Aktualna liczba miejsc wyróżnionych Znaczkiem Turystycznym w Polsce: 1392
Na dzień dzisiejszy w Polsce 1392!

Listy i doświadczenia kolekcjonerów

1 2 3 5 10 15 20 >>

16.07.2025 - Kinga z Opalenicy

Przygoda ze znaczkami zaczęła się w czasie tegorocznej majówki. Byliśmy w Muzeum Pożarnictwa w Rakoniewicach i córka wypatrzyła znaczek nr 384. Od tego czasu zebrała kilka sztuk (głównie z okolicy). Bardzo podoba jej się funkcjonalność audiobedekera z QRkodu. Sama idea znaczków była nam znana, bo mąż miał kilka sztuk z Czech, sprzed kilkunastu lat.



14.07.2025 - Zofia z Torunia

Jeśli chodzi o znaczki, to już od dawna je gdzieś widziałam — z rodziną staramy się kilka razy w roku wyjechać gdzieś w Polskę, chociaż na weekend i widywałam znaczki czy to w informacjach turystycznych, czy jakiś muzeach. Kiedy w tym roku byliśmy w Kościerzynie, to bardzo mi się spodobał wizualnie znaczek z muzeum kolei — bardzo lubię stare parowozy, a na znaczku taki obrazek jest. I wtedy tata podłapał temat i kupił mi drugi znaczek w Toruniu (w naszym mieście rodzinnym, gdzie ja już nie mieszkam). I potem już poszło lawinowo — cała nasza czwórka jak gdzieś jedzie czy to prywatnie, czy służbowo i taki znaczek gdzieś widzi, to go zakupi. A jak planujemy jakiś weekendowy wypad, to ja najpierw sprawdzam gdzie można coś fajnego zobaczyć i podczas zwiedzania kupić znaczek — w ten sposób np. trafiliśmy m.in. do Żnina i miałam okazję przejechać się kolejką wąskotorową :). Kolejny w planie jest Ciechocinek. 



14.07.2025 - Beata z Jaworzna

Parę lat temu wasz znaczek turystyczny zakupiłam na zamku w Będzinie, stwierdziłam, że jest to fajna pamiątka i zacznę je zbierać, a poza tym znaczek był bardzo ładny i ciekawy. Jednak lata mijały znaczek został rzucony w kąt i ślad po nim zaginął. Dopiero niedawno, będąc w Świdnicy w kościele pokoju, zauważyłam wasz znaczek i przypomniało mi się, że parę lat temu miałam zbierać wasze znaczki. Stwierdziłam, że jest to fajna forma zwiedzenia ciekawych miejsc w Polsce, a znaczek turystyczny będzie miłym dodatkiem.



26.06.2025 - Przemysław z Częstochowy

Nasza historia ze Znaczkiem Turystycznym zaczęła się odkąd zaczęliśmy jeździć na nawigacji Yanosik, a mianowicie zainspirował nas jeden ich tekst "Jedź wolniej. Zbieraj znaczki nie mandaty". 


Więcej informacji

23.06.2025 - Dagmara z Krakowa

Pierwszy znaczek kupiłam dwa lata temu w Muzeum Inżynierii i Techniki w Krakowie podczas nocy muzeów. Postanowiłam więc uzupełnić kolekcję. Nie dawno kupiłam znaczek z Będzina, z zamku i Pałacu Mieroszewskich. Lubię zbierać takie rzeczy. 



3.06.2025 - Ela i Piotr z Biłgoraja

Nasze zainteresowanie znaczkiem turystycznym zaczęło się kilka lat temu. Byliśmy w Górach Kamiennych wraz z żoną. Spędziliśmy tam tydzień. Pewnego dnia wyszliśmy szlakiem na najwyższe wzniesienie tych gór Waligórę szlakiem żółtym przez tzw. ścianę płaczu. Na powrocie wstąpiliśmy do Schroniska PTTK Andrzejówka, by się posilić i uzupełnić płyny :). Na każdym wypadzie w góry, które kochamy, kupujemy magnesy z ważnych miejsc, w których byliśmy, czy zwiedziliśmy, by kiedyś sobie powspominać. W Schronisku oprócz magnesów pierwszy raz zobaczyliśmy znaczki turystyczne było ich chyba 3 różne rodzaje. Spodobał się nam ten z najwyższym wzniesieniem Gór Kamiennych - Waligórą No. 121 i go kupiliśmy. To był nasz pierwszy znaczek w kolekcji :). Na noclegu zgłębiliśmy temat znaczków w internecie na znaczkowej stronie i spodobało się nam to. Postanowiliśmy, że będziemy je zbierać. Teraz przy każdym wyjeździe na wakacje odwiedzamy te miejsca znaczkowe, a gdy mamy dylemat gdzie pojechać na jeden dzień wybieramy miejsca znaczkowe jak najbliżej nas. Szkoda tylko, że w wielu miejscach często brakuje tych znaczków, ale super, że można je zamówić bezpośrednio od Was. Swoja drogą super pomysł i super inicjatywa z tymi znaczkami. Dziękujemy!! 



