
Listy i doświadczenia kolekcjonerów
5.09.2017 - Patrycja i Agnieszka z Mirska
Przygoda mojej mamy ze znaczkami turystycznymi zaczęła się w 2006 roku. Kupiła pierwszy w Kopalni Uranu w Kletnie jako pamiątkę. Wtedy jeszcze nie znaliśmy idei tych znaczków. W ubiegłym roku, przez przypadek zajrzała na Waszą stronę internetową i zaczęliśmy je po prostu zbierać. W tej chwili mamy ich 145 z Polski i Czech oraz 10 ze Słowacji, a kolekcja wciąż rośnie :)
3.09.2017 - Marcin z Koziegłów
O idei znaczków dowiedziałem się po skończonym pobycie w Szczawnicy, zwiedzając inne miejsce. Spodobała mi się ta forma dokumentowania swojego pobytu w ciekawych miejscach.
31.08.2017 - Karolina z Warszawy
Na znaczki turystyczne trafiłam przypadkiem, szukając w internecie ciekawych pomysłów na pamiątki. Przypadkiem na jakimś portalu znalazłam wzmiankę o ZT. Od razu mi się spodobał pomysł zbierania tego typu pamiątek, a później możliwość uczestniczenia w grze kolekcjonerskiej. Dla mnie bomba!
Więcej informacji
31.08.2017 - Janusz z Orli
Moja przygoda ze ZT zaczęła się ponad rok temu, kiedy w naszej okolicy pojawiły się dwa znaczki 491 Cerkiew św. Michała w Orli i 492 Synagoga w Orli. Leżały samotnie na półce, aż stwierdziliśmy z rodzinką, że weekendowe i wakacyjne wypady można dopasować do znaczkowych miejsc. Dzięki mapce na waszej stronie można łatwo zaplanować krótszą lub dłuższą wyprawę. Mamy już 30 znaczków i planujemy kolejne wyjazdy w niedługim czasie.
30.08.2017 - Marcin z Gdowa
Pierwszy znaczek No.201 zamek królewski i skansen w Dobczycach dostałem od Taty, znaczek spodobał mi się jako pamiątka z odwiedzonych miejsc. Osobiście byłem na zamku wiele razy bo mieszkałem koło Dobczyc w małej miejscowości Gdów. W Gdowie jest do zdobycia znaczek w starym dworku w lesie na Wólce - byłem tam jako dziecko później na grzybach jako dorosły obywatel RP. ale nie słyszałem o takiej akcji znaczki turystyczne, też go muszę zdobyć :-)
29.08.2017 - Iwona z Jastrzębia Zdroju
Historia ze znaczkami turystycznymi zaczęła się w tym roku, mianowicie mój syn 2.5 letni przez okres wakacji nazbierał 20 znaczków turystycznych ze zdobytych szczytów górskich. Tym sposobem zaliczył
cały Beskid Śląski, a teraz wędrujemy szlakami Beskidu Małego. To jest jego nagroda za zdobyty szczyt. Dodam, iż syn mając 2.5 roku swoje szczyty gór zdobywa na nogach od 17-27 km. szlaków za jednym razem.
Więcej informacji
29.08.2017 - Agnieszka ze Strzałkowa
Z końcem czerwca będąc w Chacie Pod Rysami, zakupiłam sobie na pamiątkę drewniany znaczek nie wiedząc w ogóle o jego znaczeniu. Po powrocie do Zakopanego córka uświadomiła mnie, że jest to jeden ze znaczków turystycznych bardzo popularnych w Czechach i na Słowacji. Zaczęłam się więc interesować całą ideą i połknęłam bakcyla.
