Aktualna liczba miejsc wyróżnionych Znaczkiem Turystycznym w Polsce: 1267
Na dzień dzisiejszy w Polsce 1267!

Listy i doświadczenia kolekcjonerów

<< 1 5 8 9 10 11 12 15 20 25 30 35 >>

23.09.2020 - Robert z Tczewa

Wydaje mi się, że dowidziałem się o znaczkach turystycznych z internetu i okazało się, że w moim mieście Tczewie jest ich sporo, więc je kupiłem. Potem będąc na wycieczkach, starałem się kupić chociaż jeden, żeby była pamiątka. Teraz mam ich około 50, plus te, które kupiłem od Państwa. Żałuję, że wcześniej się nimi nie zainteresowałem, bo na pewno bywałem w ich okolicach, ale nie mam pamiątek :) Cieszę się, że one są, bardzo dobry pomysł. 



22.09.2020 - Agnieszka z Białej Podlaskiej

Pierwszy raz zobaczyliśmy znaczki wyeksponowane w sklepiku z pamiątkami gdzieś w Czechach, ale wtedy nic o nich nie wiedzieliśmy. Dopiero kiedy na zakupionym magnesiku trafiliśmy na adres stronki z czeskimi znaczkami dowiedzieliśmy się, że w Polsce również można je kupić. Mąż ma żyłkę zbieracza-kolekcjonera, więc postanowił zbierać znaczki z miejsc, w których byliśmy. Pierwszy krążek zakupilismy w arboretrum w Wojsławicach. Mamy już ok. 10 znaczków. W tej chwili włączyły się do tego też dzieci i ich znajomi.



22.09.2020 - Dariusz ze Strzelec Opolskich

Jeżeli chodzi o zainteresowanie znaczkami turystycznymi to zaczęło się to 10 lat temu. Pierwszym znaczkiem była Latarnia Morska w Kołobrzegu "zdobyta" w czasie pobytu wakacyjnego w tym mieście. Później już tak poszło, że starałem się pozyskiwać znaczki w miarę możliwości przebywając w kolejnych miejscach (ale też nigdy nie robiłem problemu z braku dostępności). Na chwilę obecną posiadam około 100 znaczków turystycznych, jednak są one zbyt rozproszone, aby ubiegać się o Znaczki Kolekcjonera (może kiedyś uda mi się uzyskać kolejne 10 ZT, aby taki ZK uzyskać). Jako ciekawostkę traktuję fakt, że wśród zamówionych "starych wersji" są między innymi dwa ZT ze Stargardu, które posiadam w wersjach aktualnych (bez Szczecińskiego).



21.09.2020 - Daniel z Tych

Znaczek turystyczny znalazłem stosunkowo niedawno bo w tym roku. Razem z dziewczyną staramy się dużo wędrować szlakami turystycznymi i odwiedzać schroniska pttk. Jesteśmy raczej typami ludzi, którzy odpoczywają bardziej w lesie niż wśród ulicznego zgiełku. Wcześniej zbieraliśmy przypinki i odznaki z tych schronisk, ale większość z nich była stylistycznie różna. Znaczek turystyczny wydaje się dla nas odpowiednią pamiątką z tych miejsc :) Choć pierwszym znaczkiem kupionym był ten z Bacówki na Maciejowej, to pierwszym schroniskiem jakie odwiedziliśmy było Schronisko na Przehybie. 



21.09.2020 - Mateusz z Jawora

Zainteresowanie ZT zrodziło się jakoś około roku temu. Szukałem ciekawych miejsc turystycznych i natknąłem się właśnie na znaczki, pomyślałem,  że to całkiem ciekawy pomysł. Poczytałem więcej o idei owego krążka i sprawdziłem jakie miejsca są nim oznaczone. Moim pierwszym ZT był ten o numerze 666 - Muzeum Dawnego Kupiectwa w Świdnicy, zobaczyłem na miejscu jak prezentuje się taki znaczek i uznałem, że to jest dobra i trwała pamiątka, a nie jakaś chińszczyzna. Aktualnie w mojej kolekcji jest 128 ZT, 10 okolicznościowych i 1 noworoczny.



