Aktualna liczba miejsc wyróżnionych Znaczkiem Turystycznym w Polsce: 1392
Na dzień dzisiejszy w Polsce 1392!

Listy i doświadczenia kolekcjonerów

<< 1 5 10 15 16 17 18 20 >>

13.04.2016 - Natalia i Tomasz z Poznania

Mam na imię Tomasz. Mam 36 lat. Zawsze interesowałem się turystyką i w wielu miejscach w Polsce byłem. Kilka miesięcy jeździłem też po południowych stanach USA, takich jak Missisipi, Tennessee, Arkansas i Luizjana. O znaczkach dowiedziałem się niedawno w sposób tak niepozorny, że aż przez to wyjątkowy. Razem ze swoją przyjaciółką Natalią zwiedziliśmy Zamek Opalińskich w Sierakowie. Ona też po zakończeniu zwiedzania kupiła mi na pamiątkę taki znaczek. Nigdy wcześniej nie słyszałem o takich znaczkach. Zacząłem o nich czytać na Państwa stronie i pomysł wydaje mi się tak atrakcyjny i wyjątkowy, że aż trudno opisać [...]Razem z moją przyjaciółką mamy zamiar rozpocząć kolekcjonowanie znaczków i odwiedzać te miejsca, w których taki e znaczki można zakupić.



8.04.2016 - Piotr z Medyki

Jestem turystą górskim i w jednym ze schronisk chciałem kupić sobie jakąś małą pamiątkę i pierwszy raz natknąłem się na znaczek, ładny ciekawy więc go kupiłem. Na naklejce przy znaczku przeczytałem, że to są kolekcjonerskie znaczki więc dowiedziałem się więcej o tym i teraz gdzie tylko jestem w górach lub u podnóży gór, a znajdę taki znaczek to go kupuję.



4.04.2016 - Marcin z Gliwic

A co do znaczków, to dobrych lat prawie dziesięć temu, a może i ciut więcej – jeszcze w czasie mojego kursu przewodnickiego (jestem przewodnikiem beskidzkim) – zwiedzając jakieś rejony beskidzkich szlaków, udało mi się znaleźć bardzo ładną pamiątkę z pobytu w jakimś schronisku. Trudno mi dokładnie powiedzieć, który znaczek był pierwszy, tym niemniej – znalazł się w kufrze z pamiątkami.


Więcej informacji

22.03.2016 - Sylwia z Poznania

Przygoda ze znaczkami rozpoczęła się w tę sobotę. Lubimy rodzinnie wyjeżdżać na wycieczki organizowane przez poznański PTTK, czy Stowarzyszenie Pilotów w Polsce i akurat jechaliśmy powitać wiosnę w okolicach Poznania. Przewodnik, po zejściu z wieży widokowej na Dziewiczej Górze pokazał nam zakupiony znaczek i powiedział, że można w wielu miejscach znaleźć taki cud na pamiątkę. Córka (7 lat) od razu złapała bakcyla i musiałam po powrocie do domu wejść na stronę internetową i sprawdzić, gdzie zdoła nabyć znaczek. Jak otwarłam mapę aż oniemiałam z wrażenia, że tyle miejsc mamy do zwiedzenia.


Więcej informacji

15.03.2016 - Bogdan z Kalisza

Pierwszym znaczkiem turystycznym był zakupiony w Nysie w Bastionie św. Jadwigi . Dużo zwiedzam, jestem członkiem PTTK i jego koła Kolarzy Turystów. Z każdej wycieczki zawsze staram się coś przywieść czy kupić jaką pamiątkę. W pewnym okresie postanowiłem kupić coś innego, co wpadło mi w oczy i tak trafiłem na znaczki turystyczne. W tej chwili mam ponad 50 sztuk, lecz postanowiłem uzupełnić moją kolekcję o znaczki z miejsc, które odwiedziłem w ostatnim czasie, albo ich nie było w sprzedaży lub dopiero powstały po mojej wizycie.



10.03.2016 - Gerard z Tulec

W pewnym schronisku (zapewne była to Samotnia) spotkałem się oko w oko ze ZT i zakochałem się w tej oryginalnej formie pamiątki. Ponadto odwiedziłem Waszą siedzibę w Złotym Stoku gdzie odbyłem sympatyczną pogawędkę ze Zbyszkiem i tak .....zbieram  znaczki ze schronisk w których bywam.