Więcej informacji
28.08.2017 - Bartosz z Raciborowic Dolnych
Znaczkami zainteresowała mnie dosyć niedawno znajoma, która podobnie jak ja lubi odwiedzać nowe ciekawe miejsca. Jak dla mnie jest to idealna pamiątka z miejsc które się zwiedziło. Nigdy wcześniej nie wiedziałem o ich istnieniu i przywoziłem do domu różne pamiątki, z którymi niekiedy nie wiadomo później co zrobić, wiele z nich z czasem się gdzieś zapodziewa. Patrząc teraz na mapę ZT do dnia dzisiejszego miałbym już dosyć pokaźną kolekcję zwłaszcza znaczków z południowej części Polski. Nie posiadam jednak z tego czasu już żądnych wejściówek, jednak z pewnością jeszcze nie raz odwiedzę te miejsca i z czasem powiększę swoje zbiory.
28.08.2017 - Bartek z Krakowa
Znaczki zainteresowały nas ponieważ są fajniejszą alternatywą dla zwykłych pamiątek czy pieczątek w książeczkach GOT. Jest to również jakaś zachęta dla dziecka do zwiedzania różnych miejsc. Pierwszy raz "natknęliśmy" się na znaczek na półwyspie helskim podczas tegorocznych wakacji. Szybko okazało się, że znaczki obejmują prawie całą Polskę i że wcześniej byliśmy już z żoną w wielu oznaczkowanych miejscach nie wiedząc o ZT. Znaczki z miejsc, które odwiedziliśmy wcześniej z dzieckiem zamówiłem, a pozostałe będą zachętą do wspólnych podróży całą rodziną.
28.08.2017 - Andrzej z Oleśnicy
Pierwszym moim znaczkiem był znaczek Latarni Morskiej Niechorze. Jak już pisałem jestem fanem, bądź jak niektórzy mówią mam bzika na punkcie latarni i zbieram prawie wszystko co dotyczy latarni. Będąc już chyba trzeci raz w Niechorzu zauważyłem wasz znaczek no bo był z latarnią. Potem poczytałem o znaczkach i udało się kupić kolejne z Kołobrzegu, Świnoujścia, a potem z Gąsek.
Więcej informacji
22.08.2017 - Krystyna z Żor
Na znaczki trafiłam kiedy z mężem planowaliśmy tegoroczny urlop. Mąż zaproponował, żebyśmy przed wyjazdem kupili dzieciom mapkę z miejscem na pieczątki, żeby miały fajną pamiątkę. Kiedy przeglądałam internet w poszukiwaniu takiej mapki, znalazłam przez przypadek, bloga pewnej pani, która podczas wycieczki w góry kupiła na pamiątkę swojej córce znaczek.
Więcej informacji
21.08.2017 - Anka z Poznania
Moja historia jest bardzo prosta, jestem kolekcjonerką, lubię zwiedzać i oglądać ciekawe miejsca, a takie znaczki bardzo zachęcają. Ostatnio w kilku miejscach rzuciły mi się w oczy, ale nie wiedziałam co to jest, aż w końcu ciekawość zwyciężyła i kupiłam pierwszy znaczek, a teraz składam zamówienie na brakujące ZT i planuję znaczkowe podróże z wieloma przystankami :)
21.08.2017 - Gosia z Pyskowic
U nas wszystko zaczęło się od sąsiadów, którzy często jeżdżą w góry i tam ich zarażono znaczko-łowiectwem. Kiedyś w rozmowie wspomnieli, że je zbierają. Sprawdziłam w internecie cóż to takiego i przeszło na mnie. Okazało się, że wokół nas, mieszkamy na Śląsku, jest mnóstwo ciekawych znaczkowych miejsc.
Więcej informacji
17.08.2017 - Zbigniew z Tarnowskich Gór
Zainteresowanie ZT wyszło jakoś przypadkiem. W ubiegłym roku postanowiliśmy spróbować wyjechać z dziećmi (wtedy dwuletnim i czteromiesięcznym) na jednodniową wycieczkę. Padło na Szyndzielnię. Potem szukałem informacji na temat znaków towarowych i wśród kilku linków proponowanych znalazł się link ZT. Z ciekawości zajrzałem i bęc! W kolejny weekend pojechaliśmy znowu w Beskidy, żeby już przy okazji wycieczki kupić dwa pierwsze znaczki (Szyndzielnia i Klimczok). W ubiegłym roku co prawda, wyjazdy były rzadkie, bo zaledwie 6, jednak już za każdym razem kupowałem znaczek. Myślę, że to dobry początek.
