodobała mi się idea zwiedzania, odkrywania ciekawych miejsc w Polsce i na świecie, połączona z kolekcjonowaniem znaczków. Od dłuższego czasu szukałam pomysłu jak zachęcić moje dzieciaki do wyjazdów, sama w młodości cieszyłam sie na pieczątki PTTK, dużo podróżowałam, ale w dzisiejszej dobie telefonów komórkowych i internetu trudno namówić dzieci do turystyki. Poza tym już znudzeni są kolejnymi magnesami przywiezionymi z wakacji ;) Wstępnie przedstawiłam dzieciom opcje zwiedzania i zbierania znaczków i pieczątek - temat im się spodobał i teraz czekamy na album. Mamy plan, aby rozpocząć od naszych ciekawych lokalnych miejsc, a z biegiem czasu coraz dalej w Polskę. Mam nadzieję, że dzięki znaczkom, zarażę dzieciaki chęcią odkrywania nowych miejsc :)
7.08.2023 - Agnieszka z Bydgoszczy
Do zbierania znaczków zachęciła mnie przyjaciółka. Wyjechaliśmy wspólnie z naszymi rodzinami na wakacje i pierwsze znaczki już zdobyte - Łysica (nasz pierwszy), Łysa Góra i Muzeum Starożytnego Hutnictwa Świętokrzyskiego w Nowej Słupi. Przy okazji odwiedziliśmy też nowo otwarty Park Legend obok muzeum. Jest wspaniały i warto by również miał taki znaczek :) Muzeum Zabawek i Zabawy w Kielcach też super atrakcja. Znaczki mają być motywatorem dla moich synów (4 i 6 lat) do zwiedzania Polski. Warto dodać do bazy więcej destynacji pod najmłodszych - czym skorupka za młodu nasiąknie...
11.07.2023 - Bogumiła z Starowej Góry
Jeśli chodzi o naszą historię, to dzieci od najmłodszych lat poznają Polskę. Zawsze przejawiały zainteresowanie wszelkiego rodzaju uczestnictwem w grach turystycznych czy kolekcjonerstwem. Wcześniej opierało się to na zbieraniu pieczątek z różnych szlaków np. piastowskiego, Kopernikowskiego, zamków itp. W zeszłym roku starszy syn zobaczył pierwszy znaczek turystyczny w sklepiku w Kletnie i tak zaczęło się jego zainteresowanie. Od tej pory dzieci z wyjazdów turystycznych zbierają głównie znaczki. Starszy syn posiada ich na dzień dzisiejszy około 50.
4.07.2023 - Emil z Ciechanowa
Turystyka jest w moim życiu od zawsze. Za młodu kupowałem różnego rodzaju przypinki metalowe, głównie w schroniskach górskich. Parę lat temu natknąłem się na znaczki w formie drewnianej będąc w Beskidach. Nie pamiętam już czy było to w schronisku na Rysiance czy Hali Miziowej, ale zapewne w tym rejonie. Ostatnio mam trochę więcej czasu na zwiedzanie Polski, więc i niejako przy okazji wróciłem do tematu kolekcjonowania znaczków turystycznych z miejsc, które odwiedzam.