2.03.2016 - Rafał z Boguszowa-Gorc

Moja przygoda ze Znaczkami Turystycznymi zaczęła sie na początku tego roku, bakcyla załapałem od znajomego, który juz jakiś czas kolekcjonuje ZT. Odwiedziłem Państwa stronę, trochę poczytałem na ten temat,  a że razem z żoną i dzieckiem wolne chwile spędzamy na zwiedzaniu i podróżowaniu to doszliśmy do wniosku, że fajnie byłoby połączyć zamiłowanie z kolekcjonowaniem . Nasza pierwsza zdobycz to Znaczek z Muzeum Porcelany w Wałbrzychu, kolejne trasy juz też mamy zaplanowane, oby tylko pogoda dopisała bo zapał jest :-).



29.02.2016 - Anna z Opola

Nasza znaczkowa historia jest bardzo prosta: pierwszy znaczek kupiliśmy w Wolińskim Parku Narodowym dwa lata temu na pamiątkę dla naszej córeczki, a ostatnio podróżując przypomniało nam się o nich i pomyśleliśmy, że fajnie by było zbierać takie znaczki tak aby nasze dziecko oprócz zdjęć miało pamiątki z miejsc, w których było z rodzicami.



26.02.2016 - Jakub z Siedlisk

Dość niedawno rozpocząłem przygodę ze znaczkiem turystycznym. Zainteresowałem się nim dzięki księdzu Józefowi Drabikowi, proboszczowi mojej rodzinnej parafii św. Jakuba Ap. w Brzesku, także oznaczkowanym. Obecnie jestem wikariuszem w parafii obok Tuchowa, gdzie także można zdobyć kilka znaczków (Sanktuarium w Tuchowie, Schronisko na Brzance). Pierwszy znaczek kupiłem w minione wakacje w Dolinie Pięciu Stawów Polskich, obecnie mam ok. 20 znaczków, to oczywiście początek, a nie koniec. 



14.02.2016 - Adam z Józefowa

Powróciłem do Swojego hobby (mam teraz trochę więcej czasu) czyli wycieczek, krajoznawstwa. A znaczkami zainteresował mnie mój kolega, który od pewnego czasu je zbiera.



29.01.2016 - Magdalena z Wrocławia

Jakieś 3 lata temu zaczęłam zbierać monety pamiątkowe, takie kupowane w automatach. Pierwszy ZT zakupiłam w schronisku Andrzejówka, ponieważ nie było tam takich monet. Analogicznie w Stachelbergu, ale nie zakupiłam wtedy znaczka. Nosiłam się z zamiarem napisania do Czechów, bo przeczytałam na ich stronie, że można taki znaczek zamówić. Okazało się jednak, że można to zrobić przez polską stronę. Zaczęłam więc przeglądać polskie znaczki i okazało się, że byłam w większej ilości miejsc, w których mogłam kupić ZT. I tak postanowiłam zacząć zbierać znaczki.



28.01.2016 - Grzegorz z Józefowa

Pierwsze dwa znaczki to te z Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie , pracuję nie daleko więc to było proste. Zobaczyłem na facebooku zdjęcia znaczków i się zainteresowałem ... no i okazało się że to strzał w dychę ! Zbieractwo i krajoznastwo wyssałem z mlekiem matki chyba .  Jestem członkiem PTTK i zbieram odznaki, lubię chodzić po górach, jeździć rowerem, pływać kajakiem, zamki oraz architektura drewniana ....wszystko to kocham!!!  Znaczki widywałem wcześniej w różnych turystycznych miejscach, ale nie wiedzieć czemu nie wzbudziły mojego zainteresowania, może dlatego że jest wiele okrągłych drewnianych pamiątek? Szkoda że nie ma znaczków z rzekami? Pływam baaardzo duuużo … Cieszę się, że jesteście ponieważ w punktach turystycznych nie zawsze można nabyć znaczek.



21.01.2016 - Adam z Raciborza

Moje zainteresowanie Znaczkami Turysytycznymi rozpoczęło się w marcu 2014, kiedy to na jednym z raciborskich potrali internetowych natrafiłem na informację o premierze ZT no. 171. Zaciekawiła mnie ta idea, zacząłęm gromadzić informację na jej temat i dowiedziałem sie, że już jeden ZT w Raciborzu jest (no. 170) i to właśnie od niego zaczęła się cała przygoda. Jak wielu pasjonatów, tak i ja bardzo szybko zaraziłem się wirusem zanczkowym. Na dzień dzisiejszy posiadam 10 polskich i 54 czeskie ZT. Spowodowane jest to niewielką ilością znaczków w bliskiej okolicy Raciborza oraz bliskością Czech, gdzie znaczków jest dostatek.



