Listy i doświadczenia kolekcjonerów
2.05.2024 - Joanna z Pińczowa
Moja przygoda ze Znaczkami Turystycznymi zaczęła się 1,5 roku temu. Wcześniej wraz z mężem troszkę podróżowaliśmy po Polsce, jednakże kolekcjonowaliśmy inne pamiątki. W różnych miejscach widzieliśmy znaczki, ale nigdy nie decydowaliśmy się na ich zakup właśnie ze względu na inne pamiątki. Będąc w Kaliszu zakupiliśmy pierwsze dwa znaczki, no i się zaczęło :-) Od tamtej pory odwiedzając różne miejsca zawsze szukamy znaczków. Staram się uzupełnić kolekcję o znaczki z odwiedzonych wcześniej miejsc, jednakże nie ze wszystkich miejsc posiadamy dowód pobytu, dlatego do niektórych z nich będziemy musieli po prostu wrócić.
23.04.2024 - Małgorzata z Gdańska
Cała historia zaczęła się dość przypadkowo w 2020 r. w Łebie. W trakcie zakupu biletu do Słowińskiego Parku Narodowego zauważyłam, że w sprzedaży są drewniane znaczki. Wcześniej nie miałam pojęcia, że jest taka fajna kolekcja pamiątek do zbierania. Moja wewnętrzna natura „zbieracza” została aktywowana i w sumie tak to się wszystko zaczęło. Choć do tej pory kupowałam znaczki tylko wtedy kiedy na nie trafiłam w danym miejscu w czasie wycieczek, to ostatnio postanowiłam poważniej podejść do swojej kolekcji i zbierania.
Więcej informacji
19.04.2024 - Ewelina ze Skórzewa
O ZT dowiedziałam się chyba dwa lata temu, będąc w Kołobrzegu. Wchodziliśmy na latarnię morską, w ręce wpadła mi ulotka, kupiłam tam mój pierwszy znaczek i zaczęłam zgłębiać temat. Od tej pory moja kolekcja to 42 sztuki (w tym 7 sztuk z Harrachova), może nie dużo, ale też nie mało :-) I też od tamtej pory planowanie każdego wyjazdu z rodziną, czy małego czy dużego, zaczynam od mapy znaczków turystycznych... Już mąż się z tego śmieje, ale ja szczerze mówiąc uważam, że mapa znaczkowych miejsc, jak i w ogóle sama idea znaczków są super. Jest sporo miejsc, które nie są jakoś mocno "nagłośnione", a o których dowiadujemy się właśnie przez to, że można tam zakupić znaczek turystyczny. Teraz dodatkowo dzieci (przedszkolaki 4 i 6 lat) podchwyciły temat, więc też zawsze dopytują, czy tam gdzie jedziemy będą znaczki. Zresztą, jesteśmy zbieraczami wszelkich wyjazdowych pamiątek, jak bilety, pieczątki itp. i prowadzimy swój pamiętnik z wyjazdów, gdzie się pojawiają właśnie między innymi naklejki ze znaczków turystycznych. Przesyłam trzy zdjęcia, żeby się trochę pochwalić, bo w sumie to cieszę się, że dzięki temu naprawdę udało mi się w dzieciach obudzić taką ciekawość świata.
11.04.2024 - Agnieszka z Wrocławia
Co do naszej historii ze znaczkami, to odkryliśmy je dzięki naszym małym podróżnikom. Zawsze szukamy jakiś ciekawych pamiątek z podróży i właśnie kiedyś w Pszczynie w Pokazowej Zagrodzie Żubrów nasze dzieci (wtedy 4 i 6 lat) wypatrzyły pierwszy znaczek w sklepiku z pamiątkami. No i tak to się zaczęło... Teraz rozglądamy się za znaczkami podczas każdego wyjazdu - wszyscy, już nie tylko dzieci.
Więcej informacji
10.04.2024 - Agnieszka z Pielgrzymowic
Który znaczek był pierwszy, nie pamiętam. Zawsze lubiłam chodzić po górach, kiedyś w którymś schronisku zakupiłam właśnie znaczek i tak to się zaczęło. Niestety nie we wszystkich miejscach można je dostać, czasami dlatego, że zostały wykupione, a czasami dlatego, że sami właściciele nie są zainteresowani ich sprzedażą. A szkoda bo to naprawdę fajna pamiątka. Moja kolekcja liczy obecnie ponad 50 sztuk i na pewno będzie się powiększać.
