
Listy i doświadczenia kolekcjonerów
7.07.2015 - Tomek z Bogatyni
Z tego co pamiętam to moim pierwszym był czeski znaczek z jaskini Bozkovskiej No. 135, a było to jakoś w 2009 roku. Jako osoba aktywna bardzo często jeżdżę do różnych ciekawych miejsc, a z racji tego że mieszkam na styku trzech granic, mam możliwość zbierania znaczków z Czech oraz Niemiec. Znaczek od razu wpadł mi w oko gdy go pierwszy raz zobaczyłem w sklepie z pamiątkami… ciekawy kształt, pomysł wykonania z drewna.
Więcej informacji
7.07.2015 - Sławomir z rodziną z Jedliny - Zdroju
Mieszkamy w Jedlinie-Zdroju, wokoło jest tyle ciekawych miejsc do zobaczenia w formie jednodniowych, najczęściej weekendowych wypadów i każdą z tych wypraw należało upamiętnić :) Mamy setki zdjęć, małych pierdółek w różnych formach, odznak, monet itp. 25 kwietnia 2015 roku wzięliśmy udział w rajdzie „I Uzdrowiskowe Wędrówki” i każdy z nas otrzymał na starcie znaczek - Pani wydająca pakiety startowe podpowiedziała, że w Pałacu w Jedlince też są znaczki, więc rajd kończyliśmy z dwoma :)
Więcej informacji
6.07.2015 - Krzysztof z Polkowic
Pierwszy znaczek zauważyliśmy podczas rodzinnego wypadu na zamek Grodziec luty 2015, ale dopiero podczas kolejnej wyprawy w Sudety w schronisku "Szwajcarka" zakupiliśmy pierwszy znaczek turystyczny, jako pamiątka z naszych wspólnych wypraw w góry. Od tego momentu z każdej wyprawy staramy się przywieźć znaczek ku uciesze dzieci. Ps. znaczki mają swoje honorowe miejsce na ścianie w pokoju syna. Będziemy nadal doposażać naszą kolekcję.
4.07.2015 - Piotr z Tych
Mój pierwszy znaczek to był znaczek z zamku w Pszczynie, wtedy jeszcze nie wiedziałem że można je zbierać i dowiedziałem się dopiero, gdy pan Henryk Dominiak zapytał się czy chce kupić od niego znaczek. Wtedy wyjaśnił mi wszystko o co chodzi z tymi znaczkami.
11.6.2015 - Krzysztof i Magda z Bytomia
U nas zainteresowanie znaczkiem wynikło od naszego 4 letniego synka. Dość często choruje i zawsze zbiera medale dzielnego pacjenta, z których bardzo się cieszy. W tym roku pojechaliśmy do Szczyrku i po trudach jakie włożył w wejście, przy obiedzie w schronisku zauważył znaczek i oznajmił, że chce medal za wejście. Oczywiście kupiliśmy.
Więcej informacji
11.6.2015 - Janek z Chruszczobrodu
Do tej pory w naszej kolekcji znajdują się 4 znaczki, a pierwszy z nich nabyliśmy w ubiegłym tygodniu w Stacji Turystycznej "Słowianka" w Żabnicy. Zaprezentowane były w widocznym miejscu od razu przyciągnęły uwagę mojego syna. Przy zakupie znaczka otrzymaliśmy informacyjną ulotkę przypominająca zakładkę do książki z adresem strony internetowej - po odwiedzeniu strony z mapą znaczków Janek zapragnął zebrać całą kolekcję:)
9.6.2015 - Kamil z Dobieszyna k/Krosna
Wszystko zaczęło się od mojego brata. Będąc raz u niego pokazał mi stronę internetową znaczków turystycznych. Przeglądając mapę ze znaczkami zaczęła się dyskusja, skąd można szybko i bez problemu znaczki załatwić, kupić. Jestem studentem geografii i często zdarza mi się być na jakimś wyjeździe, więc pomyślałem, że nie będzie większego problemu podjechać tu, tam, by zakupić znaczek i przy okazji coś zobaczyć.
