
Listy i doświadczenia kolekcjonerów
12.08.2018 - Beata z Dębicy
Znaczki zbiera syn, który obecnie ma prawie 18 lat, a zaczął w roku 2013. Pierwszym znaczkiem od którego zaczęła się nasza przygoda (mówię nasza ponieważ całą rodziną daliśmy się w to wciągnąć) był znaczek ze schroniska na Brzance, z Pogórza Rożnowsko - Ciężkowickiego. Bardzo dużo chodzimy po górach, a czasami w sezonie ciężko dostać znaczki. W Tatry i Bieszczady mamy blisko, ale już w Karkonosze daleko.
9.08.2018 - Joanna z Warszawy
Wczoraj znajomy zabrał dzieci na wyprawę do Łazienek Królewskich w Warszawie. Jego dzieci wyjęły dzienniki i zbierały pieczątki. Oczywiście moim dzieciom to się spodobało i też zapragnęli mieć taki dziennik. Czekamy więc z niecierpliwością na przesyłkę i zaczynamy naszą nową przygodę ze zbieraniem znaczków i pieczątek.
7.08.2018 - Piotr z Olszowic
Razem z Żoną jesteśmy „zwiedzaczami”. Nawet będąc nad morzem wolimy zobaczyć coś nowego niż leżeć na plaży. W Polsce jest wiele ciekawych miejsc niezbyt dobrze opisanych w standardowych przewodnikach więc szukamy ciągle czegoś nowego. Wasz program znaczków podsuwa nam pomysły na kolejne wyzwania. Pierwszy znaczek jednak przywiózł nam syn będąc w ramach półkolonii w kopalni srebra w Tarnowskich Górach:) Mam nadzieję że nasza kolekcja w miarę możliwości czasowo/finansowych będzie się rozrastać:)
30.07.2018 - Iwona z Tarnowskich Gór
Do tej pory bezpośrednio zdobyliśmy 4 znaczki. Pierwszy był zakupiony na tegorocznych wakacjach w Starachowicach w Muzeum Przyrody i Techniki . Zauważyliśmy go w trakcie oczekiwania na rozpoczęcie oprowadzania, potem kolejny nabyliśmy w Muzeum Orła Białego i tam chyba trafiliśmy na ulotkę i zaczęliśmy się wczytywać w temat, a że nasz młody turysta Kajetan lubi zbieractwo, więc uznaliśmy, że warto poszerzać pasję dziecka . Udało mu się już zobaczyć więcej miejsc, ale nie wszystkie mają już przyznane znaczki. Ja również kiedyś zbierałam pieczątki ze schronisk i muzeów tylko do książeczki PTTK. Obecnie są jak się okazuje ciekawsze propozycje co mnie bardzo cieszy.
19.07.2018 - Mariola z Warszawy
O znaczkach usłyszeliśmy ponad rok temu od jednej z turystek w drodze na Igliczną. Od tamtej pory moja obecnie 7 letnia córka zachorowała na ZT. Do tej pory zbierała tylko pieczątki. Także pierwszy zakupiony znaczek zdobyliśmy na Śnieżniku. I tak zaczęliśmy naszą przygodę. Kolekcja córki liczy już 11 ZT.
Więcej informacji
18.07.2018 - Krzysztof z Leszna
Pierwszy znaczek 2 lata temu przywiozła mojemu synowi ciocia. Ponieważ wakacje spędzamy na zwiedzaniu Polski wszyscy złapaliśmy bakcyla. Znaczki zbiera syn jednak wspieramy go w tym i dopingujemy. Syn w tym roku skończył 13 lat. W przyszłym tygodniu ma imieniny stąd taki pomysł na prezent. Jedyny mankament znaczków to ich... cena. W tym roku podczas tygodnia nad morzem zebraliśmy 15 znaczków, w górach 9. Najdroższy kosztował 12 złotych. Mamy odwiedzone mnóstwo miejsc, które mają znaczki, ale byliśmy tam zanim zaczęliśmy je zbierać. Zbieramy się wciąż do wysłania zamówienia na te, których nie udało się dostać, jak i po te sprzed 3,4,5 lat. Syn dodatkowo zbiera także monety pamiątkowe z miejsc, które zobaczył. Ma także znaczki z Czech. Jest to świetny pomysł " na podpowiadanie" co warto zobaczyć. Podczas swoich podróży przekonaliśmy się, że są miejsca, które OBOWIĄZKOWO powinny mieć znaczek lecz go nie posiadają. Północna część kraju jest uboga w znaczki, a Trójmiastu powinno być wstyd. Pozdrawiamy i życzymy wielu nowych zgłoszeń z ciekawych miejsc w Polsce.
