Listy i doświadczenia kolekcjonerów
30.08.2018 - Dariusz z Gabryelina
Pierwszy znaczek kupiłem w Parku Historycznym Blizna. Bardzo lubię historię i krajobrazy Polski dlatego zacząłem zbierać znaczki. Mam troje dzieci, z którymi dużo jeżdżę i zwiedzam, chcę ich zarazić wiedzą o Polsce i one szybko się uczą będąc w tych miejscach.
28.08.2018 - Kamila z dolnośląskiego
Dopiero zaczynamy zbierać ZT. Podróżuję z rodziną od dawna, ale o znaczkach wiemy od tej niedzieli - kupiliśmy pierwszy znaczek na zamku Grodziec gdzie zauważyliśmy go przypadkiem w kasie. Nasza kolekcja jest dopiero w powijakach, ale na pewno ją rozbudujemy! ZT to świetna pamiątka, hobby
kolekcjonerskie i dodatkowa motywacja, żeby zwiedzać nasz piękny kraj :)
27.08.2018 - Darek ze Stęszewa
Po Polsce turystycznie jeździmy już prawie 20 lat, a nasz pierwszy wspólny wypad to Radków w 1998 roku. Od 2005 do 2010 mieliśmy małą przerwę ( pojawia się na świecie nasza córka). Znaczkami interesujemy się niestety dopiero od 3 lat - dzięki koledze który pokazał nam co to dokładnie jest. Pierwsze zakupy to zapewne 2016 rok i coś w Beskidzie Śląskim. Właśnie wczoraj wróciliśmy z kolejnych wakacji, zdążyłem już wysłać zdjęcia znaczkowych zdobyczy na Państwa profil FB.
Więcej informacji
22.08.2018 - Joanna
O znaczkach turystycznych opowiedział mi kolega z firmy, w której wcześniej pracowałam. Sam z żoną zaczął jakiś czas temu je kolekcjonować i dzięki temu odwiedzać miejsca, w których jeszcze nie byli. Polska to ogólnie bardzo ładny kraj i często w swojej okolicy można przeoczyć miejsca widziane jako ciekawe w oczach innych ludzi. Z Justyną zaczęłyśmy spotykać się od maja i obie lubimy podróże, góry i aktywną formę spędzania czasu. Stąd też pomysł aby z takich miejsc zostawić sobie małą pamiątkę poza zdjęciami i wspomnieniami. Fajnie będzie za jakiś czas się pochwalić ile ciekawych miejsc zobaczyłyśmy. Pierwszym naszym znaczkiem był znaczek z zamku w Mosznej.
21.08.2018 - Marcin z Solca Kujawskiego
Nasz pierwszy znaczek turystyczny odkryliśmy ostatniego dnia pobytu wakacyjnego nad morzem w Muzeum Obrony Wybrzeża na Helu. Syn nabył go zupełnie przypadkowo jako pamiątkę. Po powrocie do domu zaczerpnęliśmy wiedzy na temat znaczka, a w związku z tym, że pozostał nam jeszcze tydzień urlopu ruszyliśmy jego śladem. Postanowiliśmy w pierwszej kolejności odwiedzać miejsca położone najbliżej domu czyli Solca Kujawskiego, i tak po kolei odwiedzaliśmy: Toruń, Golub Dobrzyń, Brodnicę, Biskupin, Żnin, Wenecję, Świecie, Grudziądz, Poznań, Gniezno i inne. Zraziliśmy się pasją zwiedzania, poznawania uroków tego kraju jak i jego historii no i oczywiście nabywania kolejnych znaczków.
21.08.2018 - Agnieszka z Wałbrzycha
Tak naprawdę kolekcjonerem znaczków jest mój mąż, obecnie ma ich 21, ale nie pamiętam, który był pierwszy. Bardzo lubimy podróżować, a szczególnie kochamy góry. Kiedy gdzieś się wybieramy mąż zawsze sprawdza czy w danym rejonie jest znaczek turystyczny na waszej stronie. I na tej też stronie znalazł dziennik. Stwierdził wtedy, że chciałby taki prezent na urodziny. A ja zawsze zapamiętuje takie rzeczy więc go dostanie (a w środku voucher na weekend w górach :). Myślę, że nie spodziewa się takiej niespodzianki, tym bardziej czekam z niecierpliwością na przesyłkę.
20.08.2018 - Barbara ze Swarzędza
Dziennik turystyczny jest dla mojej córki niespełna dziesięcioletniej (urodziny ma we wrześniu). Mimo młodego wieku bardzo lubi zwiedzać zabytki, muzea itp. Udane wakacje dla niej to takie, w których może jeździć po muzeach. Dodam, że zawsze z zaciekawieniem wszystko ogląda i naprawdę wiele zapamiętuje. W zeszłym roku kupiła sobie pierwszy znaczek 385 Muzeum Sztuki Użytkowej.