17.08.2017 - Anna z Katowic
Nasza przygoda ze znaczkami zaczęła się w tym roku wiosną. Byliśmy na prapremierze Nocy Muzeów w Mysłowicach Szyb Bończyk ZT 616. Odbyła się tam prelekcja na temat Znaczka Turystycznego i nas wciągnęło. Jesteśmy zagorzałymi turystami już od 35 lat. Szkoda, że dopiero teraz dowiedzieliśmy się o tej idei. Teraz będziemy odwiedzać miejsca, w których jeszcze nie byliśmy ba, o których nawet nie wiedzieliśmy.
17.08.2017 - Paulina z Wrocławia
O znaczkach dowiedzieliśmy się całkiem przypadkiem. Syn pojechał na wycieczkę szkolną na Ślężę, gdzie jako pamiątkę kupił sobie "jakiś chyba medal" ;) Po dokładnym obejrzeniu znaczka weszliśmy na podaną stronę internetową i całe wakacje musieliśmy już ustalić pod kątem znaczków ;) Teraz synek ma już nawet przygotowaną specjalną deseczkę z haczykami gdzie zawieszamy każdą kolejną zdobycz :) Nie ukrywam, że idea znaczków jest moim zdaniem rewelacyjna, o wiele chętniej wybieramy się w miejsca, o których wcześniej nie myśleliśmy, synek jest zadowolony, bo jak każde dziecko lubi kupować sobie pamiątki, a te przynajmniej nie pójdą w kąt, tylko są zbierane jak trofea podróżnicze :) Super pomysł !:)
16.08.2017 - Mateusz z Mysłowic
Moja przygoda ze znaczkami zaczęła się w maju br. podczas nocy muzeów w szybie Bończyk w Mysłowicach. Odbyła się tam m.in prezentacja nowego znaczka który przedstawiał szyb (ZT No. 616) oraz krótka prezentacja znaczków turystycznych, która zachęciła mnie do ich zbierania. Mój pierwszy znaczek to właśnie znaczek szyb Bończyk. Obecnie moja kolekcja liczy 17 znaczków + 1 (ten którego nie mogłem kupić bo był niedostępny), oraz za niedługo moja kolekcja będzie liczyła także 1 ZK.
14.08.2017 - Sebastian z Miłakowa
Od dawna jeżdżę po Polsce i odwiedzam interesujące miejsca. Szukałem też pamiątki która była by zarazem niepowtarzalna i powtarzalna :) Tak jak ta niby wszystkie takie same, ale na każdej inny obrazek i możliwość dostania tylko w danym miejscu w Polsce. O znaczkach dowiedziałem się całkiem przypadkowo podczas wizyty na Helu, informacja była zawarta na skrawku ulotki, że przydała by się lupa do przeczytania tego :) ale zacząłem drążyć temat znalazłem stronę internetową trochę poczytałem i dowiedziałem się o całej akcji. Bardzo mi się spodobała. Jednakże na Helu miejsce sprzedaży znaczków było już zamknięte.
Więcej informacji
14.08.2017 - Bartek z Mielca
Na wstępie chciałem powiedzieć że pomysł z tymi znaczkami to dla mnie bomba. Jestem już szczęśliwym posiadaczem 4 sztuk od dzisiaj czyli 14/08/2017. Pomysł z aplikacją na telefon, z mapą miejsc ciekawych jest niesamowity.