18.07.2018 - Joanna z Poznania
W tym roku po raz trzeci byliśmy w Zakopanym, ale nie po to by zwiedzać Krupówki ;). Pierwszego dnia postanowiliśmy wejść na Wielki Kopieniec, tak żeby przywitać się ze szlakami i z naszymi kochanymi górami. Wchodząc na teren parku w Jaszczurówce - Dolina Olczyska, kupiliśmy bilety i syn - Piotr zauważył książeczkę GOT PTTK. Kupiliśmy ją również, przybiliśmy od razu pieczątkę, i w drogę. Następnego dnia wyruszyliśmy na Morskie Oko. W kasie na parkingu w Palenicy Białczańskiej - bilet i pieczątka. Pogoda piękna, piękne widoki, Wodogrzmoty Mickiewicza, śliczne zdjęcia do rodzinnego albumu. Po drodze kilka postoi, by nacieszyć oko i zapamiętać jak najwięcej. Dotarliśmy do Morskiego Oka :) CUDOWNE! Pieczątka przybita, chcieliśmy iść na Czarny Staw, ale niestety zaczął padać deszcz. W drodze powrotnej postanowiliśmy odwiedzić schronisko PTTK w Dolinie Roztoki. Pięknie widoki, cisza taka ,że aż człowiek szeptem rozmawia, by jej nie zakłócać, pyszna herbata, dłuższa chwila odpoczynku. To właśnie tam, w schronisku W. Pola syn kupił pierwszy znaczek. I tak to się zaczęło, ze znaczkami .
Więcej informacji
16.07.2018 - Tomasz z Krostoszowic
Ogólnie znaczki zbiera moja córka Lidia (9 lat). Pierwszym jej znaczkiem był ten ze schroniska na Magurce Wilkowickiej. Chciała sobie kupić jakąś pamiątkę z wycieczki, a nie chciała już maskotek, drewnianych zabawek, czy tym podobnych badziewii. I tak ją namówiłem za znaczek, opowiadając że jest dużo miejsc, w których można je dostać, zarówno w Polsce jak i w Czechach (bo mieszkamy przy granicy i często jeździmy tam na wycieczki). I tyle, tak się zaczęło. A teraz chcę jej zrobić niespodziankę urodzinową i uzupełnić kolekcję.
16.07.2018 - Sławek z Makowa Mazowieckiego
Moim pierwszym znaczkiem był ten opatrzony nr. 349 tj. Pałac w Rogalinie. Ponieważ jestem miłośnikiem zwiedzania, a zwłaszcza tych miejsc, które są mniej, a nawet wcale nie znane, spędzając wakacje w swojej rodzinnej i ukochanej Wielkopolsce zawędrowałem do Rogalina. Podczas kupowania pamiątek z wizyty w tym pięknym pałacu, pani która je sprzedawała spytała mnie czy znam ideę znaczka turystycznego i go zbieram. Oczywiście nie miałem o tym zielonego pojęcia.
Więcej informacji
14.07.2018 - Grzegorz z Jaworzna
Od zawsze coś kolekcjonowałem, do dziś mam zbiory podkładek i kapsli piwnych od lat 90tych .
Niestety mam na to coraz mniej czasu . A znaczki zbierają znajomi i tez mnie tym jakoś zarazili i postanowiłem zbierać z miejsc odwiedzonych. Pierwsze 4 znaczki zdobyłem z synami w czerwcu tego roku w Sopocie :) Po kolejne 4 wybieram się rowerem do Mysłowic :), a rower to kolejna pasja od wielu lat.
13.07.2018 - Grzegorz z Gdańska
Na Znaczki Turystyczne trafiłem przez przypadek przeszukując strony z Parkami Narodowymi z informacjami gdzie mogę zdobyć znaczki z parkami. Pierwsze znaczki dostałem w Sopocie ponieważ mieszkam w Gdańsku. Następne dostałem w Pucku, we Władysławowie, jeden na Helu i w miejscowości Nadole. Łącznie do tej pory zdobyłem 11. Dzięki tym znaczkom uznałem, że są fajne miejsca do zwiedzenia.