Więcej informacji
8.6.2015 - Piotr z Tworogu Małego
Jest to początek mojej przygody ze znaczkami, ponieważ wcześniej nie słyszałem o czymś takim jak ZT. Ostatnio właśnie mówili o tym w Teleekspresie, potem znalazłem stronę internetową i stwierdziłem, że to jest to. Szkoda mi tylko trochę, że tak późno bo ze względu na charakter wykonywanej pracy dużo podróżuję.
Więcej informacji
13.05.2015 - Kamil z Tarnowca
Przypadkowo natrafiłem na znaczki, po zejściu z baszty w Czchowie z moją 20 miesięczna córką, chciałem jej kupić taki dyplomik zdobywcy i w oczy rzucił mi się fajny, drewniany medalion, więc go kupiłem. Dopiero po zakupie osoba sprzedająca poinformowała mnie czym jest ten "medalion" itd.
Więcej informacji
6.05.2015 - Bogusław z Kalisza
Serdecznie witam wspaniałych kolekcjonerów i ludzi z pasją. Moja pasja zbieractwa zaczęła się pół wieku temu, a kolekcję otworzył brelok od mamy „Znak Zorro” oraz medale zdobyte przez ojca podczas służby wojskowej. W tym też okresie będąc w szkole podstawowej zetknąłem się z turystyką, miałem okazję uczestniczyć w pieszym rajdzie im. Marii Dąbrowskiej. Od tej pory zacząłem zbierać odznaki rajdowe.
Więcej informacji
6.05.2015 - Grzegorz z Krakowa
Zainteresowanie znaczkami całkowicie przypadkowe - kupiłem ZT nr 60 jako pamiątkę pobytu i już w domu znalazłem w internecie opis Znaczków Turystycznych. Mam nadzieję iż "zbieranie ZT" - nie będzie tylko "słomianym zapałem" i za jakiś czas będę miał kolekcją taką jak na przykładowych zdjęciach (sposobów przechowywania) na Państwa stronie.
23.04.2015 - Seweryn z Żarnowca
Od kilku lat jesteśmy "niedzielnymi" turystami (praca i szkoła trochę trzymają ). Przy odpowiedniej pogodzie lubimy wyjechać gdzieś w ciekawe miejsce dla nas jak i dla dzieci, aby nie spędzać czasu przed TV.
Więcej informacji
22.04.2015 - Piotr z Jerzykowa
Z ideą znaczka turystycznego - w wydaniu czeskim - zetknąłem się już ładnych parę (naście) lat temu, kiedy to po otwarciu granic można było, nareszcie bez wielkich kłopotów, przekraczać granice, co w moim przypadku oznaczało możliwość wędrówki po czeskiej stronie Karkonoszy, gdzie jest bardzo dużo miejsc posiadających swój znaczek. Ale jak to w czasach studenckich bywa - każdy grosz się liczy więc znaczków nie kolekcjonowałem...
Więcej informacji
17.04.2015 - Mirosław z Fromborka
W trakcie wędrówek w niektórych schroniskach górskich proponowano mi zakup takiego znaczka, ale nie byłem zainteresowany, ponieważ nie miałem pojęcia co to jest Znaczek Turystyczny w tej formie. Interesowały mnie znaczki tradycyjne metalowe. 8 lutego br. Marek Wojciechowski zamieścił na FB Grypa Lubię Frombork artykuł dot. Znaczka Turystycznego. Po zapoznaniu się z informacjami zawartymi na stronie internetowej znaczki-turystyczne, stwierdziłem że jest to ciekawa forma potwierdzenia pobytu w danym miejscu oraz ciekawą pamiątką. Postanowiłem na podstawie posiadanych potwierdzeń z wędrówek zamówić znaczki, które zapoczątkowały moją kolekcję.
18.03.2015 - Klaudyna z Bydgoszczy
O znaczkach turystycznych dowiedziałam się przypadkiem. Wszystko zaczęło się oczywiście w górach. Zawsze chciałam mieć kolekcję pamiątek ze schronisk górskich, do których udało mi się dotrzeć. Podczas małego odpoczynku w Strzesze Akademickiej zauważyłam coś co nadawałoby się do tego idealnie.