18.09.2020 - Paweł z Kolbuszowej

Moja przygoda ze znaczkami turystycznymi zaczęła się kilka lat temu zupełnie przypadkowo w trakcie wyprawy turystycznej w Beskidach, gdzie w jednym ze schronisk (Maciejowa w Gorcach) zakupiłem pierwszy taki znaczek. Potem następne kupowałem już wg listy i wszędzie tam gdzie byłem sprawdzałem wcześniej czy mogę zakupić znaczek.To dla mnie wspaniała forma kolekcjonerstwa, wprawdzie mam ich jedynie 40, ale kolekcja stale się powiększa.



16.09.2020 - Paweł z Wrocławia

Od dawno przemieszczam się po Polsce, a zwłaszcza po Dolnym Śląsku w celach turystycznych, także po obiektach nieudostępnionych do zwiedzania typu ruiny pałaców, sztolnie itd. Nie pamiętam, kiedy kupiłem pierwszy znaczek, mam ich obecnie, zaledwie ok. 100. W wielu miejscach, w których byłem nie było wtedy jeszcze znaczków. Uważam, że znaczek turystyczny jest najbardziej trafioną i gustowną pamiątką, która jednoczesnie zachęca do poznawania nowych zakątków, miejscowości - zwłaszcza tych mniej odwiedzanych, a niemniej pięknych. Posiadam także Dziennik Turystyczny z naklejkami, który uzupełnia mój 10-letni syn, uczestnik wycieczek. 



15.09.2020 - Marta z Warszawy

Zaczęło się w czerwcu. Pojechaliśmy z mężem i synem do Jaskini Raj. Tam syn w sklepie z pamiątkami zobaczył znaczek turystyczny. Pani sprzedająca opowiedziała na czym to polega i stwierdziliśmy, że to dużo ciekawsze niż zbieranie magnesów :)



15.09.2020 - Anna z Poznania

Jeszcze tydzień temu nie miałam pojęcia, że istnieją Znaczki Turystyczne. Byłam kilka dni w Czeskiej Szwajcarii i w przedostatni dzień postanowiłam kupić jeszcze magnesy na pamiątkę w informacji turystycznej w Krasnej Lipie. Krasna Lipa to było nasze miejsce wypadowe. Kupiłam kilka magnesów i takie fajne drewniane kółko :-) Wieczorem zauważyłam, że na tym fajnym drewnianym kółku jest jakiś numerek i kod QR. Zeskanowałam kod i ... bum !!! Strona Turisticka Znamka wyjaśniła mi wszystko. I tak oto zupełnie nieświadomie zostałam posiadaczem mojego pierwszego Znaczka Turystycznego.



14.09.2020 - Karol i Jan z Grzędzic

Zainteresowanie wzięło się z tego, że z bratem i rodzicami jeździmy w różne miejsca i chcieliśmy jakoś upamiętnić to, że byliśmy w danym miejscu. Znaczki przyciągnęły naszą uwagę, więc kupiliśmy pierwszy z Doliny Pięciu Stawów. Aktualnie w naszych kolekcjach mamy 11 znaczków polskich i 1 czeski. 



14.09.2020 - Dorota z Poznania

Znaczki zaczęliśmy zbierać kilkanaście lat temu trudno powiedzieć, który był pierwszy, mamy już ponad 100 szt. Często odwiedzamy stronę internetową zwłaszcza podczas planowania wakacji szukamy znaczkowych miejsc. Również profil na FB mam polubiony i wrzuciłam kilka postów związanych ze zdobyciem znaczków. Mam już przygotowanych 10 zamówień, więc raz w miesiącu postaram się zamówić brakujące znaczki w miarę możliwości finansowych, tak aby zdobyć znaczki kolekcjonerskie.



11.09.2020 - Magdalena z Goleniowa

Na Znaczek Turystyczny trafiłam przypadkiem poprzez facebook kilka dni temu. Bardzo lubimy z rodziną jeździć po Polsce i do tej pory na pamiątkę z wyjazdów przywoziliśmy widokówki i magnesy, Pomysł znaczków bardzo nam się spodobał i postanowiliśmy z synem, że zaczniemy je kolekcjonować. Dopiero zaczynamy naszą przygodę, dlatego możemy pochwalić się tylko jednym znaczkiem (nr 881 Brama Wolińska w Goleniowie), ale myślę, że szybko się to zmieni. W weekend planujemy zdobyć jeszcze kilka w Szczecinie, a w przyszłym tygodniu będziemy też nad morzem. 