12.07.2018 - Mirosław z Chorzowa
Po powrocie z wczasów zobaczyłem na FB, że ktoś pochwalił się swoją kolekcją znaczków turystycznych, widywałem wcześniej takie znaczki, ale nie wiedziałem, że jest cała kolekcja oraz strona internetowa, z której dowiedziałem się, które miejsca mają swoje znaczki oraz, że można zamówić brakujące. Bardzo mnie to cieszy bo na wczasach zwiedziłem latarnie morskie, a że zbieram bilety oraz pocztówki z pieczątkami miejsc, które zwiedziłem, to będę mógł przesłać skany i je zamówić. Mieszkam na śląsku i jest tu bardzo dużo miejsc, które mają swój znaczek, a uwielbiam jazdę na rowerze, więc mogę te dwie rzeczy połączyć. Czekam tylko na dziennik i ruszam. Pierwsze moje znaczki są ze Skansenu w Chorzowie. Strona internetowa bardzo ciekawa i interesująca, bardzo dużo informacji na temat znaczków i wszystkiego co z nimi związane.
9.07.2018 - Izabela z Kostrzyna nad Odrą
Pierwszy znaczek był kupiony w maju tego roku przez przypadek w Karpaczu w kościółku Wang jeszcze wtedy nie wiedziałam co to, ale byłam z 6 letnią córką po raz pierwszy w górach i pomyślałam, że kiedyś mój tato zbierał dla mnie pieczątki do książeczki PTTK to dlaczego ja mam nie kupić córce znaczka na pamiątkę? I kupiłam...ale zaczęłam dociekać i jak zaczęłam tak przestać nie mogę mamy ich dopiero kilka, ale zbieramy też naklejki i trochę więcej mamy kart z naszej okolicy...ale czekam na urlop i ruszam z córcią na znaczkowy szlak.
28.06.2018 - Izabela z Łodzi
Pierwszy znaczek kupiła rok temu moja córka podczas wycieczki klasowej do naszego łódzkiego muzeum (nr 224). Wcześniej kupowaliśmy pocztówki i zbieraliśmy pieczątki (najpierw na widokówkach, od 2 lat w książeczce PTTK). Po tym pierwszym znaczku udało nam się kupić kolejne np. Zamek Chojnik, Jaworzyna Krynicka i Babia Góra.
W sierpniu wybieramy się po raz kolejny do Zakopanego i postanowiliśmy sprawdzić na stronie internetowej, gdzie możemy kupić znaczki z Tatr. Niestety okazało się, ze niektóre są dostępne tylko drogą korespondencyjną. I taka jest nasza historia :-)
22.06.2018 - Małgorzata z Zabrza
Zaczęłyśmy z siostrą zdobywać korony gór polskich i przy okazji znaczki. Czasem musimy zboczyć z gór w jakieś miejsce, gdzie jest znaczek. Znaczki są fajnie wykonane i są fajna pamiątką. Pierwszy zdobyty to gdzieś koło Bielska – Magurka albo Czupel. No i przy okazji ostatnio w końcu wybrałam się do Sztolni w Tarnowskich Górach i do Kopani Srebra, mam bardzo blisko, ale teraz się zmotywowałam.
20.06.2018 - Konrad z Jasienia
O Znaczkach Turystycznych to słyszałem już bardzo dawno, pod koniec podstawówki gdzieś w 2006r. Nie było jednak jakoś okazji, żeby bliżej przyjrzeć się tej sprawie. Potem jakoś o tym zapomniałem i tak minęło kilka lat, w szkole średniej sobie przypomniałem, że coś takiego istnieje i postanowiłem sobie, że jak będzie okazja to kupię pierwszy znaczek i zobaczę z bliska jak to wygląda.
Więcej informacji
13.06.2018 - Marta z Łodzi
Skąd zainteresowanie znaczkami? Narzeczony jest typem cichego piechura, dzielnie znosi długie wycieczki. Ja wprost przeciwnie, na każdym możliwym kroku głośno mówię, że mam już dość i jestem zmęczona. Na wakacjach w Tatrach odkryłam pieczątki w schroniskach, były dla mnie motywacją, miałam dodatkowy cel podróży. Na początku czerwca bieżącego roku wybraliśmy się w okolice Gór Stołowych. Odwiedziliśmy znane nam Schronisko pod Muflonem. Kupiliśmy chyba już wszystkie możliwe magnesy, więc zaczęłam rozglądać się za czymś innym. Właśnie tak znalazłam znaczek turystyczny, początkowo nie wiedziałam czym jest, myślałam, że to zwykła ozdoba.