29.05.2025 - Agata z Dziećmorowic

Przez długi czas zbieraliśmy z tatą pamiątkowe czarne obrazki na szkle z różnych miejsc, ale nagle zniknęły i wtedy zobaczyliśmy znaczki turystyczne i od tamtej pory zbieramy je i mam takie postanowienie żeby najpierw zebrać wszystkie z Dolnego Śląska. Pierwszym znaczkiem był znaczek z Zamku Grodno, na razie kolekcja niewielka, ale stopniowo ją powiększam.



27.05.2025 - Grzegorz z Kisielic

Moja przygoda ze znaczkami turystycznymi zaczęła się od zupełnego przypadku. Jako że jestem miłośnikiem zamków i Pana Samochodzika postanowiłem odwiedzić Radzyń Chełmiński i tamtejszy zamek, na którym m.in. kręcono serial Samochodzik i Templariusze (jeden z moich ulubionych oprócz Wakacji z duchami i Podróży za jeden uśmiech). Gdy już zwiedziłem zamek i miasteczko, tradycyjnie chciałem kupić jakiś drobiazg — pamiątkę z odbytej podróży. Zauważyłem drewniane kółeczko z wizerunkiem zamku i je kupiłem. Zaznaczę, że nie wiedziałem wówczas o czymś takim jak znaczek turystyczny. Dopiero po powrocie do domu i dokładnym obejrzeniu pamiątki zauważyłem numer i sprawdziłem w internecie z czym jest to związane. Spodobało mi się i zacząłem zgłębiać temat. Zauważyłem również, że z Radzynia są też inne znaczki, co stało się przyczyną mojej kolejnej wizyty w tym miasteczku. 


Więcej informacji

21.05.2025 - Przemysław z Pawłowic

Przygodę ze znaczkami zacząłem z 7-letnim synem w grudniu od zdobywania Korony Gór Polski  i z każdej wyprawy zacząłem przywozić ZT. W niektórych miejscach brakuje ich niestety. Pierwszy był znaczek zakupiony w Schronisku Magura w drodze na Czupel. Posiadam ZT również nie związane z górami jak np. z Kopalni Guido.



8.05.2025 - Patrycja ze Spalonej

Pierwszy Znaczek Turystyczny zdobyty około 10 lat temu na Wielkiej Czantorii w Beskidach po czeskiej stronie. Przykuł swoją uwagę ładną drewnianą formą, został kupiony jako alternatywa dla magnesu. Dopiero w domu po doczytaniu dowiedziałem się, że to nie jest jednorazowa pamiątka z jedynego miejscach, a wspaniała idea kolekcjonerska. Do dzisiaj przy każdych wyjazdach turystycznych czy „przy okazji" sprawdzam, gdzie by tu można zdobyć nowy znaczek.



30.04.2025 - Maria z Dąbrowy Górniczej

Pierwsze znaczki kupiłam w Piotrkowie Trybunalskim w 2016 r. Jako ciekawostka i pamiątka, ponieważ nie znalazłam innych magnesików czy tego typu pamiątek. Natomiast nie wiedziałam co to jest, na czym to polega. Potem miałam kilka lat przerwy w podróżach i wróciłam ok. 8 lat temu do zwiedzania naszego pięknego kraju, a tak ok. 3-4 lata temu zaczęłam zwracać uwagę właśnie na znaczki turystyczne. Nie zawsze wiedziałam, że one są dostępne w tych punktach, których byłam i nie zawsze o nich pamiętałam, ale za każdym razem, gdy były wystawione, to kupowałam. Jak na razie kolekcje mam skromną. Dzięki możliwości zakupu brakujących mogę ją powiększyć. Bardzo podoba mi się idea ich zbierania. Uważam, że są idealną pamiątką, estetyczne, trwałe i jedyne w swoim rodzaju, a nie tzw. chiński badziew. Śledzę też na FB relacje i podziwiam zbiory. Kilku znaczków nie zamówiłam, bo wiem, że z chęcią ponownie odwiedzę wybrane miejsca. Niestety nie jestem zmotoryzowana więc w związku z tym mam pewne ograniczenia logistyczne, ale staram się coraz więcej zwiedzać i pogłębiać swoją wiedzę, doświadczenie, kulturę i obycie. Czasami szukam na mapie, gdzie mogę blisko mojej miejscowości coś pozwiedzać i dostać znaczek, tak np. odkryłam Panteon Górnośląski w Katowicach. I wiem, że będę zwracała większą uwagę na to, żeby znaleźć znaczki. Uważam, że idea Znaczka Turystycznego jest bardzo słuszna i wartościowa. Pozwala odkryć na nowo i pogłębić popularne miejsca, a zarazem można odkryć perełki mniej znane, a również warte odwiedzenia.