8.09.2020 - Grzegorz z Warszawy

Jeśli chodzi o zainteresowanie Znaczkiem Turystycznym to u mnie akurat to naturalne dalsze rozwinięcie zainteresowań kolekcjonersko-turystycznych. Kolekcjonerem jestem od lat (banknoty, papiery wartościowe, książki itp.), także i turystą. Od lat także upodobałem sobie turystykę po Polsce, w tym w szczególności góry, choć nie tylko. Uczestniczę także w wielu programach o charakterze zdobywania odznak turystycznych (typu Korony Gór, regionalne programy PTTK). No i ten znaczek zawsze od jakiegoś czasu się gdzieś przewijał, najpierw jako pamiątka, następnie już połączenie wszystkiego powyższego :), a pierwszy chyba nabyłem jakoś w Warszawie, chyba w Łazienkach.



7.09.2020 - Cezary z Łodzi

O Znaczkach Turystycznych dowiedziałem się jakieś trzy lata temu z Facebooka, na krótko przed wyjazdem na urlop do Żywca. Ponieważ uprawiam turystykę górską, pierwsze zdobyte znaczki to: Czupel-najwyższy szczyt Beskidu Małego(nr.17) i Górskie Schronisko PTTK-Magurka Wilkowicka(nr.28). Na chwilę obecną posiadam 50 Znaczków Turystycznych (48 polskich i 2 słowackie). Niebawem kolekcja się powiększy, ponieważ w środę jadę do Warszawy na "znaczkowe polowanie".Szkoda, że w moim mieście jest tylko jeden znaczek.



4.09.2020 - Agnieszka z Lubina

Wszystko zaczęło się w Arłamowie. W hotelowym sklepiku wpadł nam w oko wieszak ze znaczkami i wzięliśmy. Nie wiedzieliśmy wtedy co to, jak i dlaczego. I niestety ten znaczek nam się gdzieś zawieruszył :(. Przez długi jeszcze czas nie zwracaliśmy uwagi na to czy w miejscach, które zwiedzamy są znaczki. Jak wpadły w oko, to braliśmy. Ale teraz mamy już tak, że robimy wycieczki "znaczkowe". Opracowujemy trasy, wg oznakowanych miejsc. A na wyjazdach urlopowych zawsze sprawdzamy, czy w pobliżu nie ma czegoś do zdobycia.  Czasami poszukiwania miejsca sprzedaży są dłuższe od poszukiwania atrakcji :). Tak było np. z Rezerwatem Biała Woda - kilka razy przejeżdżaliśmy w tę i z powrotem, żeby znaleźć punkt sprzedaży. Wtedy znaleźliśmy, ale nie zawsze nam się to udaje. Najbardziej pechowym dla nas miejscem jest muzeum w Olkuszu - trzy razy w zeszłym roku odwiedzaliśmy to miasto z zamiarem zwiedzenia muzeum, i za każdym razem było ono zamknięte :(. Dzięki znaczkom poznajemy cudne miejsca, do których, jestem przekonana, nie trafilibyśmy bez mapy znaczków turystycznych.


Więcej informacji

4.09.2020 - Mateusz z Warszawy

Byliśmy na zamku Gniew z żoną i dwiema córkami. Szukaliśmy atrakcji turystycznych, bo padał deszcz. Trafiliśmy do muzeum kapsli. W sumie fajne, fajny entuzjastycznie nastawiony do zbieractwa pan je prowadzi. Przy wyjściu chcieliśmy coś kupić na pamiątkę, nie pamiętam kto, ale ktoś z nas zauważył znaczek. Zapytaliśmy co to jest. Pan nam wytłumaczył. Ponieważ jesteśmy metodycznymi zbieraczami doświadczeń to szybko w to weszliśmy. Bardzo fajna sprawa. Tylko szybko przyszło pierwsze rozczarowanie: na zamku nie ma znaczków! Teraz już wiem jak sprawdzić czy są znaczki przed odwiedzeniem atrakcji. Fajne jest to, że gdyby nie znaczki to do Tczewa bym w życiu nie pojechał. A spędziliśmy tam cały dzień!