Więcej informacji
6.06.2018 - Mirosław z Ziębic
W tym roku postanowiłem zachęcić mojego syna (13 lat) do turystyki. Zabierałem go na rajdy i wycieczki krajoznawcze. Jedną z form zachęty jest gromadzenie pamiątek z miejsc odwiedzanych. A że ładną pamiątką jest znaczek turystyczny.... Synowi bardzo się to spodobało. W tym roku byliśmy już na 18 wspólnych wycieczkach. Ostatnio był bardzo zawiedziony jak w schronisku "Pod Muflonem” zabrakło znaczków turystycznych. Ja również zacząłem kupować te znaczki wraz z synem. Na razie zbiór jest niewielki (16 polskich, 10 czeskich), ale to dopiero początki.
6.06.2018 - Sandra z Knurowa
Zbieram znaczki turystyczne. Pierwszym moim znaczkiem był ten z Kaplicy Czaszek, zaciekawił mnie i kupiłam. Byłam bardzo ciekawa czym są znaczki i sprawdziłam wszystko na internecie o co w tym chodzi i od tej chwili zwiedzam miejsca zbierając znaczki.
4.06.2018 - Alicja z Pruszkowa
Moja przygoda ze znaczkami rozpoczęła się u podnóża Równicy. W dniach 13-19 maja byłam w Ustroniu. Codziennie spacerowałam podziwiając uroki natury. Jedną z wypraw było wejście szlakiem na Równicę. Na miejscu w małym sklepiku ekspedientka poinformowała mnie, że wśród pamiątek są znaczki turystyczne i krótko streściła ich historię. Tu kupiłam pierwszy znaczek, kolejny to czeskie znaczki z Czantorii i znaczek 859.Odwiedzając skocznię Malinka już świadomie szukałam znaczka. W punkcie informacyjnym nie umieli mi pomóc. Trudno pomyślałam. Następne dni i wycieczka do Cieszyna - zwiedzanie z mapą w ręku. Dokładne informacje co zobaczyć w informacji. Zwiedzane obiekty to m.in. Studnia Trzech Braci, Rotunda św. Mikołaja i Wieża Piaskowa oraz Ratusz. Kolejna miła niespodzianka - do kupienia znaczki 172, 173, 174.
28.05.2018 - Robert z Rybnika
Jesteśmy z żoną turystami, którzy od wielu lat zwiedzają Polskę. Większość kierunków i tras zwiedzania planujemy wg KANONU KRAJOZNAWCZEGO POLSKI PTTK. W trakcie zwiedzania niejednokrotnie spotkaliśmy się z tymi znaczkami, ale nie bardzo wiedzieliśmy o co chodzi, więc ich nie zbieraliśmy. Pan Roman to zmienił. Posiadamy wiele potwierdzeń w naszych kronikach, ale nie wiedząc o znaczkach zbieraliśmy potwierdzenia do kanonu, które nie zawsze są z tych konkretnych miejsc. Myślę że pieczątki, zdjęcia, bilety będą wystarczającym potwierdzeniem, że będąc w danej okolicy byliśmy w miejscu gdzie jest znaczek.
10.05.2018 - Mateusz z Poznania
Moje zainteresowanie znaczkami zaczęło się od szukania informacji czy są w mojej okolicy jakieś znaczki. Po sprawdzeniu tych informacji okazało się, że jest 8 znaczków. Kupiłem je wszystkie i zacząłem się zastanawiać czy w bliższej bądź dalszej okolicy są jeszcze inne znaczki i jak się okazało jest ich bardzo dużo dlatego zacząłem je zbierać i kupować. Zbieram je po dziś dzień i nie zamierzam przestać. Pierwszym znaczkiem który zdobyłem był znaczek nr 367 "Wyrzyska Kolejka Powiatowa-Białośliwie". Zdobyłem go przez przypadek, ponieważ w trakcie przejazdu chodził konduktor kolejki i rozdawał ulotki o znaczku turystycznym i tak uznałem, że warto sobie kupić jakąś pamiątkę z przejazdu. Wybór pamiątki padł właśnie na znaczek. Po przyjeździe do domu zaczęła się historia opisana wyżej i to cała historia przygody z kolekcjonowaniem znaczków turystycznych.
9.05.2018 - Barbara z Chełmna
Wybraliśmy się na wycieczkę do Radzynia Chełmińskiego gdzie rzuciły nam się w oczy także znaczki turystyczne, jednak dopiero po przeczytaniu na stronie internetowej czym one są i na czym polega ich kolekcjonowanie, postanowiliśmy, że również i my będziemy je zbierać. Żałujemy, że szybciej nie wiedzieliśmy o istnieniu znaczków, gdyż od jakiegoś czasu one już są. Pierwszy znaczek będzie ze Świecia, gdyż mieszkamy niedaleko.
