Listy i doświadczenia kolekcjonerów
5.09.2014 - Beata z Gniezna
O znaczkach dowiedzieliśmy sie podczas tegorocznych wakacji. Pierwsze znaczki wraz z mapą znaczków turystycznych zauważyłam w gablotce w sklepiku na zamku w Będzinie. Wtedy jeszcze ich nie kupiliśmy, bo nie bardzo wiedzieliśmy co to jest, ale zainteresowały nas na tyle by poszukać w internecie informacji na ich temat.
Więcej informacji
3.09.2014 - Artur, Izabela, Karol i Nina z Leźnicy Wielkiej
Podczas naszego krótkiego urlopu w sierpniu 2014 roku wybraliśmy się wraz z dziećmi w rejon Kotliny Kłodzkiej. Region Dolnego Śląska od razu przypadł nam do gustu, więc zaczęliśmy zwiedzać co ciekawsze, ale niezbyt wymagające w turystyce pieszej dla naszych dzieciaków miejsca.
Więcej informacji
1.09.2014 - Michał z Gołębia
A zaczęło się tak... W wakacje podróżowaliśmy z dzieciakami po południowej Polsce i będąc na zamku w Będzinie kupiliśmy pierwszy znaczek nie wiedząc zupełnie co to. Po prostu podobał się nam jako pamiątka z zamku. Potem kupiliśmy mapę i jak tylko jesteśmy w okolicy jakiegoś znaczka staramy się go zdobyć. Przy okazji, należą się Państwu gratulacje, super pomysł...
31.08.2014 - Maciej z Inowrocławia
Pierwszy znaczek turystyczny kupiliśmy dzieciakom w Osówce w drodze na wakacje (Karkonosze). Uznaliśmy że znaczki z schronisk będą fajną pamiątką z gór, więc dzieci zaczęły je kolekcjonować, ale dopiero po jakimś czasie zdecydowaliśmy się na uzupełnienie brakujących. Interesujemy się tylko znaczkami, które trzeba zdobyć poprzez dłuższą lub krótszą wędrówkę pieszą.
28.08.2014 - Ewa z Juszkowa
Od wielu lat wielką radością jest dla nas spędzanie urlopu w otoczeniu Karkonoszy, Gór Izerskich i Kotliny Kłodzkiej. Często z naszych wędrówek zbaczamy do czeskich krain. O znaczkach dowiedzieliśmy się przez przypadek w jednym ze schronisk, była to Stacja Turystyczna ORLE zaraz potem Chatka Górzystów.
Więcej informacji
27.08.2014 - Michał z Sosnowca
Co do zbierania znaczków to juz od dawna zbierałem różne znaczki i odznaki, głównie były one z metalu, miałem oblepiony nimi cały plecak. Od ponad 2 lat zacząłem właśnie zbierać Wasze znaczki, bardzo mi sie spodobały, gdyż są bardzo czytelne, tych samych rozmiarów no i ogólnie fajnie wyglądają takie naturalne drewniane kółeczka. Do tej pory mam ok 20szt, pierwszy to chyba była Lysa Hora w Czechach, ostatni to Chopok na Słowacji w Niżnych Tatrach. Zrobiłem sobie już nawet taką tablicę na której będę je wszystkie wieszał.
20.08.2014 - Bernard z Chełma
Od dawna zbieram pamiątki z pobytu w różnych ciekawych miejscach. Zazwyczaj były to miniaturki, obrazki itp. W wielu miejscach spotykałem Wasze znaczki, lecz nie pomyślałem, że to może być oryginalny przedmiot kolekcjonerstwa. Dopiero będąc w tym roku w Kotlinie Jeleniogórskiej zauważyłem w kilku miejscach Wasze znaczki.
Więcej informacji
19.08.2014 - Lidia z Wągrowca
Znaczki zaczęli zbierać moi synowie (5 i 10 lat), którzy dzielnie wdrapywali się z Kopy na szczyt i byli bardzo rozczarowani, że na Śnieżce nie można kupić znaczków (17.08.2014) Za to można kupić podróby ZT w Schronisku Dom Śląski u pana klozetowego - cena 7 zł. A tak w ogóle to fajny pomysł z tymi znaczkami, nieźle motywujący dla moich małych turystów. Już planują jakie szczyty będą zdobywać w przyszłym roku.
14.08.2014 - Robert z Morzyczyna
Moje zainteresowanie znaczkami to historia około 1,5 roku temu. Chociaż pierwszy znaczek kupiłem z 6 lat temu schodząc ze Śnieżki do Karpacza w czeskim schronisku. Polski znaczek kupiłem prawdopodobnie gdzieś w górach, teraz nie pamiętam, gdzie to było. Początkowo - nie wiedząc jeszcze, że to jest przedsięwzięcie "kolekcjonerskie" kupowałem jako pamiątki - od razu bardzo podobała mi się szata graficzna.