15.01.2016 - Marta z Polanicy Zdroju

Ponieważ turystyka (górska, piesza, rowerowa, narciarska) jest moją pasją (mam też znajomego, który od wielu lat kolekcjonuje znaczki), postanowiłam wziąć udział w tej, jakże wciągającej zabawie (mam już sporo lat na karku, ale wciąż aktywnie - kiedy tylko mogę - spędzam czas). Jestem zdobywcą m.in. Korony Gór Polski, Korony Sudetów, Korony Sudetów Niemieckich, Korony Ziemi Kłodzkiej, Tysięczników Ziemi Kłodzkiej, Wież Widokowych Ziemi Kłodzkiej i wielu innych odznak (nie sposób ich wszystkich wymienić).


Więcej informacji

14.01.2016 - Klaudia i Wiktor z Katowic

O znaczkach dowiedzieliśmy dopiero we wrześniu 2015 od kolegi syna z klasy. Od tego czasu odwiedziliśmy już 20 znaczkowych miejsc. Z synem dużo podróżujemy odkąd skończył 6 miesięcy, a w lutym kończy 10 lat.


Więcej informacji

31.12.2015 - Bogumił z Chrzanowa

Pierwsze znaczki kupiłem na Błatniej i Klimczoku, Szyndzielni i Chacie Wuja Toma na Karkoszczonce w Beskidzie Śląskim. O znaczkach dowiedziałem się od znajomych, wraz z którymi uczestniczyłem w kilku wycieczkach górskich.



28.12.2015 - Dominika i Grzegorz z Wrocławia

Znaczkami zainteresował nas brat Dominiki, który jest już (a zbiera znaczki od niedawna) "podwójnym" kolekcjonerem. Nasz pierwszy znaczek (a w zasadzie dwa pierwsze znaczki) nabyliśmy w lipcu tego roku na Szczelińcu. Na razie wszystkie znaczki trzymamy w pudełku, ale jak już kiedyś będziemy na swoim (i będziemy mogli wbijać gwoździe w ściany), to pewnie przeznaczymy dla nich jakieś miejsce w domu.



16.12.2015 - Aleksandra z Warszawy

Znaczki znaleźliśmy przez przypadek. Z racji prowadzonego przez nas portalu turystycznego intour.pl i zainteresowaniem turystyką, natrafiliśmy na waszą stronę internetową. Pomysł nas zaciekawił. Pierwszy znaczek kupiłam w schronisku w Jagodnej, nie będąc pewna czy to na pewno to. Mama gdy zobaczyła znaczek i stronę też jej się spodobało. I tak się zaczęło zbieranie i poszukiwanie kolejnych.



16.11.2015 - Łukasz z Towego Tomyśla

O idei znaczka turystycznego dowiedziałem się kiedyś przez wieczorną audycję w naszym lokalnym radiu "Merkury" z Poznania, gdzie gościem była jedna z miejscowych kolekcjonerek. Pierwszym moim znaczkiem był znaczek numer 361 "Wiklinowy kosz gigant w Nowym Tomyślu" - z miejsca, w którym mieszkam.


Więcej informacji

3.11.2015 - Ewa z Pszczyny

Znajomi zaczęli nas zabierać w góry, bardzo nam się spodobało, zaczęliśmy zbierać znaczki w schroniskach. Teraz już nawet wybieramy sobie trasy wakacyjnych, urlopowych wojaży tak, aby tych znaczków zebrać jak najwięcej. Mamy drewniany domek i kilka rzędów tych znaczków, które bardzo do niego pasują.



2.11.2015 - Andrzej z Pruszkowa

Dwa lata temu spędzając po raz kolejny wakacje w Kotlinie Kłodzkiej przez parę dni wynajmowałem kwaterę w Dusznikach-Zdroju około 200m od Muzeum Papiernictwa. Oczywiście nie omieszkałem je odwiedzić i wtedy po raz pierwszy zwróciłem uwagę na ZT, ale jakoś zabrakło determinacji by zasięgnąć informacji co to takiego jest. Pomyślałem sobie, że to po prostu zwykła pamiątka.