Więcej informacji
15.08.2018 - Dominika z Wrocławia
Znaczkomanię zapoczątkowali moi rodzice. Dużo jeżdżą, zwiedzają - również w Czechach. Mój syn Adam - pierwszy znaczek zdobył (mając 2.5 roku), w Muzeum Kolejnictwa w Jaworzynie Śląskiej. Tydzień później urodziła się Olka i od tego czasu wszystkie znaczki kupujemy razy dwa - bo każdy ma swoją tablicę kolekcjonerską. Jej pierwszym znaczkiem był znaczek z wrocławskiego zoo (jesteśmy z Wrocławia, więc w zoo dość często bywamy). Do lipca tego roku syn miał o jeden znaczek więcej, ale wykorzystując jego nieobecność podczas wakacji, Ola zwiedziła Muzeum Kolejnictwa i brakujący znaczek zdobyła.
Więcej informacji
15.08.2018 - Zbigniew ze Środy Wlkp.
Zainteresowanie Znaczkami Turystycznymi zaczęło się dzięki koledze, który od dłuższego czasu je zbiera, opowiedział o nich. A, że sami często podróżujemy po ciekawych miejscach w Polsce, postanowiliśmy również je kupować, po za tym są ciekawie wykonane, po prostu ładne. Pierwszym naszym znaczkiem jest Schronisko Górskie Beskid Śląski Równica. Kolekcjonowanie zaczęliśmy w czerwcu tego roku i na chwilę obecną mamy ich 27. Wciągnęło nas to do tego stopnia, że gdziekolwiek jedziemy, sprawdzamy czy są tam znaczki lub nawet jeździmy specjalnie po nie w ciekawe miejsca w okolicach naszego miejsca zamieszkania.
14.08.2018 - Joanna z Krobi
Moja przygoda ze znaczkami jest raczej banalna. Kolejny rok z rzędu wyjeżdżałam na wakacje w to samo miejsce i chciałam sprawdzić co nowego w okolicy. Na stronie gminy urzędnicy z dumą pochwalili się, że Sława (bo o niej mowa) ma również swój znaczek turystyczny. Zaczęłam czytać ideę znaczka, potem znalazłam w internecie Waszą stronę i się zaczęło. Pierwszy znaczek Sława - Jezioro Sławskie kupiłam 1 sierpnia 2018 roku (tak, dokładnie dwa tygodnie temu), potem pojechałam do Parowozowni Wolsztyn (drugi znaczek). Wracając do domu zahaczyłam o muzeum we Wschowie i oczywiście zamek w Rydzynie. Dziś mam już 16 znaczków, bo weekend spędziłam na Szlaku Orlich Gniazd. Żałuję, że wcześniej nie zwracałam uwagi na wiszące w gablotach drewniane znaczki. A ponieważ kocham zwiedzać Polskę, miałabym już pewnie kilka znaczków kolekcjonerskich.... Ale nic to, zawsze mogę pojechać drugi raz, tylko, że teraz: dla znaczka turystycznego.
14.08.2018 - Szymon z Wilkowa
Od dosyć dawna podróżuję po kraju i jestem również bardzo sentymentalny - lubię mieć pamiątkę z każdego miejsca, które odwiedzam. Z każdej podroży przywożę albo obrazek malowany na szkle (są dość rzadkie i niekiedy w mało turystycznych miejscach ciężko takie dostać), albo magnes, ale te zajmują już większość drzwi do lodówki:-) Na znaczki turystyczne natknąłem się w Muzeum Adama Mickiewicza w Śmiełowie. Wtedy to kupiłem magnes na lodówkę i pierwszy znaczek - potem oglądając znaczek natknąłem się na adres strony i tak zobaczyłem dziesiątki miejsc, które odwiedziłem, a które posiadają znaczek. Dlatego też teraz staram się uzupełnić kolekcje, ale małymi częściami, zaczynając od teraźniejszych wakacji wstecz.
12.08.2018 - Beata z Dębicy
Znaczki zbiera syn, który obecnie ma prawie 18 lat, a zaczął w roku 2013. Pierwszym znaczkiem od którego zaczęła się nasza przygoda (mówię nasza ponieważ całą rodziną daliśmy się w to wciągnąć) był znaczek ze schroniska na Brzance, z Pogórza Rożnowsko - Ciężkowickiego. Bardzo dużo chodzimy po górach, a czasami w sezonie ciężko dostać znaczki. W Tatry i Bieszczady mamy blisko, ale już w Karkonosze daleko.