31.05.2023 - Marta z Krakowa
Pierwszy znaczek to zamek w Iłży. Byliśmy tam z moim chłopakiem z okazji turnieju rycerskiego. Zainteresował mnie plakat, podeszłam, zapytałam. Panie odesłały mnie do strony internetowej, bo wiedziały głównie, że to takie odznaki, co są w różnych miejscach i się je zbiera. Kupiliśmy. Sprawdziliśmy w Internecie o co chodzi ze znaczkami, że można posłuchać o zabytkach (zamku w Iłży jeszcze nie było), czy znaleźć miejsce na zwiedzanie. Spodobało nam się to i stwierdziliśmy, że to będzie takie nasze wspólne hobby, bo ja jestem z Krakowa, mój chłopak z trójmiasta, więc jeżdżąc do siebie będziemy mieli konkretne miejsca do zwiedzania i konkretne plany na wakacje, poza Polską. Na razie mamy dwa znaczki, Iłżę i Chęciny. Jadę teraz do nadmorskiej rodziny, więc mam nadzieję, że dziennik przyjdzie, żeby już z niego skorzystać i przykleić naklejki. Niezwykle mnie zdziwiło to, że trwa to już tyle lat, a ja wcześniej o tym nie słyszałam. Bardzo się cieszę, że istnieje taka inicjatywa i ją odkryliśmy,
19.05.2023 - Krzysztof z Wrocławia
Od pewnego czasu widziałem już znaczki turystyczne, choć nie byłem świadomy, do czego one służą, po co się je zbiera i czy mają ze sobą coś wspólnego. Na tegorocznej majówce znów wraz ze swoją rodziną pojechaliśmy zwiedzać naszą piękną Polskę, tym razem były to okoliczne zamki niedaleko Nowej Rudy i tam natknęliśmy się na znaczek Zamku Kapitanowo, o którego zakup poprosił mnie mój jedenastoletni syn Jędrzej. Po powrocie do domu zacząłem się bardziej przyglądać naszej pamiątce z wycieczki i natknąłem się na Państwa stronę internetową, co mnie totalnie zauroczyło. Ile świetnych miejsc jest do zobaczenia w Polsce, w ilu już byłem, a w których Jędrzej jeszcze nie, w niektórych już byliśmy, ale nie posiadamy jeszcze znaczków, choć to będzie dobry powód, by się pojawić tam po raz kolejny.
Więcej informacji
10.05.2023 - Szymon ze Skawiny
Dopiero zaczynam swoją przygodą ze Znaczkiem Turystycznym. Kiedyś w przeszłości kilkakrotnie słyszałem o tej inicjatywie. Temat "odżył" kilka dni temu, kiedy na facebook'u Gminy Skawina zobaczyłem informację o nowym znaczku w Parafii w Krzęcinie. Przez weekend majowy udało mi się zdobyć te dwa znaczki w gminie Skawina i pomału wciągam się w dalszą kolekcję.
9.05.2023 - Piotr z Deszczna
Dokładnie czegoś takiego mnie i żonie brakowało, dokładnie takiej ujednoliconej akcji na szeroką skalę połączoną społecznie w stowarzyszenie/grupę osób równie zainteresowanych. Pierwotnie rozpoczęło się od tego, że odwiedzając znajomego w Koszalinie, naprawdę bardzo dawno temu, zobaczyłem jak na ścianie ma zawieszoną piękną dekorację z kilku wyschniętych grubych dużych gałęzi na których zawieszone były małe szklane ikony z grafiką oraz opisem miejsca z których pochodzą. Były one dokładnie takiego samego wzoru, różniły się tylko grafiką i opisem miejsca. Zapytany o kolekcję znajomy uraczył mnie wspaniałymi opowieściami z każdego miejsca. To mnie zainspirowało.Atrakcyjność jego kolekcji polegała między innymi na tym, że każda ikona była dokładnie takiego samego kształtu i wzoru, a było ich sporo.