Więcej informacji

27.10.2015 - Dorota z Rokietnicy

Zainteresowanie znaczkiem wzięło się podczas wycieczki w Pieninach, kiedy odwiedzaliśmy Schronisko Orlica - kolekcjonujemy pieczątki z odwiedzanych obiektów i wtedy natrafilismy na znaczki. Bardzo lubimy przywozić z wycieczek jakieś pamiątki, a znaczki są super prezentem. Chętnie odwiedzamy obiekty w których znaczki są dostępne i zdarza się nam coraz częściej planować wyprawy "pod znaczki". Super pomysł, my złapaliśmy już "bakcyla znaczkowego".



27.10.2015 - Jan z Krosna Odrzańskiego

Kolekcjonowanie znaczków rozpocząłem od niedawna, ale bardzo mnie to wciągnęło pomimo, że uprawiam turystykę rowerową od wielu lat to znaczki turystyczne będą moją dugą pasją. Na dzień dzisiejszy posiadam 4 znaczki, ale myślę że w niedługim czasie będzie ich więcej. Wspaniała inicjatywa i wielki szacunek dla osób, które to prowadzą i potrafią zainteresować wspaniałymi znaczkami turystycznymi.



23.10.2015 – Wojciech z Warszawy

Jeżeli chodzi o moje zainteresowanie ZT, to zaczęło się bardzo niedawno, bo od momentu obejrzenia materiału na temat ZT w Teleexpresie. Oczywiście dawno temu zawsze lubiłem przywozić różne pamiątki z wyjazdów - znaczki metalowe, proporczyki itd. Chyba kolekcjonowanie jest niewyleczalne. Uzbierało się jak do dzisiaj 16 znaczków - oczywiście jest apetyt na więcej. Pierwszy znaczek to Muzeum Marii Curie Skłodowskiej w Warszawie.



19.10.2015 - Jerzy z Żywca

W tym roku powziąłem decyzje o zdobyciu jak największej ilości schronisk w Beskidzie Żywieckim i Ślaskim. Warunkiem było, że dokonam tego albo rowerem albo pieszo, a z każdej wyprawy chciałem mieć jakąś pamiątkę. Pierwszym schroniskiem było schronisko na Skrzycznem i po rozmowie z miłym panem to on mi polecił właśnie zakup znaczka i cała zabawę z tym związaną.


Więcej informacji

18.10.2015 – Paweł z Pawłowic

Zaczęło się to w zeszłym roku w wakacje, kiedy usłyszałem o ZT bodajże w radiu. Mówili coś o drewnianych krążkach, na których wypalany jest wzór miejsca turystycznego. I tak znalazłem ZT w internecie. Dołączyłem do osób obserwujących na Facebook. I tak sobie oglądałem, podglądałem te strony.


Więcej informacji

16.10.2015 - Monika ze Strzelina

Nasz pierwszy znaczek był w Jaskini Niedźwiedziej w Kletnie. Zawsze zbieraliśmy tylko pieczątki. Zobaczyliśmy go i kupiliśmy z ciekawości, bo nie wiedzieliśmy co to jest. Po powrocie szukaliśmy o nich informacji w internecie i tak zaczęliśmy jeździć tam, gdzie są znaczki. I ciągle są okazje do powrotu w te same miejsca, bo niedawno np. byliśmy w Warszawie, a okazało się że ukazał się nowy znaczek i znów trzeba odwiedzić stolicę.



15.10.2015 - Katarzyna z Korzennej

Co do zbierania znaczków to mam w domu niestety tylko jeden, gdyż nic o nich nie wiedziałam. Tydzień temu, będąc na Hali Łabowskiej kupiłam jeden gdyż nie było magnesów, które do tej pory zbierałam z moich wyjazdów. Znaczek bardzo mi się spodobał, znalazłam w internecie Państwa stronę, trochę poczytałam i bardzo spodobała mi się akcja ich kolekcjonowania. Tym bardziej, że istnieje możliwość kupić te z miejsc, w których się już było. Mam nadzieję, że będę mogła powiększyć moją kolekcję.



8.10.2015 - Zbyszek z Zawoji

Moja przygoda ze znaczkiem zaczęła się nie tak dawno, jak tylko mogę to lubię chodzić po różnych górkach i kiedyś na początku roku, chyba w lutym, poszukiwałem informacji na temat jakiegoś miejsca i w czyjejś relacji było coś o znaczku. Trochę mnie to zainteresowało, znalazłem stronkę ZT poczytałem, sprawdziłem mapkę i okazało się, że kilkadziesiąt miejsc już odwiedziliśmy, a następnego dnia żeby zobaczyć jak na żywo wygląda poszliśmy na Babią i oczywiście do schroniska po znaczek.


Więcej informacji

7.10.2015 - Monika z Jastrzębia Zdroju

W ostatnią sobote syn był z mężem na szkolnym rajdzie górskim. Szli do Chaty Grabowej no i stamtąd przywieźli oba znaczki. Wspólnie doszliśmy do wniosku, że taki znaczek jest lepszą pamiątką niż jakaś tam zabawka, więc z ciekawości sprawdziłam gdzie jeszcze takie znaczki można zdobyć. No i okazało się, że w kilku miejscach, które już odwiedziliśmy są, a o tym nie wiedzieliśmy, więc zamówiłam ze stronki. W najbliższym czasie chcemy pojechać do Pszczyny, tam są dwa do zdobycia i do Cieszyna po kolejne trzy. Lubimy pokazywać dzieciom różne miejsca i na dodatek powiększać kolekcję.



7.10.2015 - Anna z Warszawy

Moja przygoda ze Znaczkami rozpoczęła się w tym roku w zasadzie przez przypadek. Na jakimś forum ktoś napisał, że zbiera, to mnie zaciekawiło i tez postanowiłam jeden kupić tak na próbę. Moim pierwszym znaczkiem był ten z Wodospadem Kamieńczyka. Na tym jednym się oczywiście nie skończyło i kolejne moje tegoroczne wyjazdy planowałam w rejony "znaczkowe". Dzięki temu odwiedziłam miejsca, o których wcześniej nie miałam pojęcia i do których na pewno nie trafiłabym gdyby nie Znaczki.W swoją nową pasję wciągnęłam tez mamę i męża. Mam nadzieję, że znaczkowych miejsc będzie stale przybywać, żeby za szybko wszystkich nie uzbierać.



6.10.215 - Michał z Łodzi

Co do zainteresowania znaczkiem, to zaczęło się od tegorocznych wakacji, kiedy zwiedzając latarnię w Świnoujściu kupiłem pierwszy znaczek. Trochę poczytałem o tym w internecie i zacząłem odwiedzać znaczkowe miejsca na Pomorzu, a po powrocie w okolicach Łodzi. Czekam na więcej znaczków w woj. łódzkim oraz nad morzem, które często odwiedzam.



21.09.2015 - Łukasz z Paradyża

Przygoda ze znaczkami zaczęła się niedawno, kiedy wraz z przyjacielem podrożując trafiliśmy w jakimś miejscu turystycznym na ulotką znaczkową. Sprawdziliśmy info w necie i tak się wciągneliśmy, podrożując zawsze sprawdzamy, gdzie są znaczki. Zawsze oznaczamy w necie ich dostępność.



21.09.2015 – Joanna z Warszawy

Pierwszy znaczek kupiłam na Turbaczu i stąd się dowiedziałam o kolekcji. Dużo podróżujemy po Polsce, a nasza 6 letnia córka już od dwóch lat zdobywa szczyty górskie. Medale są zawsze nagrodą dla niej za wejście na górę! Spodobała mi się Państwa mapa miejsc w Polsce, bo dzięki temu można się dowiedzieć o fajnych miejscach w kraju!



15.09.2015 – Marcin ze Szczecina

Znaczkami zainteresował nas mój kolega Krzysztof. To on pokazał mi te znaczki i powiedział o nich. Kiedyś dawno temu zbierałem proporczyki z miast w których byłem, ale miały one różne kształty i wielkości oraz były "chaotycznie dostępne". W znaczkach turystycznych podoba mi się mianowicie to, że są jednakowej wielkości, że są określone miejsca ich dostępności, oraz że w przypadku ich niedostępności można je domówić dokumentując pobyt w danym miejscu. Pierwszy znaczek był zaledwie tydzień temu no.558 Grupa Warowna Cegielnia w Wałczu i od razu tego samego dnia No.557 Muzeum Ziemi Wałeckiej w Wałczu.



8.09.2015 - Andrzej z Wrocławia

Znaczki zobaczyliśmy już dość dawno temu w Czechach, ale wtedy bywaliśmy tam jeszcze rzadko. Natomiast odkąd jesteśmy tam coraz częściej, zaczęliśmy żałować, że nie zbieraliśmy od początku, tym bardziej, że zobaczyliśmy niedawno, że są w Polsce. Od dawna zbieramy pieczątki, a zależałoby nam na czymś bardziej materialnym, do powieszenia na ścianie itp., więc od niedawna zdecydowaliśmy się na znaczki.



1.09.2015 - Ireneusz z Chrzanowa

Pierwszy raz spotkałem się z nimi w tym roku będąc na urlopie w Beskidzie Żywieckim. Pierwszym znaczkiem był No.56 Schronisko na Hali Rysiance, a o samych ZT dowiedziałem się z „reklamówki” w schronisku Wielka Racza. Myślę, że ZT to dobry sposób na pokazanie takim leniom jak ja, gdzie mogą sobie pojechać i zwiedzić interesujące miejsce itp.



31.08.2015 – Edyta z Wrocławia

Razem z mężem zwiedziliśmy wiele miejsc w Czechach, Polsce i Niemczech, ale nie interesowaliśmy się żadnymi "odznakami" czy "znaczkami turystycznymi", bo nie wiedzieliśmy że istnieją.


Więcej informacji

31.08.2015 - Sandor i Alicja z Krakowa

Razem z żoną jestesmy kolekcjonerami różnych rzeczy związanych z naszymi podróżami (magnesy, pocztówki, pieczątki itp.) Podczas naszych wakacji w lipcu 2015 roku w Świnoujsciu, będąc na latarni morskiej zauważylismy Wasz program o Znaczkach turystycznych. Bardzo nam się spodobał i zaczeliśmy je zbierać.


Więcej informacji

29.08.2015 – Rafał z Łodzi

Co do przygody ze znaczkami... mamy rodzinę na śląsku, której pasją jest wspinaczka górska. Oni zwiedzają polskie i nie tylko polskie góry. Pokazali mojemu 7 letniemu synowi drewniane kółeczka, opowiedzieli że można je zdobyć jak się wejdzie na jakąś górę, odwiedzi schroniska... Pomyśleliśmy, że to nie dla nas, bo za często nie bywamy w górach a ostatnio wakacje spędzamy nad morzem! Jednak gdy nas w te wakacje odwiedzili, poprosili byśmy zaprowadzili ich do Muzeum Archeologicznego w Łodzi. Okazało się, że to jedyne w mieście miejsce posiadające swój znaczek turystyczny!


Więcej informacji

28.08.2015 – Alicja z Zielonej Góry

Znaczkami syna zainteresował mój kolega z pracy. Pierwszy znaczek zakupiliśmy na Przełęczy Okraj. Mój syn lubi chodzić po górach, zwiedzać różne zamki, kopalnie, sztolnie i muzea wojskowe. Pomyśleliśmy sobie, że dzięki tym znaczkom będzie wiedział, co już zwiedził. Postanowił, że na ścianie zawiesi sobie tablice korkową i na niej będzie zawieszał znaczki.



28.08.2015 – Marcin z Warszawy

Informację o idei znaczka znalazłem chodząc po internecie, zaciekawiło mnie to. Mając rodzinę na Podlasiu sprawdziłem, które miejsca warte są odwiedzenia. Niestety w żadnym z tych miejsc nie znalazłem znaczka (Drohiczyn, Białowieża, Ciechanowiec). Kolejnym etapem był urlop nad morzem. Tutaj też były problemy, gdyż w skansenie w Swałowie również go nie było.


Więcej informacji

27.08.2015 - Ania z Tych

Mój pierwszy znaczek turystyczny zakupiłam w schronisku na Błatniej. Było to na wycieczce szkolnej w czerwcu. Jest to fajna pamiątka z miejsc, które odwiedziłam. Mapa tych znaczków pomaga planować mi i moim rodzicom różne wycieczki, które są dla mnie motywacja do wyjazdów. Jak na razie mam ich siedem, ale jeśli odwiedzę jakieś miejsce, w którym on będzie to na pewno go zakupię.



27.08.2015 - Mariusz z Mysłowic

Co do zainteresowania znaczkami turystycznymi, to taka dodatkowa motywacja dla naszych dzieci do chodzenia po górach. Zaczęliśmy w zeszłym roku od znaczka nr 028 z Magurki Wilkowickiej. W tym roku nabyliśmy znaczek nr 050 ze schroniska na Klimczoku, a także znaczek nr 314 z Twierdzy Kłodzko. A ponieważ dzieci bardzo dzielnie chodzą z nami po szlakach turystycznych, to postanowiliśmy każdy zdobyty przez nich szczyt nagradzać takim pamiątkowym znaczkiem.



24.08.2015 - Anna z Nowego Tomyśla

Zainteresowanie Znaczkami ogarnęło mnie znienacka:) W pracy dowiedziałam się, że w moim mieście jest atrakcja, która ma swoje odzwierciedlenie właśnie na Znaczku Turystycznym. Z ciekawości poczytałam trochę w internecie, a że od dziecka "ciągnie" mnie do zwiedzania to pomyślałam, że to fajna sprawa. Tak właśnie narodził się sam pomysł zbierania znaczków, a to było kilka miesięcy temu.


Więcej informacji

24.08.2015 - Kazimierz z Gdyni

Moja pasja ze ZT, zaczęła się trzy lata temu bardzo dużo podróżuje po Polsce po pewnej rozmowie z Adamem z Tczewa mogę tak stwierdzić, że zaraził mnie zbieraniem ZT. Do tej pory dokumentowałem moje pobyty w miejscach turystycznych pieczątkami,fotografiami, opisami itp. W roku 2014 postanowiłem przejść pieszo całe wybrzeże bałtyckie od Świnoujścia do Gdyni i począwszy od latarni morskiej w Świnoujściu zapoczątkowałem zbieranie.


Więcej informacji

24.08.2015 - Marta z Wrocławia

kol1

Pierwszy znaczek był ze schroniska pod Biskupią Kopą (No. 155), na którą wchodziłam z synem 5 razy w ciągu miesiąca, robiąc mu trening przed Karkonoszami. Z mężem uwielbiamy chodzić po górach i chcemy zarazić tym dzieci. Na razie mniejsza córka ma roczek i chodzi tylko w plecaku turystycznym. Ale za to starszy mając motywację w postaci zbierania znaczków, naprawdę z ogromnym zapałem oraz chęcią zdobywania i podziwiania kolejnych odznaczonych punktów, pokonywał 15 km po górach dziennie.


Więcej informacji

19.08.2015 - Magdalena z Wałbrzycha

Od lat z mężem i 7-letnią córką podróżujemy po różnych zakątkach Polski, ale dopiero w czerwcu w schronisku "Szwajcarka" kiedy kupowaliśmy pamiątkę z tego miejsca, miły starszy Pan opowiedział nam o znaczkach i idei tej zabawy i tak zaczęła się nasza przygoda, dzięki której miło spędzamy czas. Na dzień dzisiejszy mamy już w domu 17 znaczków i z każdym dniem kolekcja się powiększa :)



19.08.2015 - Sławomir z Poznania

Ideą Znaczków Turystycznych zaraziłem się przypadkowo. Wybraliśmy się rodzinnie pewnej wiosennej niedzieli na wycieczkę w okolice Dziewiczej Góry (ZT 360) pod Poznaniem i tam, wchodząc na wieżę widokową zapragnąłem kupić dla córki jakąś pamiątkę z wycieczki. W kasie jedyną pamiątką był właśnie Znaczek Turystyczny. Kupiłem go, dostałem ulotkę informacyjną. W domu odwiedziłem Waszą stronę internetową i tak się zaczęło.


Więcej informacji

19.08.2015 - Paweł z Krakowa

Kilka tygodni temu byłem (jak się później okazało) w piewszym miejscu gdzie znaczek się pojawiał kilkanaście lat temu – na górze Pradziad. Zobaczyłem znaczki i reklamę strony internetowej czeskiej firmy (Turistickie znamky). Niestety nie kupiłem tam mojego pierwszego znaczka, gdyż byłem tam o 5 ranoJ. Dziwna Historia – pierwszy znaczek zakupiłem tydzień później na Małej Fatrze wychodząc na Wielki Rozsutec (No. 226 Veľký Rozsutec). Teraz mam już ich ok. 20, podoba mi się inicjatywa i chcę tą rozwijać, propagować wśród znajomych.


Więcej informacji

<< 1 5 10 15 16 17 18 20 >>