9.08.2018 - Joanna z Warszawy
Wczoraj znajomy zabrał dzieci na wyprawę do Łazienek Królewskich w Warszawie. Jego dzieci wyjęły dzienniki i zbierały pieczątki. Oczywiście moim dzieciom to się spodobało i też zapragnęli mieć taki dziennik. Czekamy więc z niecierpliwością na przesyłkę i zaczynamy naszą nową przygodę ze zbieraniem znaczków i pieczątek.
7.08.2018 - Piotr z Olszowic
Razem z Żoną jesteśmy „zwiedzaczami”. Nawet będąc nad morzem wolimy zobaczyć coś nowego niż leżeć na plaży. W Polsce jest wiele ciekawych miejsc niezbyt dobrze opisanych w standardowych przewodnikach więc szukamy ciągle czegoś nowego. Wasz program znaczków podsuwa nam pomysły na kolejne wyzwania. Pierwszy znaczek jednak przywiózł nam syn będąc w ramach półkolonii w kopalni srebra w Tarnowskich Górach:) Mam nadzieję że nasza kolekcja w miarę możliwości czasowo/finansowych będzie się rozrastać:)
30.07.2018 - Iwona z Tarnowskich Gór
Do tej pory bezpośrednio zdobyliśmy 4 znaczki. Pierwszy był zakupiony na tegorocznych wakacjach w Starachowicach w Muzeum Przyrody i Techniki . Zauważyliśmy go w trakcie oczekiwania na rozpoczęcie oprowadzania, potem kolejny nabyliśmy w Muzeum Orła Białego i tam chyba trafiliśmy na ulotkę i zaczęliśmy się wczytywać w temat, a że nasz młody turysta Kajetan lubi zbieractwo, więc uznaliśmy, że warto poszerzać pasję dziecka . Udało mu się już zobaczyć więcej miejsc, ale nie wszystkie mają już przyznane znaczki. Ja również kiedyś zbierałam pieczątki ze schronisk i muzeów tylko do książeczki PTTK. Obecnie są jak się okazuje ciekawsze propozycje co mnie bardzo cieszy.
19.07.2018 - Mariola z Warszawy
O znaczkach usłyszeliśmy ponad rok temu od jednej z turystek w drodze na Igliczną. Od tamtej pory moja obecnie 7 letnia córka zachorowała na ZT. Do tej pory zbierała tylko pieczątki. Także pierwszy zakupiony znaczek zdobyliśmy na Śnieżniku. I tak zaczęliśmy naszą przygodę. Kolekcja córki liczy już 11 ZT.
Więcej informacji
18.07.2018 - Krzysztof z Leszna
Pierwszy znaczek 2 lata temu przywiozła mojemu synowi ciocia. Ponieważ wakacje spędzamy na zwiedzaniu Polski wszyscy złapaliśmy bakcyla. Znaczki zbiera syn jednak wspieramy go w tym i dopingujemy. Syn w tym roku skończył 13 lat. W przyszłym tygodniu ma imieniny stąd taki pomysł na prezent. Jedyny mankament znaczków to ich... cena. W tym roku podczas tygodnia nad morzem zebraliśmy 15 znaczków, w górach 9. Najdroższy kosztował 12 złotych. Mamy odwiedzone mnóstwo miejsc, które mają znaczki, ale byliśmy tam zanim zaczęliśmy je zbierać. Zbieramy się wciąż do wysłania zamówienia na te, których nie udało się dostać, jak i po te sprzed 3,4,5 lat. Syn dodatkowo zbiera także monety pamiątkowe z miejsc, które zobaczył. Ma także znaczki z Czech. Jest to świetny pomysł " na podpowiadanie" co warto zobaczyć. Podczas swoich podróży przekonaliśmy się, że są miejsca, które OBOWIĄZKOWO powinny mieć znaczek lecz go nie posiadają. Północna część kraju jest uboga w znaczki, a Trójmiastu powinno być wstyd. Pozdrawiamy i życzymy wielu nowych zgłoszeń z ciekawych miejsc w Polsce.