9.05.2018 - Zygmunt z Chocianowa
Zawsze lubiłem wycieczki i zwiedzanie, w przeciwieństwie do mojej Żony, która woli relaksować się w zaciszu domowym. I choć zabrania na zorganizowany wyjazd chętnie w nim uczestniczy. Po urodzeniu się naszej córki Kingi, która jest dosłownie moją kopią, a nawet "klonem" postanowiłem od maleńkości rozwijać w niej zmysł poznawczy.
Więcej informacji
8.05.2018 - Artur z Katowic
Pierwsze znaczki kupiłem podczas wycieczki ze znajomymi w góry, na Halę Lipowską i Rysiankę, właśnie w tych schroniskach. Znajomi kupili znaczki pierwsi bo już je znali wcześniej, a ja poszedłem w ich ślady. Ale to było kilka lat temu. Teraz jeżeli jestem tam gdzie są znaczki, to staram się je kupić, ale bez specjalnej napinki. Na razie dzieci wyznaczają kierunki wycieczek, a zwiedzanie szczególnie ich nie interesuje. :(
8.05.2018 - Rafał z Krakowa
Pierwszy znaczek mój syn wypatrzył na Węgrzech w miejscowości Eger. Później były na Słowacji w Polsce i w Czechach. Za moich młodych lat (ponad 30 lat temu :-)) zbierałem GOT PTTK, więc dość chętnie poparłem pomysł syna, żeby zbierać teraz znaczki - przez sam weekend majowy zebraliśmy 6 z Beskidu Żywieckiego, a teraz właśnie syn zbiera kolejne na zielonej szkole nad morzem.
7.05.2018 - Sylwia z Warszawy
O Znaczkach Turystycznych dowiedziałam się przez przypadek, podczas rozmowy z nowo poznaną osobą, znajomy mojego kolegi, podczas tegorocznego Biegu Konstytucji w Warszawie. Okazało się, że oprócz wspólnego hobby w postaci biegania, mamy podobne zainteresowania i zajmujemy się zdobywaniem szczytów do Korony Gór Polskich. Żałuję, że nie wiedziałam wcześniej o takiej formie pamiątki z odwiedzanego miejsca, ponieważ kilka znaczków już bym miała, a w tej chwili nie posiadam żadnego. Postanowiłam rozpocząć przygodę od zdobycia dziennika kolekcjonera i poszukam Znaczków w Warszawie :)
27.04.2018 - Marta i Tomasz z Kalisza
Nasza przygoda ze znaczkami turystycznymi rozpoczęła się od Dworku Marii Dąbrowskiej w Russowie. Mój tata zakupił wówczas znaczek jako pamiątkę z wizyty. Pracująca wtedy Pani przewodnik pokrótce wyjaśniła zasady, jak się wtedy okazało znaczkowej gry kolekcjonerskiej. Po powrocie do domu przejrzeliśmy stronę internetową i ku naszemu zdziwieniu okazało się, że w okolicy naszego miejsca zamieszkania jest ich całkiem sporo. Zafascynowani ideą ZT od tamtego czasu planowanie wyjazdu, rozpoczynamy od przestudiowania Mapy Znaczków Turystycznych.
26.04.2018 - Jakub z Krakowa
Pierwszym znaczkiem jaki znalazł się w kolekcji, którą zbieramy wspólnie z bratem był znaczek z Doliny Strążyskiej kupiony przez brata około 7 lat temu. Później zdarzało się, że przypadkiem trafialiśmy na jakiś inny znaczek w schroniskach górskich i wtedy też go kupowaliśmy. Z początku nie przypuszczaliśmy, że jest to cała gra licząca wiele miejsc, nie tylko w Polsce, ale też za granicą. Myśleliśmy, że znaczki są pamiątkami konkretnych schronisk wydawanymi przez PTTK i że jedynie do nich się ograniczają.
Około pół roku temu przypadkiem odkryłem w internecie, że jest to coś o wiele większego niż tylko seria pamiątek ze schronisk i zaczęliśmy powiększać naszą kolekcję w kolejne znaczki polskie oraz zagraniczne.