Więcej informacji
5.05.2023 - Magda z Plewisk
Razem z mężem i dziećmi trochę podróżujemy, ale na znaczek trafiłam pierwszy raz 2 lata temu będąc w podróży służbowej, a w ramach odpoczynku zwiedzając Muzeum Zabawek w Kudowie Zdroju. Szukając jakiejś pamiątki dla dzieci, która nie byłaby "chińskim badziewiem z plastiku" w oko wpadł mi właśnie drewniany znaczek turystyczny. Pani w muzeum opowiedziała mi o idei znaczka i tak się zaczęło :) Za każdym razem, gdy gdzieś wyjeżdżamy sprawdzamy na Państwa stronie czy w okolicy nie ma jakiegoś znaczkowego miejsca. Nawet dzieci jadąc na szkolne wycieczki, szukają tam znaczka i są strasznie dumne, gdy uda im się przywieźć nowy do naszej kolekcji :) Mnie znaczek ze Świątyni Wang zmotywował w ostatni długi weekend do przebycie z 9-letnią córką 4 km w jedną stronę, a to nie była łatwa trasa - dla mnie szczególnie ;)
4.05.2023 - Marcin z Poznania
Pierwszy znaczek znaleźliśmy w pałacu w Rogalinie i bardzo spodobał nam się minimalistyczny styl takich znaczków. Potem przy okazji zwiedzania zamku w Mosznej wpadł nam kolejny. Ubolewamy nad brakiem takich znaczków w zamku Sanoku, pałacu w Kórniku oraz zamku w Brzegu ;)
26.04.2023 - Agnieszka z Biłgoraja
O znaczkach dowiedziałam się od koleżanki z pracy. Pierwszy kupiliśmy w 2019 roku w parku miniatur w Inwałdzie. I od tamtej pory kolekcja się powiększa, a przy okazji dziecko chętniej poznaje piękne miejsca w Polsce.
15.03.2023 - Krzysztof z Rudy Śląskiej
Nie pamiętam który znaczek był pierwszy. Trafiłem na stronę Znaczków Turystycznych jakoś tak przypadkiem. Specjalnie za tym nie gonię, ale jak jesteśmy gdzieś z rodzinką, a znaczki są w pobliżu, to kupujemy. Mam zainstalowana aplikację i traktujemy to trochę jak taki przewodnik co jest w pobliżu ciekawego do zobaczenia. Znaczków nie mamy dużo, w sumie coś ok. 90 szt. i są one raczej pretekstem do tego, żeby gdzieś się ruszyć. Wybieramy raczej miejsca, które nas interesują, głównie góry.
7.03.2023 - Dawid ze Skoczowa
Mój pierwszy znaczek kupiłem w prywatnym schronisku Telesforówka, był to ZT nr 175 przy Trzech Kopcach Wiślańskich. Uwielbiam chodzić po górach i niesamowicie spodobał mi się ten znaczek, chciałbym zebrać wszystkie ZT, które dotyczą gór lub schronisk górskich. Na razie mam tylko dwa, ZT 175 i 179 kupiony w schronisku przy Kotarzu.
2.03.2023 - Radosław z Kowar
Historia jest krótka i niezbyt ciekawa. Jesteśmy nowicjuszami w zbieraniu znaczków, jako że żadnego jeszcze nie mamy, lubimy zwiedzać i podróżować i w paru miejscach się natknęliśmy na wasze okazy, więc postanowiliśmy poczytać, dowiedzieć się więcej i zainteresował nas ten temat. Uważamy że to całkiem fajny pomysł i ciekawe wyzwanie.
28.02.2023 - Izabela z Warszawy
Uwielbiamy z synem podróże , ale przede wszystkim zwiedzanie. Odwiedzamy miejsca , które są szczególne pod każdym względem, historycznym, roślinnym, czy tak ogólnie, po prostu jest ciekawe. Na pierwszy znaczek trafiliśmy przez przypadek. Z każdej podróży i z każdego odwiedzonego miejsca przywozimy sobie na pamiątkę magnes na lodówkę. Spędzaliśmy wakacje w Kołobrzegu, po zwiedzeniu latarni morskiej, oczywiście chcieliśmy takowy zakupić. I wtedy wpadł nam w oko Wasz znaczek . Bardzo nam się spodobał, dlatego go kupiliśmy. Po powrocie zainteresowaliśmy się co to takiego jest i znaleźliśmy stronę o znaczkach. Przejrzeliśmy ją i z miejsca pokochaliśmy. Teraz, gdy planujemy jakieś wyjście czy wycieczkę, to zawsze sprawdzamy czy jest tam znaczek. Jeśli mamy do wyboru dwa kierunki, to zawsze wygra ten ze znaczkiem.