Więcej informacji
14.08.2014 - Natalia z Rumi (k.Gdyni)
Pierwszy znaczek kupiliśmy w tym roku w lipcu na Turbaczu bo po prostu zwróciliśmy chyba przypadkiem uwagę na znaczek. Dzień wcześniej byliśmy na Luboniu ale jeszcze nie zorientowaliśmy się, że takie znaczki można nabyć. Potem już zawsze kupowaliśmy. Spodobała nam się idea znaczka i chcemy je zbierać głównie z powodu dzieciaków, które zaczynają nam coraz bardziej świadomie towarzyszyć w górskich wycieczkach. A ponieważ w ostatnich kilku latach odwiedziliśmy z synkiem już sporo ciekawych miejsc chcemy uzupełnić barkujące znaczki i storzyć małą kolekcję!
13.08.2014 - Tomek ze Świdwina
Ja z żoną jesteśmy zapalonymi górskimi łazęgami. Ale wcześniej jakoś nie zbieraliśmy znaczków. Zaczęliśmy je zbierać kiedy zaczęła z nami wędrować nasza córeczka Zuzia. Kiedy miała niecałe 3 lata byliśmy w Tatrach, w ubiegłym roku w Karkonoszach, a w tym w Kotlinie Kłodzkiej. Znaczki (na początku tylko metalowe) umieszczamy na specjalnej tablicy korkowej w pokoju dziecka, jako pamiątki i trofea.
Więcej informacji
12.08.2014 - Marzena z Sosnowca
Przez przypadek dowiedziałam się o znaczkach turystycznych, podczas rodzinnej wycieczki na zamek w Będzinie. Ponieważ moje dzieci bardzo lubią wycieczki jakie organizujemy im z mężem, postanowiłam je zbierać.
4.08.2014 - Adam z Warszawy
Co do pierwszego znaczka. Zobaczyliśmy znaczki jak byliśmy załatwiać nocleg dla naszych gości weselnych w hostelu przy klasztorze Panien Dominikanek w Piotrkowie Trybunalskim. I tam kupiliśmy pierwszy jakieś 3-4 miesiące temu. Później przeczytaliśmy o tej inicjatywie w internecie i spodobało nam się to. A lubię zbierać pamiątki z miejsc, które odwiedzam (już od kilku lat zbieram magnesy z różnych części Polski i świata). Same znaczki dodatkowo trochę reklamują kolejne miejsca do odwiedzenia.
31.07.2014 - Ilona z Warszawy
O znaczkach dowiedziałyśmy się właśnie na Szyndzielni, niestety nie było ich wtedy pod dostatkiem. Pierwszy znaczek zakupiłyśmy więc na Klimczoku (No 50) i zaraz na Błatniej (No 48). Żałuję, że w połowie drogi do Chaty Wuja Toma (No 49) wycofałyśmy się z powodu mojego naciągnięcia ścięgna.
Więcej informacji
23.07.2014 - Piotr z Wołomina

Nie mogę przyzwyczaić się do nazwy „znaczek”, a to z tego powodu, że zarówno moja, jak i rodzinna kolekcja, została zainaugurowana w Czechach 10 lat temu i przez ładnych kilka lat ograniczała się do znaczków z Czech i ze Słowacji. Stąd nagminnie mówię: „známka”. Początkowo nie zwracałem uwagi na drewniane krążki spotykane w schroniskach i muzeach. Ot – pomyślałem – kolejny turystyczny gadżet, jakich wiele, a mieszkanie i tak mamy zagracone.
Więcej informacji
22.07.2014 - Andrzej z Tarnowskich Gór
Na informację o znaczkach pierwsza trafiła moja żona w internecie. Ja z kolei z natury jestem kolekcjonerem i lubię zbierać różne rzeczy. Dlatego idea znaczka tak przypadła mi do gustu. Znaczki spodobały się też naszym dzieciakom. Szczególnie podoba mi się to, iż nie ograniczają się one do lokacji wybitnie górskich (szczyty i schroniska) i obejmują cały kraj.
Więcej informacji
22.07.2014 - Andrzej z Obornik Wielkopolskich
Znaczkami zainteresowałem się będąc z rodziną przejazdem w ubiegłą sobotę w Dobrzycy w zespole pałacowo-parkowym. W holu pałacu natknąłem się na plakat, a w witrynie znajdowały się znaczki. Sam pomysł uważam za znakomity. Szkoda, że tak mało rozreklamowany.