18.07.2018 - Joanna z Poznania
W tym roku po raz trzeci byliśmy w Zakopanym, ale nie po to by zwiedzać Krupówki ;). Pierwszego dnia postanowiliśmy wejść na Wielki Kopieniec, tak żeby przywitać się ze szlakami i z naszymi kochanymi górami. Wchodząc na teren parku w Jaszczurówce - Dolina Olczyska, kupiliśmy bilety i syn - Piotr zauważył książeczkę GOT PTTK. Kupiliśmy ją również, przybiliśmy od razu pieczątkę, i w drogę. Następnego dnia wyruszyliśmy na Morskie Oko. W kasie na parkingu w Palenicy Białczańskiej - bilet i pieczątka. Pogoda piękna, piękne widoki, Wodogrzmoty Mickiewicza, śliczne zdjęcia do rodzinnego albumu. Po drodze kilka postoi, by nacieszyć oko i zapamiętać jak najwięcej. Dotarliśmy do Morskiego Oka :) CUDOWNE! Pieczątka przybita, chcieliśmy iść na Czarny Staw, ale niestety zaczął padać deszcz. W drodze powrotnej postanowiliśmy odwiedzić schronisko PTTK w Dolinie Roztoki. Pięknie widoki, cisza taka ,że aż człowiek szeptem rozmawia, by jej nie zakłócać, pyszna herbata, dłuższa chwila odpoczynku. To właśnie tam, w schronisku W. Pola syn kupił pierwszy znaczek. I tak to się zaczęło, ze znaczkami .
Więcej informacji
16.07.2018 - Tomasz z Krostoszowic
Ogólnie znaczki zbiera moja córka Lidia (9 lat). Pierwszym jej znaczkiem był ten ze schroniska na Magurce Wilkowickiej. Chciała sobie kupić jakąś pamiątkę z wycieczki, a nie chciała już maskotek, drewnianych zabawek, czy tym podobnych badziewii. I tak ją namówiłem za znaczek, opowiadając że jest dużo miejsc, w których można je dostać, zarówno w Polsce jak i w Czechach (bo mieszkamy przy granicy i często jeździmy tam na wycieczki). I tyle, tak się zaczęło. A teraz chcę jej zrobić niespodziankę urodzinową i uzupełnić kolekcję.
16.07.2018 - Sławek z Makowa Mazowieckiego
Moim pierwszym znaczkiem był ten opatrzony nr. 349 tj. Pałac w Rogalinie. Ponieważ jestem miłośnikiem zwiedzania, a zwłaszcza tych miejsc, które są mniej, a nawet wcale nie znane, spędzając wakacje w swojej rodzinnej i ukochanej Wielkopolsce zawędrowałem do Rogalina. Podczas kupowania pamiątek z wizyty w tym pięknym pałacu, pani która je sprzedawała spytała mnie czy znam ideę znaczka turystycznego i go zbieram. Oczywiście nie miałem o tym zielonego pojęcia.
Więcej informacji
14.07.2018 - Grzegorz z Jaworzna
Od zawsze coś kolekcjonowałem, do dziś mam zbiory podkładek i kapsli piwnych od lat 90tych .
Niestety mam na to coraz mniej czasu . A znaczki zbierają znajomi i tez mnie tym jakoś zarazili i postanowiłem zbierać z miejsc odwiedzonych. Pierwsze 4 znaczki zdobyłem z synami w czerwcu tego roku w Sopocie :) Po kolejne 4 wybieram się rowerem do Mysłowic :), a rower to kolejna pasja od wielu lat.
13.07.2018 - Grzegorz z Gdańska
Na Znaczki Turystyczne trafiłem przez przypadek przeszukując strony z Parkami Narodowymi z informacjami gdzie mogę zdobyć znaczki z parkami. Pierwsze znaczki dostałem w Sopocie ponieważ mieszkam w Gdańsku. Następne dostałem w Pucku, we Władysławowie, jeden na Helu i w miejscowości Nadole. Łącznie do tej pory zdobyłem 11. Dzięki tym znaczkom uznałem, że są fajne miejsca do zwiedzenia.
12.07.2018 - Mirosław z Chorzowa
Po powrocie z wczasów zobaczyłem na FB, że ktoś pochwalił się swoją kolekcją znaczków turystycznych, widywałem wcześniej takie znaczki, ale nie wiedziałem, że jest cała kolekcja oraz strona internetowa, z której dowiedziałem się, które miejsca mają swoje znaczki oraz, że można zamówić brakujące. Bardzo mnie to cieszy bo na wczasach zwiedziłem latarnie morskie, a że zbieram bilety oraz pocztówki z pieczątkami miejsc, które zwiedziłem, to będę mógł przesłać skany i je zamówić. Mieszkam na śląsku i jest tu bardzo dużo miejsc, które mają swój znaczek, a uwielbiam jazdę na rowerze, więc mogę te dwie rzeczy połączyć. Czekam tylko na dziennik i ruszam. Pierwsze moje znaczki są ze Skansenu w Chorzowie. Strona internetowa bardzo ciekawa i interesująca, bardzo dużo informacji na temat znaczków i wszystkiego co z nimi związane.
