Aktualna liczba miejsc wyróżnionych Znaczkiem Turystycznym w Polsce: 1392
Na dzień dzisiejszy w Polsce 1392!

Listy i doświadczenia kolekcjonerów

<< 1 5 10 15 16 17 18 19 20 >>

27.08.2014 - Michał z Sosnowca

Co do zbierania znaczków to juz od dawna zbierałem różne znaczki i odznaki, głównie były one z metalu, miałem oblepiony nimi cały plecak. Od ponad 2 lat zacząłem właśnie zbierać Wasze znaczki, bardzo mi sie spodobały, gdyż są bardzo czytelne, tych samych rozmiarów no i ogólnie fajnie wyglądają takie naturalne drewniane kółeczka. Do tej pory mam ok 20szt, pierwszy to chyba była Lysa Hora w Czechach, ostatni to Chopok na Słowacji w Niżnych Tatrach. Zrobiłem sobie już nawet taką tablicę na której będę je wszystkie wieszał.



20.08.2014 - Bernard z Chełma

Od dawna zbieram pamiątki z pobytu w różnych ciekawych miejscach. Zazwyczaj były to miniaturki, obrazki itp. W wielu miejscach spotykałem Wasze znaczki, lecz nie pomyślałem, że to może być oryginalny przedmiot kolekcjonerstwa. Dopiero będąc w tym roku w Kotlinie Jeleniogórskiej zauważyłem w kilku miejscach Wasze znaczki.


Więcej informacji

19.08.2014 - Lidia z Wągrowca

Znaczki zaczęli zbierać moi synowie (5 i 10 lat), którzy dzielnie wdrapywali się z Kopy na szczyt i byli bardzo rozczarowani, że na Śnieżce nie można kupić znaczków (17.08.2014) Za to można kupić podróby ZT w Schronisku Dom Śląski u pana klozetowego - cena 7 zł. A tak w ogóle to fajny pomysł z tymi znaczkami, nieźle motywujący dla moich małych turystów. Już planują jakie szczyty będą zdobywać w przyszłym roku.



14.08.2014 - Robert z Morzyczyna

Moje zainteresowanie znaczkami to historia około 1,5 roku temu. Chociaż pierwszy znaczek kupiłem z 6 lat temu schodząc ze Śnieżki do Karpacza w czeskim schronisku. Polski znaczek kupiłem prawdopodobnie gdzieś w górach, teraz nie pamiętam, gdzie to było. Początkowo - nie wiedząc jeszcze, że to jest przedsięwzięcie "kolekcjonerskie" kupowałem jako pamiątki - od razu bardzo podobała mi się szata graficzna.


Więcej informacji

14.08.2014 - Natalia z Rumi (k.Gdyni)

Pierwszy znaczek kupiliśmy w tym roku w lipcu na Turbaczu bo po prostu zwróciliśmy chyba przypadkiem uwagę na znaczek. Dzień wcześniej byliśmy na Luboniu ale jeszcze nie zorientowaliśmy się, że takie znaczki można nabyć. Potem już zawsze kupowaliśmy. Spodobała nam się idea znaczka i chcemy je zbierać głównie z powodu dzieciaków, które zaczynają nam coraz bardziej świadomie towarzyszyć w górskich wycieczkach. A ponieważ w ostatnich kilku latach odwiedziliśmy z synkiem już sporo ciekawych miejsc chcemy uzupełnić barkujące znaczki i storzyć małą kolekcję!



13.08.2014 - Tomek ze Świdwina

Ja z żoną jesteśmy zapalonymi górskimi łazęgami. Ale wcześniej jakoś nie zbieraliśmy znaczków. Zaczęliśmy je zbierać kiedy zaczęła z nami wędrować nasza córeczka Zuzia. Kiedy miała niecałe 3 lata byliśmy w Tatrach, w ubiegłym roku w Karkonoszach, a w tym w Kotlinie Kłodzkiej. Znaczki (na początku tylko metalowe) umieszczamy na specjalnej tablicy korkowej w pokoju dziecka, jako pamiątki i trofea.