31.08.2020 - Iwona z Wiktorowa

Znaczki zbiera moja dziewięcioletnia córka. Na pierwszy natrafiliśmy w ubiegłym roku, w Muzeum Skamieniałych Drzew w Siedliskach (nr 473). Od tamtego czasu regularnie odwiedzamy znaczkową stronę i niecierpliwie czekamy na nowe znaczki. Naszym zdaniem jest to świetna forma promowania ciekawych miejsc w Polsce i dużo lepsza pamiątka z wyjazdu niż wszechobecne plastikowe gadżety, często nie mające nic wspólnego z odwiedzanym miejscem. Trochę jesteśmy rozczarowane, że Lubelszczyzna, skąd pochodzimy, ma tak mało znaczkowych miejsc, nie wiem jak odbywa się promocja znaczków, ale też widzę, że chyba niektórym "znaczkowym miejscom" niespecjalnie na znaczkach zależy. Tu muszę pochwalić małe Muzeum Jana Kochanowskiego w Czarnolesie, gdzie błyskawicznie znaczki zostały zamówione na naszą prośbę i punkt informacji turystycznej w Puławach, skąd wyszłyśmy obdarowane gadżetami związanymi ze znaczkami turystycznymi, córka była zachwycona. 


Więcej informacji

28.08.2020 - Roman z Leszna

Znaczkami zainteresował się mój wnuk jak byliśmy w tym roku na Helu i prosił mnie abyśmy sobie zbierali gdzie będziemy. I tak to właśnie się zaczęło. Pierwszy znaczek  to oczywiście No. 680 Hel - Kopiec Kaszubów. 



25.08.2020 - Marcin z Tarnowskich Gór

Odpowiadając na pytanie skąd zainteresowanie znaczkami turystycznymi, to ujrzałem je po raz pierwszy u przyjaciela. Tak jakoś poczułem, że to fajna sprawa jest i postanowiłem zagłębić się w temat. Jest to bardzo przyjemna forma pamiątki i wiedzy o danym miejscu. Moim pierwszym znaczkiem był  znaczek numer 591 Centrum Kultury Śląskiej w Nakle Śląskim, jest to moja rodzinna miejscowość, więc zacząłem kolekcjonowanie znaczków od tego najbliższego :) . Aktualnie skupiam się na zebraniu znaczków z miejsc, które odwiedziłem, a znaczków turystycznych jeszcze nie było. Najbliższym marzeniem znaczkowym jest zdobycie znaczka nr 1 :).



24.08.2020 - Paweł z Żar

Planowałem sobie wyjazd na wschód Polski, głównie chodziło mi o Niemiecki Obóz Koncentracyjny w Sobiborze. Nocleg miałem w Chełmie i żeby nie siedzieć tam bezczynnie, to szukałem w necie co można tam sobie zobaczyć. Tak jakoś przypadkiem trafiłem na stronę www.znaczki-turystyczne.pl i tak na starość postanowiłem sobie je zbierać (zawsze jest jakaś pamiątka, że tam się było). Pierwsze były znaczki z mojego miasta rodzinnego - Żary (nr 73 - Kościół Farny w Żarach i nr 80 - Muzeum Pogranicza Śląsko-Łużyckiego w Żarach). Znaczki, o które proszę są z miejsc gdzie byłem wcześniej, wtedy jeszcze nie wiedziałem o znaczkach. Wybrałem tylko te, w których miejscach byłem naprawdę, a nie tak jak leci - hurtowo (taka zabawa akurat mnie nie bawi). Niektórych nie udało mi się dostać (Przewóz, Brody), a o niektórych po prostu zapomniałem (Olsztyn k. Częstochowy).