9.07.2018 - Izabela z Kostrzyna nad Odrą
Pierwszy znaczek był kupiony w maju tego roku przez przypadek w Karpaczu w kościółku Wang jeszcze wtedy nie wiedziałam co to, ale byłam z 6 letnią córką po raz pierwszy w górach i pomyślałam, że kiedyś mój tato zbierał dla mnie pieczątki do książeczki PTTK to dlaczego ja mam nie kupić córce znaczka na pamiątkę? I kupiłam...ale zaczęłam dociekać i jak zaczęłam tak przestać nie mogę mamy ich dopiero kilka, ale zbieramy też naklejki i trochę więcej mamy kart z naszej okolicy...ale czekam na urlop i ruszam z córcią na znaczkowy szlak.
28.06.2018 - Izabela z Łodzi
Pierwszy znaczek kupiła rok temu moja córka podczas wycieczki klasowej do naszego łódzkiego muzeum (nr 224). Wcześniej kupowaliśmy pocztówki i zbieraliśmy pieczątki (najpierw na widokówkach, od 2 lat w książeczce PTTK). Po tym pierwszym znaczku udało nam się kupić kolejne np. Zamek Chojnik, Jaworzyna Krynicka i Babia Góra.
W sierpniu wybieramy się po raz kolejny do Zakopanego i postanowiliśmy sprawdzić na stronie internetowej, gdzie możemy kupić znaczki z Tatr. Niestety okazało się, ze niektóre są dostępne tylko drogą korespondencyjną. I taka jest nasza historia :-)
22.06.2018 - Małgorzata z Zabrza
Zaczęłyśmy z siostrą zdobywać korony gór polskich i przy okazji znaczki. Czasem musimy zboczyć z gór w jakieś miejsce, gdzie jest znaczek. Znaczki są fajnie wykonane i są fajna pamiątką. Pierwszy zdobyty to gdzieś koło Bielska – Magurka albo Czupel. No i przy okazji ostatnio w końcu wybrałam się do Sztolni w Tarnowskich Górach i do Kopani Srebra, mam bardzo blisko, ale teraz się zmotywowałam.
20.06.2018 - Konrad z Jasienia
O Znaczkach Turystycznych to słyszałem już bardzo dawno, pod koniec podstawówki gdzieś w 2006r. Nie było jednak jakoś okazji, żeby bliżej przyjrzeć się tej sprawie. Potem jakoś o tym zapomniałem i tak minęło kilka lat, w szkole średniej sobie przypomniałem, że coś takiego istnieje i postanowiłem sobie, że jak będzie okazja to kupię pierwszy znaczek i zobaczę z bliska jak to wygląda.
Więcej informacji
13.06.2018 - Marta z Łodzi
Skąd zainteresowanie znaczkami? Narzeczony jest typem cichego piechura, dzielnie znosi długie wycieczki. Ja wprost przeciwnie, na każdym możliwym kroku głośno mówię, że mam już dość i jestem zmęczona. Na wakacjach w Tatrach odkryłam pieczątki w schroniskach, były dla mnie motywacją, miałam dodatkowy cel podróży. Na początku czerwca bieżącego roku wybraliśmy się w okolice Gór Stołowych. Odwiedziliśmy znane nam Schronisko pod Muflonem. Kupiliśmy chyba już wszystkie możliwe magnesy, więc zaczęłam rozglądać się za czymś innym. Właśnie tak znalazłam znaczek turystyczny, początkowo nie wiedziałam czym jest, myślałam, że to zwykła ozdoba.
Więcej informacji
6.06.2018 - Mirosław z Ziębic
W tym roku postanowiłem zachęcić mojego syna (13 lat) do turystyki. Zabierałem go na rajdy i wycieczki krajoznawcze. Jedną z form zachęty jest gromadzenie pamiątek z miejsc odwiedzanych. A że ładną pamiątką jest znaczek turystyczny.... Synowi bardzo się to spodobało. W tym roku byliśmy już na 18 wspólnych wycieczkach. Ostatnio był bardzo zawiedziony jak w schronisku "Pod Muflonem” zabrakło znaczków turystycznych. Ja również zacząłem kupować te znaczki wraz z synem. Na razie zbiór jest niewielki (16 polskich, 10 czeskich), ale to dopiero początki.
6.06.2018 - Sandra z Knurowa
Zbieram znaczki turystyczne. Pierwszym moim znaczkiem był ten z Kaplicy Czaszek, zaciekawił mnie i kupiłam. Byłam bardzo ciekawa czym są znaczki i sprawdziłam wszystko na internecie o co w tym chodzi i od tej chwili zwiedzam miejsca zbierając znaczki.