Więcej informacji
4.03.2015 – Natalia z Pobiedzisk i Tomasz ze Szczecina
Przygoda ze znaczkami zaczęła się przez przypadek i całkiem niedawno, bo w minioną sobotę. Ja i Tomasz jesteśmy parą, którą połączyła pasja podróży i odkrywania nowych, niezwykłych zakątków świata. Lista miejsc, które chcemy wspólnie odwiedzić, nie ma końca. W ubiegłym tygodniu odwiedziliśmy Skansen miniatur w Pobiedziskach, a potem wybraliśmy się do Muzeum Narodowego w Poznaniu.
Więcej informacji
17.02.2015 - Darek z Warszawy
Nasza rodzina nie lubi siedzieć w domu, tak więc sporo czasu spędzamy poza domem. Po za zwykłymi spacerami lubimy też dalsze wypady: zamki, pałace, skanseny. Kochamy też góry i tam właśnie w Murowańcu syn zobaczył znaczek turystyczny. Był to pierwszy znaczek niejako kupiony jako zwykła pamiątka. Później znaczek zobaczyłem w schronisku na Morskim Oku, a także na Luboniu i pomyślałem, że to nie są przypadkowe pamiątki. Trochę pogrzebałem w necie i trafiłem na waszą stronę, wtedy się wszystko wyjaśniło. Jestem typem zbieracza i lubię udokumentować jakoś swój pobyt w danym miejscu, stąd cieszę się, że pojawiło się coś takiego jak znaczek turystyczny.
16.02.2015 - Danuta ze Strachocina
Kilka lat temu (ok. 6-7) jeden z moich uczniów należący do SKKT powiedział mi o znaczkach, bo sobie gdzieś taki kupił. To był taki chłopiec, którego skutecznie zaraziłam turystyką. Chodził już do gimnazjum, ale dalej chodził ze mną na rajdy. Mówił, że za 10 jest jeden za darmo, ale prawdę mówiąc średnio w to uwierzyłam. Obawiałam się, że nie będzie to do końca uczciwe.
Więcej informacji
5.02.2015 - Michał z Wałbrzycha
Od wielu lat interesuję się krajoznawstwem oraz turystyką (głównie tą pieszą, plecakową), a znaczki zacząłem zbierać od lipca ubiegłego roku. Zaczęło się od Andrzejówki, potem były schroniska Beskidu Sądeckiego i Pienin, następnie najbliższe mi strony Sudetów, również u południowych sąsiadów. Wcześniej kolekcjonowałem ozdobne pieczątki, teraz można powiedzieć, że działam "na dwa fronty" - stemple i znamki. Jest to niejako uwieńczenie tej frajdy, jaką daje poznanie nowego miejsca, po drugie pamiątka, a po trzecie oczywiście swoista zdobycz. Cieszę się z nowych sudeckich znaczków (Grodno i podziemia walimskie). Będę miał dobry pretekst, żeby niebawem ponownie się w tych miejscach pojawić.
2.02.2015 - Lech z Nowego Targu
Pierwszy znaczek turystyczny (jeśli dobrze pamiętam) był kupiony W Rainerovej Chacie, a kupiony z uwagi na to, że się mi spodobał (jeszcze wtedy nie wiedziałem o całej akcji kolekcjonowania znaczków turystycznych). Później w miarę organizowania sobie kolejnych wycieczek szukałem tej formy pamiątek. Zbieranie znaczków turystycznych bardzo mnie wciągnęło i teraz chcę sobie uporządkować wszystkie wycieczki i skompletować z nich znaczki turystyczne, a przy okazji znaczki kolekcjonerskie. Traktuję to jako zdrową i interesującą zabawę. Razem z żoną jesteśmy fanami wycieczek turystycznych, zwłaszcza górskich.