22.04.2025 - Mateusz z Rokietnicy

Jak dobrze pamiętam, pierwszy znaczek był ze Świeradowa Zdroju i jakoś tak sobie pomyślałem, że fajnie mieć jednakowe pamiątki z różnych miejsc. Wtedy się bardziej tym zainteresowałem i obecnie w mojej kolekcji mam ich 85, bez tych, które właśnie zamówiłem.



14.04.2025 - Łukasz z Nowej Wsi

Pierwszy raz ze znaczkiem zetknęliśmy się około roku 2016. Był to czeski znaczek, który widzieliśmy w sklepiku gdzieś na "ścieżce w koronie drzew". Wtedy jeszcze nie wiedziałem z czym to się je. Natomiast pierwszy zakupiony znaczek pochodzi, można powiedzieć, prawie z serca "Polskich Znaczków Turystycznych". Zobaczyliśmy go tego samego roku w Schronisku na Szczelińcu Wielkim i tak staliśmy się posiadaczami pierwszych dwóch znaczków o numerach 31 oraz 60. Kolejne dwa były oczywiście z mojego rodzinnego miasta Grudziądza. Troszkę ubolewam, że tak duże miasto ma tylko dwa znaczki i to bez wizytówki miasta XIV-wiecznych spichlerzy - mam nadzieję, że może kiedyś doczekają się one wyróżnienia. 


Więcej informacji

14.04.2025 - Julka ze Swarzędza

Moje zainteresowanie Znaczkami Turystycznymi zaczęło się około 7 lat temu, gdy byłam na wycieczce w Gnieźnie i tam w jednym z muzeów kupiłam jako pamiątkę dla mamy, właśnie znaczek, nie wiedząc, co on oznacza. Po paru latach moja mama zaczęła pracować w Muzeum Przyrodniczo- Łowieckim w Uzarzewie, gdzie również znajduje się znaczek. Na początku nie zorientowałam się, że ma to jakiś związek ze sobą i dopiero 3 lata temu obrałam sobie za cel zdobycie ich wszystkich i tym samym zakupiłam ten z muzeum mamy. Uwielbiam podróżować, a dodatkowym motywatorem są właśnie Znaczki Turystyczne :)



25.03.2025 - Grzegorz z Chwałowic

Zaraz minie 10 lat jak zbieram znaczki ;) Pierwsze znaczki to: Samotnia, Strzecha Akademicka, Śnieżka, Świątynia Wang, Dom Śląski....czyli szlak na Śnieżkę. Generalnie zaczęło się od gór, a o samym znaczku dowiedzieliśmy się od szwagra, który też zbiera znaczki. Do 2020 r. podróżowaliśmy z żoną dość sporo, czego efektem są stare zdjęcia - które co jakiś czas wysyłamy. Potem była przeprowadzka, urządzenie domu i podwórka (co trwa do dziś:) )....pojawiły się dwie małe córeczki (aktualnie 3,5 lat i roczek), więc po chwili zastoju nieśmiało będziemy próbowali wracać na szlaki.


Więcej informacji

25.03.2025 - Dariusz z Lubonia

O znaczkach słyszałem już dawno, ale dopiero teraz zaczynamy podróże przez duże "P" i dlatego chcemy znaczki na pamiątkę z pobytów i odwiedzin. Zaczynamy zbierać od teraz, więc to są początki. Pierwszy znaczek jest z 8.03.2024 586 - Zamek Rabsztyn.



19.03.2025 - Marta z Pluder

Dopiero zaczynam przygodę ze zbieraniem znaczków. Widziałam jakiś czas temu, że w mojej gminie są również znaczki do zdobycia i zaczęłam czytać o co w tym wszystkim chodzi, ale temat odłożyłam na bok. Ponownie zainteresowałam się tematem jak znajoma zaczęła dodawać posty o zdobytych znaczkach i stwierdziłam, że jest to świetna okazja to spędzenia czasu w rodzinnym gronie. Dzięki temu można połączyć przyjemnie z pożytecznym. Mam nadzieję, że dzięki temu będziemy poznawać różne zakątki Polski, a przy tym będzie to świetna okazja do spędzenia czasu w gronie rodziny.