4.06.2018 - Alicja z Pruszkowa
Moja przygoda ze znaczkami rozpoczęła się u podnóża Równicy. W dniach 13-19 maja byłam w Ustroniu. Codziennie spacerowałam podziwiając uroki natury. Jedną z wypraw było wejście szlakiem na Równicę. Na miejscu w małym sklepiku ekspedientka poinformowała mnie, że wśród pamiątek są znaczki turystyczne i krótko streściła ich historię. Tu kupiłam pierwszy znaczek, kolejny to czeskie znaczki z Czantorii i znaczek 859.Odwiedzając skocznię Malinka już świadomie szukałam znaczka. W punkcie informacyjnym nie umieli mi pomóc. Trudno pomyślałam. Następne dni i wycieczka do Cieszyna - zwiedzanie z mapą w ręku. Dokładne informacje co zobaczyć w informacji. Zwiedzane obiekty to m.in. Studnia Trzech Braci, Rotunda św. Mikołaja i Wieża Piaskowa oraz Ratusz. Kolejna miła niespodzianka - do kupienia znaczki 172, 173, 174.
28.05.2018 - Robert z Rybnika
Jesteśmy z żoną turystami, którzy od wielu lat zwiedzają Polskę. Większość kierunków i tras zwiedzania planujemy wg KANONU KRAJOZNAWCZEGO POLSKI PTTK. W trakcie zwiedzania niejednokrotnie spotkaliśmy się z tymi znaczkami, ale nie bardzo wiedzieliśmy o co chodzi, więc ich nie zbieraliśmy. Pan Roman to zmienił. Posiadamy wiele potwierdzeń w naszych kronikach, ale nie wiedząc o znaczkach zbieraliśmy potwierdzenia do kanonu, które nie zawsze są z tych konkretnych miejsc. Myślę że pieczątki, zdjęcia, bilety będą wystarczającym potwierdzeniem, że będąc w danej okolicy byliśmy w miejscu gdzie jest znaczek.
10.05.2018 - Mateusz z Poznania
Moje zainteresowanie znaczkami zaczęło się od szukania informacji czy są w mojej okolicy jakieś znaczki. Po sprawdzeniu tych informacji okazało się, że jest 8 znaczków. Kupiłem je wszystkie i zacząłem się zastanawiać czy w bliższej bądź dalszej okolicy są jeszcze inne znaczki i jak się okazało jest ich bardzo dużo dlatego zacząłem je zbierać i kupować. Zbieram je po dziś dzień i nie zamierzam przestać. Pierwszym znaczkiem który zdobyłem był znaczek nr 367 "Wyrzyska Kolejka Powiatowa-Białośliwie". Zdobyłem go przez przypadek, ponieważ w trakcie przejazdu chodził konduktor kolejki i rozdawał ulotki o znaczku turystycznym i tak uznałem, że warto sobie kupić jakąś pamiątkę z przejazdu. Wybór pamiątki padł właśnie na znaczek. Po przyjeździe do domu zaczęła się historia opisana wyżej i to cała historia przygody z kolekcjonowaniem znaczków turystycznych.
9.05.2018 - Barbara z Chełmna
Wybraliśmy się na wycieczkę do Radzynia Chełmińskiego gdzie rzuciły nam się w oczy także znaczki turystyczne, jednak dopiero po przeczytaniu na stronie internetowej czym one są i na czym polega ich kolekcjonowanie, postanowiliśmy, że również i my będziemy je zbierać. Żałujemy, że szybciej nie wiedzieliśmy o istnieniu znaczków, gdyż od jakiegoś czasu one już są. Pierwszy znaczek będzie ze Świecia, gdyż mieszkamy niedaleko.
9.05.2018 - Zygmunt z Chocianowa
Zawsze lubiłem wycieczki i zwiedzanie, w przeciwieństwie do mojej Żony, która woli relaksować się w zaciszu domowym. I choć zabrania na zorganizowany wyjazd chętnie w nim uczestniczy. Po urodzeniu się naszej córki Kingi, która jest dosłownie moją kopią, a nawet "klonem" postanowiłem od maleńkości rozwijać w niej zmysł poznawczy.
Więcej informacji
8.05.2018 - Artur z Katowic
Pierwsze znaczki kupiłem podczas wycieczki ze znajomymi w góry, na Halę Lipowską i Rysiankę, właśnie w tych schroniskach. Znajomi kupili znaczki pierwsi bo już je znali wcześniej, a ja poszedłem w ich ślady. Ale to było kilka lat temu. Teraz jeżeli jestem tam gdzie są znaczki, to staram się je kupić, ale bez specjalnej napinki. Na razie dzieci wyznaczają kierunki wycieczek, a zwiedzanie szczególnie ich nie interesuje. :(
8.05.2018 - Rafał z Krakowa
Pierwszy znaczek mój syn wypatrzył na Węgrzech w miejscowości Eger. Później były na Słowacji w Polsce i w Czechach. Za moich młodych lat (ponad 30 lat temu :-)) zbierałem GOT PTTK, więc dość chętnie poparłem pomysł syna, żeby zbierać teraz znaczki - przez sam weekend majowy zebraliśmy 6 z Beskidu Żywieckiego, a teraz właśnie syn zbiera kolejne na zielonej szkole nad morzem.