29.01.2015 - Bartosz, Arkadiusz, Mirosław z Pszczyny
Szczerze mówiąc nie jestem pewny który znaczek był pierwszy. Od kilku lat we trzech razem chodzimy po górach. W roku 2014 postanowiliśmy udokumentować swoje wyprawy zbierając punkty do odznaki PTTK GOT oraz metalowe znaczki/przypinki w schroniskach. W jednym ze schronisk w Beskidzie Śląkim natknęlismy się na znaczki turystyczne – od razu wpadły nam w oko i tak się to zaczęło.
16.01.2015 - Adam z Kalisza
Powiem szczerze dokładnie nie pamiętam jak to było, ale na pewno było to podczas wakacji w 2013 roku, gdy wraz z rodziną przebywałem w Otmuchowie i raczej sprawił to przypadek. Chodząc w góry w schroniskach kupowałem takie metalowe znaczki ze schroniskami, bardziej pod kątem aby mieć z nich pamiątkę, kiedyś bawiłem się w kartki pocztowe. W którymś ze schronisk gdy zapytałem o znaczek pokazano mi właśnie drewniany znaczek turystyczny.
Więcej informacji
13.12.2014 - Paweł z Wilamowic
Każdą wolną chwilę staram się spędzić w górach i tam dowiedziałem się o znaczkach. W schronisku (chyba to była Magurka) przy kasie były ulotki. A pierwszy znaczek to schronisko pod Babią Górą. W ogóle 90 procent moich znaczków to te ze schronisk. Polecam uwadze te na Leskowcu i Hrobaczej Łące w Beskidzie Małym.
8.12.2014 - Bartłomiej z Krakowa
Skąd pomysł na znaczki? Od trzydziestu lat chodzę po górach i w tym roku postanowiłem zarazić swoją pasją starszego syna. A ten, jak każdy siedmiolatek uwielbia zbierać różnego rodzaju pamiątki. Oczywiście w pierwszej kolejności wybór padł na odznaki turystyki pieszej, a przy okazji znalazłem w internecie (nie pamiętam nazwy forum) informację o znaczku turystycznym.
Więcej informacji
2.12.2014 - Przemysław ze Szczecina
Dużo podróżuję i zwiedzam już od dawna. Nie tylko w Polsce. Zawsze kupowałem jakieś drobne pamiątki z odwiedzanych miejsc. Jednakże czegoś mi w tym wszystkim brakowało. Rok temu kupiłem kilka odznak turystycznych (metalowych). Jednak to nie było to. W listopadzie odwiedziłem Wrocław. Musiałem tam oczywiście zobaczyć Panoramę Racławicką.
Więcej informacji
28.11.2014 – Dariusz z Łęgu Tarnowskiego
Jeżeli dobrze pamiętam pierwszym znaczkiem turystycznym jaki widziałem był ten na schronisku w Chacie górskiej na Cyrli. Idąc szlakiem z Rytra do Piwnicznej zobaczyłem po raz pierwszy znaczek turystyczny i jeszcze nie za bardzo wiedziałem o co chodzi. Jednak już na Łabowskiej kupiłem znaczek i zacząłem je zbierać - bardzo fajna sprawa.
2.11.2014 - Michał z Dąbrowy Górniczej
Zwiedzałem i zwiedzam sporo miejsc w Polsce. Z każdego prawie miejsca mam jakieś pamiątki, pocztówki, przewodniki. Tym sposobem dotarłem do znaczków. Ale na pierwsze znaczki natknąłem się w Czechach. Natomiast w Polsce... szczerze mówiąc - nie jestem pewien, ale to był chyba Malbork.
Więcej informacji
30.10.2014 - Maciej z Krakowa
Co do zainteresowania, kupiłem pierwszy znaczek w skansenie w Pilicy i tam też dowiedziałem się o całej idei, powiedziałem o tym dzieciom i one zaczęły je kolekcjonować, mamy rodzinę w Czechach i dzięki temu zwiedziliśmy już kilkanaście "miejsc znaczkowych" w tym kraju.