9.04.2024 - Jagna z Warszawy
Przyznam, że pytanie o historię zbierania i pierwszy znaczek mnie zaskoczyło, ale bardzo pozytywnie. Z zaciekawieniem poszłam sprawdzić, który znaczek był pierwszy i był to znaczek ze schroniska na Błatnej, który u Państwa zamówiłam teraz wraz z innymi. Najwyraźniej tak mi zapadł w pamięć wtedy żal, że nie kupiliśmy wcześniej tamtego dnia znaczka z Klimczoka, że zapomniałam, że wtedy też kupiliśmy pierwszy nasz znaczek. Przeszliśmy tamtego dnia przez trzy schroniska i dopiero w ostatnim kupiliśmy znaczek, a wyprawa była tak wyjątkowa, że zgodziliśmy się, iż ładna pamiątka z niej całkowicie nam się należała. Niemniej zupełnie o tym zapomniałam i wydawało mi się, że z wakacji z Brennej wracaliśmy jeszcze bez znaczków. Ewidentnie jednak wisi na ścianie.
Więcej informacji
26.03.2024 - Małgorzata z Białobrzegów
Pierwszy znaczek był z Muzeum Regionalnego w Siedlcach, ale tak zupełnie przypadkiem. To było w zeszłym roku. Teraz znaczków mam już kilka i chcę je zbierać z miejsc, które odwiedzam i powoli uzupełnić z miejsc, gdzie byłam, a nie mam znaczka. Do tej pory zbierałam tylko pocztówki na pamiątkę. Niestety nie wszędzie gdzie byłam w zeszłym roku, mieli znaczki, a czasem naprawdę były to fajne i ciekawe miejsca. W tym roku byłam w Studziankach Pancernych, nie zastałam tam Rudego 102, ale czołg 217 i tak sobie myślę, że on również zasługuje na znaczek turystyczny, ale go nie ma. Planuję tam wrócić latem, odwiedzić muzeum, bo byłam poza sezonem i było zamknięte, i chciałabym tam zostawić zaznaczeniówkę. Na początku myślałam, że kolekcjonowanie znaczków turystycznych to nie dla mnie, ale powoli się wciągnęłam. Mam już aplikację na telefonie, teraz będę miała dziennik, brelok i naszywkę więc chyba nie mam już wyjścia. Mój ulubiony znaczek to Miś Uszatek z Łodzi.
4.01.2024 - Michał z Częstochowy
Na Znaczki Turystyczne trafiłem zupełnie przypadkiem, szukając aplikacji na telefon, która ułatwiłaby zbieranie odznak PTTK. Jako jedna z polecanych w sklepie Play pojawiła się aplikacja "Znaczki Turystyczne". Później była strona internetowa i dyskusja z domownikami o samej idei znaczka. Stwierdziliśmy, że będą to super pamiątki z odwiedzanych przez nas miejsc. Szczerze mówiąc, nigdy nie rzuciły nam się w oczy, zawsze zerkaliśmy w kierunku pocztówek lub magnesów - myślę, że od teraz przejdziemy na znaczki. Wracając do pytania, który był pierwszy - pierwsze będą te, które otrzymamy przesyłką. Kolekcja mam nadzieję, będzie się powiększać o te zaległe, których pobieżnie naliczyliśmy już co najmniej 20, a także o nowe, za którymi będziemy się już baczniej rozglądać w odwiedzanych przez nas miejscach. Myślę, że znaczki będą również stanowiły inspiracje do odwiedzin w miejscach, o których wcześniej byśmy nie pomyśleli.
21.12.2023 - Radosław z Krakowa
Co do historii związanej z kupnem pierwszego znaczka, jest to symboliczne miejsce, gdyż tam poznali się moi rodzice i ten znaczek miał być dla nich drobnym symbolicznym prezentem przypominającym o tym szczególnym dniu.
