Łączna liczba znaczków: 1315
Ogród Botaniczny Uniwersytetu Wrocławskiego we Wrocławiu został założony w roku 1811 częściowo na terenie Ostrowa Tumskiego. Jest drugim po Ogrodzie Botanicznym w Krakowie najstarszym tego typu ogrodem w Polsce. Podczas działań wojennych całkowitemu zniszczeniu uległa tutejsza kolekcja roślin szklarniowych. Także drzewostan ogrodu uległ pięćdziesięcioprocentowemu zniszczeniu. Dla zwiedzających ogród udostępniono w 1950 roku. Osiem lat później dokonano gruntownego oczyszczenia stawu z zalegających na jego dnie niewybuchów. W tym samym czasie nad stawem zbudowano drewniany łukowy mostek będący obecnie symbolem ogrodu. W 1974 roku ogród wpisany został do rejestru zabytków województwa wrocławskiego, a dwadzieścia lat później wraz z otaczającym go historycznym centrum Wrocławia uznany zostaje za pomnik historii. Początkowa powierzchnia ogrodu to ok. 5 ha., a obecnie 7,4 ha. Na terenie ogrodu znajduje się blisko 7,5 tysiąca gatunków roślin, a uwzględniając ich różne odmiany liczba ta sięga 11,5 tysiąca taksonów. Oprócz ekspozycji roślin w ogrodzie, na terenie alpinarium, można podziwiać zbudowany w 1856 roku przekrój geologiczny wałbrzyskich złóż węgla kamiennego wraz z wkomponowanymi w niego skamieniałymi odciskami wymarłych roślin i skamieniałych pni drzew. Filią wrocławskiego Ogrodu Botanicznego jest Arboretum w Wojsławicach.
Ogród Botaniczny UMCS utworzono w 1965 r. Kolekcje obejmują ok. 7000 taksonów roślin i służą dydaktyce, edukacji i badaniom naukowym. To miejsce wypoczynku i rekreacji mieszkańców miasta i turystów. Ogród zajmuje obszar 21,25 ha w płn.-zach. części miasta, w dolinie Czechówki, na tarasowym stoku poprzecinanym wąwozami, z łagodnie pofałdowanym wzniesieniem. Znajdował się tu folwark, należący w drugiej połowie XVIII w. do Jana Nepomucena Kościuszki, stryja Tadeusza. W XIX w. działało tu uzdrowisko z wodami leczniczymi. Pozostałością pod dawnych czasach jest zrekonstruowany Dworek Kościuszków. Czasy folwarku i uzdrowiska pamiętają najstarsze drzewa tworzące malowniczą aleję lipową oraz dwie lipy - pomniki przyrody. Ogród podzielony jest na kilkanaście działów i kolekcji. Szczególnie cenne są rodzime gatunki roślin chronionych, rzadkich i zagrożonych. Lubianym miejscem jest Alpinarium z roślinami gór świata, strumieniem i widokiem na panoramę miasta. Ciekawostką jest Kolekcja Roślin Biblijnych, z symboliką i roślinami pojawiającymi się w Piśmie Świętym. Kolekcje roślin z obszarów tropikalnych i subtropikalnych zgromadzone są natomiast w ogrodowych szklarniach.
Ogród Bajek w Międzygórzu położony jest na wysokości 780 m n.p.m. Założony został tuż po I wojnie światowej przez pracownika leśnego Izydora Kriestena, który z dużą wyobraźnią tworzył bajkowe postacie z korzeni drzew, szyszek, kory i umieszczał je koło swego domu. Oprócz samych bajkowych postaci Kriesten urządził tam ogród z wieloma gatunkami drzew i krzewów ozdobnych. Po II wojnie światowej ogród uległ częściowemu zniszczeniu i dewastacji. Opiekę nad nim na przestrzeni kilku dziesięcioleci sprawowały osoby prywatne a później także harcerze z Poznania, którzy ogród odbudowali i umieścili w nim nowe eksponaty. Po 1981 roku ogród na skutek zaprzestania nad nim opieki ponownie uległ dewastacji i zniszczeniu. Dopiero działacze Oddziału PTTK w Międzygórzu, którzy w 1985 roku przejęli obiekt dokonali jego odbudowy. Uroczyste otwarcie ogrodu po odbudowie nastąpiło 14 września 1986 roku. Obecnie ogród jest popularnym celem spacerów zarówno dla dzieci jak i towarzyszących im dorosłych.