12.03.2025 - Sławomir z Łodzi

Moje zainteresowanie znaczkiem turystycznym nastąpiło stosunkowo niedawno, latem ubiegłego roku. W IT w Łodzi znalazłem znaczek nr 1273 z wizerunkiem tramwaju i autobusu „ogórka” na placu Wolności. Wtedy uznałem to za fajny gadżet i nie wiedziałem, że są inne znaczki. Dopiero po jakimś czasie jak obejrzałem go dokładnie, odkryłem, że jest strona ze znaczkami turystycznymi i wtedy się zaczęło. Wsiąkłem w znaczki. Ale po jakimś czasie odkryłem, że przecież w wielu miejscach byłem i nie wiedząc o znaczkach, nie dokonałem ich zakupów. Dopiero jak rozpowiedziałem po znajomych, udało mi się zebrać kolekcję, na razie mam 7 sztuk. 


Więcej informacji

20.02.2025 - Babcia z Zambrowa

Mój wnuk Mateusz ma 12 lat. O początkach kolekcji powiedział tak. Pasja kolekcjonowania znaczków zaczęła się w wakacje 2024, kiedy byłem na wycieczce kolejką wąskotorową w Niechorzu. Na stacji zobaczyłem znaczek turystyczny i broszurkę z informacją. Lubię zbierać różne rzeczy i zwiedzając pomyślałem, że zacznę kolekcjonować znaczki. Mój pierwszy znaczek, to latarnia morska Niechorzu.



10.02.2025 - Aneta z Olesna

Moja historia nie jest jakoś specjalnie ciekawa. Po prostu jakiś czas temu zaczęłam pracę w Oleskim Muzeum Regionalnym i zainteresowałam się drewnianymi krążkami, które wiszą w naszej witrynie. Dorwałam się do ulotki i strony internetowej. A że z mężem dość często jeździliśmy sobie w różne ciekawe miejsca, to spodobała mi się idea zbierania takich pamiątek.

Pierwsze znaczki to oczywiście Muzeum Oleskie i kościół św. Anny w Oleśnie. Teraz jestem na etapie zdobywania znaczków z miejsc, które już odwiedziłam. Tam gdzie mam blisko to podjeżdżam sama i uzupełniam kolekcję :). Znaczki z Legnicy, którą zwiedzałam 4 lata temu podrzucił mi znajomy. No cóż mogę więcej powiedzieć... mała drewienko, a cieszy jak milion dolców :)



5.02.2025 - Oleksandr z Bydgoszczy

Ponieważ jestem Ukraińcem, pierwszy znaczek turystyczny był ukraiński - 192 Kościół Świętej Trójcy w Żółkwi. Było to w 2011 roku. Jechaliśmy drogą i zobaczyliśmy piękny stary drewniany kościół, który był zamknięty. Numer telefonu księdza znajdował się przy drzwiach, wraz z zaproszeniem do kontaktu. Gdy czekaliśmy na księdza, zauważyłem obok drzwi obrazek przedstawiający znaczek turystyczny i zapytałem o to księdza. Tak zaczęła się moja historia ze znaczkami turystycznymi. Gdy wybuchła wojna, przeprowadziłem się do Polski. Pierwszy mój polski znaczek turystyczny pochodził z Przemyśla (107 Zamek Kazimierzowski w Przemyślu).



3.02.2025 - Daria z Warszawy-Wesołej

Znaczkami turystycznymi zainteresowałam się przez przypadek, szukając w internecie informacji o moście w Tczewie, gdyż zawsze chciałam zobaczyć go z bliska. W wynikach wyszukiwania wyświetliła mi się informacja o znaczku turystycznym z mostem w Tczewie. Postanowiłam, że go kupię na pamiątkę. I dobrze, że to zrobiłam, bo w Tczewie bardzo mi się podobało do tego stopnia, że postanowiłam z niego wysłać tradycyjną pocztówkę do znajomych. No i się nie dało, bo, cytuję: "pocztówkę z Tczewa?? Nie mamy. Przecież tu nikt nie przyjeżdża!" Teraz w Tczewie jest kilka znaczków turystycznych do zdobycia i ktoś wreszcie tam przyjeżdża, czyli idea znaczka turystycznego działa :-) Wciągnęłam w zbieranie mojego syna, ale on tylko zbiera znaczki o tematyce kolejowej i stąd moje zamówienie.



8.01.2025 - Sarah z Bielan Wrocławskich

Niestety nie pamiętam jaki był mój pierwszy znaczek - spodobał mi się w jakimś schronisku i dopiero później zobaczyłam, że to nie jest zwykła pamiątka. zaczęłam je zbierać i pytać o nie w miejscach gdzie akurat byłam. Później na kilka lat zapomniałam o tym aż teraz zajrzałam do swojej walizki ze znaczkami - było ich 15 - i mój partner się tym podjarał. Teraz mamy misję by być pierwszymi na liście którzy zbiorą ich 150 i to daje nam też motywację, by pozwiedzać miejsca w naszej okolicy. 



