
Łączna liczba znaczków: 269
Przez przemysłową dzielnicę Wałbrzycha – Podgórze, przebiega malownicza linia kolejowa Wałbrzych Główny – Kłodzko Główne. Już od samego początku tej linii na pewno wzbudza ciekawość zabytkowy, czynny wiadukt kolejowy przebiegający nad ulicą Niepodległości w Wałbrzychu. Wiadukt ten to potężna stalowa konstrukcja. Został zbudowany w 1880 roku. Jest to trójprzęsłowa konstrukcja o długości 120 metrów, każde z przęseł ma długość 40 metrów. Wysokość wiaduktu wynosi 20 metrów. Jadąc pociągiem, z wiaduktu można podziwiać ciekawe widoki Podgórza i okolic. A zaledwie parę kilometrów dalej rozpoczyna się najdłuższy kolejowy tunel w Polsce pod Małym Wołowcem, a więc kolejna turystyczna atrakcja. Warto wspomnieć, że wiadukt ten wielokrotnie został pokazany w filmie Andrzeja Jakimowskiego pt. „Sztuczki”.

Żarowska Izba Historyczna, to jedna z pierwszych tego typu inicjatyw w regionie. Powołana została przez ówczesną burmistrz panią Lillę Gruntkowską. Izba zainaugurowała swoją działalność 30 września 2010 roku. Jej zadaniem jest przede wszystkim kultywowanie historii i tradycji żarowskiego regionu, poprzez zbieranie pamiątek historycznych, oraz studia naukowe poszerzające wiedzę na temat regionu. Tym bardziej to cenna inicjatywa, bo jak pokazały badania archeologiczne, przeprowadzane w XIX i XX wieku na tych terenach obecność człowieka jest datowana nawet na 40 tys. lat p.n.e. Szczególny rozkwit osada przechodziła w VII wieku. Spora część zasobów izby, to zbiory dotyczące militariów – począwszy od XV w, a skończywszy na walkach II wojny światowej. Siedziba Izby mieści się w zabytkowym, odrestaurowanym budynku dworca kolejowego z 1842 roku, który dla turystów jest również ciekawym obiektem.

Opactwo Pocysterskie w Lubiążu to kompleks zabudowań dawnego klasztoru Cystersów lokowanego w tym miejscu na początku XII wieku. W czasie największego rozwoju mieściło się tu największe opactwo cysterskie na świecie. W skład licznych zabudowań tworzących ten kompleks wchodziły m.in. barokowy budynek klasztorny, trójnawowy kościół z XIII wieku, pw. Najświętszej Marii Panny, Pałac Opatów, kościół Świętego Jakuba będący najstarszym obiektem tego kompleksu, budynek dawnego browaru i piekarni, budynek bramny pełniący wcześniej funkcje obronne, a także wozownia czy budynek kancelarii klasztornej. W klasztorze wśród bogatego wystroju znajdowały się m.in. płótna i malowidła znanych wielkich malarzy Michaela Willmanna, Mateusza Steinla oraz liczne rzeźby i elementy wyposażenia, instrumenty muzyczne czy monety. Okres świetności klasztoru zakończył się w 1740 roku, a w 1810 roku zakon Cystersów przestał istnieć. Pozostałe zabudowania poklasztorne stopniowo niszczały ogołacane z pozostałych dzieł sztuki. Dopiero w II poł. XX w. rozpoczęto prace mające na celu odbudowanie dawnych zabudowań. Dziś część odrestaurowanych obiektów udostępniono do zwiedzania, ale prace konserwatorskie trwają nadal.