Więcej informacji
18.07.2014 - Sławek z Grzegorzewa
Na znaczki moja żona trafiła przez przypadek. W 2004 roku po raz pierwszy byliśmy w Karkonoszach i będąc w Małej Upie za Przełęczą Okraj kupiliśmy Znaczek nie będąc świadomymi jaką on przedstawia wartość. W tym roku po powrocie z urlopu ( Pieniny ), żona trafiła w internecie na waszą stronę.
Więcej informacji
17.07.2014 - Karol z Bychawy
Nazywam się Karol, mam 14 lat. Podróżuję razem z rodzicami po Polsce. Od roku jestem członkiem PTTK i mam na swoim koncie trochę różnych odznak. Od wielu lat fascynuje mnie zbieranie metalowych odznak z różnych obiektów (jeżeli są oczywiście do nabycia). Od dłuższego czasu obserwuję Waszą stronę internetową z dużym zainteresowaniem. Dopiero niedawno zdobyłem pierwsze znaczki i mam w swojej kolekcji jedynie 3 znaczki z Puław. Gdybym wiedział o istnieniu takiego znaczka, na pewno przez wiele lat podróżowania zgromadziłbym ich ok. 30-stu. Zamierzam kontynuować zbieranie, gdyż bardzo mnie to interesuje.
17.07.2014 - Marek z Zębowic
Pierwszy znaczek przywiozła córka z Zamku Czocha. Wtedy to weszłem na waszą stronę i zainteresowałem się waszymi znaczkami. Zwiedziliśmy dużo interesujących miejsc w Polsce, niestety nie ma niektórych (chyba na razie) w waszej kolekcji znaczków. Dla mnie ten znaczek jest takim jednolitym, kolekcjonerskim potwierdzeniem o pobycie w danym ciekawym i osobliwym miejscu.
Więcej informacji
30.6.2014 - Krzysztof ze Szczecina
O znaczkach usłyszałem kilka lat temu od mojego kolegi z pracy. Dzięki niemu trafiłem na waszą stronę internetową. Potem jakoś o temacie zapomniałem. Rok temu jak planowaliśmy spędzanie wakacji - ze względu na dwójkę małych dzieci 4 lata i 1 rok postanowiliśmy pojechać blisko, czyli nad morze do Pobierowa. Ale przed wyjazdem spędziliśmy tydzień u naszych rodziców - w Wolinie i Świnoujściu.
Więcej informacji
29.6.2014 - Aleksandra z Mysłowic
Nasze zainteresowanie znaczkiem turystycznym rozpoczęło się przypadkiem. Wcześniej zbieraliśmy tylko klasyczne odznaki turystyczne, bądź magnesy ze zwiedzanych miejsc. Aż tu nagle w 2011 roku na Hali Boracza trafiliśmy na pierwszy znaczek turystyczny. Od razu cała idea znaczka przypadła nam do gustu. Od tamtej pory wszystkie wypady turystyczne organizujemy pod kontem zdobycia kolejnych znaczków.
16.06.2014 – Paweł z Wrocławia

Pierwszy znaczek który jakieś 4 lata temu kupiłem był ze schroniska na Szczelińcu (31). Poczytałem zawieszkę i zainteresowałem się tematem. Drugi znaczek kupiłem w schronisku na Śnieżniku (148), a kolejne dwa Czeskie w Skalnym Mieście (191 i 192). Od tej pory trasy wycieczek tak planuje co by wrócić z jakimś "drewienkiem".
6.06.2014 - Weronika z Gdyni
Znaczek?... no właśnie... jeszcze nie mam własnego znaczka! Mój tata jeździ jako kierowca z dziećmi na wycieczki szkolne i ostatnio z jednej z nich przywiózł znaczek 302 z Muzeum Piśmiennictwa i Drukarstwa w Grębocinie dla mojego siostrzeńca. Niestety on nie jest tym zainteresowany, bo zwiedzać to on lubi ale tylko wirtualne królestwa mroku i cienia. Ja z kolei bardzo dużo chodzę, niektórzy mówią, że za dużo.
Więcej informacji
3.06.2014 - Andrzej z Otmuchowa
Skąd się wzięło moje zainteresowanie znaczkiem? Otóż odkąd pamietam interesuję się historią i co za tym idzie turystyką szeroko pojętego Śląska z głównym naciskiem na historię mojego ukochanego Otmuchowa oraz dawnego Księstwa Nyskiego. Moim pierwszym znaczkiem w kolekcji był znaczek z Javornika z przedstawieniem zamku biskupów wrocławskich Jansky Vrch. Chciałbym także w niedalekiej przyszłości sprowadzić znaczek turystyczny do Otmuchowa, lecz narazie jako dla osoby prywatnej mam tu bardzo ograniczone pole manewru.