24.04.2018 - Piotr z Będzina
Od zawsze coś z żoną kolekcjonowaliśmy, znaczki pocztowe, pocztówki, przypinki, magnesy. Jak tylko się dało to zawsze coś z tych wymienionych przywoziliśmy do domu z naszych wycieczek. W styczniu byliśmy odwiedzić nasz zamek w Będzinie, jedno z naszych ulubionych miejsc spacerowych w mieście. Wtedy zainteresowaliśmy się znaczkiem turystycznym z okazji 660 lat nadania praw miejskich. Znaczek bardzo nam się spodobał, a najbardziej Frankowi naszemu synkowi (4,5 roku)
Więcej informacji
17.04.2018 -Tomasz z Inowrocławia
Zbieranie znaczków turystycznych zacząłem od niedawna. Obecnie posiadam w swojej kolekcji dopiero 6 egzemplarzy. Pierwszy znaczek kupiłem w Toruniu w Planetarium.
12.04.2018 - Bogusław z Bydgoszczy
Od zawsze miałem w sobie duszę turysty, ale nie mogłem tego wykorzystać w rzeczywistości. Miłość do gór i wędrowania zaszczepiła mi śp. ciocia mieszkająca w Jeleniej Górze, którą odwiedzałem regularnie w wakacje i tak zaraziłem się miłością do gór i wędrowania. To były lata młodości. Później to różnie bywało,była rodzina i obowiązki i nie zawsze był czas na takie przyjemności. Nie ukrywam że jestem już emerytem, a to dopiero dało mi wolność w pełnym tego słowa znaczeniu. Jestem też zakręconym rowerzystą,przejechałem cały nasz kraj dookoła, zwiedzając wiele ciekawych miejsc. Polska jest naprawdę pięknym krajem, przyjaznych ludzi, szczególnie na Ścianie Wschodniej i jak wspominałem, zdobyłem koronę Gór Polski, którą sobie cenię najbardziej .
Więcej informacji
12.04.2018 - Piotr z Poznania
Znaczki zauważaliśmy wcześniej w różnych zwiedzanych miejscach i zawsze zastanawialiśmy się czy je zbierać. Teraz powstała idea by kolekcjonować po 10 z każdego z województwa oraz z parków narodowych.
11.04.2018 - Aleksandra z Siemianowic Śląskich
Od niedawna bawię się w geocaching co jest dla mnie mega fantastyczną sprawą. Lubię podróżować, zbieram, chociaż bardziej zbierałam, monety pamiątkowe z odwiedzonych miejsc. Próbowałam kiedyś nawet zbierać pieczątki z odwiedzonych miejsc, kupiłam sobie zeszyt, miałam książeczki PTTK, ale na dłuższa metę nie wychodziło. Może byłam wtedy na to za młoda. Mam nadzieję, ze teraz się uda. Wracając do geocachingu tam też można zdobyć drewniane Wood Geocoiny i jest to coś bardzo podobnego do Znaczków Turystycznych co mi się strasznie spodobało.
Więcej informacji
10.04.2018 - Maurycy z Poznania
Zainteresowanie Znaczkiem Turystycznym objawiło się u mnie ponad trzy lata temu, kiedy to z dziadkami i tatą zdobyłem Jagodną w Górach Bystrzyckich i zakupiłem mój pierwszy znaczek turystyczny.
6.04.2018 - Paula z Wałbrzycha
Moja przygoda ze znaczkami zaczęła się ok 3 lat temu. Pierwsze znaczki dostałam w prezencie od przyjaciela z Barda Śląskiego.
Bardzo mi się spodobały. Jeżdżąc z uczniami na wycieczki, szukałam znaczków :-) Teraz ja pokazuje innym znaczki i zachęcam do zbierania. I w ten właśnie sposób jedna koleżanka z pracy zbiera znaczki razem ze mną.
5.04.2018 - Angelika z Cigacic
Dokładnie 10 lat temu z mężem (wtedy jeszcze kolegą) zakochaliśmy się w polskich górach. Prawie każdy nasz urlop spędzaliśmy w Tatrach, później doszły do tego Karkonosze, Góry Sowie itd. Zmieniali się tylko znajomi, których ciągaliśmy ze sobą. Z każdego wyjazdu przywoziliśmy pamiątki - głównie pieczątki i dziesiątki magnesów. W 2016 roku wszystko się zmieniło, chociaż nikt z nas jeszcze tego nie wiedział. Wyjechaliśmy wtedy we czwórkę do Zakopanego. Wybraliśmy się na wycieczkę do Doliny Pięciu Stawów. Tam w schronisku koleżanka zauważyła mały drewniany krążek i stwierdziła, że świetnie będzie wyglądał na lusterku w samochodzie. Po powrocie ów krążek przeleżał w szufladzie jakieś 6 miesięcy, aż któregoś pięknego dnia mąż Marty przeczytał karteczkę przyczepioną na odwrocie znaczka.