Na północno – wschodnim stoku Grabowej, nieopodal Brennej znajduje się tematyczny "Ogród Bajek", w którym głównymi gospodarzami są postacie z legend i podań z regionu Beskidu Śląskiego. Teren ogrodu podzielony został na cztery strefy-żywioły: ognia, powietrza, wody i ziemi. Każdemu z żywiołów przyporządkowano poszczególne postacie z demonologi słowiańskiej takie jak: Swaróg, Raróg, Radogost, Światowid, Dziewanna, Kupała, Południca, Domowoj, Dworowoj, Skarbnik, Utopiec, 3 rusałki i Płanetnik. Ogród ten to idealne miejsce dla dzieci i dorosłych w przepięknym magicznym otoczeniu, gdzie nie usłyszycie warkotu przejeżdżających samochodów i gwaru ulicy. Jest za to piękna polana, las gdzie wolno szmera górski potok i piękny widok na panoramę Czantorii.
Od sacrum do profanum. Malarstwo i rzeźba w sztuce ludowej to jedyna tego typu wystawa, która w jednym miejscu ukazuje dorobek blisko 60 artystów z regionu świętokrzyskiego. Na ekspozycję składa się ponad 400 eksponatów. Są to rzeźby wykonane z drewna i gliny oraz obrazy malowane na płótnie, desce i papierze. Najstarsze z prac pochodzą z przełomu XIX i XX wieku, a najmłodsze z XXI wieku. Ich autorzy to ludzie, którzy tworzyli z ogromnej potrzeby serca, często mimo braku zrozumienia i doskwierającej biedy. Oglądając dzieła tych cenionych artystów, warto zapoznać się także z opisami ich sylwetek, które opowiadają o ich życiu, a zarazem pozwalają dowiedzieć się czym była dla nich twórczość. Wybrane dzieła prezentowane są w układzie tematycznym. Ta swoista podróż rozpoczyna się w świecie boskim – sacrum, a potem ścieżka wiedzie do dobrze nam znanego świata ziemskiego – profanum.
Pyrzyckie mury obronne o łącznej długości około dwóch kilometrów i średniej wysokości 7 do 9 metrów, to jeden z najlepiej zachowanych zespołów obwarowań w regionie. Pierwotnie do miasta można było wjechać dwiema bramami - Szczecińską od strony północnej i Bańską od strony południowej. Charakterystycznymi elementami są właśnie Brama Bańska, na której rozmieszczenie otworów strzelniczych sprawia wrażenie, jakby była ona cały czas czymś zaskoczona oraz Baszta Sowia - okrągła, ale i jedna z niewielu w Polsce krzywych baszt. Stosunkowo dobrze zachowane są jeszcze Baszta Lodowa, która jak sama nazwa mówi, w późniejszym czasie pełniła funkcję lodówki dla okolicznych mieszkańców, Baszta Prochowa, w której magazynowano materiały obronne oraz Baszta Pijacka, swojego czasu pełniąca funkcję miejskiej izby wytrzeźwień. Niestety II wojna światowa obróciła w pył większość historycznych zabudowań. Skutkiem trwających ponad miesiąc walk, są między innymi liczne ubytki w murach oraz totalnie zdruzgotane Brama Szczecińska i Baszta Mnisza. Dziś o ich istnieniu przypominają pozostałe niewielkie fragmenty, zaś mury można podziwiać, wędrując po dawnych wałach obronnych.
Czy nietoperze wplątują się we włosy? Czy "latające myszy" mogą być groźne? Wiele osób na samą myśl o tych stworzeniach dostaje drgawek. Jednak jak to zwykle bywa strach ma wielkie oczy i nie ma się czego bać, wręcz przeciwnie te "straszydła" są przyjazne, niegroźne i bardzo pożyteczne, o czym można się przekonać w jedynym z nielicznych w Polsce obserwatorium nietoperzy. Te latające ssaki zadomowiły się na strychu szkoły w Brennej na dobre. Tutaj każdy zainteresowany może z bliska przyjrzeć się życiu tych niezwykłych latających ssaków. Poddasze budynku szkoły zamieszkują dwa gatunki nietoperzy podlegające w Polsce ochronie ścisłej. Są to podkowiec mały oraz nocek duży. Obserwatorium czynne jest w okresie bytowania nietoperzy na strychu szkoły - od maja do końca września.
