Aktualna liczba miejsc wyróżnionych Znaczkiem Turystycznym w Polsce: 1375
Na dzień dzisiejszy w Polsce 1375!

Listy i doświadczenia kolekcjonerów

<< 1 5 8 9 10 11 12 15 20 25 30 35 >>

12.07.2021 - Tomasz z Rudy Śląskiej

Znam Waszą stronę, posiadam także aplikacje. ZT zainteresowały mnie przy okazji chodzenia po górach i odwiedzania różnych schronisk i bacówek. Zdobywam szczyty należące do takich projektów jak KGP, KZKG RP, Diadem Polskich Gór, Krzyż Na Górskim Szlaku, odwiedzam też wieże widokowe (klub Łowcy Widoków), Schroniska Beskidów i wiele innych projektów związanych z górami. Głównie interesują mnie ZT związane z tematyką górska (szczyty, schroniska, wieże).



28.06.2021 - Ewelina ze Zdzieszowic

Znaczki turystyczne zbieramy z córką z każdego miejsca, które z nią odwiedzimy. Będzie miła pamiątka kiedyś. Z reguły są to schroniska. Dla niej to dodatkowa motywacja. Ostatnio byliśmy w ZOO i niestety nie udało się zakupić znaczka dlatego skierowaliśmy się do Państwa bezpośrednio.



22.06.2021 - Grzegorz z Jaworzna

Nasza historia jest dość prosta. W zeszłym roku, ze względu na wiadome obostrzenia spędzaliśmy wakacje zamiast nad morzem, w domku letniskowym w Żabnicy, obok Węgierskiej Górki. Trochę  pochodziliśmy po górach, m.in. wybraliśmy się na pyszne jagodzianki na Halę Boraczą. Ponieważ mój 9 letni syn Adam jest typem zbieracza, chciał z góry pamiątkę (a gdziekolwiek by nie był, kupował magnes) – tym razem jednak najzwyczajniej w świecie zobaczył Wasz znaczek. Kupiliśmy go od razu, dopiero w późniejszej chwili zaczęliśmy szukać w internecie o co chodzi. Ten ZT był pierwszy, ale już w drodze powrotnej z Żabnicy zahaczyliśmy Międzybrodzie i okolice w celu zdobycia Czupela (chcemy wspólnie zdobyć 28 szczytów z korony gór Polskich), więc wpadły znaczki z Magurki i Czupela oraz 4 sztuki z Międzybrodzia (góra, Czernichów, elektrownia, i kolejka na Żar). A potem już poszło.


Więcej informacji

16.06.2021 - Adam z Wir

O znaczkach wiemy, że istnieją od kilku lat. Jednak ostatnio jak byliśmy w Szklarskiej Porębie stwierdziłem z żoną, że zaczniemy zbierać znaczki turystyczne między innymi dlatego, że klasyczne pamiątki są delikatnie mówiąc takie sobie. Natomiast Państwa znaczki jednak się wyróżniają i stanową fajną pamiątkę. Dodatkowo dzięki mapie można też planować co zwiedzić w danym miejscu, bo ma znaczek.



2.06.2021 - Karolina i Mateusz z Miejskiej Górki

Zawsze będąc na jakimkolwiek wyjeździe lubimy mieć z niego pamiątkę. Zbieranie znaczków nie tylko zachęca do dalszych wyjazdów, ale też pokazuje wiele ciekawych miejsc w Polsce, o których nie miało się pojęcia. Dużą zaletą jest ich ilość, która ciągle rośnie, wiec praktycznie nie ma możliwości ich zebrania w krótkim czasie. Można powiedzieć, że jest to ciekawe urozmaicenie jakiegokolwiek (nawet najmniejszego) wyjazdu. Ponadto ich nabycie nie jest takie łatwe jak np. magnesu z danej okolicy, którego można kupić na pierwszym lepszym stoisku. Zbieranie ZT jest ciekawym wyzwaniem. Naszym pierwszym znaczkiem był znaczek nr 189 - Dom Ludowy w Bukowinie Tatrzańskiej, który nabyliśmy na ostatnim wyjeździe, na którym dowiedzieliśmy się o ZT. Aktualnie posiadamy 4 szt. i w najbliższym czasie planujemy kolejne wyjazdy w ciekawe miejsca, gdzie również są dostępne kolejne egzemplarze. 