Budynek mieszczący zabytkową studnię w Pożarzysku, na pierwszy rzut oka przypomina przydrożną kaplicę. W środku zobaczymy duży, niemal całkowicie wykonany z drewna mechanizm, który służył do wyciągania wody. Wielkość mechanizmu jest spowodowana duża głębokością samej studni, która sięga prawie 30 metrów. W czasach, kiedy studnia w tym kształcie powstała, a było to najprawdopodobniej już w XVII wieku, do budowy mechanizmu nie użyto ani jednego gwoździa, śruby czy innego metalowego łącznika. Wszystkie elementy robocze, a przede wszystkim mechanizm zębaty, wykonano z ogromną starannością. Ze względu na swoją głębokość pożarzyskowy zabytek zaliczany jest do studni głębinowych. Dzisiejszy stan studni to zasługa pana Marka Zywera, który w ramach szkolnego koła historycznego napisał wniosek do Fundacji Batorego i Fundacji Wspomagania Wsi. Dzięki uzyskanemu dofinansowaniu jak również zbiórce środków wśród gminnych radnych, udało się wyremontować budynek i zabezpieczyć mechanizm studni.
Kamienna figura Strażnika Wieczności znajduje się na drodze zwanej "Wieczność" w Górach Bystrzyckich. Droga ciągnie się ok. 6 km w pobliżu osady Huta. Na całej długości droga prowadzi przez lasy świerkowe. Mimo, że droga jest prosta, z jej początku nie widać końca. Dlatego wędruje się nią jak do wieczności... Wieczność jest jedną z najstarszych dróg leśnych w Górach Bystrzyckich, a spotkać na niej można wiele ciekawych zabytków, m.in. Strażnika Wieczności. Obecna figura jest stosunkowo nowa. Poprzednia, dość prymitywnie wykonana - przedstawiała postać mężczyzny w cylindrze i z mufką na rękach. Figura długo pełniła funkcję drogowskazu do Nesselgrund (Pokrzywna). W latach 60-tych XX wieku Kamiennemu Mężczyźnie utrącono głowę, a później figurę powalono i cześciowo okradziono. Resztki "posklejane" i uzupełnione w latach 1988-89 przez Andrzeja Pękalskiego, miłośnika regionu z Wrocławia. Rok później nowa rzeźba została postawiona w pobliżu dawnego miejsca. Na mufce, w której postać trzyma ręce, wyryty jest napis "Nesselgrund" i strzałka. Pod mufką wykuto datę 1872, która prawdopodobnie oznacza rok postawienia tu pierwszej figury. Na kapeluszu wykuty napis "Grauer Mann".
Źródło: „Góry Bystrzyckie i Orlickie - przewodnik turystyczny” - Marek Gałowski

Góry Bystrzyckie to 40 kilometrowe pasmo Sudetów Środkowych rozciągające się od Obniżenia Dusznickiego i doliny Bystrzycy Dusznickiej na północy do Przełęczy Międzyleskiej na południu. Położone są na granicy z niezwykłymi Górami Stołowymi, Górami Orlickimi i od wschodu z masywem Śnieżnika. Góry te podzielone są na część północną i południową, które oddziela Przełęcz Spalona. Ich najwyższym szczytem jest Jagodna – 977 m n.p.m., na której w 2019 roku stanęła 21 metrowa wieża widokowa z tarasem widokowym. Wieża wybudowana została w ramach projektu „Czesko-Polski Szlak Grzbietowy”, który był realizowany przez 18 partnerów z Polski i Czech – w tym gminę Bystrzyca Kłodzka. Wieża położona jest w odległości około 5 km od schroniska PTTK w Spalonej i jest to idealny cel wycieczek zarówno pieszych jak i rowerowych. Dochodzimy do niej szlakiem niebieskim lub dojeżdżamy rowerem trasą singletrack. Z wieży roztacza się malowniczy widok na okoliczne pasma górskie, m.in. masyw Śnieżnika i Góry Orlickie oraz na Bystrzycę Kłodzką. Na tarasie zainstalowana jest luneta widokowa.
Żródło: „Góry bez Granic Góry Bystrzyckie, Góry Orlickie i Masyw Śnieżnika” – przewodnik turystyczny