30.10.2014 - Sławek z Kędzierzyna Koźla
Od dłuższego czasu widziałem ZT w różnych schroniskach lecz wtedy kupowałem odznaki.......pewnego dnia w schronisku czeskim zobaczyłem fajną kompozycję z takich znaczków pomyślałem, że świetnie to wygląda i będzie bodziec by znów zajrzeć do wszystkich polskich schronisk. Pierwszy ZT to chyba paradoksalnie był z Kopalni Srebra w Tarnowskich Górach. Muszę stwierdzić, że chyba ZT schodzi fajnie, bo często ich brakuje na pewno nie ma ich np. w schroniskach Morskie Oko, Równica, Hala Miziowa ......w paru innych też ich nie było. Idea jest godna pochwały.
28.10.2014 - Rafał z Iłowej
Bardzo lubię wędrować po górach i zawsze ze zdobytych szczytów, schronisk itp. staram sobie kupić jakąś pamiątkę. W ten oto sposób zakupiłem pierwszy znaczek tyrystyczny w Chatce Górzystów (no 86). W domu zapoznałem się z opsisem na nim zawartym i przez to dotarłem na stronę ZT i "poszło"... ZT rozlokowane są po całym kraju i symbolizują nie tylko teamty górskie, więc z przyjemnością zdobywając nowe ZT jednoczesnie zobaczę inne ciekawe miejsca w Polsce.
16.10.2014 - Robert, Anna, Wiktoria i Łucja z Gorzowa k. Oświęcimia
Zaczęło się to na zamku w Pszczynie. Ponieważ lubimy kolekcjonować pamiątki z miejsc które odwiedzamy rodzinnie, znaczek wydał się wspaniałą okazją na upamiętnienie pobytu. Tak więc tam to się zaczęło. A że już kilka miejsc odwiedziliśmy wcześniej bez wiedzy o Znaczkach, siłą rzeczy chcemy je odwiedzić ponownie. Obecnie mamy na posiadaniu 7 znaczków z Polski, dwa ze Słowacji oraz jeden z Holandii. Może i mało ale każda kolekcja w ten sposób się zaczyna. Pozdrawiamy serdecznie i do zobaczenia na szlaku!
14.10.2014 - Agnieszka i Tomek z Katowic
Jeśli chodzi, który był pierwszy to na pewno z jakiegoś schroniska. Już nie pamiętam. Ale muszę przyznać, że polskie znaczki są ładniejsze niż te z Czech czy Słowacji. Mogę za to napisać, gdzie pierwszy raz zetknęłam się za znaczkami - oczywiście w Czechach.
11.10.2014 - Magdalena, Jerzy i Piotr z Jaworzna
Nasz pierwszy znaczek zakupiliśmy w Górskim Ośrodku "Pod Durbaszką" w cenie 8zł. Znaczki nie wszędzie są po 7zł np. Park Miniatur w Inwałdzie - 8,50 zł; rekordzista to 9 zł na Magurce Wilkowickiej, są tam do zakupienia 2 znaczki. Drugi to Czupel. Bez komentarza. Uważam, że nie jest to w porządku.
Więcej informacji
9.09.2014 - Radek z Jeleniej Góry
Już jakiś czas temu zetknąłem się ze stroną www.znaczki-turystyczne.pl, poczytałem, pooglądałem i stwierdziłem, że może być to ciekawe. Z tego co pamiętam to moim pierwszym znaczkiem był znaczek nr 34, tj. Schronisko Szwajcarka w Górach Sokolich. Przygoda pt. "znaczkozbieractwo" wystartowała od kupna tego znaczka w dniu 26 grudnia 2013r.
Więcej informacji
5.09.2014 - Beata z Gniezna
O znaczkach dowiedzieliśmy sie podczas tegorocznych wakacji. Pierwsze znaczki wraz z mapą znaczków turystycznych zauważyłam w gablotce w sklepiku na zamku w Będzinie. Wtedy jeszcze ich nie kupiliśmy, bo nie bardzo wiedzieliśmy co to jest, ale zainteresowały nas na tyle by poszukać w internecie informacji na ich temat.
Więcej informacji
3.09.2014 - Artur, Izabela, Karol i Nina z Leźnicy Wielkiej
Podczas naszego krótkiego urlopu w sierpniu 2014 roku wybraliśmy się wraz z dziećmi w rejon Kotliny Kłodzkiej. Region Dolnego Śląska od razu przypadł nam do gustu, więc zaczęliśmy zwiedzać co ciekawsze, ale niezbyt wymagające w turystyce pieszej dla naszych dzieciaków miejsca.