30.05.2021 - Julia z Zaleszan

W czasach pandemii zaczęliśmy wykorzystywać dany nam czas i połączyć studia z podróżowaniem po Polsce. Odwiedzając miejsca w wielu z nich widzieliśmy te drewniane krążki. Dopiero na zamku w Łańcucie koło Rzeszowa postanowiłam zagłębić się w temat co to i kupić pierwszy znaczek. Tak więc pierwszy w kolekcji był Znaczek Turystyczny nr. 741 Zamek w Łańcucie- Pomnik Historii.



11.05.2021 - Marcin z Szamotuł

Odnośnie zainteresowania Znaczkiem Turystycznym - zupełny przypadek. Zobaczyłem logo znaczka na sklepie z pamiątkami przy naszej parafii (znaczek No. 362 Bazylika Matki Bożej Pocieszenia w Szamotułach) gdzie był adres strony www. Tam poczytałem trochę o wszystkim i stwierdziłem, że to bardzo fajna idea i motywacja do zwiedzania Polski. A że lubię kolekcjonować różne rzeczy, to oczy się 'zaświeciły'. Oczywiście pierwszy był znaczek z Bazyliki w Szamotułach. Później była wycieczka 'tropem znaczka', która odbyła się w pierwszym dniu majówki. Udaliśmy się całą rodziną w okolice Lwówka. Pozytywnie zaskoczyła mnie dostępność znaczka (szczególnie w wiejskich sklepach) i kolekcja zaczęła rosnąć. W samą tylko majówkę zebraliśmy 8 znaczków. Tylko w jednym przypadku obiekt nie był dostępny do zwiedzania, a w trzech przypadkach nie było możliwości zakupu znaczka. Dodatkowo jako, że w wielu miejscach wystawione są okolicznościowe pieczątki, postanowiłem też zakupić dziennik kolekcjonera, żeby w nim budować historię 'turystyki krajoznawczej'. Zobaczymy jak pójdzie dalej :)



21.04.2021 - Monika z Jastrzębia-Zdroju

Kilka lat temu syn przywiózł pierwszy znaczek z jakiejś wycieczki, ale nie pamiętam już skąd dokładnie i tak się zaczęło. Ja z ciekawości sprawdziłam co to jest i gdy planujemy jakiś wyjazd, to zawsze sprawdzamy czy są tam znaczki. Tak też było w zeszłym roku gdy byliśmy na Mazurach. Kilka dni po powrocie wydaliście znaczek z Wilczego Szańca. Natomiast w Sandomierzu byliśmy w 2014 roku i mamy poprzednie znaczki. W tej chwili obaj synowie zbierają i mają po około 40 sztuk każdy. Regularnie też sprawdzamy na stronie co nowego się pojawia.



19.04.2021 - Weronika z Mrozowa

Zawsze na każdej wycieczce, zdobytym szczycie czy w zwiedzanym miejscu staram się mieć jakąś pamiątkę, a znaczki turystyczne są fajnym udokumentowaniem moich zaliczonych wypadów. Dlatego właśnie chciałabym mieć taką książeczkę [Dziennik Kolekcjonera], aby móc dalej kolekcjonować i odznaczać zdobyte miejsca.



15.04.2021 - Karolina z Lubniewic

O ZT powiedział mi brat mojego męża, który jest pasjonatem historii, a my (mąż, ja i dzieci) uwielbiamy podróżować po Polsce. Zamówiliśmy więc wspólnie dzienniki kolekcjonera i tak zaczęła się nasza przygoda z ZT. Nie mam jeszcze żadnego ZT, ale pierwszy miał być z Wrocławia z Panoramy Racławickiej. Odwiedziliśmy ją, ale niestety z powodu zbliżającego się remontu (tak nam powiedziano) ZT były niedostępne. Niedawno weszłam na Państwa stronę i znalazłam zakładkę "Brakujący ZT", postanowiłam zamówić właśnie ten z Panoramy Racławickiej, ale jak się okazało zamówiłam znacznie więcej:) Wolałabym oczywiście nabywać ZT podczas wizyt w danym miejscu, podczas tego samego dnia, ale niestety nie zawsze jest to możliwe. W niektóre miejsca być może już nie uda nam się pojechać, więc zamówienie brakujących ZT to świetna sprawa. Czuję,że zaraziłam się WZT ;) Nie mogę się już doczekać, kiedy otrzymam zamówione znaczki! Ale jeszcze bardziej nie mogę się doczekać, kiedy wyruszymy w drogę i będziemy odkrywać kolejne miejsca ze Znaczkami Turystycznymi! Tak wygląda właśnie początek naszej przygody ze Znaczkami Turystycznymi i czuję, że będzie to świetna przygoda na lata! 