Więcej informacji

12.08.2014 - Marzena z Sosnowca

Przez przypadek dowiedziałam się o znaczkach turystycznych, podczas rodzinnej wycieczki na zamek w Będzinie. Ponieważ moje dzieci bardzo lubią wycieczki jakie organizujemy im z mężem, postanowiłam je zbierać.



4.08.2014 - Adam z Warszawy

Co do pierwszego znaczka. Zobaczyliśmy znaczki jak byliśmy załatwiać nocleg dla naszych gości weselnych w hostelu przy klasztorze Panien Dominikanek w Piotrkowie Trybunalskim. I tam kupiliśmy pierwszy jakieś 3-4 miesiące temu. Później przeczytaliśmy o tej inicjatywie w internecie i spodobało nam się to. A lubię zbierać pamiątki z miejsc, które odwiedzam (już od kilku lat zbieram magnesy z różnych części Polski i świata). Same znaczki dodatkowo trochę reklamują kolejne miejsca do odwiedzenia.



31.07.2014 - Ilona z Warszawy

O znaczkach dowiedziałyśmy się właśnie na Szyndzielni, niestety nie było ich wtedy pod dostatkiem. Pierwszy znaczek zakupiłyśmy więc na Klimczoku (No 50) i zaraz na Błatniej (No 48). Żałuję, że w połowie drogi do Chaty Wuja Toma (No 49) wycofałyśmy się z powodu mojego naciągnięcia ścięgna.


Więcej informacji

23.07.2014 - Piotr z Wołomina

kol1

Nie mogę przyzwyczaić się do nazwy „znaczek”, a to z tego powodu, że zarówno moja, jak i rodzinna kolekcja, została zainaugurowana w Czechach 10 lat temu i przez ładnych kilka lat ograniczała się do znaczków z Czech i ze Słowacji. Stąd nagminnie mówię: „známka”. Początkowo nie zwracałem uwagi na drewniane krążki spotykane w schroniskach i muzeach. Ot – pomyślałem – kolejny turystyczny gadżet, jakich wiele, a mieszkanie i tak mamy zagracone.


Więcej informacji

22.07.2014 - Andrzej z Tarnowskich Gór

Na informację o znaczkach pierwsza trafiła moja żona w internecie. Ja z kolei z natury jestem kolekcjonerem i lubię zbierać różne rzeczy. Dlatego idea znaczka tak przypadła mi do gustu. Znaczki spodobały się też naszym dzieciakom. Szczególnie podoba mi się to, iż nie ograniczają się one do lokacji wybitnie górskich (szczyty i schroniska) i obejmują cały kraj.


Więcej informacji

22.07.2014 - Andrzej z Obornik Wielkopolskich

Znaczkami zainteresowałem się będąc z rodziną przejazdem w ubiegłą sobotę w Dobrzycy w zespole pałacowo-parkowym. W holu pałacu natknąłem się na plakat, a w witrynie znajdowały się znaczki. Sam pomysł uważam za znakomity. Szkoda, że tak mało rozreklamowany.


Więcej informacji

18.07.2014 - Sławek z Grzegorzewa

Na znaczki moja żona trafiła przez przypadek. W 2004 roku po raz pierwszy byliśmy w Karkonoszach i będąc w Małej Upie za Przełęczą Okraj kupiliśmy Znaczek nie będąc świadomymi jaką on przedstawia wartość. W tym roku po powrocie z urlopu ( Pieniny ), żona trafiła w internecie na waszą stronę.


Więcej informacji

17.07.2014 - Karol z Bychawy

Nazywam się Karol, mam 14 lat. Podróżuję razem z rodzicami po Polsce. Od roku jestem członkiem PTTK i mam na swoim koncie trochę różnych odznak. Od wielu lat fascynuje mnie zbieranie metalowych odznak z różnych obiektów (jeżeli są oczywiście do nabycia). Od dłuższego czasu obserwuję Waszą stronę internetową z dużym zainteresowaniem. Dopiero niedawno zdobyłem pierwsze znaczki i mam w swojej kolekcji jedynie 3 znaczki z Puław. Gdybym wiedział o istnieniu takiego znaczka, na pewno przez wiele lat podróżowania zgromadziłbym ich ok. 30-stu. Zamierzam kontynuować zbieranie, gdyż bardzo mnie to interesuje.



17.07.2014 - Marek z Zębowic

Pierwszy znaczek przywiozła córka z Zamku Czocha. Wtedy to weszłem na waszą stronę i zainteresowałem się waszymi znaczkami. Zwiedziliśmy dużo interesujących miejsc w Polsce, niestety nie ma niektórych (chyba na razie) w waszej kolekcji znaczków. Dla mnie ten znaczek jest takim jednolitym, kolekcjonerskim potwierdzeniem o pobycie w danym ciekawym i osobliwym miejscu.


Więcej informacji

30.6.2014 - Krzysztof ze Szczecina

O znaczkach usłyszałem kilka lat temu od mojego kolegi z pracy. Dzięki niemu trafiłem na waszą stronę internetową. Potem jakoś o temacie zapomniałem. Rok temu jak planowaliśmy spędzanie wakacji - ze względu na dwójkę małych dzieci 4 lata i 1 rok postanowiliśmy pojechać blisko, czyli nad morze do Pobierowa. Ale przed wyjazdem spędziliśmy tydzień u naszych rodziców - w Wolinie i Świnoujściu.


Więcej informacji

29.6.2014 - Aleksandra z Mysłowic

Nasze zainteresowanie znaczkiem turystycznym rozpoczęło się przypadkiem. Wcześniej zbieraliśmy tylko klasyczne odznaki turystyczne, bądź magnesy ze zwiedzanych miejsc. Aż tu nagle w 2011 roku na Hali Boracza trafiliśmy na pierwszy znaczek turystyczny. Od razu cała idea znaczka przypadła nam do gustu. Od tamtej pory wszystkie wypady turystyczne organizujemy pod kontem zdobycia kolejnych znaczków.



16.06.2014 – Paweł z Wrocławia

kol1

Pierwszy znaczek który jakieś 4 lata temu kupiłem był ze schroniska na Szczelińcu (31). Poczytałem zawieszkę i zainteresowałem się tematem. Drugi znaczek kupiłem w schronisku na Śnieżniku (148), a kolejne dwa Czeskie w Skalnym Mieście (191 i 192). Od tej pory trasy wycieczek tak planuje co by wrócić z jakimś "drewienkiem".



6.06.2014 - Weronika z Gdyni

Znaczek?... no właśnie... jeszcze nie mam własnego znaczka! Mój tata jeździ jako kierowca z dziećmi na wycieczki szkolne i ostatnio z jednej z nich przywiózł znaczek 302 z Muzeum Piśmiennictwa i Drukarstwa w Grębocinie dla mojego siostrzeńca. Niestety on nie jest tym zainteresowany, bo zwiedzać to on lubi ale tylko wirtualne królestwa mroku i cienia. Ja z kolei bardzo dużo chodzę, niektórzy mówią, że za dużo.


Więcej informacji

3.06.2014 - Andrzej z Otmuchowa

Skąd się wzięło moje zainteresowanie znaczkiem? Otóż odkąd pamietam interesuję się historią i co za tym idzie turystyką szeroko pojętego Śląska z głównym naciskiem na historię mojego ukochanego Otmuchowa oraz dawnego Księstwa Nyskiego. Moim pierwszym znaczkiem w kolekcji był znaczek z Javornika z przedstawieniem zamku biskupów wrocławskich Jansky Vrch. Chciałbym także w niedalekiej przyszłości sprowadzić znaczek turystyczny do Otmuchowa, lecz narazie jako dla osoby prywatnej mam tu bardzo ograniczone pole manewru.



20.05.2014 - Joanna z Kamiennej Góry

Moje zainteresowanie znaczkami narodziło się przypadkiem, śledząc jakieś forum podróżnicze. :) Akurat zaczęliśmy z narzeczonym zdobywać Koronę Sudetów i tak natrafiliśmy na ZT. Pierwsze były najprawdopodobniej Schronisko Kamieńczyk i Wodospad Szklarki. A później już poszczególne w woj. dolnośląskim, śląskim i małopolskim.



8.05.2014 - Dorota z Krakowa

Mój chłopak i ja lubimy podróżować, a mapa znaczków turystycznych jest dla nas dobrą wskazówką na jakie ciekawe miejsca mamy zwrócić uwagę w danej okolicy, natomiast Znaczki Turystyczne są dla nas miłą pamiątką z odwiedzanych miejsc. Moim pierwszym znaczkiem jest nr 537 z Muzeum Grodu Santok.



2.05.2014 - Karol z Sobótki

Moje, a właściwie moje i mojej Żony zainteresowanie ZT zaczęło się w sumie od tego, że przez przypadek trafiłem na nie na stronie Schroniska PTTK Przełęcz Okraj i od tego momentu zaczęliśmy się nimi interesować i rozglądać za nimi.


Więcej informacji

2.05.2014 - Małgosia i Zbyszek z Wrocławia

Nasza historia jest długa i barwna. A było to tak: od 10 lat łazimy jak głupki na każdą napotkaną górę – nasze serce jest w Bieszczadach i tam się wszystko zaczęło. Z początku wystarczało nam łażenie raz do roku przez 2 tygodnie po 30 km dziennie po Bieszczadach. W Bieszczadach interesują nas zasadniczo już nie górki, a nieistniejące wsie i cerkwie.


Więcej informacji

29.04.2014 - Krzysztof z Kobiernic

Uważam, że Znaczki Turystyczne to dobry pomysł. Po pierwsze jest to pewnego rodzaju dokumentacja odwiedzanych miejsc, a zwłaszcza wędrówek górskich. Po drugie jest to zachęta do zdobycia kolejnego celu (zwłaszcza dla dzieci), a zarazem powiększenia kolekcji znaczków.


Więcej informacji

14.04.2014 - Krzysztof z Krakowa

Moje zainteresowanie znaczkiem wynikło z przypadku, chodzę bowiem na odznaki GOT-u. Pierwszy mój znaczek to był chyba kupiony w schronisku PTTK Skrzyczne jakieś 4 - 5 lat temu. Pani na stoisku zaproponowała znaczek turystyczny i mapkę (gratis) i tak to się zaczęło. Nie wybieram miejsc na razie konkretnie, chociaż cały czas o tym myślę, tym bardziej że znaczek turystyczny to nie tylko Małopolska, ale reszta kraju.


Więcej informacji

2.04.2014 - Marta z Warszawy

W 2006 roku byliśmy z mężem na objazdowej wycieczce po Czechach. Widzieliśmy tam znaczki w każdym odwiedzanym miejscu, ale dopiero po powrocie do domu dowiedziałam się co to było. Dwa lata później odwiedziliśmy inne regiony Czech i wtedy zaczęłam kupować znaczki. W tym samym 2008 trafiłam na znaczek w naszym Niechorzu.


Więcej informacji

18.03.2014 - Wiesław z Dzierżoniowa (Ewy i Wieśki)

Mam już 56 lat, a po górach łażę od 16 roku życia, od czasów liceum. Od kilku lat robimy to małą czteroosobową grupą – dwie pary, dwóch Wieśków duży i mały i dwie Ewy również duża i mała. To ja jestem tym, który wyznacza trasy i prowadzi w ternie. Postanowiłem, że jeśli już chodzimy to możemy mieć jakieś cele.


Więcej informacji

15.03.2014 - Eugeniusz z Katowic

Chciałbym przekazać informację na temat mojego zbieractwa „Znaczki Turystyczne – Polska”. Przypadkowo w grudniu 2013 r. w gazecie „Dziennik Zachodni”, którego kupuję nieregularnie, przeczytałem informację, że turysta, który odwiedzi górę i kościół p.w. św. Doroty w Będzinie – Grodźcu może nabyć za 7 zł okolicznościowy znaczek w sklepie Kolporter w Będzinie.


Więcej informacji

12.03.2014 - Iwona z Torunia

Znaczek odkryłam na facebooku. Już nawet nie pamiętam, na której stronie. Dostałam się na Wasza stronę i poczytałam, pooglądałam, pokazałam rodzinie. Jesteśmy "turystyczną" rodzinką i dzieciom się to spodobało.


Więcej informacji

9.03.2014 - Sławek z Tarnowa

Zainteresowanie Znaczkiem Turystycznym zaczęło się od rodzinnej wyprawy na Brzankę, góry w paśmie Pogórza Ciężkowickiego. To był Nasz pierwszy znaczek. Z każdej rodzinnej wyprawy staramy się przywieźć do domu jakąś pamiątkę. I dopiero na Brzance wpadł nam w ręce ZT.


Więcej informacji

28.02.2014 - Zdzisław z Dąbrowy Górniczej

Znaczki zbieramy wspólnie z żoną. Turystyka zawsze była naszą pasją, choć nie ukrywam, że szczególnie turystyka górska. W górach też zaczęła się nasza przygoda ze Znaczkiem Turystycznym. Przyznaję, że wcześniej jakoś nie zwracaliśmy uwagi na te "drewniane" krążki.


Więcej informacji

27.02.2014 - Andrzej z Trzcianki

Gdy chodzi o znaczki, to moje zainteresowanie rozpoczęło się niedawno jak przypadkowo natrafiłem na Waszą stronę. Chociaż jak podróżowałem to już je widziałem, ale jakoś nie przykładałem do nich uwagi. Bardziej zwracałem uwagę na monety okolicznościowe, ponieważ je zaczałem zbierać, tylko że nie wszystkie miasta wydają takie monety o nazwie dukat lokalny. A to co robicie to fajna sprawa, bo pozostaje jakaś mała pamiątka z miejsca które się zwiedziło.



17.02.2014 - Katarzyna z Łodzi

Pierwszy znaczek zakupiliśmy (ja+mąż+ 6 letni syn) w latarni w Gąskach. Wtedy dowiedziałam się, że istnieją znaczki turystyczne. Turystyką i podróżami interesujemy się z mężem od bardzo dawna. Lubimy spędzać w ten sposób każdą „dłuższą „ chwilę przerwy od codziennych obowiązków. Staramy się zaszczepić tego bakcyla naszemu synowi. Myślę, że nam się to udaje. Znaczki turystyczne to pomysł naszego dziecka. Mam nadzieję, że jak dorośnie to pociągnie ten zwyczaj.



23.01.2014 - Artur z Heidenheimu

Zaczęło się w kwietniu 2007, w Bacówce na Wierchomli (Beskid Sądecki) kupiłem pierwszy znaczek jako miłą pamiątkę pobytu. Rok później znaczek Nr 2 w Schronisku PTTK na Przehybie, następna pamiątka...Całe 3 lata później (jak pisałem mieszkam na stale w Niemczech) 2 następne pamiątki ze Schronisk na Szyndzielni i na Klimczoku, myśląc wciąż, ze ZT to pamiątki dostępne tylko w schroniskach w Beskidach.


Więcej informacji

20.01.2014 - Krzysztof z Wałbrzycha

Kilka słów na temat mojej histori ze "znamkami". Jak to zwykle bywa był to czysty przypadek. Ze wszystkich wycieczek lub rajdów, na których nie mógł być mój najmłodszy syn, przywoziłem (i dalej to robię) mu jakąś pamiątkę. A to nabijkę na laskę, a to znaczk na szplilce, jakiegoś pinsa lub proporczyk z miejsca, które odwiedziłem. Latem 2009 r. zdobywając odznakę "Korona Sudetów Czeskich" mieliśmy chwilę na posiłek. W restauracji zauważyłem jakieś "wypalane drewienka", a że nie było nic innego to kupiłem jako pamiątka dla syna.