16.12.2024 - Mariusz z Poznania

Jeśli chodzi o moje znaczki, to posiadam ich równe - zero. Natrafiłem na tę inicjatywę kilka dni temu i uznałem to za fantastyczną sprawę, i nie mogłem uwierzyć, że w dobie mediów społecznościowych itp. takie coś jest jeszcze możliwe. Stąd moje zamówienie - chce jako prezent podarować dzieciom 15 i 12 lat po dzienniku odkrywcy i namówić ich do zbierania owych znaczków, w końcu mają przed sobą całe życie i niech mają jakiś cel. Jeśli o mnie chodzi to pasjonuje się turystyką motocyklową - głównie jeżdżę bez określonego celu. Dzięki znaczkom mogę kierować się jakimś schematem podróży.



3.12.2024 - Tomasz z Warszawy

Lubię, wprost uwielbiam podróżować. Takie moje zainteresowanie, hobby - spędzać czas aktywnie. Zbieram zarówno magnesy, a od jakiegoś czasu także ZT. Posiadam w swojej kolekcji już około 160 ZT. Niebawem dołączę do gry kolekcjonerskiej. Dzięki mapie ZT mogłem coś ciekawego zobaczyć. Ta mapa ułatwia mi też planowanie zwiedzania. Jeszcze jest dużo do zobaczenia.



4.11.2024 - Anna z Rychwałdku

O istnieniu ZT dowiedział się mój mąż od znajomej z pracy, która zdobywa je już od kilku lat razem z mężem. Mają ich już ponad tysiąc i zachęcili nas do zwiedzania Polski w ten sposób. Stwierdziliśmy, że to świetna zabawa i jednocześnie dobry pomysł na swoiste uporządkowanie planów zwiedzania Polski. A nasz pierwszy znaczek zdobyliśmy na Skrzycznem w Beskidzie Śląskim. Zdobywamy Koronę Gór Polski i tak wyszło, że udaje nam się łączyć KGP ze ZT. A teraz powoli i systematycznie chcielibyśmy uzyskać znaczki z tych wycieczek po kraju, podczas których o nich nie wiedzieliśmy. :)



15.10.2024 - Adrian z Bogacicy

Swoją przygodę ze znaczkami zacząłem od góry borówkowej nieopodal Lądka Zdroju. W tamtym momencie myślałem, że jest to jedynie zwykła pamiątka z tamtego miejsca. Wraz z kolejnymi wyjazdami zacząłem zauważać owe znaczki na ladach i je kupować. Przez długi czas nie zainteresowałem się skąd to się wzięło. Musiałem chyba trochę dorosnąć. Teraz już wiem, że jest to wspaniała gra terenowa, która wzbogaci moje podróże o zdobywanie pewnych celów.



18.09.2024 - Justyna z Wronek

O znaczku dowiedziałam się stojąc w kolejce do latarni w Niechorzu. Jakaś dziewczynka też czekająca na wejście razem ze swoją grupą kolonijną strasznie męczyła wychowawczynię czy będzie mogła iść do sklepiku kupić sobie znaczek. No i zainteresowałam się o co cały ten hałas.



12.09.2024 - Bożena z Międzybrodzia Żywieckiego

Nie pamiętam kiedy kupiłam pierwszy Znaczek Turystyczny (chyba w Beskidach), mam ich już trochę. Chodzę po górach i stąd moje zainteresowanie, jedni zbierają odznaki, a ja wolę znaczki. Zauważyłam, że w Czechach można kupić znaczki w każdym schronisku, a nawet w sklepach. U nas często w schroniskach brakuje ZT albo ich nie zamawiają. Jeszcze nie wszystkie znaczki zamówiłam, których mi brakuje, ale to następnym razem.



4.09.2024 - Anna ze Stróż

U nas przygoda ze znaczkami turystycznymi rozpoczęła się od naszej córki. Pochodzimy z małej miejscowości w powiecie nowosądeckim. Córka pierwszy znaczek przywiozła z wycieczki szkolnej jako pamiątkę, dokładnie z Miasteczka Galicyjskiego w Nowym Sączu. Od tamtej pory, jeśli tylko zwiedzamy Polskę, rozglądamy się za znaczkami. W naszej kolekcji mamy już około 25. Często tylko zapominamy kupić znaczek zwłaszcza jak jest dostępny w kasie biletowej, a my mamy kupiony bilet online i omijamy kasę. 



3.09.2024 - Mariusz z Warszawy

Na znaczki natrafiłem w internecie w tym roku już po powrocie z wycieczki do Złotego Stoku. Spodobała mi się ta idea. Jak się okazuje wiele miejsc, które ostanio odwiedzałem ma znaczki.



1.09.2024 - Dawid z Tarnowskich Gór

Myślę, że nie mam jakiejś specjalnej historii związanej ze znaczkami - zbiera je mój tata i to on mnie nimi zainteresował. Traktuję je jako miłe wspomnienie miejsc, które odwiedziliśmy z rodziną.