11.04.2021 - Maria z Kietrza

Jestem instruktorem skautowym organizacji Royal Rangers Polska. Pojechaliśmy na biwak do Soblówki - niedaleko od Wielkiej Rycerzowej. W schronisku PTTK na Rycerzowej po raz pierwszy spotkałam się ze znaczkami i się w nich zakochałam. Tak się to zaczęło dokładnie 25 października 2018 roku znaczkiem 071 Bacówka na Rycerzowej :) Od tamtego momentu wszędzie gdzie jeździmy pierwszą rzeczą o którą pytam są znaczki turystyczne. Rodzina się ze mnie śmieje, że jadę tylko tam gdzie można kupić znaczki. Uważam, że znaczki to świetny pomysł na zbieranie pamiątek z miejsc gdzie się było :) każdy jest niepowtarzalny i opatrzony piękną grafiką, a najważniejsze, że jest drewniany.



9.04.2021 - Iwona z Lęborka

Z pierwszym znaczkiem turystycznym zetknęłam się w zeszłym tygodniu. Pojechałam na kilka dni do Jeleniej Góry i zrobiliśmy wycieczkę na zamek Chojnik. Tam w restauracji zwróciłam uwagę na znaczki i kupiłam dla siebie jako pamiątkę. Zaczęłam o tym czytać i się zainteresowałam. Potem z każdej wycieczki starałam się zdobyć znaczek. W sumie z okolicznych miejsc zebrałam pięć znaczków. Byłoby ich więcej, ale muzea są pozamykane, a w niektórych miejscach nie było znaczków (Świątynia Wang, Wodospad Kamieńczyk).


Więcej informacji

8.04.2021 - Michał z Przywor

O znaczkach turystycznych dowiedziałem się od znajomych i podczas zwiedzania kompleksu Riese w Podziemnym mieście Osówka zakupiłem pierwszy znaczek.Teraz w kolekcji jest ich kilkanaście + własnoręcznie stworzona tablica na znaczki, a kolejne miejsca czekają na zwiedzanie, a znaczki na zakup.



21.03.2021 - Katarzyna z Łodzi

Jak się znalazły znaczki w naszym życiu? Zupełnie przypadkiem. Zazwyczaj z moich i męża górskich podróży kupowaliśmy rodzicom jakiś magnesik i przy okazji również sobie. Zawsze "namęczyłam" się, żeby znaleźć coś jak najmniej tandetnego, aż tu nagle w tamtym roku w Bieszczadach, przy kasie do PN, w budce zobaczyłam znaczek Połoniny Wetlińskiej. Ładny, estetyczny, drewniany... zmiótł wyglądem całą konkurencję magnesów, które były dostępne obok... i tak już zostało. Postanowiliśmy z mężem zbierać znaczki ze schronisk górskich i gór:) Przez covidowy czas udało nam się kupić 11 znaczków - czyli praktycznie wszędzie, tam gdzie dotarliśmy. Podsumowując: Państwa znaczki, to bardzo estetyczna alternatywa dla magnesów:)



20.03.2021 - Andrzej z Wałbrzycha

Na znaczek turystyczny trafiłem z FB. Po odwiedzeniu strony www.znaczki-turystyczne.pl, postanowiłem je zbierać wspólnie z żoną. Kiedy zdobyłem szczyt Trójgarb 776m n.p.m. dowiedziałem się ze strony, że w Czarnym Borze można zakupić znaczek, "Wieża Widokowa na Górze Trójgarb". Znaczek był dostępny bez problemu. Potem do kolekcji zaczęły trafiać kolejne znaczki z odwiedzonych miejsc. Kolekcja w tej chwili jest niewielka, ale zamierzamy ją sukcesywnie powiększać.