Więcej informacji
14.08.2017 - Magdalena z Leśnicy
Jeśli chodzi o znaczki turystyczne, to zbiera je mój 14 letni syn Mateusz, zainteresował się nimi po raz pierwszy, 2 lata temu, gdy zobaczył taki znaczek u swojego kolegi z klasy. Pierwszy zakupiony znaczek przez mojego syna był ze schroniska Skrzyczne w Szczyrku - jeździmy w tamte okolice dwa razy w roku (latem i zimą), gdyż w Bielsku - Białej mamy rodzinę. Na obecną chwilę moje dziecko ma ponad 20 znaczków turystycznych z różnych miejsc Polski.
Więcej informacji
12.08.2017 - Leszek z Olsztyna
W drugiej połowie lipca byłem wraz z synem w Szklarskiej Porębie. Znaczki Turystyczne zaczęliśmy zbierać podczas wejścia na Szrenicę, niestety wcześniej odwiedzone miejsca jak Zamek Chojnik, wodospad Szklarki czy Dom Zdrojowy w Świeradowie Zdroju pozostały bez tej pamiątki. Dlatego też bardzo ucieszyła nas informacja o możliwości dokupienia znaczków z tych wcześniej odwiedzonych miejsc.
2.08.2017 - Paweł z Polic
Znaczki turystyczne odkryliśmy dopiero podczas ostatnich ferii zimowych 2017 w Kudowie Zdroju, choć po Polsce wcześniej jeździliśmy sporo. Pierwszy był znaczek z Waszego miasta-siedziby, tzn. z Kopalni Złota w Złotym Stoku :) Udało się uzbierać już kilkanaście z różnych części Polski, od wybrzeża do gór, a jako, że razem z żoną mamy duszę kolekcjonerów, to jest to dla nas super zabawa. Przy okazji zaraziliśmy też 7-letniego syna, który na wakacjach z dziadkami wypatruje dzielnie znaczków :)
2.08.2017 - Daniel z Gliwic
W sumie kiedyś trenowałem lekką atletykę i zawsze miałem bardzo sportowe podejście do życia. Zawsze chciałem wybrać się rekreacyjnie w góry, jednakże non stop były tylko obozy sportowe i na normalne wędrówki nie było zbytnio czasu. W końcu, kiedy skończyłem trenować (brak satysfakcjonujących wyników) postanowiłem wziąć się za inne gałęzie aktywności fizycznej. Do spółki z dobrymi przyjaciółmi z osiedla i lat szkolnych postanowiliśmy wybrać się w góry. Pierwsza wycieczka byłą ogromnym przeżyciem, gdyż obraliśmy zbyt ambitne plany i o ile ja jako sportowiec wiedziałem, że dam radę o tyle kilkoro innych miało poważne problemy. Koniec końców przeżyliśmy przygodę życia dochodząc nad dolinę pięciu stawów ( koniec kwietnia 2014) i tam właśnie pierwszy raz spotkałem się ze Znaczkiem Turystycznym.
Więcej informacji
1.08.2017 - Wiktoria z Gorzowa
O znaczkach dowiedziałam się od mojej siostry. Zbiera je ona ze swoim synkiem, mają już 24 sztuki. Opowiedziała mi o nich, jeden (Bazylika Św. Trójcy w Strzelnie) zdobyliśmy będąc razem na wycieczce, i także trafił do ich kolekcji. Po odwiedzinach u niej, pojechałam nad morze do Kołobrzegu i tam zdobyłam swój pierwszy znaczek. Radość była tak duża, że już zaplanowałam drugi wyjazd, aby uzbierać 10 kolejnych znaczków, które będą się łączyły z Kołobrzeską 703-ką.