30.08.2024 - Marek z Zaborza

Znaczkami zainteresował nas (mnie i żonę) znajomy i tak się zaczęło. Jeśli gdzieś się wybieramy, to staram się wcześniej sprawdzić czy nie ma w pobliżu miejsca ze znaczkiem, a jeśli jest, to uwzględniamy to miejsce na naszej trasie. Nie pamiętam, który znaczek był pierwszy, ale z dużym prawdopodobieństwem było to znaczek ze schroniska górskiego, bo dość dużo chodzimy po górach.



28.08.2024 - Konrad z Warszawy

Zaczęło się od nagrody dla 4,5 letniego syna za to, że wspiął się na latarnię morską w Czołpinie, a potem zaczęliśmy czytać o znaczkach. Potem był następny… Zabawa w znaczki trochę jest zbliżona do mojej zabawy tj. geocachingu i woodcoin’ów , które są trochę do znaczków podobne, tylko, że w geocachingu to bezpłatnie się znajduje lub wymienia. Grunt to trochę zmotywować dziecko do wycieczek - czy to znaczki, czy geocaching, czy inna jeszcze forma… Wszystko byleby wzbudzać ciekawość i chęć do ruchu.



27.08.2024 - Maciej z Dąbrowy Górniczej

Mój pierwszy znaczek był zakupiony w Twierdzy Kłodzko. Uznałem znaczek turystyczny jako ciekawy zamiennik do magnesów, które wszyscy tak chętnie kupują. Podczas następnej wizyty w innym obiekcie znów zobaczyłem znaczek i postanowiłem poczytać o nich w internecie, gdzie dowiedziałem się, że jest ich znacznie więcej. Dodatkowo dzięki mapie znaczków zyskałem nowe cele wycieczek, o których wcześniej nie wiedziałem. I tak już od kilku lat zbieram znaczki zawsze jak je widzę, ba czasami nawet specjalnie po nie jadę.



22.08.2024 - Martyna z Łodzi

Znaczki Turystyczne zbieramy już długo. Według aplikacji, mamy już 25 % polskich znaczków. Zaczęło się od Kotliny Kłodzkiej, dzieci chętniej chodziły w miejsca gdzie można było zdobyć coś unikatowego, znaczek był dla nich nagrodą za wspięcie się na szczyt. Nagrodą, której nie można było zdobyć gdziekolwiek indziej (tak jak np. medale czy magnesy). Później stało się to trochę wyznacznikiem kierunku, w którym się udajemy - najpierw miejsca znaczkowe, a potem cała okolica. Myślę, że gdyby nie znaczki, to nie złamalibyśmy się aby zwiedzić wiele miejsc, żeby zwiedzić i poznać wielu ludzi. Choć nie ukrywam, że jedno spotkanie z twórcą wspominam wyjątkowo źle i nie tylko moje odczucie było takie, ale nawet moje dzieci nie czuły się komfortowo w tym miejscu (ale to już za nami). W jakimś konkursie parę lat temu wygrałam nawet koszulkę "znaczkową" - podeślę, później zdjęcie jak u nas są przechowywane znaczki. Super opcją jest to, że można sobie oznaczyć miejsce, w którym się było jako potwierdzenie- często miejsce można zwiedzić, ale znaczek kupić gdzieś indziej, a tam zamknięte, albo brak. Zdjęcie zrobione gdzieś umyka zawsze, a tak jest prościej.



7.08.2024 - Adam z Pabianic

Jeżeli chodzi o moją historię to niestety nie pamiętam szczegółów, bo było to dość dawno. Wydaje mi się, że moim pierwszym znaczkiem była Śnieżka. Na pewno wtedy nie wiedziałem o znaczkach turystycznych, po prostu spodobał mi się jako pamiątka, bo był drewniany i bardzo ładnie wykonany. Kiedy znalazłem kolejny znaczek w innym miejscu, zacząłem się interesować czy to jest jakaś większa seria. Jak się okazało, że tak i że każdy znaczek można kupić tylko w miejscu którego dotyczy, zacząłem je zbierać, bo spodobała mi się ta idea.



6.08.2024 - Marzena z Kóz

Pierwszy znaczek zdobyłam całkowicie przypadkowo, nie mając pojęcia czym jest idea Znaczków Turystycznych. Od 2 lat razem z córeczką odwiedzaliśmy polskie ogrody zoologiczne biorąc udział w projekcie "Odkrywca Zdobywca". Po zebraniu kompletu pieczątek i odznak wybraliśmy się na wycieczkę do ZOO w czeskiej Ostravie. Tam, na stoisku z pamiątkami zauważyliśmy znaczek, który chętnie dołączylibyśmy do kolekcji medali z polskich ZOO. To właśnie Znaczek Turystyczny No.162 ZOO Ostrava.