Mój syn ma zespół Aspergera przez co ma utrudnione kontakty z ludźmi. Ale teraz to on pierwszy inicjuje kontakt, żeby się dowiedzieć, gdzie można znaczek kupić. Znaczek nie jest tylko elementem kolekcji, ale także elementem terapii. Jednym słowem, wpadliśmy po same uszy, kochamy zbierać znaczki.
28.02.2023 - Karolina z Konina
Pierwszym znaczkiem turystycznym był znaczek nr 294. - Park Kulturowy Wietrzychowice, zakupiony podczas jednego z pierwszych wspólnych wypadów za miasto z moim chłopakiem - Bartkiem. Przygotowując się do wyjazdu, Bartek szukał dodatkowych informacji o parku, ponieważ jako wielki pasjonat historii zawsze pełni dla mnie funkcję przewodnika. Tak natknął się na Państwa stronę internetową. Z uwagi na fakt, że mamy wspólną pasję jaką są podróże po Polsce (ze szczególnym uwzględnieniem tych mniej popularnych turystycznie miejsc), z każdego odwiedzonego miejsca chcieliśmy mieć jakąś niebanalną pamiątkę. Postanowiliśmy więc wspólnie zbierać znaczki turystyczne. Teraz zawsze przed każdą planowaną wycieczką sprawdzamy, czy w danym mieście są znaczki turystyczne do zdobycia i celem naszej podróży zawsze są te miasta, w których znaczki się znajdują. Mamy już ich ponad 30 w swojej kolekcji i zbieramy dalej!
23.02.2023 - Marcin z Opola Lubelskiego
Nasza przygoda ze znaczkami rozpoczęła się niedawno - ubiegłego lata. Jako pierwszy zdobyliśmy znaczek z Poleskiego Parku Narodowego. Nie pamiętam dokładnie jak dowiedzieliśmy się o znaczkach turystycznych, ale pamiętam jak bardzo żałowałem, że stało się to tak późno (chociaż przynajmniej będzie to pretekst do odwiedzenia kilku miejsc ponownie).
20.02.2023 - Iza z Gdyni
Można powiedzieć, że na ZT trafiliśmy przypadkiem. Zwiedzaliśmy Zamek Tenczyn w Rudnie (a właściwie to co z niego zostało) z atrakcją w postaci śmiesznej inscenizacji historycznej. Nie było tam magnesów pamiątkowych (z każdego miejsca je przywozimy), ale był Znaczek nr 209. Młodszy syn chciał go bardzo i tak się zaczęło. Co prawda sporadycznie trafialiśmy na ZT, bo nie we wszystkich miejscach je widzieliśmy albo ich nie było. Tak na dobre kompletowanie wciągnęło nas niedawno, jak trafiłam na Państwa stronę internetową. Wcześniej jakoś nie czytałam kuponów, ale zakładka do książki, którą wzięłam chyba z IT w Ustce, przyciągnęła moją uwagę. Do tego Igor od września jest uczniem klasy Obsługi Turystycznej w Technikum Hotelarsko-Gastronomicznego w Gdyni i wkręcił się bardziej w temat. Jak zaczęliśmy "studiować" i sprawdzać gdzie byliśmy, a nie mamy znaczków, to wyszła właśnie taka lista.
14.02.2023 - Paweł z Tychów
Pierwszy znaczek jaki zakupiłem, to był znaczek czeski z Adrspach, podczas zwiedzania Skalnego Miasta. Kupiłem jako pamiątka dla syna i po powrocie do domu zacząłem czytać o tych znaczkach. Tydzień później już miałem kolejny, ponieważ charytatywnie wchodziliśmy na Skrzyczne i akurat mieli w schronisku. Część z tej listy odwiedziłem już z chęcią zakupu, ale nie mieli akurat na stanie. W związku z tym, że dużo biegam (po górach), chodzę w szortach zimą, morsuję, pływam zimą oraz biorę udział w wielu akcjach charytatywnych, postanowiłem odświeżyć pamięć i przypomnieć sobie odwiedzone miejsca.