1.03.2021 - Sebastian z Wolanowa

Znaczki zbieram stosunkowo niedługo, bo około pół roku. Pierwszy znaczek kupiłem na Zamku Książąt Mazowieckich w Ciechanowie we wrześniu 2020 roku. Wcześniej byłem w innych zamkach, m.in. w Czersku, w Chęcinach, ale nie wiedziałem wtedy jeszcze o tym, że znajdują się w nich znaczki turystyczne. Dopiero pani w zamku w Ciechanowie opowiedziała mi o nich i od tego czasu zaczęła się moja przygoda z nimi. W tej chwili mam 11 szt., w tym 4 okolicznościowe.



1.03.2021 - Sebastian z Zielonej Góry

Znaczkami zainteresował mnie jeden z kolekcjonerów Piotr spod Zielonej Góry. Byliśmy na wypadzie klubowym w górach i trochę o nich opowiadał i tak się zaczęło. A pierwszy kupiony znaczek to ten ze Śnieżki. 



22.02.2021 - Karolina z Rokietnicy

Pierwszy znaczek turystyczny był ze schroniska Jagodna. Zainteresowanie wzięło się z tego, że były pamięcią o zdobytych miejscach, podobne do pocztówek lub magnesów. Drewniane znaczki wydają się interesujące. Później znalazłam kolejne w Bieszczadach i tak się wszystko rozpoczęło. Dostałam stojak na znaczki na Święta, więc z chęcią zapełnię kolejnymi znaczkami.



22.02.2021 - Agnieszka z Zielonej Góry

Znaczki turystyczne pokazał mi chłopak i od razu zauważyłam, że mają w sobie to coś. Mają zupełnie inny charakter, jest w nich coś wyjątkowego. Pierwszy znaczek jaki zdobyłam to znaczek nr 066 ze skoczni Adama Małysza, potem odkryłam, że również w moim mieście są dwa i tak zaczęłam swoją przygodę znaczkową.



6.02.2021 - Wojciech z Oławy

Na znaczki turystyczne natrafiłem w internecie. Pomyślałem, że może to być ciekawa forma zbierania pamiątek z odwiedzonych miejsc. Pierwszym znaczkiem, jeżeli dobrze pamiętam był nr 127 wieża ratuszowa w Świdnicy. Na tą chwilę mamy w kolekcji dwadzieścia jeden znaczków, ale miejsc odwiedzonych jest dużo więcej. Szkoda, że dopiero przed około rokiem trafiłem na Waszą stronę bo kolekcja byłaby o wiele większa. Kiedy nie mamy pomysłu co zwiedzić, wtedy sięgamy po mapę ze strony ZT i już wiemy, w którym kierunku ruszyć.



5.02.2021 - Miłosz z Gniezna

Jeśli chodzi o początek zainteresowaniami znaczkami, w moim przypadku zaczęło się to w ubiegłym roku przy okazji wizyty w Krośnie Odrzańskim. Zwiedzając tamtejszy zamek, kupiłem swój pierwszy znaczek turystyczny - atrakcyjnie wykonany, od razu wpadł mi w oko. Bardzo mi się spodobała forma oraz sam pomysł na "dokumentowanie" w ten sposób odwiedzonych miejsc. A od zawsze zbierałem pamiątki z miejsc, które zwiedziłem: grafiki na szkle, magnesy, pocztówki oraz inne. Uznałem, że to coś dla mnie. Odwiedziłem Państwa stronę internetową oraz profil facebookowy i muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem pasji i zorganizowania grupy zbierającej znaczki, nie wiedziałem, że nabrało to takiego zasięgu. Tak więc za punkt honoru obrałem sobie nadrobienie braków z miejsc, w których byłem, a niestety jeszcze wtedy znaczków nie kolekcjonowałem. Będę starał się, w miarę możliwości, systematycznie uzupełniać brakujące "pozycje".