Więcej informacji
4.04.2018 - Marta z Krakowa
Nasze zainteresowanie Znaczkiem Turystycznym w sumie wyszło przypadkiem. Razem z chłopakiem wybraliśmy się na wycieczkę do Opactwa Benedyktynów w Tyńcu i na końcu robiliśmy zakupy w sklepie z wyrobami benedyktyńskimi. Przy kasie mój chłopak zobaczył Znaczek i zaproponował, żeby go kupić, żebyśmy mieli na pamiątkę z tego miejsca, bo Opactwo bardzo nam się spodobało. Dopiero w domu zobaczyliśmy, że Znaczek ma numer 582 i jest jednym w wielu Znaczków, jakie można znaleźć w Polsce, znaleźliśmy stronę internetową i zaraziliśmy się znaczkomanią.
Więcej informacji
14.03.2018 - Aleksy z Poznania
Moja przygoda ze Znaczkiem Turystycznym rozpoczęła się prawdopodobnie w 2016 roku. Zapoczątkowane to zostało podczas podróży ze znajomymi w Góry Sowie, gdzie jednym z elementów wycieczki była wizyta w Podziemnym Mieście Osówka. Tam natrafiliśmy na okrągły, drewniany przedmiot z dość minimalistyczną grafiką, za którym kryć się musiało coś więcej, ale wtedy uznany został za ciekawy rodzaj pamiątki. Po powrocie zaznajomiłem się z ideą, a dlatego że podróżowanie bardzo lubię, postanowiłem swoją przygodę z ZT kontynuować.
12.03.2018 - Paweł z Krakowa
Już w dzieciństwie z rodzicami co wakacje odwiedzałem różne turystyczne miejscowości, w pobliżu których były wyznaczone szlaki turystyczne. Co prawda wtedy jako dziecko często byłem przymuszany do bycia turystą, odwiedzania schronisk i zdobywania różnych szczytów, ale zostawiło to w pamięci miłe wspomnienia. Pochwalić się mogę m.in. trzykrotnym zdobyciem Babiej Góry.
Teraz utarło się, że wraz z żoną co roku w porze zimowej odwiedzamy Opactwo w Tyńcu koło Krakowa. W tym roku przeglądając tamtejszy sklepik, przy kasie zauważyłem znaczek turystyczny. Pomyślałem, że to będzie fajna pamiątka z miejsca, które odwiedzam co roku i kupiłem ten znaczek. On był pierwszy. Jeszcze przy kasie pobieżnie przeczytałem czym jest Znaczek Turystyczny i w domu z zainteresowaniem zacząłem czytać o nim więcej.
Więcej informacji
6.03.2018 - Piotr z Żyrardowa
Przyznam, że znaczek turystyczny wpadł mi w ręce tzw. przypadkiem. Byłem w Płocku w Muzeum i chciałem nabyć medal z cyklu "Złota Polska". Wtedy "Kobieta zza lady" podała mi drewniany krążek. Ja mówię, że to nie to, że chodzi o monetę. Więc dostałem monetę. Na miejscu były trzy znaczki turystyczne, ale ja nie wiedziałem o co chodzi ze znaczkami turystycznymi i wziąłem tylko ten pierwszy, który Pani mi wręczyła. Dopiero po powrocie do domu zajrzałem na stronę i postanowiłem odwiedzić okoliczne miejsca. Niestety w naszej okolicy nie ma za dużo tych znaczków, ale wtedy przypomniałem sobie, że można zamawiać brakujące. Tak jak wspomniałem w liście, nie wszystko jestem, w stanie udowodnić, a sporo miejsc już odwiedziłem. Ale nic to. W niektóre miejsca zajrzę jeszcze raz.
6.03.2018 - Agnieszka z Karwian
Ulotkę o znaczkach znalazłam w schronisku Pasterka, gdzie byłam z dziećmi i mężem 2 tygodnie temu. Zaintrygował mnie pomysł, bo chciałam znaleźć jakieś formy motywacji dla dzieci do podróżowania. Na razie mam dyplomy ze zdobywania latarni morskich, a w schronisku zakupiłam dwie kartki i przybiłam pieczątki dzieciom do specjalnie założonych notesików – to ich pierwsza wycieczka udokumentowana.