13.02.2023 - Agata z Warszawy
Ze Znaczkiem Turystycznym spotkałam się po raz pierwszy w zeszłym tygodniu podczas urlopu w Górach Stołowych. Pierwszy rzucił mi się w oczy w schronisku na Szczelińcu. Rozglądałam się za jakąś pamiątką, a Znaczek okazał się z nich najgustowniejszy. Z ciekawości weszłam na Waszą stronę internetową i okazało się, że wszystkie miejsca, które planowałam odwiedzić (Błędne Skały, Skalne Grzyby, Dworek Chopina, Kaplica Czaszek, Sanktuarium w Wambierzycach) są znaczkowane. Tak narodził się kolekcjoner.
30.01.2023 - Andrzej ze Sławkowa
Trudno mi powiedzieć, który znaczek był pierwszy. Znaczek stał się pamiątką odwiedzanych miejsc, i uzupełnieniem ich historii. Posiadam ich bez mała 150. Dużo zwiedzamy z żoną i przed każdym wyjazdem sprawdzamy dostępność znaczków w danej miejscowości. Już w ubiegłym roku byliśmy na Helu i wtedy nie udało się zdobyć znaczków. Teraz za Państwa pomocą uzupełnię kolekcję.
19.01.2023 - Grzegorz z Libiąża
Całą rodziną chodzimy po górach i zwiedzamy nasz piękny kraj. Z każdej wycieczki przywozimy pamiątkę i kiedyś były to magnesy. Na pierwszy znaczek natrafiliśmy w Bieszczadach w schronisku Pod Wysoką Połoniną, jeździmy tam co roku (a można tam zdobyć tylko 4 znaczki). Wkręciliśmy się w zbieranie znaczków w Karpaczu na Śnieżce jak po zeskanowaniu kodu ze znaczka odkryliśmy, że można poznać historię miejsca. Teraz wszędzie gdzie jedziemy to ich szukamy. Dodatkowo mamy fajne miejsce do eksponowania znaczków wokół mapy Korony Gór Polski. Mamy nadzieję, że rama szybko się zapełni nowymi znaczkami.
5.01.2023 - Maciej z Nowej Soli
Pierwszy znaczek oraz początek przygody ze zbieraniem nastąpiło po przypadkowej wizycie w schronisku Jelenka (Karkonosze-Czechy), gdzie na ścianie ujrzeliśmy „dywan” zrobiony właśnie ze znaczków. Sami postanowiliśmy w taki sposób udekorować nasze mieszkanie. Dzięki temu, na tę chwilę osobiście udało się zakupić oraz odwiedzić ok. 50 znaczkowych miejsc plus te, które właśnie u Państwa zamówiliśmy. Mamy nadzieję, że uda się kiedyś zebrać wszystkie znaczki.
27.12.2022 - Marta z Łagodzina
Na znaczki trafiliśmy bardzo przypadkowo we wrześniu 2021 r. Pierwszy znaczek był z Muzeum Zabawek w Kudowie Zdrój, jakoś nic innego w formie pamiątki nie pasowało mi, a to takie małe i można gdzieś powiesić na gwoździku. Potem kolejny kupiliśmy w ten sam dzień w Muzeum Zaginionych Zawodów w Kudowie. Dopiero po powrocie do domu, przeczytałam z mężem dokładnie o co chodzi i tak zaczęliśmy zbierać. Na razie mamy w kolekcji około 15 znaczków. Teraz na wyjeździe udało nam się zebrać kolejne 15. Powoli małymi krokami do przodu.