7.05.2018 - Sylwia z Warszawy
O Znaczkach Turystycznych dowiedziałam się przez przypadek, podczas rozmowy z nowo poznaną osobą, znajomy mojego kolegi, podczas tegorocznego Biegu Konstytucji w Warszawie. Okazało się, że oprócz wspólnego hobby w postaci biegania, mamy podobne zainteresowania i zajmujemy się zdobywaniem szczytów do Korony Gór Polskich. Żałuję, że nie wiedziałam wcześniej o takiej formie pamiątki z odwiedzanego miejsca, ponieważ kilka znaczków już bym miała, a w tej chwili nie posiadam żadnego. Postanowiłam rozpocząć przygodę od zdobycia dziennika kolekcjonera i poszukam Znaczków w Warszawie :)
27.04.2018 - Marta i Tomasz z Kalisza
Nasza przygoda ze znaczkami turystycznymi rozpoczęła się od Dworku Marii Dąbrowskiej w Russowie. Mój tata zakupił wówczas znaczek jako pamiątkę z wizyty. Pracująca wtedy Pani przewodnik pokrótce wyjaśniła zasady, jak się wtedy okazało znaczkowej gry kolekcjonerskiej. Po powrocie do domu przejrzeliśmy stronę internetową i ku naszemu zdziwieniu okazało się, że w okolicy naszego miejsca zamieszkania jest ich całkiem sporo. Zafascynowani ideą ZT od tamtego czasu planowanie wyjazdu, rozpoczynamy od przestudiowania Mapy Znaczków Turystycznych.
26.04.2018 - Jakub z Krakowa
Pierwszym znaczkiem jaki znalazł się w kolekcji, którą zbieramy wspólnie z bratem był znaczek z Doliny Strążyskiej kupiony przez brata około 7 lat temu. Później zdarzało się, że przypadkiem trafialiśmy na jakiś inny znaczek w schroniskach górskich i wtedy też go kupowaliśmy. Z początku nie przypuszczaliśmy, że jest to cała gra licząca wiele miejsc, nie tylko w Polsce, ale też za granicą. Myśleliśmy, że znaczki są pamiątkami konkretnych schronisk wydawanymi przez PTTK i że jedynie do nich się ograniczają.
Około pół roku temu przypadkiem odkryłem w internecie, że jest to coś o wiele większego niż tylko seria pamiątek ze schronisk i zaczęliśmy powiększać naszą kolekcję w kolejne znaczki polskie oraz zagraniczne.
24.04.2018 - Piotr z Będzina
Od zawsze coś z żoną kolekcjonowaliśmy, znaczki pocztowe, pocztówki, przypinki, magnesy. Jak tylko się dało to zawsze coś z tych wymienionych przywoziliśmy do domu z naszych wycieczek. W styczniu byliśmy odwiedzić nasz zamek w Będzinie, jedno z naszych ulubionych miejsc spacerowych w mieście. Wtedy zainteresowaliśmy się znaczkiem turystycznym z okazji 660 lat nadania praw miejskich. Znaczek bardzo nam się spodobał, a najbardziej Frankowi naszemu synkowi (4,5 roku)
Więcej informacji
17.04.2018 -Tomasz z Inowrocławia
Zbieranie znaczków turystycznych zacząłem od niedawna. Obecnie posiadam w swojej kolekcji dopiero 6 egzemplarzy. Pierwszy znaczek kupiłem w Toruniu w Planetarium.
12.04.2018 - Bogusław z Bydgoszczy
Od zawsze miałem w sobie duszę turysty, ale nie mogłem tego wykorzystać w rzeczywistości. Miłość do gór i wędrowania zaszczepiła mi śp. ciocia mieszkająca w Jeleniej Górze, którą odwiedzałem regularnie w wakacje i tak zaraziłem się miłością do gór i wędrowania. To były lata młodości. Później to różnie bywało,była rodzina i obowiązki i nie zawsze był czas na takie przyjemności. Nie ukrywam że jestem już emerytem, a to dopiero dało mi wolność w pełnym tego słowa znaczeniu. Jestem też zakręconym rowerzystą,przejechałem cały nasz kraj dookoła, zwiedzając wiele ciekawych miejsc. Polska jest naprawdę pięknym krajem, przyjaznych ludzi, szczególnie na Ścianie Wschodniej i jak wspominałem, zdobyłem koronę Gór Polski, którą sobie cenię najbardziej .