Więcej informacji
1.09.2014 - Michał z Gołębia
A zaczęło się tak... W wakacje podróżowaliśmy z dzieciakami po południowej Polsce i będąc na zamku w Będzinie kupiliśmy pierwszy znaczek nie wiedząc zupełnie co to. Po prostu podobał się nam jako pamiątka z zamku. Potem kupiliśmy mapę i jak tylko jesteśmy w okolicy jakiegoś znaczka staramy się go zdobyć. Przy okazji, należą się Państwu gratulacje, super pomysł...
31.08.2014 - Maciej z Inowrocławia
Pierwszy znaczek turystyczny kupiliśmy dzieciakom w Osówce w drodze na wakacje (Karkonosze). Uznaliśmy że znaczki z schronisk będą fajną pamiątką z gór, więc dzieci zaczęły je kolekcjonować, ale dopiero po jakimś czasie zdecydowaliśmy się na uzupełnienie brakujących. Interesujemy się tylko znaczkami, które trzeba zdobyć poprzez dłuższą lub krótszą wędrówkę pieszą.
28.08.2014 - Ewa z Juszkowa
Od wielu lat wielką radością jest dla nas spędzanie urlopu w otoczeniu Karkonoszy, Gór Izerskich i Kotliny Kłodzkiej. Często z naszych wędrówek zbaczamy do czeskich krain. O znaczkach dowiedzieliśmy się przez przypadek w jednym ze schronisk, była to Stacja Turystyczna ORLE zaraz potem Chatka Górzystów.
Więcej informacji
27.08.2014 - Michał z Sosnowca
Co do zbierania znaczków to juz od dawna zbierałem różne znaczki i odznaki, głównie były one z metalu, miałem oblepiony nimi cały plecak. Od ponad 2 lat zacząłem właśnie zbierać Wasze znaczki, bardzo mi sie spodobały, gdyż są bardzo czytelne, tych samych rozmiarów no i ogólnie fajnie wyglądają takie naturalne drewniane kółeczka. Do tej pory mam ok 20szt, pierwszy to chyba była Lysa Hora w Czechach, ostatni to Chopok na Słowacji w Niżnych Tatrach. Zrobiłem sobie już nawet taką tablicę na której będę je wszystkie wieszał.
20.08.2014 - Bernard z Chełma
Od dawna zbieram pamiątki z pobytu w różnych ciekawych miejscach. Zazwyczaj były to miniaturki, obrazki itp. W wielu miejscach spotykałem Wasze znaczki, lecz nie pomyślałem, że to może być oryginalny przedmiot kolekcjonerstwa. Dopiero będąc w tym roku w Kotlinie Jeleniogórskiej zauważyłem w kilku miejscach Wasze znaczki.
Więcej informacji
19.08.2014 - Lidia z Wągrowca
Znaczki zaczęli zbierać moi synowie (5 i 10 lat), którzy dzielnie wdrapywali się z Kopy na szczyt i byli bardzo rozczarowani, że na Śnieżce nie można kupić znaczków (17.08.2014) Za to można kupić podróby ZT w Schronisku Dom Śląski u pana klozetowego - cena 7 zł. A tak w ogóle to fajny pomysł z tymi znaczkami, nieźle motywujący dla moich małych turystów. Już planują jakie szczyty będą zdobywać w przyszłym roku.
14.08.2014 - Robert z Morzyczyna
Moje zainteresowanie znaczkami to historia około 1,5 roku temu. Chociaż pierwszy znaczek kupiłem z 6 lat temu schodząc ze Śnieżki do Karpacza w czeskim schronisku. Polski znaczek kupiłem prawdopodobnie gdzieś w górach, teraz nie pamiętam, gdzie to było. Początkowo - nie wiedząc jeszcze, że to jest przedsięwzięcie "kolekcjonerskie" kupowałem jako pamiątki - od razu bardzo podobała mi się szata graficzna.
Więcej informacji
14.08.2014 - Natalia z Rumi (k.Gdyni)
Pierwszy znaczek kupiliśmy w tym roku w lipcu na Turbaczu bo po prostu zwróciliśmy chyba przypadkiem uwagę na znaczek. Dzień wcześniej byliśmy na Luboniu ale jeszcze nie zorientowaliśmy się, że takie znaczki można nabyć. Potem już zawsze kupowaliśmy. Spodobała nam się idea znaczka i chcemy je zbierać głównie z powodu dzieciaków, które zaczynają nam coraz bardziej świadomie towarzyszyć w górskich wycieczkach. A ponieważ w ostatnich kilku latach odwiedziliśmy z synkiem już sporo ciekawych miejsc chcemy uzupełnić barkujące znaczki i storzyć małą kolekcję!
13.08.2014 - Tomek ze Świdwina
Ja z żoną jesteśmy zapalonymi górskimi łazęgami. Ale wcześniej jakoś nie zbieraliśmy znaczków. Zaczęliśmy je zbierać kiedy zaczęła z nami wędrować nasza córeczka Zuzia. Kiedy miała niecałe 3 lata byliśmy w Tatrach, w ubiegłym roku w Karkonoszach, a w tym w Kotlinie Kłodzkiej. Znaczki (na początku tylko metalowe) umieszczamy na specjalnej tablicy korkowej w pokoju dziecka, jako pamiątki i trofea.
Więcej informacji
12.08.2014 - Marzena z Sosnowca
Przez przypadek dowiedziałam się o znaczkach turystycznych, podczas rodzinnej wycieczki na zamek w Będzinie. Ponieważ moje dzieci bardzo lubią wycieczki jakie organizujemy im z mężem, postanowiłam je zbierać.
4.08.2014 - Adam z Warszawy
Co do pierwszego znaczka. Zobaczyliśmy znaczki jak byliśmy załatwiać nocleg dla naszych gości weselnych w hostelu przy klasztorze Panien Dominikanek w Piotrkowie Trybunalskim. I tam kupiliśmy pierwszy jakieś 3-4 miesiące temu. Później przeczytaliśmy o tej inicjatywie w internecie i spodobało nam się to. A lubię zbierać pamiątki z miejsc, które odwiedzam (już od kilku lat zbieram magnesy z różnych części Polski i świata). Same znaczki dodatkowo trochę reklamują kolejne miejsca do odwiedzenia.
31.07.2014 - Ilona z Warszawy
O znaczkach dowiedziałyśmy się właśnie na Szyndzielni, niestety nie było ich wtedy pod dostatkiem. Pierwszy znaczek zakupiłyśmy więc na Klimczoku (No 50) i zaraz na Błatniej (No 48). Żałuję, że w połowie drogi do Chaty Wuja Toma (No 49) wycofałyśmy się z powodu mojego naciągnięcia ścięgna.
Więcej informacji
23.07.2014 - Piotr z Wołomina
Nie mogę przyzwyczaić się do nazwy „znaczek”, a to z tego powodu, że zarówno moja, jak i rodzinna kolekcja, została zainaugurowana w Czechach 10 lat temu i przez ładnych kilka lat ograniczała się do znaczków z Czech i ze Słowacji. Stąd nagminnie mówię: „známka”. Początkowo nie zwracałem uwagi na drewniane krążki spotykane w schroniskach i muzeach. Ot – pomyślałem – kolejny turystyczny gadżet, jakich wiele, a mieszkanie i tak mamy zagracone.
Więcej informacji
22.07.2014 - Andrzej z Tarnowskich Gór
Na informację o znaczkach pierwsza trafiła moja żona w internecie. Ja z kolei z natury jestem kolekcjonerem i lubię zbierać różne rzeczy. Dlatego idea znaczka tak przypadła mi do gustu. Znaczki spodobały się też naszym dzieciakom. Szczególnie podoba mi się to, iż nie ograniczają się one do lokacji wybitnie górskich (szczyty i schroniska) i obejmują cały kraj.
Więcej informacji