29.11.2023 - Łukasz z Wrocławia
Mam dopiero trzy znaczki z Wrocławia, kupiono niedawno. O zbieraniu znaczków myślałem od dawna, ale jakoś nie mogłem się zdecydować, chociaż moim hobby jest zdobywanie różnych odznak turystycznych. Często z żoną wraz z wrocławskim PTTK wędrowaliśmy po czeskich górach i tam po raz pierwszy zetknąłem się ze znaczkami turystycznymi (zbierało je kilku z uczestników), ale ja nadal zdobywałem tylko odznaki. Jednak w końcu nadszedł ten dzień, że się zdecydowałem (dodatkową motywacją było to, że upadł oddział wojskowy PTTK w Chełmie, a z żoną byliśmy w trakcie zdobywania kilkunastu ich odznak).
2.11.2023 - Bogusław z Krakowa
Zwiedzając 3 lata temu Muzeum Przemysłu Naftowego i Gazowniczego w Bóbrce, córka chciała kupić jakąś pamiątkę. W sklepiku spodobał jej się okrągły kawałek drewna z wypalonym emblematem. Po powrocie do domu zaczęliśmy czytać co to takiego, te znaczki turystyczne. Spodobał nam się pomysł zbierania kolekcji w czasie naszych wypraw i zwiedzania różnych okolic. Z czasem zaczęliśmy wyznaczać trasy naszych wycieczek tak, by odwiedzić miejsca, w których mogliśmy poszerzyć naszą kolekcję znaczków, doceniając jednocześnie fakt, że niejednokrotnie trafiamy w miejsca, o których mogliśmy nigdy się nie dowiedzieć.
Więcej informacji
25.10.2023 - Dominik z Mesznej kolo Tuchowa
Który znaczek był pierwszy? Znaczek z Adrspachu w Czechach. Jednak historia tego znaczka wiąże się z moimi spontanicznymi podróżami w różne miejsca, jeszcze wtedy nie wiedziałem że istnieją znaczki turystyczne. Zresztą do dzisiaj nie zabrałem żadnego innego z Czech... Historia tak naprawdę rozpoczęła się w zeszłym roku na wypadzie do Kielc i okolic. A dokładniej do zamku w Chęcinach. Chciałem coś wyjątkowego z tego miejsca i znalazłem przy kiosku waszą ulotkę na ziemi. Niestety samych znaczków już nie było, ale od tego dnia zacząłem planować pierwsze podróże w przeciekawe miejsca z nimi związane. Co ciekawe, miejsca ze znaczkami, o które właśnie proszę, zwiedziłem jeszcze nieświadomie przed Adrspach :) Kto wie ile trwa ta historia.... Tak więc mogę powiedzieć, że to nie ja wpadłem na pomysł aby zbierać znaczki, ale znaczki wpadły na to, żeby zabrać mnie w podróż.
24.10.2023 - Milena ze Skórzewa
Z córką lubimy zwiedzać nowe miejsca i dawno, dawno temu, jak chodziła jeszcze do podstawówki byłyśmy chyba w jakimś zamku i tam można było nabyć taką pamiątkę. I tak to się zaczęło. Gdziekolwiek byłyśmy i był znaczek, to kupowałyśmy. Niestety nie pamiętam jaki to był zamek. Znaczków uzbierało się już sporo i muszę wozić ze sobą spis z numerkami żeby dubla nie zrobić.
29.09.2023 - Angelika z Sulechowa
W tym roku byliśmy w Pieninach po 11. latach przerwy... Tym razem podróżowaliśmy z dwójką dzieci. Starszak obchodził swoje urodziny na Wysokiej, gdzie odśpiewaliśmy „Sto lat”. Frajda, satysfakcja i uśmiech dziecka niezapomniane! Sam pilnuje by zakupić znaczek, pyta, sprawdza w punktach gdzie można je znaleźć, a ma 6 lat dopiero. I tak piszę i myślę, który znaczek był pierwszy hmmm. Nawet nie pamiętam, czy nie zaczęło się zbieranie ich od momentu właśnie zakupu tego pierwszego, później strona internetowa, fb.