31.07.2017 - Andrzej z Częstochowy
Jeśli chodzi o zainteresowanie, to znaczki zbiera przede wszystkim moja 12 letnia córka od kilku lat. Zobaczyła kiedyś reportaż w telewizji przed wyjazdem na wakacje, a potem będąc w górach zobaczyliśmy pierwszy znaczek w schronisku Samotnia. Tak się zaczęło. teraz mamy ich kilkadziesiąt, niestety nie zawsze i wszędzie da się kupić znaczek i dlatego chcemy uzupełnić kolekcję o znaczki z miejsc w których byliśmy i mamy zdjęcia.
31.07.2017 - Piotr z Lublina
Ze znaczkiem turystycznym spotkałem się po raz pierwszy w tym roku w Zakopanem na Campingu pod Krokwią, był wykorzystany jako brelok do klucza do pokoju (był to znaczek nr 10 Zakopane Wielka Krokiew). Na moje pytanie gdzie można taki znaczek nabyć obsługa campingu nie była w stanie odpowiedzieć, nawet nie wiedzieli skąd sami maja takie "breloki".
Więcej informacji
27.07.2017 - Ewelina z Jarocina
Byliśmy niedawno z mężem i synem w Świeradowie Zdroju. W schronisku Chatka Górzystów kupiliśmy znaczek na pamiątkę dla syna, gdyż w domu ma mapę i zaznaczamy miejsca w, których już byliśmy. Po powrocie do domu zapoznaliśmy się z kartką przyczepioną przy znaczku. Odwiedziliśmy waszą stronę i okazało się, że zbieranie znaczków to super sprawa. Przy okazji w naszej okolicy jest parę miejsc, które warto zobaczyć i zebrać kolejne znaczki. Do tej pory pamiątkami z podróży były widokówki. Teraz będą to znaczki i pewnie widokówki.
11.07.2017 - Ela z Bytomia
Witam,co do znaczków turystycznych to pierwsze moje znaczki były metalowe z rajdów złazów z lat 1980 -2000 potem przyszła moda na plastykowe tzw pin i tez sporo tego nazbierałem cała kolekcje można zobaczyć w muzeum turystyki górskiej na Przysłopie w Beskidach, tam przekazałem moje zbiory. A pierwszym moim znaczkiem z waszej serii był zamek w Będzinie, zbieramy wspólnie z znajomą jak na razie odwiedziliśmy 73 miejsca w Polsce i Czechach.
10.07.2017 - Joanna i Grzegorz z Łodzi
Nasza historia ze znaczkami nie jest jakaś wyjątkowa. Wraz z partnerem bawimy się w geocaching, między innymi dzięki tej zabawie odwiedzamy wiele ciekawych miejsc. Podczas zwiedzania naszych ulubionych obiektów jakimi są zamki i ruiny zamków natrafiliśmy na znaczki turystyczne sprzedawane w kasie biletowej. Nie wiedzieliśmy jeszcze wtedy, że te znaczki można kolekcjonować, raczej kupiliśmy go jako pamiątkę z zamku zamiast pocztówki czy magnesu na lodówkę ;) Zaintrygował nas numer na znaczku, zaczęliśmy szukać w internecie i okazało się, że takich pamiątek z naszych wizyt w ciekawych miejscach możemy mieć więcej, ściągnęłam aplikację na telefon i tak to się zaczęło :) Pierwszy był Zamek Czocha :)
7.07.2017 - Tomasz z Cybinki
Pierwszy raz spotkałem się ze znaczkiem w 2016r. w Schronisku "Stacja Orle" - Jakuszyce. Chciałem zakupić jakąś pamiątkę z wizyty w tym schronisku, kupiłem znaczek metalowy z wizerunkiem obiektu, w dali widziałem jakiś drewniany krążek, ale nie zainteresowałem się nim. W dniu następnym udałem się na szczyt góry gdzie stoi Zamek Chojnik, podczas zakupu biletu zauważyłem ponownie ten krążek, zapytałem sprzedawcę cóż to takiego. Sprzedawca częściowo wprowadził mnie w temat, zaciekawiło mnie to więc zakupiłem mój pierwszy Znaczek Turystyczny. Jest dla mnie wyjątkowy bo pierwszy, bo ciężko było go zdobyć maszerując pod górę, bo towarzyszyła mi moja kochana żona Edytka oraz trójka dzieci.