Obecne Obserwatorium Astronomiczne im. Tadeusza Banachiewicza na Lubomirze zostało wybudowane w miejscu przedwojennej stacji obserwacyjnej (1922-44), która była zamiejską filią Obserwatorium Krakowskiego. Pomysłodawcą utworzenia tej placówki był prof. Banachiewicz. W tamtych czasach, stacja Lubomir zasłynęła z odkrycia dwóch komet: 3.04.1925 r. przez Lucjana Orkisza (C/1925 G1 Orkisz) i 17.07.1936 przez Władysława Lisa (C/1936 OI Kaho-Kozik-Lis). We wrześniu 1944 r. obserwatorium zostało spalone w wyniku działań wojennych. W październiku 2007 oddano no użytku nowy budynek, nazwany na cześć prof. Tadeusza Banachiewicza. Aktualnie prowadzona jest działalność naukowa, dydaktyczna i popularyzatorska - Obserwatorium Astronomiczne im. T. Banachiewicza jest jedynym w Polsce obserwatorium, które można zwiedzić w każdy weekend bez wcześniejszej zapowiedzi, a także uczestniczyć w prelekcjach i pokazach nieba.
Biały krzyż na urwisku upamiętnia przejmujące trwogą wydarzenie z historii miasta, które miało miejsce 24 sierpnia 1598 r. Wtedy to po długotrwałych ulewnych deszczach osunęła się ogromna część zbocza Bardzkiej Góry. Masy skał i ziemi runęły w dół, przegradzając koryto Nysy Kłodzkiej i tamując jej bieg przez co miastu groziło zalanie. Obryw wraz z osuwiskiem mają około 90 m wysokości i do 200 m szerokości. Jest to jednocześnie największe poświadczone historycznie osuwisko zbocza górskiego w Sudetach. Na urwisku, poniżej szczytu góry Kalwarii, na wysokości ok. 390 m n.p.m., powstał naturalny taras widokowy. W miejscu tym stoi drewniany krzyż, a z tarasu widokowego podziwiać można zapierającą dech w piersiach panoramę miasta wraz z wijącą się zakolami rzeką, a także panoramę północnej części Gór Bardzkich i Przełomu Bardzkiego.
Nyska Droga św. Jakuba została wyznaczona w 2010 roku. 100 kilometrowa trasa prowadzi od Jakubowej Studni w Głuchołazach, przez Nysę, Pakosławice, Kopice, Lewin Brzeski do Skorogoszczy, gdzie łączy się z Drogą św. Jakuba Via Regia. U podnóża Góry Parkowej w Głuchołazach, nieopodal szlaku, znajduje się OW Czerwony Kozioł - miejsce szczególnie przyjazne pielgrzymom i osobom zainteresowanym jakubową drogą. W 2012 roku na terenie ośrodka odsłonięto pomnik św. Jakuba. Rzeźba powstała dla upamiętnienia XXX Rocznicy Aktu Europejskiego, ogłoszonego przez Jana Pawła II w Santiago. Autorem figury wykonanej z piaskowca jest znany artysta rzeźbiarz Marian Krzysztof Lewczak. Obok monumentu stoi słupek kilometrowy, określający odległość z Głuchołaz do Santiago de Compostela – 3506 km.
Dzieje miasta miały swój początek w pierwszym tysiącleciu przed nasza erą, kiedy to w okolicach dzisiejszego Nowego Miasta Lubawskiego pojawili się osadnicy z kręgu kultury łużyckiej. Historia miasta zaczyna się w 1325 roku, gdy komtur krzyżacki Ziemi Chełmińskiej założył miasto w zakolu rzeki Drwęcy o nazwie Nuwenmarkt (Nowy Targ). W latach czterdziestych XIV wieku miasto zostało otoczone potężnymi fortyfikacjami. Pierwszy przywilej lokacyjny na prawie chełmińskim Nowe Miasto Lubawskie otrzymało w 1353 roku. Dziś zwiedzając miasto podziwiać można fragmenty murów miejskich z bramami i ruinami baszty z XIV wieku, gotycką bazylikę św. Tomasza Apostoła, ruiny klasztoru oo. Reformatów w Łąkach Bratiańskich oraz kamienice z XIX wieku. Przez miasto prowadzi czerwony Szlak Grunwaldzki oraz Droga Polska św. Jakuba.