Więcej informacji
5.03.2018 - Piotr z Poznania
Moja przygoda ze znaczkami zaczęła się w połowie roku dwa tysiące siedemnastego. Po jednym z koncertów muzyki country, na które chodzę ze synem, wywiązała się rozmowa z grupą uczestników. Został poruszony temat różnego rodzaju wycieczek i fajnych miejsc do zwiedzania i wtedy padły te słowa "trzeba jeździć w miejsca znaczków turystycznych, bo dzięki nim zobaczyć można miejsca, których normalnie w życiu by się nie odwiedziło".
Więcej informacji
5.03.2018 - Łukasz z Kożuchowa
Jeśli chodzi o znaczki to był zupełny przypadek. Żona zawędrowała na stronę buszując w sieci, a potem już pooooszło :) Byliśmy okropnie zdziwieni, że dopiero teraz odkryliśmy taką świetną zabawę. Tym bardziej, że zwiedzamy bardzo dużo i namiętnie wszystko co tylko się da.
Więcej informacji
5.03.2018 - Michał ze Złotoryi
Syn będąc na wycieczce z dziadkiem w Górach Izerskich (objeżdżają sobie dolnośląskie pałace i zamki) po czeskiej stronie kupił dwa znaczki na pamiątkę. Któregoś dnia weszliśmy na stronę internetową. I tak się zaczęło. A że nie lubimy siedzieć w domu...
5.03.2018 - Sławek z Łodzi
Moje zainteresowanie znaczkami rozpoczęło się w zeszłym roku. Przebywając w Kotlinie Kłodzkiej szukałem magnesu z Kłodzka (które również zbieram z odwiedzanych miejsc) zależało mi na magnesie w formie drewnianej. Niestety drewnianego nigdzie nie mogłem znaleźć i w jednym ze sklepików znalazłem znaczek turystyczny Twierdzy Kłodzkiej. W tym okresie odwiedziłem jeszcze kilka innych miejsc, które posiadają swoje ZT, ale że nie wiedziałem jeszcze co to są znaczki, nie kupowałem ich. Po powrocie do domu i głębszej analizie zakupionych upominków postanowiłem poczytać o znaczkach i trafiłem na Waszą stronę. Jakież było moje zdziwienie gdy przeczytałem, że główny adres znajduje się w Złotym Stoku gdzie przed kilkoma dniami zwiedzałem kopalnię złota.
28.02.2018 - Jacek z Krakowa
Co do mojego kolekcjonowania ZT to od 2013 roku intensywnie jeżdżę w góry na Słowację i priorytetem wówczas były pocztówki z danych miejsc, szczytów, na które się wygramoliłem. Nie będę ukrywał, że również cena za turisticka znamka – spowodowała, że musiałem do tego dojrzeć. Aktualnie kupuje „znamki” regularnie i również te, których nie posiadałem, a a wcześniej odwiedziłem dane miejsce.
27.02.2017 - Tomasz z Grodziska Wlkp.
Jeśli dobrze pamiętam, pierwszy znaczek kupiłem 4 lata temu w Czeskiej Szwajcarii - Pravcicka brama no. 189. Kolekcjonerem jest bardziej mój syn (jeszcze nie udało mu się zebrać 10 kolejnych nr). Wcześniej syn zbierał różne monety, odznaki, a na Pravcickiej bramie nic mu się nie podobało i wybrał ZT. Od tego czasu poluje tylko na ZT ma ich już ok 50 szt.
26.02.2018 - Tomasz z Poznania
Cztery dni temu, a był to czwarty dzień feryjnego wyjazdu z czteroletnim synkiem, w czasie jego drzemki oglądałem instagram. Byliśmy wtedy w okolicach Ząbkowic Śląskich. Po zwiedzeniu Srebrnej Góry. Nowej Rudy i samych Ząbkowic. Wpisałem w instagram "Ząbkowice Ślaskie" i wyskoczyło mi zdjęcie krzywej wieży z drewnianym krążkiem obok.
Więcej informacji
24.02.2018 - Monika z Kostrzyna nad Odrą
O znaczkach mąż dowiedział się od kolegi, weszliśmy na stronę internetową i okazało się, że jest mnóstwo interesujących miejsc w Polsce do zwiedzania, o których nawet nie wiedzieliśmy. Mamy dwójkę dzieci i chcemy pokazać im ciekawe miejsca w Polsce i przy okazji mieć oryginalną pamiątkę z naszych podróży.
Więcej informacji