Więcej informacji
5.07.2017 - Justyna z Rzeszowa
Dwa pierwsze znaczki będą z Muszyny bo planujemy tam pojechać na wakacje. A z tematem znaczków turystycznych zetknęłam się jakiś czas temu na facebooku i bardzo mi się to hobby kolekcjonowania znaczków spodobało :-)
5.07.2017 - Szymon z Krakowa
O Znaczkach Turystycznych dowiedziałem się trochę przypadkowo. Już od dość dawna lubiłem zwiedzać okolicę pieszo albo na rowerze i kiedyś dowiedziałem się o odznakach PTTK. Pomyślałem sobie, że to może być fajna zabawa, a przy okazji pamiątka po przebytych trasach. Kiedy próbowałem wyszukać coś więcej na ten temat, natrafiłem na Znaczek Turystyczny. Zapoznałem się z tematem i pomyślałem sobie, żeby spróbować zbierać i jedno, i drugie.
Więcej informacji
4.07.2017- Roman z Boguszowa-Gorc
Moja historia ze znaczkami zaczęła się w Zamku Książ podczas Festiwalu Kwiatów , chciałem sobie kupić coś lekkiego na pamiątkę żeby nie oberwać kieszeni i padło na drewniany krążek z wizerunkiem zamku. Mieszkam w bliskim sąsiedztwie Książa, więc już większość pamiątek miałem. Zamek zwiedzałem z przyjaciółmi z którymi zwiedzaliśmy później sztolnie w Walimiu i Osówce i gdy tam też nabyłem znaczki otrzymałem ulotkę z opisem i informacją dotyczącą gry. A że lubię podróżować i zwiedzać, to znaczki będą jakimś śladem z pobytu w danym miejscu.
3.07.2017 - Alicja z Bielska-Białej
W tym roku ośmioletni syn zainteresował się zbieraniem znaczków i wypatrzył na Waszej stronie znaczki z Dolnego Śląska, z miejsc które odwiedziliśmy w zeszłym roku w czerwcu (mamy dokumentację foto), chcielibyśmy je dokupić. Syna oczywiście "podkręca" tatuś, któremu spodobały się znaczki ze schronisk górskich. Po ostatnim powrocie z delegacji zbiór syna powiększył się o 2 znaczki węgierskie, a dziadkowie wybierający się na jednodniowy wypad do Lwowa dostali listę "znaczkowych" miejsc.
3.07.2017 - Jacek z Kostrzyna nad Odrą
Na informacje o Znaczkach Turystycznych trafiłem przypadkiem w internecie. Jak się okazało jest to znakomita skarbnica wiadomości o ciekawych miejscach do odwiedzenia, a że preferuję aktywny wypoczynek, był to strzał w dziesiątkę. Pierwszym zdobytym był oczywiście Nr. 699 w miejscu zamieszkania jak i celu coniedzielnych popołudniowych spacerów mieszkańców Kostrzyna Nad Odrą.
21.06.2017 - Tomasz z Gdańska
O idei istnienia znaczków turystycznych dowiedziałem się od p. Jarosława Bębenka, którego spotkałem 28.08.2016r. na szlaku do schroniska Odrodzenie w Karkonoszach. Zachęcił mnie do kolekcjonowania znaczków z miejsc, które się odwiedza. Szkoda, ze wcześniej o nich nie wiedziałem bo jest to fajna pamiątka. Znaczki uzbierane od tej pory wiszą dumnie na mojej ścianie. Nie jest może ich zbyt wiele, ale dużo dla mnie znaczą.