5.02.2021 - Robert z Torunia

Znaczki kupuję 2 albo 3 lata, a mam ich dopiero 21. I nie mam pojęcia, który był pierwszy. Wiszą nad biurkiem – właśnie na nie patrzę i próbuję sobie przypomnieć: ten nie, ten był dawno, ale raczej nie pierwszy, ten to byłem niedawno, więc na pewno nie. Nie wiem. I mam na pewno dwa cenne: Koronkę Koniakowską, która jest mi bliska, bo kiedyś mieszkałem w Ustroniu i cały Beskid Śląski i Żywiecki jest dla mnie po prostu miejscem szczególnym, a to jedyny znaczek, który tam kupiłem, więc mieści w sobie więcej, niż tylko koronkę. Drugi to Muzeum Kapsla, do którego wybierałem się i wybierałem, ale zawsze było trochę nie po drodze, więc to najbardziej wyczekana sztuka.


Więcej informacji

3.02.2021 - Daniel z Żar

Zainteresowanie znaczkami zaczęło się dzięki nauczycielowi WF w technikum, było to w 2013 roku, gdy odkryłem czym są ZT. Pierwszy był znaczek z Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego, wcześniej nie miałem pojęcia co to jest. Od tamtej pory, jeżeli są dostępne, to zbieram te znaczki, uważam je za idealną pamiątkę, taki znak "tu byłem" i jeszcze możliwość oznaczenia tego na mapie, bardzo fajna sprawa.



30.01.2021 - Olaf z Wrocławia

Mamy w rodzinie taki zwyczaj, że w urodziny każdego dziecka zabieram je na górską wycieczkę - czasem jednodniową, czasem dwudniową. Na pierwszej takiej wycieczce na 6 urodziny córki byliśmy na Ślęży. Moja córka zobaczyła znaczek w sklepiku w schronisku i zażyczyła sobie taką pamiątkę. Spodobał jej się i teraz na każdej wycieczce (urodzinowej i takiej bez okazji) kupuje znaczki turystyczne. Jest ich już spore pudełko. Na ostatniej wycieczce powiedziała mi: "Tato, jakby ktoś zajrzał do mojego pudełka ze znaczkami to zobaczyłby tylko zwykłe drewniane znaczki. A ja jak je oglądam to widzę te wszystkie przygody, które mieliśmy i te wszystkie widoki, które oglądaliśmy i jest mi wtedy bardzo przyjemnie." Nie ukrywam, że bardzo mnie to wzruszyło, poczułem się dumny bo córka sama rozumie jaką wartość daje obcowanie z przyrodą i doświadczanie przeżyć, gromadzenie wspomnień. Z racji zamieszkania nasze najczęstsze kierunki do góry i pogórze Dolnego Śląska, ale w wakacje dużo poruszamy się po Kaszubach i okolicach, więc fajnie, że tam też można zdobyć znaczki.



28.01.2021 - Mirosław ze Zgierza

Początek był nietypowy. Od lat jestem turystą, ale samochodowym. Kiedyś posiadałem KTM - Książeczkę Turysty Motorowego, w której zbierało się potwierdzenia z miejsc pobytu. Najczęściej pieczątki. Czas reform utrudnił kontakty, a chęć zdobycia pieczątki był traktowany bardzo nieufnie. Moją turystykę można określić jako zwiedzanie i zdobywanie miejsc i rzeczy niezwykłych, dziwnych i niespotykanych. I z tego powodu ZT - Szlakiem Cichociemnych, jako pierwszy opiewający szlak, a nie miejsce wzbudził moje zainteresowanie. I tak się zaczęło. Dodatkowym problemem w zdobyciu tego okazu była pandemia. Ale problemy zostały pokonane, dotarłem do wspaniałych ludzi znaczkowiczów i znaczek został zdobyty. Kolejne już na zasadzie okazjonalne. Nie zbieram, ale zbieram - tak z przekory. Mam jeszcze jeden do zdobycia jako okaz. To znaczek z Miasta Pana Samochodzika. Jest to jedyny znaczek, na którym jest przedstawiony samochód terenowy - słynny Schwimmwagen. Jako pasjonat samochodów terenowych, czasów II wojny światowej po prostu muszę go mieć. 



<< 1 5 8 9 10 11 12 15 20 25 30 35 >>