Pierwszy obiekt w tym miejscu wzniesiono po 1442 r., następnie odbudowano go w 1577 r. Zniszczony podczas wojny 30-letniej, odbudowany został w 1650 r. Rozebrany w XIX w. ze względu na zły stan techniczny. Na jego miejscu w 1884 r. zbudowano nowy wg projektu Bergera i Seifferta. Okazały budynek, trzykondygnacyjny o rozczłonkowanej bryle nawiązuje do form renesansu i baroku. Okna w opaskach kamiennych posiadają różne kształty i wielkość. Część okien umieszczono w ozdobnych wykuszach lub loggiach, szczyty o swobodnym wykroju, obrzeżone kamiennymi profilami. W północnym narożniku ratusza wmurowana jest kamienna figura św. Floriana z 1756 r. Ratusz wraz z całym Rynkiem został w ostatnich latach rewitalizowany.
Nosal – szczyt reglowy w Tatrach Zachodnich o wysokości 1206 m n.p.m., wznoszący się nad Kuźnicami, położony pomiędzy Doliną Bystrej, a Doliną Olczyską. Stanowi zakończenie północno-wschodniej grani Kasprowego Wierchu. Charakteryzuje się pionowymi stromymi turniami od strony północno - zachodniej o wysokości dochodzącej do 50 m. Nazwa szczytu pochodzi od kształtu skał, które przypominają nos. Szczyt zbudowany jest wyłącznie ze skał osadowych z środkowego triasu (wapienie, dolomity). Poza tym jest całkowicie porośnięty lasem. Oprócz pospolitego w Tatrach świerka występują tutaj buki, sosny zwyczajne, sosna czarna. Na skałach można zauważyć ciekawą florę roślin wapieniolubnych. Z większych zwierząt w lasach bytuje ryś, jeleń, puchacz. Nosal jest popularny wśród narciarzy. Na zalesionym północnym stoku znajduje się Centrum Narciarskie Nosal z kilkoma wyciągami. Do chwili wprowadzenia zakazu wspinaczki przez Tatrzański Park Narodowy, strome ściany Nosala były bardzo popularne wśród taterników. Ze szczytu Nosala rozciąga się piękny widok na Giewont, Czerwone Wierchy, Dolinę Bystrej oraz Zakopane.
Neoromańska kaplica cmentarna znajduje się na największej nekropolii w Polsce, trzeciej w Europie. Architektura cmentarza nawiązuje do nekropolii Ohlsdorfer Friedhof w Hamburgu. Kaplica została wybudowana w latach 1900-1902. Architektem tej niezwykłej budowli był Wilhelm Meyer-Schwartau. W czasie II wojny światowej kaplica uległa zniszczeniu, dzisiejszy jej wygląd zawdzięczamy rekonstrukcji z lat 1981-1994. Otoczona jest licznym wartościowym drzewostanem, który stał się częścią ścieżki botanicznej zaczynającej się i kończącej przy neoromańskiej bramie głównej cmentarza. Usytuowana jest na wzniesieniu stając się centralnym punktem cmentarza i jego najbardziej rozpoznawalnym elementem. Cmentarz zajmuje powierzchnię ok. 170 ha, od początku na jego terenie pochowano ponad 300 tysięcy osób. Nekropolia została wpisana na wojewódzką listę zabytków w czerwcu 1986 roku.
Budowę rezydencji na terenie parku założonego w 1792 roku rozpoczęto w 1864 r. Do 1928 roku pałac kilkukrotnie zmieniał właścicieli, zaś na początku lat 30. majątek odkupiło państwo i został rozparcelowany. W latach 50. pałac użytkowany był przez PGR oraz Związek Młodzieży Polskiej. Na początku lat 60. rezydencję wraz z otaczającym go parkiem przejęła w użytkowanie jako ośrodek kolonijny Kopalnia „Bolesław Chrobry”, następnie Kopalnia „Wałbrzych”. W 1980 roku pałac przekazano Kuratorium Oświaty i Wychowania Urzędu Wojewódzkiego z przeznaczeniem na Zakład Wychowawczy. W 1986 roku utworzono w pałacu Ośrodek Szkolno-Wychowawczy. Na przełomie lat 80. i 90. rozpoczęto generalny remont budynku, przerwany w 1990 roku pożarem. Obecnie w pałacu mieści się Młodzieżowy Ośrodek Socjoterapii. Na terenie obiektu organizowane są plenery malarskie, festyny, spotkania integracyjne, konferencje, szkolenia oraz koncerty. W parku pałacowym każdego roku odbywają się również imprezy sportowe o charakterze ogólnopolskim – wyścig kolarski Piekło Przytoku oraz Półmaraton Przytok. Bezpośrednie sąsiedztwo całorocznego Młodzieżowego Schroniska Turystycznego stanowi dodatkowy walor miejscowości, w której goście zwiedzić mogą również kościół p.w. Wniebowzięcia NMP, lapidarium na wiejskim cmentarzu oraz odpocząć pod wiatą turystyczną przy stawie w centrum wsi.
Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu to historyczna kolegiata. Pierwszy kościół powstał tutaj jeszcze w XIII wieku. Dzięki fundacji arcybiskupa Bogorii Skotnickiego w 1353 roku rozpoczęła się przebudowa starego kościoła. Gotycki kościół przetrwał do 1783 roku kiedy to częściowo zawaliły się fragmenty świątyni. Zniszczona część kolegiaty została odbudowana w roku 1792 roku. Kult św. Józefa związany jest z kaliskim kościołem od 1670 roku. Wtedy to za przyczyną św. Józefa, miał zostać uzdrowiony chłop pochodzący z miejscowości Szulec. W dowód wdzięczności za uzdrowienie ufundował on obraz Świętej Rodziny, umieszczając go w kolegiacie. Kult św. Józefa rozwinął się w XVII i XVIII wieku, a jego wzmocnienie miało miejsce po II wojnie światowej za sprawą cudownego ocalenia księży – więźniów obozu w Dachau oraz po późniejszej wizycie w kaliskim sanktuarium papieża Jana Pawła II w 1997 roku. W sanktuarium przez stulecia zgromadzono wiele cennych zabytków sztuki sakralnej. Jednym z nich jest malowany na płótnie obraz Świętej Rodziny, zwany obrazem św. Józefa Kaliskiego. Godnymi uwagi są tutejsze ołtarze, zabytkowe stalle oraz wiele zabytkowych relikwiarzy i relikwii. Sanktuarium co roku odwiedza ponad 200 tys. pielgrzymów, którzy przybywają tu z terenu całego kraju.
Jest to górskie schronisko w Sudetach Środkowych, w Górach Stołowych, w województwie dolnośląskim. Położone jest na wysokości 905 m n.p.m. w północno-zachodniej części platformy Szczelińca Wielkiego. Mieści się w budynku wybudowanym w 1845 r. w stylu tyrolskim. Przed schroniskiem znajduje się punkt widokowy, z którego roztacza się rozległa panorama na okolicę. Schronisko po kapitalnym remoncie służy turystom noclegami i bufetem. W pobliżu schroniska znajdują się tablice upamiętniające pobyt na szczycie Goethego i Johna Quincy'ego Adamsa, jak również tablica upamiętniająca Franza Pabla.
Nadwiślańska Kolejka Wąskotorowa powstała w 1892 r. Inicjatorem jej budowy był miejscowy ziemianin i przemysłowiec. Posiadał on m.in. cukrownię Zagłoba, dlatego też pierwsza linia kolejki powstała właśnie do cukrowni. W pierwszych latach prowizoryczna kolejka, z drewnianymi szynami, po których wagoniki ciągnęły zaprzęgi konne, kursowała od folwarku Polanówka do cukrowni. Na początku XX wieku powstała kolej żelazna, choć niektóre odcinki jeszcze przez kilka lat obsługiwano trakcją konną. Pierwsze parowozy zakupiono w 1912 roku. Czasy I i II wojny światowej to okres dużej destrukcji kolejki, dopiero po wojnie PKP przejęły tutejsze trasy i obok ruchu towarowego wprowadzono przewozy pasażerskie. W końcu lat 60. XX wieku nastąpił gwałtowny wzrost przewozów towarowych. W 1968 roku do obsługi kolei wprowadzono pierwsze lokomotywy Lxd2 co było początkiem końca trakcji parowej. Ostatni parowóz PX48 wycofano w 1980 roku, a w obliczu wciąż rosnących strat w 2001 roku całkowicie zaprzestano ruchu kolejowego. Obecnie właścicielem kolejki jest Powiat Opolski, a licząca ponad 50 km linia kolejki jest unikatową atrakcją turystyczną w województwie, przebiegającą przez najbardziej atrakcyjne miejsca tej części lubelszczyzny.