Więcej informacji
16.06.2017 - Adam z Tych
O znaczkach dowiedziałem się od kolegi, który zbiera je już jakiś czas. Moim pierwszym znaczkiem był znaczek z Wrocławskiego ZOO, wcześniej kupowaliśmy magnesy na lodówkę :)
12.06.2017 - Patrycja ze Zgierza
Historia nie jest wyjątkowa. W Radzyniu poza wykonanymi fotografiami chciałam nabyć jakąś pamiątkę. Znaczek był wyeksponowany i już przy wejściu zwróciłam na niego uwagę, co to jest, a przy wyjściu zdecydowałam się go nabyć. W domu już doczytałam o samych znaczkach.
12.06.2017 - Maciej z Księginic
Na wstępie chciałbym podziękować za tak wspaniały pomysł jakim są ZT. Zaczęliśmy zbierać je przypadkowo od sierpnia 2016 (urlop). Pierwszy ZT dostaliśmy w "Bacówce pod Honem". Widząc gdzieś kolejne ZT kupowaliśmy je, bo spodobały nam się jako pamiątka. Po powrocie z wakacji doczytaliśmy o ZK. Okazało się, że w czasie urlopu ominęliśmy kilka znaczkowych miejsc.
Więcej informacji
30.05.2017 - Katarzyna z Lipków
Znaczki turystyczne córka poznała w Sztolniach Walimskich. Szukała fajnej pamiątki, a że już ma 10 lat, to nie chciała zabawki i to Jej wpadło w oko :) Bardzo się zainteresowała i teraz szuka w różnych miejscach, gdzie bywamy :)
21.05.2017 - Ola i Jarek z Uścia Gorlickiego
Co do historii ze znaczkami...
Jakiś czas temu pracowałam w sklepiku z pamiątkami, w Muzeum w Lublinie. Pewnego razu przyszedł do mnie turysta z zapytaniem czy może w tym muzeum są znaczki turystyczne. Pokazał mi dla przykładu znaczek z Puław. Niestety nie sprzedawałam znaczków w muzeum. Pamiętam, że turysta nie chciał mi zostawić tego znaczka z Puław (chciałam go pokazać przełożonym, żeby się tym zainteresowali; żeby w przyszłości turyści nas odwiedzający mogli kupić znaczek też u nas), mówił, że przejechał 400 km specjalnie po znaczki i nie zostawi mi żadnego =)
Więcej informacji
8.05.2017 - Patryk z Chorzowa
Znaczkami turystycznymi zacząłem się interesować w związku z szukaniem ciekawym miejsc do odwiedzenia wraz z rodziną. Przy kolejnym wyszukiwaniu w google trafiłem na waszą stronę i znalazłem aplikację. Za sprawą waszej strony/aplikacji odwiedziliśmy muzeum straży pożarnej w Mysłowicach i to był nasz pierwszy znaczek.
Więcej informacji
8.05.2017 - Nina z Krakowa
Pierwszy mieliśmy znaczek z Pszczyny. Już od dawna mieliśmy zbierać znaczki, ale jakoś tak zawsze zapominaliśmy. O tej akcji dowiedziałam się z FB od koleżanki która też zbiera znaczki z synem. Teraz w długi weekend byliśmy we Wrocławiu i okolicach Karpacza, Gór Sowich i reszty Karkonoszy. Bardzo ciężko tam było dostać te znaczki gdyż wszystkie zostały wykupione w trakcie długiego weekendu. W domu mamy tablicę korkową do której teraz przyczepiamy nasze zdobycze.
5.05.2017 - Magdalena z Kąkolewa
Pierwszy znaczek kupiła moja córka w Muzeum Arkadego Fiedlera w Puszczykowie, jako pamiątkę z wycieczki zorganizowanej dla rodzin zastępczych. Teraz sama pojechała na wycieczkę klasową do Torunia i nie wiedziała, że tam można zdobyć tyle znaczków. Po powrocie przestudiowała Państwa stronę w internecie i zaplanowała wycieczki w najbliższe regiony, gdzie można te znaczki znaleźć. A najbliższe są niecałe 10 km od nas w Lesznie. Widząc jej entuzjazm, postanowiłam zrobić jej niespodziankę i dokupić jej wszystkie ZT, które jej brakują.