Wieża widokowa w Mirsku powstała w latach 1887 - 1890 pod kierunkiem mistrza budowlanego O. Jaekela z Mirska . Pierwotnie była to wieża ciśnień mieszcząca na szczycie zbiornik wodny i zapewniała odpowiednie ciśnienie w sieci wodociągowej. Swoje funkcje pełniła do lat 70. XX wieku. Jest to budowla o wysokości 37,5 m, posadowiona na rzucie ośmioboku. Do wysokości parteru zbudowana jest z kamienia bazaltowego, dalej z cegły. W części środkowej wieża ma kształt cylindryczny. Hełm wieży na planie ośmiobocznym, nakryty jest dachówką. Na szczycie budowli obecnie mieści się punkt widokowy, z którego przez 8 okien i lunety można obserwować 360-stopniową panoramę Pogórza Izerskiego i Gór Izerskich oraz okolicznych miejscowości. Do celów turystycznych wieża przystosowana została na początku XXI w. i udostępniona w 2013 roku.

Do grona wielu atrakcji turystycznych oraz zabytków w Bardzie należy zaliczyć zabytkową remizę strażacką. Początki straży pożarnej w Bardzie wiążą się z zakonem cystersów i sięgają XVIII wieku. Zanim powstała obecna remiza, to najpierw była remiza drewniana, która stała w miejscu, gdzie obecnie jest parking przy budynku Urzędu Miasta i Gminy. Początki nieistniejącej już remizy sięgają sierpnia 1850 roku, gdy ówczesny burmistrz Gierasch pochodzący ze Świdnicy, kupił za 150 talarów od właściciela gospody pod „Złotym Słońcem” Jospha Rupprechta 15 mórg i 87 łokci kwadratowych ziemi jako własność miasta. Następnie na zakupionej działce burmistrz polecił budowę majstrowi Lauterbachowi z Wojborza remizy strażackiej z wieżą. Była to remiza drewniana, szybko uległa zniszczeniu. W 1916 roku wybudowano nową, miejscu, gdzie idzie się na dróżki różańcowe. Jest to obecna remiza, posiada ona drewnianą wieżę. Służy do dziś Ochotniczej Straży Pożarnej w Bardzie.
Wieżę widokową na szczycie Śnieżnika w Sudetach Wschodnich wzniesiono w miejscu starej wieży kamiennej, która istniała tam od 1899 roku, a którą wysadzono w powietrze w 1973 r. Nowa konstrukcja została wykonana głównie ze stali i szkła. Jej dolna część zbudowana została z kamienia pochodzącego ze starej wieży, który przeleżał na szczycie 50 lat. Stalowa konstrukcja wieży obudowana została szkłem, które nie przepuszcza podmuchów wiatru, tak uciążliwych na Śnieżniku, szczególnie w porze zimowej. Do budowy wieży użyto blisko 100 ton stali, a same prace budowlane trwały 10 miesięcy. Wieża wznosi się na wysokość 34 metrów. Z jej szczytu podziwiać można widoki na całą Kotlinę Kłodzką, Góry Bystrzyckie i Góry Złote. Widać stąd Hrubý Jeseník z dominującym Pradziadem, a także wiele innych, czasem znacznie oddalonych punktów jak Jezioro Otmuchowskie czy kominy Elektrociepłowni Opole. Wieża powstała w ramach projektu Kladsko-Orlicko-Śnieżnik realizowanego przez Stowarzyszenie Gmin Ziemi Kłodzkiej, gminę Stronie Śląskie oraz miasto Králíky. Do użytku budowlę oddano 26 września 2022 r.

W centrum Świeradowa-Zdroju, w Górach Izerskich, znajduje się najbardziej rozpoznawalny obiekt tego regionu – Dom Zdrojowy. Wyróżniającym się elementem tego pięknego budynku jest wspaniała, najdłuższa na Dolnym Śląsku, kryta Hala Spacerowa - zbudowana z drewna modrzewiowego, zdobiona polichromią o motywach roślinnych, witrażami oraz znajdującym się nad sceną orkiestrową herbem rodu von Schaffgotsch – od zawsze budziła zachwyt odwiedzających. Hala jest przeszklona, ma aż 80m długości, 10m szerokości i tyle samo wysokości. Rozciąga się przed nią taras o długości 160m, na którym kuracjusze, turyści oraz goście odpoczywają, popijając wodę radonowo-żelazistą wydobywaną prosto z ujęcia w naszej Pijalni Wód. Hala jest dostępna dla wszystkich zwiedzających, za wstęp nie jest pobierana żadna opłata.