Historia Nadmorskiej Kolei Wąskotorowej rozpoczęła się 1 lipca 1896 r., kiedy kolejka po raz pierwszy wyruszyła w trasę z Gryfic do Niechorza. Początkowo wąskotorówka poruszała się po torach o rozstawie 750 mm, dopiero w 1912 r. poszerzono rozstaw szyn do 1000 mm. Jeszcze w latach 90-tych XX w. trasa wąskotorówki liczyła 61 km długości. Dziś ciuchcia kursuje na odcinku pomiędzy Gryficami i Pogorzelicą, na trasie o długości 39,5 km., której pokonanie zabiera prawie 2 godziny. W sezonie przewozowym, który trwa od początku maja do końca września, kolej wyjeżdża codziennie z zajezdni w Gryficach, a po dotarciu do Trzęsacza kursuje wahadłowo na trasie pomiędzy Trzęsaczem i Pogorzelicą. Na malowniczym szlaku nadmorskiej kolejki znajduje się wiele znanych zabytków architektury, takich jak latarnia morska w Niechorzu, czy ruiny kościoła na klifie w Trzęsaczu.
UWAGA ! Kolej czynna sezonowo. Dostępność znaczków po sezonie ograniczona - informacja w wykazie miejsc sprzedaży
Nadbużańskie Centrum Turystyki Kajakowej w Drohiczynie powstało w ramach transgranicznego projektu „Łączy nas Bug”. Ma za zadanie promować naturalne dziedzictwo regionu, turystykę kajakową na utworzonych szlakach oraz propagować turystykę w tym transgranicznym regionie. Partnerami Drohiczyna są: Drohiczyn na Białorusi oraz miasto Sokal na Ukrainie. Centrum zawiera w sobie wystawę zabytkowych kajaków, prezentowanych dotychczas w Muzeum Kajakarstwa, istniejącym w Drohiczynie od 2013 r., poszerzoną o nowe zbiory i multimedia. Ciekawostką jest symulator pływania kajakiem na sucho oraz możliwość testowania nowoczesnych kajaków. Całość doskonale wpisuje się w tutejsze tradycje związane z kajakowymi spływami po Bugu znanymi już chyba w całym kraju. Dodatkowo projekt ten integruje społeczeństwa trzech krajów, które łączy wspólny mianownik jakim jest rzeka Bug.
Pierwsza pisemna i wiarygodna wzmianka o młynie w Siedlimowicach ukazała się w latach 1486 – 1488. Możemy być jednak prawie pewni, że mąkę produkowano tu już wcześniej. Co ciekawe, swoje podstawowe zadanie młyn spełnia do dnia dzisiejszego i z pewnością jest pod tym względem unikatem na skalę światową. Pod koniec XV w. właścicielem okolicznych dóbr był rycerz Georg von Seidlitz. W rękach Seidlitzów dobra rycerskie, wraz z młynem, znajdowały się przez ponad dwa wieki. Przez kolejne stulecia młyn przechodził w ręce rożnych właścicieli, których od końca XV w. do 1945 roku było piętnastu. Ostatnimi w tym okresie właścicielami była rodzina von Korn z Wrocławia. Obecne budynki to ich zasługa, chociaż większość urządzeń młyna pochodzi z XIX w. Po II wojnie światowej młyn przejęło państwo. Od 2001 roku właścicielami zostali Iwona i Witold Markiewiczowie. Rodzina Markiewiczów udostępniła obiekt dla zwiedzających. Można tu zobaczyć produkcję mąki w taki sposób, w jaki wyrabiano ją ponad 100 lat temu.