2.05.2017 - Marcin z Wrześni
Skąd zainteresowanie znaczkami? Mam rodzinę pod Wrocławiem. Zwiedzając Kotlinę Kłodzką i zaczynając od Złotego Stoku - Kopalni Złota, którą bardzo chciałem zobaczyć, naczytałem się wiele fajnych artykułów o niej. W sklepiku zauważyłem znaczki turystyczne - wtedy jeszcze nie wiedziałem co to i o co w tej zabawie chodzi, ale w domu na spokojnie przeczytałem ulotkę.
Więcej informacji
22.04.2017 - Paweł z Leszna
Wczoraj byłem w Galerii Muzeum w Lesznie - dawna synagoga i po raz pierwszy zwróciłem uwagę na znaczek. Wcześnie jednak na pewno gdzieś je widziałem.
11.04.2017 - Małgorzata z Łodzi
Pierwszy znaczek był ze Skalnego Miasta w Adrspach - mój niespełna 6-cio letni syn wybrał go jako nagrodę za dzielne przejście szlakiem po Skalnym Mieście. Zanim jeszcze pojawił się na świecie dużo z mężem jeździliśmy zwiedzając różne zakątki Polski, teraz przekazujemy te zainteresowania naszemu dziecku. A zdobywanie znaczków jest dla Niego prawdziwą frajdą :-)
10.04.2017 - Bogusław z Małej Wsi
Opowiem kilka słów o swoim zainteresowaniu turystyką. Zaczęło się to na poważnie w zeszłym roku. Prawie każdą wolną chwilę lub urlop planowałem w kontekście wyjazdów bliższych lub dalszych. Rozpocząłem od miejsc już mi znanych, ale do których czułem sentyment (Malbork, Karpacz), potem coś nowego – Góry Stołowe. Może niezbyt wiele, ale tylko na tyle starczyło czasu. Postanowiłem dokumentować swoje turystyczne eskapady (podejrzałem to kiedyś na zamku w Chęcinach i spodobało mi się). I tutaj przejdę do mojego pierwszego kontaktu ze Znaczkiem Turystycznym. Było to w październiku zeszłego roku. W drodze powrotnej z Gór Stołowych wstąpiłem do miejscowości Bardo i tam zobaczyłem kartki pocztowe „Zbieram Znaczki Turystyczne o tematyce kolejowej”.
Więcej informacji
22.03.2017 - Karolina ze Swarzędza
Co do początków - raczej zaliczamy się do juniorów (zbieramy dopiero od roku). Córka - Aniela (lat 10) kupiła pierwszy znaczek na wycieczce klasowej w Bramie Poznania ICHOT i od tego się zaczęło. Przyznam, że razem z mężem i starszą córka poddaliśmy się tej pasji bez problemu. Do tego stopnia że organizujemy sobie np. majówkę pod hasłem "tropem znaczka - trasa Poznań - Wrocław" ;-) ...dzięki znaczkom poznaliśmy tez super miejsca, jak kopalnia uranu w Kletnie, gdzie zapewne byśmy w życiu nie wylądowali gdyby nie znaczki ;-).
6.03.2017 - Dawid z Lublina
Pierwszym znaczkiem było schronisko na Szrenicy. Od dawna widziałem te znaczki w różnych miejscach, które odwiedzałem, zwłaszcza w górach bo w nich jestem najczęściej. Wcześniej mnie one nie interesowały, gdyż od dziecka zbierałem dużo pamiątek, a już w dorosłym życiu wszystkie gdzieś zginęły.. Jednak w pewnym momencie postanowiłem zbierać znaczki turystyczne, podobnie jak od nowa odznaki GOT. Niektóre zbieram z moim synem.