Więcej informacji

5.08.2024 - Patrycja z Bestwiny

Znaczkami zaraził mnie mój kuzyn z Czech. Kiedyś, podczas odwiedzin w czeskim Trzyńcu, pokazał nam dwie tablice gęsto wypełnione znaczkami. Opowiedział co to takiego i od razu bardzo spodobało się nam - mnie i mojemu chłopakowi, dziś mężowi - takie kolekcjonowanie połączone z aktywnością lub zwiedzaniem. Dłuższy czas po tamtym spotkaniu mąż wybrał się samotnie na Stożek (ja odpoczywałam w domu w ciąży). Stamtąd Grzesiek przywiózł pierwszy znaczek, mówiąc: pamiętasz, Paweł takie zbiera. Może my też zaczniemy?


Więcej informacji

5.08.2024 - Zbigniew z Opola

Pierwszy kontakt z ZT miałem już rok temu. Na kolekcjonowanie zdecydowałem się po zakupie pierwszego ZT z numerem 719 w Muzeum Kolei Wąskotorowej w Wenecji. Jestem kolekcjonerem literatury na temat kolei wąskotorowych w Polsce. Zbieram również znaczki pocztowe, kartki, całostki, bilety kartonowe PKP. Jestem autorem i współautorem kilku książek, broszur, artykułów na temat kolei wąskotorowych w Polsce. Obecnie kończę pracę nad książką (albumem fotograficznym) Ostatnie Pociągi III zmierzch południa. Interesuje się historią kolejnictwa wąskotorowego w Polsce. Posiadam fotografie z okresu 1983 - 2024. 



10.07.2024 - Agnieszka z Fałkowa

Znaczki turystyczne zbiera moja młodsza córcia Patrycja. Zainteresowała sie znaczkami turystycznymi, ponieważ podpatrzyła to u swojego starszego kuzyna, a że sama lubi kolekcjonować różne rzeczy to postanowiła, że będzie zbierać znaczki turystyczne. Warunek jaki jej postawiłam, to że zbiera tylko te znaczki z miejsc, w których sama będzie, a nie np. że kuzyn jej przywiezie przy okazji :-). Jej pierwszy znaczek turystyczny to numer 144 Średniowieczna Osada Górnicza w Złotym Stoku. Oprócz znaczków turystycznych córka zbiera też pieczątki do specjalnego notesu podróżnika. Tym sposobem odwiedzamy rodzinnie różne miejsca, których pewnie nigdy byśmy nie odwiedzili :-). Byliśmy już np. w Bydgoszczy, Toruniu, Katowicach czy Poznaniu. A dzięki znaczkom wiemy jakie miejsca warto zobaczyć, bardzo fajna inicjatywa.



6.06.2024 - Sebastian z Katowic

Mój pierwszy znaczek kupiłem w Muzeum Izba Pamięci Kopalni Wujek. Stało się to za namową pana Stanisława mojego dobrego znajomego, a zarazem maniaka znaczków turystycznych posiadającego ponad 1200 znaczków w swojej kolekcji. Jest również przewodnikiem w w/w muzeum, a zarazem jednym z przywódców strajku, o którym dzisiaj osobiście opowiada. Tak się zaczęło. Dzisiaj zwiedzając Polskę jeździmy z rodziną szlakiem znaczków turystycznych i powiększamy kolekcję odwiedzając wiele miejsc, o których nigdy bym nie wiedział.



4.06.2024 - Marcin ze Szczecina

Historia ze znaczkami zaczęła się w Czechach - pierwszy znaczek kupiliśmy w schronisku Labska Bouda (syn miał wtedy 5 lat, tak więc nasza historia zaczęła się 9 lat temu), a że w tamtym okresie dużo wędrowaliśmy po czeskich Karkonoszach trochę ich zdobyliśmy. Następnie znaczki znaleźliśmy w Tatrach słowackich i jak wielkie było nasze zaskoczenie, ale i radość z tego, że te znaczki są dostępne również w Polsce. 


Więcej informacji

16.05.2024 - Agata z Chocianowa

Moje dzieci miały założone zeszyty na pieczątki z podróży, ale to nam się nie sprawdzilo. Pomysł na zbieranie pieczątek dał im dziadek. W zeszłym tygodniu byłam na wyjeździe służbowym połączonym ze zwiedzaniem Trójmiasta i tam koleżanka z pracy powiedziała mi o innym sposobie, którym są znaczki turystyczne. 



10.05.2024 - Zuzanna z Tczewa

Znaczek turystyczny oraz cała przygoda z jego zbieraniem towarzyszy mi od czasów szkoły podstawowej kiedy to pierwszy z nich (rok 2014 lub 2015) trafił do mojej kolekcji. Było to podczas wycieczki klasowej do Fabryki Sztuk w Tczewie. Właśnie wtedy drewniany krążek wpadł w moje oko i można by rzec, że była to miłość od pierwszego wejrzenia. Od tego czasu, tradycją stało się szukanie "znaczkowych" punktów, co samo w sobie stanowiło dodatkową atrakcję i przygodą. I tak powoli z każdym rokiem nowy znaczek dołączał do "rodziny", co trwa po dzień dzisiejszy.