23.09.2023 - Daria z Katowic
O znaczkach turystycznych i dzienniku kolekcjonera dowiedziałam się parę tygodni temu od koleżanki. Szerszych informacji udzieliła mi spotkana w Centrum Informacji Turystycznej w Istebnej kolekcjonerka znaczków. Idea promowania turystyki proponowna przez Państwa bardzo mi się spodobała, dlatego postanowiłam dołączyć i natychmiast kupiłam mój pierwszy znaczek: numer 445 (Koronka koniakowaka). Następny będzie prawdopodobnie pochodził z Ustronia :-)
18.09.2023 - Alicja z Ostrzeszowa
Znaczki poznaliśmy w Muzeum Zamku w Gołuchowie. Zauważyła je nasza 9 letnia córka w gablocie z pamiątkami. Do tej pory podróżowaliśmy bez znajomości tej super inicjatywy. To nasz drugi znaczek i na pewno nie ostatni. Śledzimy profil znaczków na FB, dodajemy nowe miejsca na naszej mapie podróży, a przed podróżą sprawdzamy miejsca oznaczone znaczkiem turystycznym. W pałacu Goszcz pytaliśmy o znaczki przemiłą panią w kawiarence ;-). Pamiątek miała w ofercie wiele, niestety po znaczek musielibyśmy udać się tylko i wyłącznie od pon do piątku do Twardogóry, a podróżujmy zwykle weekendowo.
11.09.2023 - Tomasz z Orzesza
Zawsze lubiłem chodzić po górach, a w ubiegłym roku rodzinka zapisała mnie do klubu KZKG RP. Zdobyłem już złotą odznakę Korony Beskidu Śląskiego, teraz zdobywam koronę Beskidu Małego i Żywieckiego. Czasami zabieram też w góry żonę i 10 letnią córkę, która kiedyś zdobyła szczyt Błatniej i tam na pamiątkę zakupiła sobie w schronisku znaczek turystyczny, potem to samo zrobiła na Skrzycznem. Pomyślałem sobie, że oprócz odznak z KZKG RP, bedę kolekcjonował jeszcze znaczki turystyczne na pamiątkę z odwiedzanych, przy okazji zdobycia szczytu, schronisk górskich.
5.09.2023 - Małgorzata z Siemoni
Nasza historia ze znaczkami turystycznymi zaczęła się na Helu (Muzeum Obrony Wybrzeża nr 709). Koniec Polski jest dla nas szczególnym miejscem i bardzo chcieliśmy kupić pamiątkę, która nie będzie kolejnym magnesem. Sprzedawca zasugerował znaczek turystyczny. Skusiliśmy się i w sumie tak to się zaczęło. Początkowo pytałam o znaczki w miejscach, które odwiedzaliśmy. Teraz zaczynam poznawać najbliższe okolice śladami znaczków.... Mam ich niecałe 20 szt., ale obawiam się, że to dopiero początek :-)
31.08.2023 - Klaudia z Trzebiatowa
W te wakacje rozpoczęłam prace w centrum informacji turystycznej w Trzebiatowie i do rozpoczęcia znaczkowej przygody zainspirowali mnie turyści, którzy posiadali swoje dzienniki i zbierają znaczki. Zafascynowały mnie ich historie o zwiedzaniu i przy okazji pokazywali dziennik.
30.08.2023 - Magdalena z Zakrzewa
Moja historia znaczkowa sięga ubiegłego roku i zupełnie przypadkowej rozmowy z koleżanką z pracy. Koleżanka już ze mną nie pracuje, a pasja znaczkowa pozostała, z czego się niezmiernie cieszę :) Pierwszym zakupionym znaczkiem był Dom Ludowy w Bukowinie Tatrzańskiej ... historia też w pewien sposób ze mną personalnie powiązana, a mianowicie poprzednio pracowałam w miejscu, które było Domem Ludowym, nie na Podhalu, a na Mazowszu co prawda, ale jednak :) W tej chwili mam już 25 znaczków i przed każdym wyjazdem oglądam mapę w poszukiwaniu kolejnych perełek :) Bardzo polubiłam te "okrągłe drewienka" także za ich wyjątkowy zapach.
30.08.2023 - Aleksandra z Poznania
Do zbierania znaczków namówiła mnie przyjaciółka, która już jakiś czas się nimi interesowała. Pierwszy znaczek zdobyłam na Śnieżce, gdy razem z narzeczonym pierwszy raz byliśmy wspólnie w górach. Uznaliśmy iż jest to jedna z najlepszych pamiątek, jakie możemy znaleźć, dlatego przy każdej okazji sprawdzamy, gdzie możemy znaleźć następne. Wodospad Szklarki jest dla nas ważnym miejscem, ponieważ w trakcie właśnie tego wyjazdu zaręczyliśmy się, dosłownie dzień po odwiedzeniu tego wodospadu, weszliśmy na Śnieżne Kotły.
28.08.2023 - Agnieszka z Wąsosza
Moim pierwszym Znaczkiem Turystycznym był znaczek z Ostrowa Lednickiego. Ogólnie lubię biegać i pobiegłam półmaraton w Gnieźnie, zaczynał się on właśnie z Ostrowa Lednickiego, a kończył w Gnieźnie. Miejsce to jest warte odwiedzenia, ciekawe i posiadające swój urok. Co do kolekcjonowania tych znaczków zaraziła mnie moja siostra i szwagier. Mają już ich dużo w swojej kolekcji i nadal zbierają. Pomyślałam sobie czemu i nie ja zacznę kolekcjonować, nawet dołączył do mnie mój syn i wspólnie je zbieramy. Uważam, że w Polsce jest bardzo dużo pięknych miejsc wartych zobaczenia, począwszy od zamków itd...Znaczki turystyczne to bardzo fajny pomysł pokazania tych miejsc i zachęcenie do ich odwiedzenia.
23.08.2023 - Jarosław ze Zgorzelca
Będąc na wycieczkach podczas urlopu odwiedzaliśmy różne miejsca. Przy niektórych atrakcjach były Znaczki Turystyczne do kupienia. Jeszcze wtedy nie wiedzieliśmy o co chodzi z tymi znaczkami. Dopiero tego lata nas olśniło. W te wakacje byliśmy nad morzem w Jarosławcu. Pojechaliśmy do Ustki na wycieczkę, niestety Informacja Turystyczna była już zamknięta i znaczek trzeba zdobyć korespondencyjnie.
23.08.2023 - Anna z Jedliny-Zdroju
Historia znaczka to historia mojego dziecka. Jestem mamą-góroholiczką i od małego uczyłam swojego syna turystyki i trekkingu. Jako trzylatek wszedł na Wielka Sowę i jako nagrodę kupiłam mu pierwszy medal czyli 1 ZT. Tak się z niego cieszył, że już na każdym szczycie wołał o ten znaczek i traktowal go jako medal. Potem był Szczeliniec Wielki, Turbacz, Śnieżka, Wysoka i wiele innych szczytów. Obecnie ma w kolekcji około 30 znaczków z Polski i Czech, w tym 18 szczytów KGP. W Ten weekend byliśmy w Tatrach i zaliczył swój pierwszy dwutysięcznik, Przełęcz Zawrat oraz Giewont. Niestety na trasie, na szczycie nie ma możliwości zakupu znaczka ani w schronisku nic nie było. Stąd prośba poszła bezpośrednio do Państwa.
21.08.2023 - Marcin z Wir
Ideę Znaczka turystycznego obecnie 10-letni syn podpatrzył u kolegi. Który znaczek był pierwszy niestety nie jestem pewien, ale na pewno któryś z gminy Komorniki, z uwagi na fakt, że Biblioteka w Centrum Tradycji i Kultury Gminy Komorniki ma bogatą ofertę znaczków. Postanowiliśmy, że weźmiemy udział w tej przyjemnej formie zabawy i będziemy kompletować znaczki na dowód z miejsc, które wspólnie odwiedzaliśmy. A same znaczki mam nadzieję, że w przyszłości będą piękną pamiątką dla syna. Poza tym, taki znaczek stanowi obecnie formę nagrody i jest dodatkową zachętą do pokonywania górskich szlaków - choćby takich jak "ścieżka przez mękę" na szczyt Borowa w Górach Wałbrzyskich... Dlatego kibicuję Państwa inicjatywie i na pewno będziemy dalej uczestniczyć w tym przedsięwzięciu.