Wieża widokowa na Borowej, najwyższym szczycie Gór Czarnych powstała w 2017 roku. Ma 16,5 metra wysokości i kształt zwężającej się ku środkowi hiperboloidy jednopowłokowej o przekroju szesnastokąta. Wieża zbudowana jest w konstrukcji stalowej skręcanej. Elementami nośnymi tej konstrukcji są 32 słupy opisane na dwóch okręgach, pochylone względem podstawy pod kątem 68 stopni i biegnące w dwóch przeciwnych kierunkach. Na szczyt wieży prowadzi 90 schodów układających się spiralnie i przymocowanych do stalowego trzonu. Na wysokości 15,3 metra znajduje się taras widokowy ograniczony barierką. Wieża posadowiona jest na poziomie 853 m n.p.m. Powstała na mocy porozumienia Nadleśnictwa Wałbrzych, Miasta Wałbrzycha i Jedliny–Zdroju wokół koncepcji zagospodarowania najbardziej atrakcyjnych obiektów przyrodniczych i kulturowych Gór Wałbrzyskich. Docelowo na wieży mają być zamontowane lunety i tablice z panoramami okolic ułatwiające identyfikację obserwowanych miejsc.

Dom Zdrojowy w Świeradowie Zdroju został wybudowany w 1899 roku, u podnóża Stogu Izerskiego przez rodzinę Schaffgotschów według projektu wrocławskiego architekta Karla Grossera. Wcześniej w tym miejscu znajdował się wybudowany w 1781 r. Dom Źródlany, który jednak spłonął w pożarze w 1895 roku. Obecnie Dom Zdrojowy składa się z dwóch budynków połączonych długą na 80 metrów Halą Spacerową wykonaną z drewna modrzewiowego z piękną roślinną polichromią i witrażami oraz herbem rodziny von Schaffgotsch. Przy głównym wejściu do Hali Spacerowej znajduje się źródło wody pitnej (szczawy radonowo–żelaziste). Bryłę głównego budynku wieńczy wysoka na 46 metrów wieża zegarowa. W sąsiedztwie Domu Zdrojowego znajdują się tarasy zdrojowe o długości 160 metrów, a nieco niżej tzw. „Sztuczna Grota” z naciekami, mieszcząca niegdyś pijalnię wód mineralnych. W tym miejscu zaczyna się Główny Szlak Sudecki im. M. Orłowicza.

W północnej części miasta, powyżej Zielonego Ronda, w maju 1935 r. M. Klotylda Mende z Wrocławia, generalna przełożona Sióstr Marianek, rozpoczęła budowę nowego klasztoru, który miał być domem nowicjatu i zarazem domem rekolekcyjnym. Budowę błogosławił O. Joseph Schweter - redemptorysta i pierwszym sztychem łopaty rozpoczął kopanie fundamentów. W lecie miało z kolei miejsce uroczyste poświęcenie kamienia węgielnego. W niszy poświęconego kamienia złożono i zamurowano zatwierdzoną w 1932 r. „Regułę Sióstr Marianek”, „Zwyczajnik” z 1927 r., a także „Historię Kongregacji Sióstr Marianek” z 1934 r. autorstwa O. Schwetera. Budowę według planów architekta Jana Schlicht’a poprowadzili Alois Petau i mistrz budowniczy Wittig z Barda. Prace ukończono na wiosnę 1940 r. W czasie wojny w budynku znajdowała się szkoła Hitlerjugend i ośrodek szkoleniowy Werewolfu. Po wojnie mieścił się tutaj dom dziecka będący schronieniem dla ok. 100 polskich dzieci z Syberii. Do Jutrzenki siostry powróciły w 1990 roku przejmując dom dziecka, który następnie w 2016 roku został zamknięty. Od tego czasu obiekt funkcjonuje jako dom rekolekcyjno - formacyjny.