Młyn w Dzierżoniowie został zbudowany w połowie XIX wieku dla Carla i Gottlieba Hilbertów. Pod zarządem tej rodziny młyn działał aż do II wojny światowej. Stąd swoje produkty Hilbertowie wysyłali m.in. do Prus Wschodnich, Hamburga i Saksonii. Po śmierci Carla Hilberta firmę przejął jego brat. Na początku lat 30. XX wieku młyn znacznie unowocześniono wyposażając go w napęd elektryczny. Wzniesiono również potężne silosy zbożowe, a wkrótce także rozbudowano główny budynek. W 1935 roku wybudowano spichlerz oraz magazyn mąki. Obiekt rozbudowano o budynek biurowy i zadbano o zaplecze socjalne wznosząc budynki mieszkalne dla pracowników. W tym czasie młyn w Dzierżoniowie był jednym z najnowocześniejszych i największych młynów na Dolnym Śląsku. Po II wojnie światowej zarząd nad młynem przejęli Sowieci. Polakom obiekt oddano w użytkowanie dopiero w 1951 roku. Przez kolejne 30 lat młyn stale zwiększał swoje moce produkcyjne. Bez modernizacji i istotnych zmian, z oryginalnym wyposażeniem pracował do końca 2016 roku. Obecnie młyn jest własnością Fundacji Ochrony Dziedzictwa Przemysłowego Śląska i żywym muzeum młynarstwa udostępnionym do zwiedzania.
Trójkąt Trzech Cesarzy - miejsce gdzie w latach 1846-1915 zbiegały się granice trzech europejskich mocarstw: Prus (później Niemiec), Austrii (później Austro-Węgier) i Rosji. Granicę tworzyły trzy rzeki Czarna Przemsza, Biała Przemsza i Przemsza. Miejsce, w którym stykały się granice Trzech Cesarstw miało również charakter turystyczny, można było popłynąć statkiem po Przemszy, były gry i zawody, teatr i restauracje oraz wiele ścieżek i promenada. Była również 22 m wieża widokowa -Wieża Bismarcka z 1907 r., usytuowana na zboczu wzniesienia - Słupecka Górka. Wieżę zburzono w latach 30 tych XX w, a kamienne bloki rozebranej wieży wykorzystano jako materiał budowlany między innymi do schodów w kościele p.w. Matki Boskiej Bolesnej w Brzęczkowicach oraz przy budowie katedry p.w. Chrystusa Króla w Katowicach. 9 listopada 2007, z okazji zbliżającego się Święta Niepodległości, został odsłonięty Obelisk Pamięci. Właściwa nazwa powinna brzmieć Kąt Trzech Krajów, jednak w XIX wieku, tę nazwę niefortunnie przetłumaczono z nazwy niemieckiej jako „Trójkąt”. Nazwa ta przyjęła się i do dziś funkcjonuje w takiej formie.
Skansen znajdujący się na terenie Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku im. gen. Jerzego Ziętka, nieopodal Stadionu Śląskiego i Centrum Handlowego AKS. Park etnograficzny posiada blisko 70 zabytkowych drewnianych obiektów architektury wiejskiej i małomiasteczkowej. Obszar skansenu wynosi 22 ha. Zgromadzone zabytki budownictwa ludowego pochodzą z pięciu podregionów Górnego Śląska (beskidzkiego, podgórskiego, pszczyńsko-rybnickiego, przemysłowego i lublinieckiego) oraz regionu Zagłębia Dąbrowskiego. Obiektem scalającym poszczególne części ekspozycji jest kościół pw. św. Józefa Robotnika pochodzący z XVIII w. podobnie jak spichlerze dworskie i niektóre budynki z Beskidu Śląskiego, większość pozostałych zabytków pochodzi z połowy XIX w.Górnośląski Park Etnograficzny znajduje się na szlaku architektury drewnianej woj. śląskiego.
Górnośląski skansen otwarto uroczyście 5 maja 1975 roku. Znajduje się on w samym centrum przemysłowej aglomeracji nieopodal Stadionu Śląskiego. W krajobrazie pól i łąk, na powierzchni 20 ha, utworzono wiejską osadę. Prezentowane tu są zabytkowe, drewniane budynki mieszkalne, gospodarcze, sakralne, (kapliczki, kościół) użyteczności publicznej (wiejska szkoła i sklepik), rzemieślniczo-przemysłowe (garbarnia., kuźnie, młyny). Do 2010 roku, na terenie skansenu, posadowiono 102 zabytkowe obiekty dużej i małej architektury. Obiekty pochodzą z: Beskidu Śląskiego, podregionu podgórskiego, pszczyńsko-rybnickiego, lublinieckigo i regionu Zagłębia Dąbrowskiego. W niedziele i niektóre dni świąteczne odbywają się widowiska plenerowe oraz tematyczne imprezy folklorystyczne. Zwiedzając Skansen w Chorzowie można zdobyć także Znaczek nr 550 - w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym.