
Listy i doświadczenia kolekcjonerów
9.12.2022 - Ryszard z Jordanowa
Ze znaczkiem spotkałem się pierwszy raz w 2015 roku w czeskich Górach Izerskich, gdy mój kolega, Michał z Wałbrzycha, kupował te znaczki co chwila (zresztą jest ich kolekcjonerem). Ja dopiero 2 lata później kupiłem pierwszy znaczek (Kladske Pomezi i Teplicke skaly). Znaczki nie determinują moich wyjazdów, a część z nich po prostu mnie nie interesuje. Zbieram znaczki ze schroniskami górskimi, z ważniejszymi (dla mnie) zabytkami, muzeami, szczytami, wieżami widokowymi, rezerwatami.
28.11.2022 - Artur z Wrześni
Znaczkami turystycznymi zacząłem interesować się w 2015 roku. Zaczęło się to dzięki obserwacji kolegi Bogusia Mączyńskiego z Kalisza. W tamtym momencie nie wiele wiedziałem na temat znaczków. Zmieniło się to w 2017 r. gdy poznałem Agnieszkę ze Słupcy. To ona wytłumaczyła mi podstawy zbierania znaczków. Pierwszy znaczek otrzymałem na rowerowej setce w Kaliszu. Ważnym momentem było otrzymanie prywatnego znaczka od wspomnianego wyżej kolegi Bogusia. Dzięki temu znaczkowi jeszcze tego samego dnia pozyskałem znaczek z rodzinnej miejscowości - Września. I tak oto zostałem znaczkomanem. Najgorszym momentem jest to gdy udaje się po znaczek, a niestety nie można go kupić .Ale dużym plusem jest zakup znaczka u Państwa w głównej siedzibie, do tej pory udało mi się uzbierać 125 znaczków, z których jestem bardzo zadowolony. Dzięki nim zobaczyłem wiele ciekawych miejsc, a jeszcze mnóstwo przede mną.
26.11.2022 - Michał z Bliżyna
Nasza przygoda ze znaczkami zaczęła się stosunkowo niedawno i to przez kompletny przypadek. Wybrałem się ze znajomymi na swój pierwszy Maraton Pieszy (w Skarżysku-Kamiennej) i tam otrzymałem znaczek jako medal potwierdzający ukończenie maratonu. Zainteresowała mnie gra opisana na znaczku i wtedy zacząłem szukać po internecie, o co chodzi. Dlatego też wybraliśmy się z moją 8-letnią córką Zosią do Muzeum Orła Białego w Skarżysku po kolejny znaczek. Prawdę mówiąc, to dzięki znaczkom nie siedzimy w weekendy w domu przed telewizorem, tylko cały czas kombinujemy co by tu zwiedzić i gdzie zdobyć kolejny znaczek. Do tej pory mamy ich dopiero 19, ale dla nas to dopiero początek.
17.11.2022 - Marek z Łodzi
W dawnych czasach zbieraliśmy metalowe znaczki ze schronisk. W 2018 r. w Schronisku Na Równicy znaczków nie było. W sklepiku z pamiątkami na parkingu pani zaproponowała nam drewniany Znaczek Turystyczny z wyjaśnieniem co to jest. To był pierwszy Nr. 35. Dalsza wiedza była już z internetu, a zbiór powoli się powiększa.
16.11.2022 - Anna z Lublina
Jeśli chodzi o początek zbierania znaczków... Pracuję w szkole, w której koleżanka organizowała akcję zachęcającą dzieci (nauczycieli również) do podróżowania, polegającą na przywiezieniu z wakacji jednego znaczka z dowolnego miejsca w Polsce. Obecnie w szkole wisi duża mapa Polski z przyczepionymi znaczkami przywiezionymi przez dzieci i nauczycieli. Ponieważ lubię podróżować, postanowiłam zapoczątkować taką tradycję zbierania znaczków w mojej rodzinie. Pierwsze znaczki były z wyprawy w Góry Świętokrzyskie - z Ojcowa (No 625 Jaskinia Łokietka i 624 Ruiny Zamku Kazimierzowskiego). Później dochodziły kolejne np. z Kłodzka i okolic, ze Śląska - np. z Tarnowskich Gór oraz z Trójmiasta. Staramy się podczas każdej rodzinnej wyprawy odwiedzić wszystkie miejsca, z których można otrzymać znaczek. Obecnie w domu mamy dopiero 19 znaczków (+ jeszcze tych 5 zamówionych), ale kolekcja na pewno będzie się powiększać. Moje dzieci, gdy wyjeżdżają ze szkoły na wycieczkę czy na kolonie, pamiętają o tym, by kupić znaczki :) Polska to bardzo piękny kraj, trzeba pokazywać dzieciom, że jest tu tyle wspaniałych miejsc. Od wieków wiadomo, że podróże kształcą. A i samo szukanie znaczków też często stanowi nie lada wyzwanie :)
10.11.2022 - Krzysztof z Mazańcowic
Mieszkamy blisko Bielska-Białej i codziennie widzimy góry, a prawie wcale z tego cudu nie korzystaliśmy… Pandemia niejako przymusiła i złapaliśmy bakcyla. W sumie już mamy zwiedzony niemal cały Beskid Śląski i Żywiecki. Znaczki nam się najbardziej spodobały jako trofea i dowody – ich stylistyka wygląda znacznie lepiej niż magnesy…
7.11.2022 - Aleksandra ze Szczawy
O znaczkach turystycznych dowiedziałam się od znajomego, który posiadał już całkiem pokaźną kolekcję. Mój pierwszy to znaczek turystyczny z Krywania, wtedy postanowiłam zbierać ZT ze szczytów górskich, które zdobędę :)
4.11.2022 - Łukasz z Palowic
Jeśli chodzi o zainteresowanie znaczkami - pierwszym znaczkiem był ze schroniska Klimczok. Kupiłem go mojemu synowi, który w wieku nieco ponad 3 lat samodzielnie dotarł na tę górę. Od tej pory każda górska wycieczka kończy się zdobyciem „medalu” znaczka turystycznego przez syna. Obecnie syn ma 4 lata i kilkanaście zdobytych szczytów i znaczków :)
2.11.2022 - Rafał z Łodzi
O znaczkach wiemy z żoną od dłuższego czasu ponieważ zbiera je moja siostra z rodziną. Do tej pory jednak ciężko nam było z małym dzieckiem docierać do różnych miejsc, które mapa znaczkowa wyznacza. Teraz jednak nasz siedmiolatek jest prawdziwym turystą, a i nam łatwiej wyjechać i zwiedzać. Moja żona mówi, że gdyby nie znaczki, nie zwiedzilibyśmy wielu fajnych miejsc (np. 266 Pożarnicze Centrum Historyczno-Edukacyjne Ziemi Łódzkiej w Wolborzu czy 37 Schronisko PTTK "Pod Muflonem"). Rozpoczęliśmy zbieranie znaczków w kwietniu tego roku, a na naszym koncie jest ich już ponad 50. Dziękujemy za świetną inicjatywę i prosimy o więcej znaczkowych ciekawostek turystycznych, a mniej miejsc sakralnych :) A pierwszy znaczek odkryty przez nas to 696 Hallerówka we Władysławowie (jeszcze wtedy nie kupiony), a pierwszy zakupiony to 710 Szlak Ginących Zawodów w Kudowie-Zdrój.
2.11.2022 - Adrian z Poznania
Jak to zwykle bywa, znaczkiem turystycznym zainteresowałem się przypadkowo kilka lat temu. Razem z żoną trochę podróżujemy po kraju/świecie i często z podróży przywozimy pamiątkowe magnesy. Najczęściej jeździmy w polskie góry, często też odwiedzamy i śpimy w schroniskach. Podczas pobytu w schronisku na Szczelińcu wybieraliśmy magnes - wtedy zauważyłem swój pierwszy znaczek ze schroniskiem - od razu mi się spodobał i nadal jest moim ulubionym znaczkiem. Nie zagłębiałem się w ideę znaczków, ale od tego momentu w schroniskach wypatrywałem znaczków (nie weryfikując na stronie internetowej czy dane miejsce w ogóle ma zanczek . Dopiero od ok. dwóch lat sprawdzam czy odwiedzane przez nas miejsce ma znaczek turystyczny i trochę bardziej się zagłębiłem w ideę i zbieranie ZT - często też z powodu znaczka zaglądamy w miejsce, które docelowo nie było na naszej trasie - jeszcze nigdy nie żałowaliśmy :)
Więcej informacji
1.11.2022 - Rafał z Warszawy
O znaczkach dowiedziałem się rok temu we wrześniu podczas wyjazdu w Góry Sowie. Pierwszy znaczek zauważyłem w kasie Sztolni Walimskich, ale wtedy go zignorowałem myśląc, że to jakiś lokalny gadżet. Drugi raz znaczek zobaczyłem w kasie Podziemnego Miasta Osówka. Wtedy zorientowałem się, że to jakaś większa akcja. Po okolicy poruszałem się transportem zbiorowym, więc do końca wyjazdu nie miałem już być w okolicy Osówki i nie miałbym okazji dokonać zakupu (oczywiście wtedy nie wiedziałem o możliwości zamawiania brakujących znaczków). Kupiłem znaczek i zacząłem czytać o co w tym wszystkim chodzi. Idea mi się spodobała (sam znaczek to też fajny i niekonwencjonalny gadżet), a że niestety mam naturę kolekcjonera zapragnąłem mieć więcej.
Więcej informacji
28.10.2022 - Zofia z Chojęcina
Swój pierwszy znaczek kupiłam w Żmigrodzie podczas wycieczki szkolnej w czerwcu. Był to Nr 400 Zespół Pałacowo-Parkowy w Żmigrodzie. Początkowo miał on być pamiątką dla mojego brata, lecz jak poczytałam więcej o Znaczkach Turystycznych i grze kolekcjonerskiej, stwierdziłam, że chce go zachować i zacząć zbierać inne. Szybko zauważyłam też, że w tym samym miejscu można było kupić drugi znaczek o sąsiadującym numerze, więc już w wakacje pojechałam do Żmigrodu ponownie, tym razem z rodzicami. Od tego czasu (głównie przez wycieczki podczas wakacji) moja znaczkowa kolekcja powiększyła się już całkiem sporo, a to dopiero początek.
28.10.2022 - Monika z Nowej Dęby
Zainteresowanie Znaczkami zaczęło się w zasadzie w tym roku. Męża wciągnęło na całego. Kilka lat temu kupiliśmy Znaczek Turystyczny jako pamiątkę (Szczyrbskie Jezioro na Słowacji). Wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy o ,,akcji,, Znaczki Turystyczne. W tym roku będąc w Jaskini Raj, kupiliśmy znaczek i dostaliśmy ulotkę dotyczącą znaczków, i od tego momentu zaczęliśmy zbierać. Jeździmy od dawna i w niektóre miejsca ponownie nie pojedziemy z racji dużej odległości od domu, a teraz dzięki temu, że wysyłacie znaczki będziemy mieli pamiątki z tych miejsc. Fajna pasja związana z wyjazdami i zwiedzaniem ciekawych miejsc w naszym pięknym kraju.
18.10.2022 - Anna z Marciszowa
Lubię podróżować i odwiedzać ciekawe miejsca, a brat podsunął mi pomysł aby właśnie zacząć zbierać znaczki. Nigdy wcześniej nie myślałam o tym. Pierwszym był znaczek z wieży widokowej Trojgarb Nr 865 w mojej okolicy. Chcę moją kolekcje powiększać, ale do niektórych miejsc, w których byłam, mam bardzo daleko, dlatego też chciałam zamówić znaczki brakujące egzemplarze. Szczerze mówiąc od niedawna codzienne jestem na waszej stronie i przeglądam wszystko po kilka razy.
18.10.2022 - Ewa z Warszawy
O ZT dowiedziałam się i zainspirowałam od kolegi Damiana, który Sam jest zafascynowany zdobywania ZT. Opowiedział mi czego można się dowiedzieć podczas zbierania ZT i pokazał aplikację oraz jak to wszystko funkcjonuje. Pierwszym moim ZT był z Różana nieopodal mojej miejscowości rodzinnej. I tak złapałam bakcyla.
17.10.2022 - Jakub z Zielonej Góry
Znaczek Turystyczny odkryłem przypadkiem będąc w Zamku Czocha. To właśnie ten o numerze 82 był pierwszy, tam go zobaczyłem i stwierdziłem, że to bardzo fajna pamiątka. Przy zakupie otrzymałem broszurkę o znaczkach. Dzięki niej dowiedziałem się więcej o całości znaczków turystycznych. Bardzo mi się to spodobało i z miejsca postanowiłem zacząć je zbierać. Zwłaszcza, że jest to naprawdę świetna zabawa.
11.10.2022 - Karolina z Bielska-Białej
Dziennik kolekcjonera, to prezent na urodziny dla mojego chłopaka, który che dopiero zacząć przygodę ze zbieraniem znaczków. Od niedawna mieszkamy niedaleko Beskidów i to właśnie tam usłyszeliśmy o ich istnieniu, to bardzo fajna sprawa :)
11.10.2022 - Katarzyna z Wałbrzycha
Jako pierwszy, zupełnie przypadkiem, w mojej kolekcji pojawił się ZT z Zamku Wleń. Widywałam je już wcześniej w sklepach z pamiątkami, jednak do tej pory zbierałam breloczki. Na zamku, w kasie do wyboru było mnóstwo magnesów, dzwoneczków i te drewniane "zawieszki", jednak breloczków brak. Zdecydowałam się więc na ZT. Od razu zaczęłam oglądać go dokładnie z każdej strony, zainteresowała mnie dołączona karteczka i gra, o której wcześniej nie słyszałam. Po wejściu na podaną stronę internetową odkryłam mapę znaczków i już zaczęłam planować kolejne zdobycze.
3.10.2022 - Magdalena z Warszawy
Nie potrafię wytłumaczyć dlaczego spodobała mi się idea znaczka turystycznego. Po prostu tak się stało. Nikt z moich znajomych nie zbiera znaczków. Dużo podróżujemy z rodziną po Polsce i zwykle kupujemy jakieś drobiazgi. Pierwszy znaczek kupiłam w roku 2014 w Dusznikach-Zdroju - znaczek numer 120. Kolejny został nabyty rok później w Muzeum Orła Białego w Skarżysku-Kamiennej - nr 205. Przez kolejne kilka lata nie szukałam celowo miejsc znaczkowych. Jak wpadł mi w oczy to kupiłam. Rozglądać się "czy są tu znaczki" zaczęłam pewnie około 2018.
27.09.2022 - Marek z Żyłki
Od zawsze miałem potrzebę i chęć kolekcjonowania, zbierania pamiątek. Znaczki turystyczne to super pomysł. Parę lat temu gdzieś (już nie wiem gdzie) taki znaczek przy okazji zobaczyłem i kupiłem. Teraz przy okazji krótkiego wypadu do Sandomierza, znowu moją uwagę zwrócił "Znaczek Turystyczny", więc postanowiłem do tego pomysłu wrócić, ale zabrać się do tego w bardziej zorganizowany sposób.
23.09.2022 - Maciej z Warszawy
Co do Znaczków - zainteresowała mnie nimi moja koleżanka z Poznania. Myślę, że jest to ciekawa forma kolekcjonowania i przechowywania wspomnień miejsc, w których się było. U mnie wszystko się zaczęło 2 lata temu, jak zaczynałem uprawiać bieganie amatorskie. Po przygodach na asfalcie postanowiłem spróbować zawodów w górach - rok temu w Bielsku na Biegu Zbója. Tak naprawdę wszystkie zamówione znaczki są powiązane z zawodami górskimi - często też jak gdzieś jadę, to przy okazji coś zobaczę - jak sztolnie itp. Sam Lądek Zdrój jest główną bazą zawodów Dolnośląskiego Festiwalu Biegów Górskich. Następnie Palenica w Szczawnicy - tutaj akurat byłem na zawodach w Gorcach, w ramach Gorce Ultra Trail. Kilka szczytów wokół Rabki to akurat obóz przygotowujący na wiosenne starty. Często jest tak, że jak są zawody, to nie ma za bardzo czasu rozglądać się po schronisku :)
20.09.2022 - Izabela z Poznania
Od dwóch lat chodzimy z trójką synów (5/7/10 lat) po górach. W tym roku weszli między innymi na Śnieżkę. Trasa wyniosła ponad 23 km i jakieś 10 godz. - dużo jak na takie dzieciaki. Obiecałam im, że dostaną znaczek za wejście na Śnieżkę - niestety nie było :) Postanowiłam poprosić koleżankę, która teraz była w weekend na Śnieżce i również nie było. Zamawiam więc przez stronę, jednocześnie uwzględniając inne schroniska i szczyty, które chłopcy odwiedzili. Do tej tematyki górskiej się ograniczę póki co, mimo że wiele innych miejsc tego typu zwiedziliśmy.Chociaż znając życie, będą chcieli kupować inne. Wydaje mi się to czymś bardziej namacalnym niż fotografia - rodzajem totemu do zdobycia. O znaczkach wiem od lat, ale jakoś nie miałam motywacji żeby je zbierać wcześniej.
9.09.2022 - Paweł z Dąbrówki
Próbowaliśmy z rodziną ustalić, który znaczek był pierwszy i mamy z tym problem. :) Pamięć jest zawodna. Prawie na pewno było to któreś z górskich schronisk. Jest duża szansa, że to było schronisko na Biskupiej Kopie. A zaraz potem Głuchołazy i kopalnia w Złotym Stoku jeszcze w ramach tego samego wyjazdu. Kojarzy mi się gdzieś widok ściany, na której wisiało mnóstwo znaczków w równych rzędach. To był chyba bezpośredni powód zainteresowania znaczkami, bo mi się to spodobało. Mogło to być właśnie na Biskupiej Kopie, ale mogło to być też w Czechach, w Prahowie albo Valecowie, a potem w Polsce widząc znaczek już wiedziałem co to jest. Wcześniej mogłem widzieć znaczki gdzieś wśród innych pamiątek, np. w Samotni czy na Skrzycznem, ale nie podpadło mi, że to nie jest tylko lokalna pamiątka, ale większy projekt.
7.09.2022 - Kinga z Gdańska
Znaczki turystyczne zbieramy już od kilkunastu lat. Jest to dla nas swego rodzaju nagroda za osiągnięcie kolejnego szczytu, czy zrealizowaniu wycieczki np. do zamku. Naszym pierwszym znaczkiem, był znaczek Zamku Chojnik. Zakupiłam go jeszcze jako dziecko, teraz tradycję zbierania znaczków kontynuuje mój brat. W naszym domu mają one specjalne miejsce - zawieszamy je na ścianie każdego roku po wakacyjnych wędrówkach.
6.09.2022 - Krzysztof ze Sławkowa
Kolega pracuje w muzeum w Sławkowie. Pokazał mi te znaczki, które sam zamawiał do muzeum i wytłumaczył, jak wygląda ta gra i wkrótce je zdobyłem w moim mieście rodzinnym. To są omawiane znaczki: No. 820: Dział Kultury Dawnej MOK w Sławkowie, No. 821: Ruiny Zamku Biskupów Krakowskich w Sławkowie. Teraz wycieczki planujemy tak, żeby znaczki były na miejscu.