Biały krzyż na urwisku upamiętnia przejmujące trwogą wydarzenie z historii miasta, które miało miejsce 24 sierpnia 1598 r. Wtedy to po długotrwałych ulewnych deszczach osunęła się ogromna część zbocza Bardzkiej Góry. Masy skał i ziemi runęły w dół, przegradzając koryto Nysy Kłodzkiej i tamując jej bieg przez co miastu groziło zalanie. Obryw wraz z osuwiskiem mają około 90 m wysokości i do 200 m szerokości. Jest to jednocześnie największe poświadczone historycznie osuwisko zbocza górskiego w Sudetach. Na urwisku, poniżej szczytu góry Kalwarii, na wysokości ok. 390 m n.p.m., powstał naturalny taras widokowy. W miejscu tym stoi drewniany krzyż, a z tarasu widokowego podziwiać można zapierającą dech w piersiach panoramę miasta wraz z wijącą się zakolami rzeką, a także panoramę północnej części Gór Bardzkich i Przełomu Bardzkiego.

Bardo przez wieki położone było przy głównym szlaku komunikacyjnym, łączącym stolicę Dolnego Śląska z Czeską Pragą i Wiedniem. Przez most na Nysie Kłodzkiej przeprawiali się podróżujący tędy kupcy, wojowie, królowie, pielgrzymi i liczni podróżnicy. Pierwszy most na Nysie Kłodzkiej w Bardzie zbudowany został z drewna jeszcze w średniowieczu i taki stał przez kilka wieków. Budowę kamiennego mostu ukończono w 1589 r. Ostateczny swój wygląd w stylu gotyckim otrzymał po przebudowie w 1909 r. W czasie działań wojennych most uległ zniszczeniu, wysadzony przez wycofujące się wojska niemieckie. W ten sposób z mostu zniknęły dwie figury: jedna przedstawiająca św. Jana Nepomucena, druga Chrystusa Ukrzyżowanego. Most odbudowano w 1950 r. jednakże bez figur. Ciekawostką jest, iż w 1997 r. most oparł się wielkiej powodzi, gdy fala kulminacyjna mierzyła 11 m, a rzeka przelewała się górą mostu, zrywając niektóre z kamiennych płyt. 25 maja 2019 r. na kamienny most w Bardzie powróciła figura św. Jana Nepomucena. Fundatorami figury są: Związek Mostowców Rzeczypospolitej Polskiej Oddział Dolnośląski oraz Burmistrz Miasta i Gminy Bardo, Krzysztof Żegański.