24.08.2020 - Piotr z Krakowa

Znaczkami zainteresował nas mój przyjaciel, który od wielu lat już zbiera znaczki. Zaczęliśmy razem zdobywać Koronę Gór Polski i ostatnio na szczycie kupował znaczek i zainteresowałem się tematem i tak "wkręciłem się" z całą rodziną :) To będzie dopiero 2 znaczek, ale plany są na zdobycie wszystkich :)



24.08.2020 - Michał z Poznania

O znaczkach turystycznych dowiedziałem się od swojej siostry jakiś czas temu: podobno teraz nie zbiera się już magnesów na lodówkę, a przywozi znaczki turystyczne z odwiedzanych miejsc :-) Oczywiście zawsze zapominałem o sprawdzeniu czy w danym miejscu jest znaczek turystyczny, a co za tym idzie zapominałem o zakupie... Do momentu kiedy to w sklepie z pamiątkami w Czechach zobaczyłem znaczek: i od razu lampka w głowie - kupuj :-) i tak pierwszym znaczkiem był czeski ZT No. 2421 "Stezka Koronami Stromú Krkonoše" i się zaczęło :-) Od razu odpaliłem mapkę ZT i kląłem ile mnie w życiu ominęło, w ilu miejscach byłem, a nawet nie wiedziałem, że są tam ZT... Niemniej stwierdzilem, że nie cofam się w tył i zbieram wszystkie znaczki i próbuje zakupić te, których nie udało mi się zakupić podczas wypadóww. Tak czy siak w przeciągu kilku dni pobytu w Karkonoszach każde wyjście na szlak było przemyślane tak aby zebrać jak najwiecej. Taka to krótka historia... A profil na FB i stronkę śledzę Waszą codziennie... Teraz w ostatnim tygodniu wakacji muszę wyruszyć i zdobyć lokalne poznańskie ZT.



24.08.2020 - Maciej z Poznania

Jako rodowity Poznaniak ogromnym sentymentem darzę Szlak Piastowski, i staram się każdej wiosny lub lata zrobić sobie opartą na nim wycieczkę. Na pierwszą informację o ZT trafiłem w zeszłym roku, na stronie wspomnianego szlaku, gdy szukałem inspiracji do zaplanowania wycieczki. Był to artykuł o znaczkach kolekcjonerskich z wizerunkami władców. Zaintrygowała mnie zawarta tam informacja o grze kolekcjonerskiej i postanowiłem poczytać czym właściwie jest znaczek turystyczny, oraz zobaczyć jakie są znaczkowe miejsca w Wielkopolsce. Pierwszym moim znaczkiem był chyba "Kościół św. Jana Jerozolimskiego za murami w Poznaniu" (pewności nie mam, bo tego samego dnia nabyłem jeszcze "Brama Poznania ICHOT - Centrum Interpretacji Dziedzictwa" i "Bazylika Archikatedralna św. Ap. Piotra i Pawła w Poznaniu").


Więcej informacji

19.08.2020 - Aleksander z Leszna

Jeśli chodzi o zainteresowanie znaczkami, to natrafiłem na nie przypadkiem. Pierwszy, na zamku w Gołuchowie. Miało to miejsce niedawno, bo w tym roku. Zainteresował mnie wygląd znaczka, który wtedy potraktowałem jako pamiątkę. Coś ciekawszego niż magnes na lodówkę. Później w domu sprawdziłem, czym właściwie są znaczki turystyczne i uznałem, że fajnie byłoby wprowadzić je jako element naszych wyjazdów. 


Więcej informacji

12.08.2020 - Krzysztof z Krakowa

Przygoda ze znaczkami rozpoczęła się w zasadzie przez przypadek. Chcąc zachęcić małą córkę do chodzenia po górach byliśmy zmuszeni określić dla niej cele. Początkowo były to pieczątki ze schronisk jednak to było dla niej mało. Trudno nam określić teraz, który znaczek był pierwszy. Wydaje nam się że Cyrla ponieważ tam jesteśmy przynajmniej raz w roku. I prawdopodobnie tam córka po raz pierwszy wypatrzyła drewniany znaczek. Posiada ich obecnie 29 (te, które mamy w domu). W swojej kolekcji posiada zarówno polskie jak i słowackie znaczki, schroniska, szczyty, ale również muzea i inne miejsca. Córka obecnie ma 14 lat i mamy nadzieję, że jeszcze wiele miejsc i znaczków do zdobycia. Uwielbia ruch, sporty i wycieczki w góry. Brak znaczków w miejscach, gdzie byliśmy to zawsze duży zawód, jednak możliwość ich zdobycia poprzez zamówienie dodaje motywacji.



<< 1 5 8 9 10 11 12 15 20 25 30 35 >>