Więcej informacji

2.05.2024 - Joanna z Pińczowa

Moja przygoda ze Znaczkami Turystycznymi zaczęła się 1,5 roku temu. Wcześniej wraz z mężem troszkę podróżowaliśmy po Polsce, jednakże kolekcjonowaliśmy inne pamiątki. W różnych miejscach widzieliśmy znaczki, ale nigdy nie decydowaliśmy się na ich zakup właśnie ze względu na inne pamiątki. Będąc w Kaliszu zakupiliśmy pierwsze dwa znaczki, no i się zaczęło :-) Od tamtej pory odwiedzając różne miejsca zawsze szukamy znaczków. Staram się uzupełnić kolekcję o znaczki z odwiedzonych wcześniej miejsc, jednakże nie ze wszystkich miejsc posiadamy dowód pobytu, dlatego do niektórych z nich będziemy musieli po prostu wrócić.



23.04.2024 - Małgorzata z Gdańska

Cała historia zaczęła się dość przypadkowo w 2020 r. w Łebie. W trakcie zakupu biletu do Słowińskiego Parku Narodowego zauważyłam, że w sprzedaży są drewniane znaczki. Wcześniej nie miałam pojęcia, że jest taka fajna kolekcja pamiątek do zbierania. Moja wewnętrzna natura „zbieracza” została aktywowana i w sumie tak to się wszystko zaczęło. Choć do tej pory kupowałam znaczki tylko wtedy kiedy na nie trafiłam w danym miejscu w czasie wycieczek, to ostatnio postanowiłam poważniej podejść do swojej kolekcji i zbierania. 


Więcej informacji

19.04.2024 - Ewelina ze Skórzewa

O ZT dowiedziałam się chyba dwa lata temu, będąc w Kołobrzegu. Wchodziliśmy na latarnię morską, w ręce wpadła mi ulotka, kupiłam tam mój pierwszy znaczek i zaczęłam zgłębiać temat. Od tej pory moja kolekcja to 42 sztuki (w tym 7 sztuk z Harrachova), może nie dużo, ale też nie mało :-) I też od tamtej pory planowanie każdego wyjazdu z rodziną, czy małego czy dużego, zaczynam od mapy znaczków turystycznych... Już mąż się z tego śmieje, ale ja szczerze mówiąc uważam, że mapa znaczkowych miejsc, jak i w ogóle sama idea znaczków są super. Jest sporo miejsc, które nie są jakoś mocno "nagłośnione", a o których dowiadujemy się właśnie przez to, że można tam zakupić znaczek turystyczny. Teraz dodatkowo dzieci (przedszkolaki 4 i 6 lat) podchwyciły temat, więc też zawsze dopytują, czy tam gdzie jedziemy będą znaczki. Zresztą, jesteśmy zbieraczami wszelkich wyjazdowych pamiątek, jak bilety, pieczątki itp. i prowadzimy swój pamiętnik z wyjazdów, gdzie się pojawiają właśnie między innymi naklejki ze znaczków turystycznych. Przesyłam trzy zdjęcia, żeby się trochę pochwalić, bo w sumie to cieszę się, że dzięki temu naprawdę udało mi się w dzieciach obudzić taką ciekawość świata.



11.04.2024 - Agnieszka z Wrocławia

Co do naszej historii ze znaczkami, to odkryliśmy je dzięki naszym małym podróżnikom. Zawsze szukamy jakiś ciekawych pamiątek z podróży i właśnie kiedyś w Pszczynie w Pokazowej Zagrodzie Żubrów nasze dzieci (wtedy 4 i 6 lat) wypatrzyły pierwszy znaczek w sklepiku z pamiątkami. No i tak to się zaczęło... Teraz rozglądamy się za znaczkami podczas każdego wyjazdu - wszyscy, już nie tylko dzieci. 


Więcej informacji

10.04.2024 - Agnieszka z Pielgrzymowic

Który znaczek był pierwszy, nie pamiętam. Zawsze lubiłam chodzić po górach, kiedyś w którymś schronisku zakupiłam właśnie znaczek i tak to się zaczęło. Niestety nie we wszystkich miejscach można je dostać, czasami dlatego, że zostały wykupione, a czasami dlatego, że sami właściciele nie są zainteresowani ich sprzedażą. A szkoda bo to naprawdę fajna pamiątka. Moja kolekcja liczy obecnie ponad 50 sztuk i na pewno będzie się powiększać.



1 2 3 5 10 15 20 >>