Szyb kopalniany „Witold” w Boguszowie – Gorcach jest obiektem na stałe wpisanym w krajobraz miasta. Jego historia sięga roku 1769. Z tego właśnie okresu pochodzi pierwsza wzmianka o istniejącej w Gorcach kopalni. Szyb noszący wówczas nazwę „Gustaw” został wybudowany dopiero w 1791 roku i w czasach świetności kopalni służył jako element transportujący górników i materiały służące do obudowy kopalni. W czasie II wojny światowej kopalnię w Gorcach przyłączono do zakładów wydobywczych Victoria i w tym samym okresie nastąpił jej intensywny rozwój. Po wojnie szyb Gustaw został przemianowany na Witold. W 1993 roku szyb wraz z kopalnią został zlikwidowany, a na jego ponowne otwarcie trzeba było czekać do roku 2014. To właśnie wtedy miasto przeprowadziło adaptację budynku nadszybia z wieżą przekształcając pokopalniane obiekty w Centrum Kulturalno – Kongresowe „Witold”. W ich wnętrzu mieści się m.in. Izba Pamięci Górnictwa i Kopalnictwa prezentująca eksponaty oraz pamiątki przekazane przez byłych pracowników kopalni. Na ekspozycji zobaczyć można m.in. górnicze lampy z różnych okresów, metanomierze, maski przeciwpyłowe, mundury górnicze, stare zdjęcia i dokumenty oraz wiele innych ciekawych eksponatów. Trzydziestometrowa wieża szybu „Witold”, na szczyt której prowadzi 117 wąskich stopni, jest dziś doskonałym punktem widokowym na okolicę i jedną z atrakcji turystycznych regionu.
Pracownia Piernikowej Isabell to miejsce, w którym przeplata się duch historii z nowoczesnością, tworząc niesamowity klimat miejsca, w którym Boże Narodzenie trwa przez cały rok. Wizyta w pracowni pozwala poznać zarówno ciekawe eksponaty, jak i przekonać się, że wytwarzane tutaj cukiernicze dzieła sztuki pod względem estetycznym dorównują innym dziedzinom rzemiosła artystycznego. To tutaj właśnie powstają misternie zdobione Pierniki Izerskie, a sekret ich zniewalającego smaku jest w zasięgu ręki. Tutaj także można poznać legendę dotyczącą izerskich pierników i odkryć moc drzemiącą w tych wyjątkowych łakociach. Pracownia jest swoistą galerią sztuki cukierniczej, ale i warsztatem artystyczno-kulinarnym, w którym organizowane są zajęcia z pieczenia i dekorowania pierników. Dodatkową atrakcją znajdującą się tuż przy pracowni jest Piernikowe Drzewo Spełnionych Życzeń.

Zamek Wodny w Parku Miejskim w Ziębicach to dawna wieża ciśnień i jedna z atrakcji turystycznych Ziębic oraz ozdoba miejskiego Parku. Historia tej budowli rozpoczyna się w latach 1903-1904, kiedy w Ziębicach założono sieć wodociągową czerpiącą wodę ze studni głębinowej. Z powodu braku odpowiedniego ciśnienia konieczna była budowa wieży ciśnień. Wieżę zbudowano na jednym ze wzgórz założonego w latach 1898-1900 Parku Miejskiego dlatego też dołożono starań, aby była jednocześnie jego ozdobą. Budowla wzniesiona została z piaskowca, a jej projektantem był wrocławski architekt Feliks Henry. Nie była to typowa wieża ciśnień i dlatego obiekt ten nazwano Zamkiem Wodnym. Nazwę uzasadnia fakt, że wiele ozdób, w tym płaskorzeźby umieszczone nad ozdobną bramą nawiązują do wody, a wypływający z niego sztuczny potok po licznych kaskadach wpada do stawu. Aż do 2001 r. pompowano tu wodę pitną dla mieszkańców Ziębic. Obecnie jest to pięknie zdobiony zabytek ziębickiej techniki.
Piernikowe Drzewo Spełnionych Życzeń ma Magiczną moc spełniania nawet tych najskrytszych życzeń/marzeń, a to za sprawą Piernikowego Ducha, który obrał sobie dziuplę Piernikowego Drzewa za bezpieczną przystań, w której to zazwyczaj słodko śpi. Chcąc spełnić nasze życzenie/marzenie, trzeba obudzić Ducha, dzwoniąc Złotym Dzwonem. Piernikowy Duch chętnie spełni nasze życzenie/marzenie, lecz pod jednym warunkiem: wybudzony oczekuje rekompensaty w postaci dobrego uczynku w tym samym dniu lub monety wrzuconej do dziupli. Biada temu, kto Ducha obudzi, a się nie wykupi! Piernikowe Drzewo Spełnionych Życzeń to dzieło pana Macieja Wokana — lokalnego artysty specjalizującego się w metaloplastyce. Drzewo w obecnej stalowej formie powstało w 2022 roku i znajduje się w Pracowni Piernikowej Izabell w Świeradowie-Zdroju.

Pierwsza pisemna i wiarygodna wzmianka o młynie w Siedlimowicach ukazała się w latach 1486 – 1488. Możemy być jednak prawie pewni, że mąkę produkowano tu już wcześniej. Co ciekawe, swoje podstawowe zadanie młyn spełnia do dnia dzisiejszego i z pewnością jest pod tym względem unikatem na skalę światową. Pod koniec XV w. właścicielem okolicznych dóbr był rycerz Georg von Seidlitz. W rękach Seidlitzów dobra rycerskie, wraz z młynem, znajdowały się przez ponad dwa wieki. Przez kolejne stulecia młyn przechodził w ręce rożnych właścicieli, których od końca XV w. do 1945 roku było piętnastu. Ostatnimi w tym okresie właścicielami była rodzina von Korn z Wrocławia. Obecne budynki to ich zasługa, chociaż większość urządzeń młyna pochodzi z XIX w. Po II wojnie światowej młyn przejęło państwo. Od 2001 roku właścicielami zostali Iwona i Witold Markiewiczowie. Rodzina Markiewiczów udostępniła obiekt dla zwiedzających. Można tu zobaczyć produkcję mąki w taki sposób, w jaki wyrabiano ją ponad 100 lat temu.

Kiedy w 1839 roku Marianna Orańska po raz pierwszy odwiedziła Międzygórze ze swoim mężem Albrechtem stało tu zaledwie kilka skromnych chałup. Zauroczona tym miejscem postanowiła przekształcić je w popularną miejscowość turystyczną wyglądem przypominającym miejscowości górskie Tyrolu i Szwajcarii. Wkrótce potem powstały tu okazałe budynki, gospoda, a także ścieżki spacerowe i tarasy wokół wodospadu na Wilczce. W 1858 roku na zboczu góry Toszek z polecenie Marianny Orańskiej wybudowano okazałą, modrzewiową willę swym charakterem nawiązującą do domku myśliwskiego. Obiekt został wpasowany w zbocze dając przepiękny pejzaż na całą okolicę. Ze względu na swoje historyczne zaszłości obiekt należy do najbardziej znanych i najchętniej odwiedzanych w całym masywie Śnieżnika. W przeszłości dworek określany był także mianem letniego pałacyku księcia Albrechta – syna Marianny Orańskiej.

Na środku jeleniogórskiego rynku w sąsiedztwie ratusza znajduje się zabytkowy tramwaj, który w miejscu tym stoi od 2005 roku. Początki komunikacji tramwajowej w tym mieście sięgają roku 1897, kiedy to na ulice miasta wyjechał pierwszy tramwaj o napędzie gazowym. Niestety kłopoty eksploatacyjne tych tramwajów doprowadziły do ich wczesnego zniknięcia z ulic, a tabor o napędzie gazowym już w 1899 roku zastąpiono wagonami o napędzie elektrycznym. W międzyczasie rozwijano miejską sieć tramwajową doprowadzając linię do Cieplic, Sobieszowa, a w 1914 roku nawet do Podgórzyna. W szczytowym momencie długość sieci wynosiła nieco ponad 19 km. Plany rozbudowy sieci tramwajowej były bardzo ambitne. Planowano rozbudować sieć do Szklarskiej Poręby, a także do Szpindlerowego Młyna, ale działania te przerwała wojna. Ostatecznie tramwaje zniknęły z Jeleniej Góry w 1969 roku, po 72 latach funkcjonowania. Tramwaj na jeleniogórskim rynku to pomysł lokalnego fotografa i dziennikarza Cezarego Wiklika, który właśnie w ten sposób przypomina historię komunikacji tramwajowej w tym mieście.
UWAGA ! - Punkt sprzedaży do 1 kwietnia czynny tylko w sb. i niedz. od 10:30 do 15:00 Po 1 kwietnia czynny codziennie.
Winnica Niemczańska powstała w 2017 roku. Te stosunkowo młode nasadzenia w 2018 roku wydały pierwsze niewielkie plony, a z rocznika tego powstało pierwsze niemczańskie wino. Winnica Niemczańska położona jest na stoku jednego ze Wzgórz Strzelińsko-Niemczańskich, nad brzegiem rzeki Ślęzy. Ze szczytu południowego stoku, rozpościera się zapierający dech w piersiach widok na pola, lasy, rzekę i ceglany budynek starej gorzelni. Łączna powierzchnia nasadzeń w winnicy to blisko 4 ha. Nasadzono tu zarówno klasyczne szczepy jak Chardonnay, Riesling, Pinot Noir, Pinot Gris, Palava, Solaris czy Cabernet Blanc, zaś w sąsiedztwie budynku winiarni historyczne szczepy winorośli śląskich: Gutedel i Auxerrois. Winnica Niemczańska to obowiązkowy punkt na "Dolnośląskim szlaku piwa i wina" i miejsce gdzie tworzy się wino z pasją.