Więcej informacji

20.01.2014 - Krzysztof z Warszawy

O ZT dowiedziałem się całkiem przypadkowo, podczas wizyty u znajomego, który pochwalił się swoją kolekcją. I jak to bywa: zobaczyłem i "zachorowałem" - Wirus ZT! Szukając w internecie trafiłem na Państwa stronę i przeczytałem informację, że można uzupełnić brakujące ZT, drogą korespondencyjną.


Więcej informacji

15.01.2014 - Leszek ze Szczecinka

kol1

Mieszkam teraz w Szczecinku, ale pochodzę z Głuchołaz na Opolszczyźnie i często zaglądam na stronę internetową mojego rodzinnego miasta. I tam znalazlem info, że został wydany znaczek turystyczny z basztą głuchołaską. Nic nie wiedziałem wówczas o znaczku turystycznym, więc zaraz wpisalem w google i tu znalazlem Waszą stronę ( zresztą bardzo ładnie prowadzoną), bardzo spodobala mi się ta idea.


Więcej informacji

14.01.2014 - Kasia i Tomek z Łodzi

Ze znaczkami zapoznali nas znajomi z Nowego Targu. Idea znaczka spodobała się nam z żoną i postanowiliśmy je zbierać. Do tej pory z odwiedzanych miejsc zbieraliśmy breloczki albo magnesy. Nasza kolekcja na razie jest skromna 12 znaczków Polskich i 7 Słowackich. Pierwszy był znaczek Słowacki nr 191, a z Polskich 729.



10.01.2014 - Zdzisław z Sosnowca

Od wielu lat uprawiam turystykę kolarską, a po przejściu na emeryturę pokonuję na rowerze z sakwami nie mniej niż 5 tysięcy kilometrów rocznie. Jak dowiedziałem się o istnieniu Znaczków Turystycznych. Mieszkam 35 kilometrów od granicy z Czeską Republiką i często w moich wojażach rowerowych jestem na jej terytorium. Tam też zauważyłem po raz pierwszy owe ZT i rozpocząłem ich kolekcjonowanie.


Więcej informacji

30.12.2013 - Darek z Żar

Moja przygoda ze znaczkami turystycznymi zaczęła się w 2006 podczas I wyprawy rowerowej Liberec – Ahlbeck. Przebywając w zamku Grabstejn na terenie Czech, przypadkowo zauważyłem drewniane kółeczko z wypalonym wizerunkiem zamku , który mnie zaintrygował z trzech powodów :


Więcej informacji

23.12.2013 - Bogusław ze Szczecina

Ze znaczkami spotkałem się w po raz pierwszy w Czechach przed kilku laty, traktując, że to miejscowe pamiątki, kilka z nich nabyłem.Teraz żałuję, że nie we wszystkich miejscach gdzie były dostępne. Natomiast o całej akcji związanej ze znaczkami i ich kolekcjonowaniem dowiedziałem się będąc w Poznaniu na Św. Marcina, gdzie kupiłem znaczek 356 - Muzeum Narodowe w Poznaniu i przy okazji mapę znaczków, no i zaczęło się... Mam zamiar uzupełniać stare braki i poszukiwać nowych.



9.12.2013 - Krzysztof i Martynka z Głuchołaz

Znaczkami zainteresowała się moja 8 letnia córka. Zbiera je od wakacji. Zdążyła już namówić do zbierania koleżankę, z którą była na skoczni Małysza. Niestety jej zainteresowanie znaczkami rozpoczęło się nie w Polsce, ale w sąsiednich Czechach, a pierwszy znaczek kupiła na Zlatym Chlumie.


Więcej informacji

9.12.2013 - Paweł z Katowic

Przygodę ze znaczkami zacząłem w te wakacje, kiedy dosyć dużo jeździłem na rowerze po Czechach, tam też zdobyłem swój pierwszy znaczek nr 1238 "Kolářova chata Slavíč". Pierwszym polskim znaczkiem był znaczek 54 "Schronisko PTTK na Stożku". Uwielbiam zbierać znaczki, ponieważ niezwykle mobilizują do poznawania nowych zakątków Polski i nie tylko. Liczę że w najbliższej przyszłości pojawi się jeszcze więcej znaczków w mojej okolicy (woj. Śląskie) np. wzdłuż szlaku zabytków techniki.



28.11.2013 - Michał z Jasła

Wszystko zaczęło się po odbytej w tegoroczne wakacje wycieczki moich rodziców na Ukrainę i przywiezienie mi drobnego prezentu jakim był drewniany ZT z miasta Buczacz. Dopiero po pewnym czasie postanowiłem poszukać więcej informacji o tym znaczku, aż trafiłem na polską stronę i postanowiłem uzyskać znaczki z miejsc odwiedzonych w tym roku. Życzę większej reklamy Znaczka i rozpowszechnienia w wielu miejscach na terenie naszego kraju, bo jest to bardzo ładna pamiątka z wakacji i podróży.



4.11.2013 - Irena i Marki z Katowic

Zainteresowanie wynikło z rodzinnych wypraw turystycznych z naszym synem, a ponieważ my Rodzice, jako dzieci, zbieraliśmy, będące również dziś dostępne, znaczki metalowe, to aby syn miał swoją indywidualną kolekcję, zdecydowaliśmy zbierać nowe – drewniane – ekologiczne pamiątki z miejsc które odwiedzamy. Znaczki odkryliśmy w Chorzowie (ZOO i Skansen), a potem strona internetowa, mapa i tak poooooszłoooooo.


Więcej informacji

3.11.2013 - Hubert z Obornik Wielkopolskich

kol1

Moja przygoda ze ZT rozpoczęła się nieco inaczej niż u wszystkich. Poszukiwałem swego czasu fajnego przedmiotu mogącego być unikalną pamiątką miejsca turystycznego. Rzecz jasna przedmiotu tego poszukiwałem pod kątem handlu nim. Oczywiście przez przypadek trafiłem na stronę ówczesnych ZT (był to rok 2011) i nawiązałem wstępny kontakt z przedstawicielami ZT w Polsce. Zgłębiając temat zapoznałem się z ideą ZT i miejscami, które już znaczki posiadają.


Więcej informacji

1.10.2013 - Janusz z Elbląga

W tym roku razem z moją żoną zrobiliśmy całą Koronę Gór Polskich. Zaczęliśmy od Gór Świętokrzyskich, potem Bieszczady i dalej na zachód. Zajęło nam to 16 dni, nie licząc tygodniowego pobytu w Tatrach. Dopiero w schronisku "Jagodna" w Górach Bystrzyckich, zauważyłem ten znaczek i przeczytałem ulotkę o kolekcji.


Więcej informacji

30.09.2013 - Jacek z Warszawy

Od kilku lat podróżuję po Polsce z dziećmi, które bardzo dzielnie zdobywają kolejne stopnie wtajemniczenia turystycznego i krajoznawczego zdobywając odznaki PTTK (górskie, piesze, kajakowe, przyrodnicze i imprez na orientację). Moja córka dumna jest też szczególnie z każdego dwutysięcznika zdobytego w naszych Tatrach.


Więcej informacji

26.09.2013 - Tomasz i Grzegorz z Ćmielowa

Niektórymi początkami rządzi przypadek. Tak było i tym razem. Ze wszystkich naszych wojaży staramy się przywozić jakieś pamiątki, choć nieraz są to rzeczy, które mogłyby symbolizować pobyt w dowolnym miejscu Polski (tak jak słynne chyba już ciupagi znad morza wykonane w Chinach) i - będąc w roku 2010 na Skrzycznem postanowiliśmy kupić coś, co będzie symbolizować Skrzyczne i tylko Skrzyczne - wybór padł na znaczek. A ponieważ, jak stwierdziłem wcześniej, lubimy kolekcjonować pamiątki - zajrzałem w internet, no i się zaczęło... Owszem, jest jeszcze wiele do zdobycia, choć mego syna interesują (być może na razie) tylko góry.



<< 1 5 10 15 16 17 18 19 20 >>