Więcej informacji
12.04.2018 - Piotr z Poznania
Znaczki zauważaliśmy wcześniej w różnych zwiedzanych miejscach i zawsze zastanawialiśmy się czy je zbierać. Teraz powstała idea by kolekcjonować po 10 z każdego z województwa oraz z parków narodowych.
11.04.2018 - Aleksandra z Siemianowic Śląskich
Od niedawna bawię się w geocaching co jest dla mnie mega fantastyczną sprawą. Lubię podróżować, zbieram, chociaż bardziej zbierałam, monety pamiątkowe z odwiedzonych miejsc. Próbowałam kiedyś nawet zbierać pieczątki z odwiedzonych miejsc, kupiłam sobie zeszyt, miałam książeczki PTTK, ale na dłuższa metę nie wychodziło. Może byłam wtedy na to za młoda. Mam nadzieję, ze teraz się uda. Wracając do geocachingu tam też można zdobyć drewniane Wood Geocoiny i jest to coś bardzo podobnego do Znaczków Turystycznych co mi się strasznie spodobało.
Więcej informacji
10.04.2018 - Maurycy z Poznania
Zainteresowanie Znaczkiem Turystycznym objawiło się u mnie ponad trzy lata temu, kiedy to z dziadkami i tatą zdobyłem Jagodną w Górach Bystrzyckich i zakupiłem mój pierwszy znaczek turystyczny.
6.04.2018 - Paula z Wałbrzycha
Moja przygoda ze znaczkami zaczęła się ok 3 lat temu. Pierwsze znaczki dostałam w prezencie od przyjaciela z Barda Śląskiego.
Bardzo mi się spodobały. Jeżdżąc z uczniami na wycieczki, szukałam znaczków :-) Teraz ja pokazuje innym znaczki i zachęcam do zbierania. I w ten właśnie sposób jedna koleżanka z pracy zbiera znaczki razem ze mną.
5.04.2018 - Angelika z Cigacic
Dokładnie 10 lat temu z mężem (wtedy jeszcze kolegą) zakochaliśmy się w polskich górach. Prawie każdy nasz urlop spędzaliśmy w Tatrach, później doszły do tego Karkonosze, Góry Sowie itd. Zmieniali się tylko znajomi, których ciągaliśmy ze sobą. Z każdego wyjazdu przywoziliśmy pamiątki - głównie pieczątki i dziesiątki magnesów. W 2016 roku wszystko się zmieniło, chociaż nikt z nas jeszcze tego nie wiedział. Wyjechaliśmy wtedy we czwórkę do Zakopanego. Wybraliśmy się na wycieczkę do Doliny Pięciu Stawów. Tam w schronisku koleżanka zauważyła mały drewniany krążek i stwierdziła, że świetnie będzie wyglądał na lusterku w samochodzie. Po powrocie ów krążek przeleżał w szufladzie jakieś 6 miesięcy, aż któregoś pięknego dnia mąż Marty przeczytał karteczkę przyczepioną na odwrocie znaczka.
Więcej informacji
4.04.2018 - Marta z Krakowa
Nasze zainteresowanie Znaczkiem Turystycznym w sumie wyszło przypadkiem. Razem z chłopakiem wybraliśmy się na wycieczkę do Opactwa Benedyktynów w Tyńcu i na końcu robiliśmy zakupy w sklepie z wyrobami benedyktyńskimi. Przy kasie mój chłopak zobaczył Znaczek i zaproponował, żeby go kupić, żebyśmy mieli na pamiątkę z tego miejsca, bo Opactwo bardzo nam się spodobało. Dopiero w domu zobaczyliśmy, że Znaczek ma numer 582 i jest jednym w wielu Znaczków, jakie można znaleźć w Polsce, znaleźliśmy stronę internetową i zaraziliśmy się znaczkomanią.
Więcej informacji
14.03.2018 - Aleksy z Poznania
Moja przygoda ze Znaczkiem Turystycznym rozpoczęła się prawdopodobnie w 2016 roku. Zapoczątkowane to zostało podczas podróży ze znajomymi w Góry Sowie, gdzie jednym z elementów wycieczki była wizyta w Podziemnym Mieście Osówka. Tam natrafiliśmy na okrągły, drewniany przedmiot z dość minimalistyczną grafiką, za którym kryć się musiało coś więcej, ale wtedy uznany został za ciekawy rodzaj pamiątki. Po powrocie zaznajomiłem się z ideą, a dlatego że podróżowanie bardzo lubię, postanowiłem swoją przygodę z ZT kontynuować.