Zabytkowa Gazownia Miejska w Sobótce została oddana do użytku w 1902 roku. Budowę obiektu rozpoczęto jednak wcześniej bo ok. 1899 roku. Kompleks działał do 1984 roku, przez wiele dziesięcioleci dostarczając gaz świetlny mieszkańcom Sobótki. Produkcja gazu odbywała się tutaj poprzez suchą destylację węgla kamiennego, a gazownia w ciągu doby produkowała ok. 2200 metrów sześciennych gazu. We wnętrzach zachował się piec z osiemnastoma retortami, kocioł parowy, a także odsmalacze i wanny do odsiarczania. Na narożniku budynku znaleźć można natomiast oryginalną lampę gazową, a w sąsiedztwie kompleksu ogromny zbiornik do przechowywania gazu. Pomimo zaprzestania produkcji gazowej w tym miejscu, jeszcze w latach 90-tych część socjalna używana była jako hotel dla sportowców Nowej Gazowni. W 2012 roku obiekt przeszedł w ręce nowych właścicieli, którzy po częściowym remoncie obiektu, łącząc historię gazownictwa ze swoją pasją utworzyli w nim winiarnię. Nowi właściciele postanowili zachować wszystkie ważne elementy procesu technologicznego gazowni i wkomponować w to winiarnię i mały hotelik. Winiarnia powstała we wnętrzu, które w czasach świetności gazowni służyło jako magazyn węgla. To właśnie dlatego w tych pomieszczeniach poczuć można unoszącą się woń koksu, siarki i smoły. Dzięki temu, można dziś napić się lokalnego wina w iście unikatowej scenerii i klimacie starej fabryki gazu.
Obiekt dostępny do zwiedzania po kontakcie telefonicznym w weekendy lub popołudniami.

Piernikarnia Śląska w Niemczy to „żywe muzeum” tradycji regionu oraz manufaktura historycznych pierników. Tradycje piernikarskie są jednymi z najstarszych elementów kultury Śląska, a ich korzenie sięgają czasów pogańskich. Zwyczaj wypiekania pierników ma swe potwierdzenie źródłowe już w 1293 r. w Świdnicy, stanowiąc najstarszą wzmiankę o piernikarzach w Europie Środkowej. Od średniowiecza, aż po początki XX w. na terenie całego historycznego Śląska piernikarze wyrabiali niezwykłe przysmaki jakimi są pierniki. Tradycja ta była obecna w niemal każdym mieście regionu. Największy rozkwit piernikarstwa na Śląsku przypada na XVII i XVIII w., a jego głównymi ośrodkami były Wrocław, Nysa i Świdnica. Szczególnie piękne są misternie rzeźbione formy piernikarskie z tego czasu. W Piernikarni w Niemczy można poznać tajniki tego współcześnie zapomnianego rzemiosła. Przygotowana ekspozycja przybliża historię, bogatą symbolikę oraz znaczenie pierników w kulturze regionalnej. Dzięki pracowni piernikarskiej można obejrzeć zwyczajowe, drewniane formy, dotknąć tradycyjnych składników, a także poczuć ich niezrównany zapach.