Aktualna liczba miejsc wyróżnionych Znaczkiem Turystycznym w Polsce: 1271
Na dzień dzisiejszy w Polsce 1271!

Listy i doświadczenia kolekcjonerów

<< 1 5 10 15 17 18 19 20 21 25 30 35 >>

28.08.2018 - Kamila z dolnośląskiego

Dopiero zaczynamy zbierać ZT. Podróżuję z rodziną od dawna, ale o znaczkach wiemy od tej niedzieli - kupiliśmy pierwszy znaczek na zamku Grodziec gdzie zauważyliśmy go przypadkiem w kasie. Nasza kolekcja jest dopiero w powijakach, ale na pewno ją rozbudujemy! ZT to świetna pamiątka, hobby 
kolekcjonerskie i dodatkowa motywacja, żeby zwiedzać nasz piękny kraj :)



27.08.2018 - Darek ze Stęszewa

Po Polsce turystycznie jeździmy już prawie 20 lat, a nasz pierwszy wspólny wypad to Radków w 1998 roku. Od 2005 do 2010 mieliśmy małą przerwę ( pojawia się na świecie nasza córka). Znaczkami interesujemy się niestety dopiero od 3 lat - dzięki koledze który pokazał  nam co to dokładnie  jest. Pierwsze zakupy to zapewne 2016 rok i coś w Beskidzie Śląskim. Właśnie wczoraj wróciliśmy z kolejnych wakacji, zdążyłem już wysłać zdjęcia znaczkowych zdobyczy na Państwa profil FB.


Więcej informacji

22.08.2018 - Joanna

O znaczkach turystycznych opowiedział mi kolega z firmy, w której wcześniej pracowałam. Sam z żoną zaczął jakiś czas temu je kolekcjonować i dzięki temu odwiedzać miejsca, w których jeszcze nie byli.   Polska to ogólnie bardzo ładny kraj i często w swojej okolicy można przeoczyć miejsca widziane jako  ciekawe w oczach innych ludzi. Z Justyną zaczęłyśmy spotykać się od maja i obie lubimy podróże, góry i aktywną formę spędzania czasu. Stąd też pomysł aby z takich miejsc zostawić sobie małą pamiątkę poza zdjęciami i wspomnieniami. Fajnie będzie za jakiś czas się pochwalić ile ciekawych miejsc zobaczyłyśmy. Pierwszym naszym znaczkiem był znaczek z zamku w Mosznej. 



21.08.2018 - Marcin z Solca Kujawskiego

Nasz pierwszy znaczek turystyczny odkryliśmy ostatniego dnia pobytu wakacyjnego nad morzem w Muzeum Obrony Wybrzeża na Helu. Syn nabył go zupełnie przypadkowo jako pamiątkę. Po powrocie do domu zaczerpnęliśmy wiedzy na temat znaczka, a w związku z tym, że pozostał nam jeszcze tydzień urlopu ruszyliśmy jego śladem. Postanowiliśmy w pierwszej kolejności odwiedzać miejsca położone najbliżej domu czyli Solca Kujawskiego, i tak po kolei odwiedzaliśmy: Toruń, Golub Dobrzyń, Brodnicę, Biskupin, Żnin, Wenecję, Świecie, Grudziądz, Poznań, Gniezno i inne. Zraziliśmy się pasją zwiedzania, poznawania uroków tego kraju jak i jego historii no i oczywiście nabywania kolejnych znaczków.



21.08.2018 - Agnieszka z Wałbrzycha

Tak naprawdę kolekcjonerem znaczków jest mój mąż, obecnie ma ich 21, ale nie pamiętam, który był pierwszy. Bardzo lubimy podróżować, a szczególnie kochamy góry. Kiedy gdzieś się wybieramy mąż zawsze sprawdza czy w danym rejonie jest znaczek turystyczny na waszej stronie. I na tej też stronie znalazł dziennik. Stwierdził wtedy, że chciałby taki prezent na urodziny. A ja zawsze zapamiętuje takie rzeczy więc go dostanie (a w środku voucher na weekend w górach :). Myślę, że nie spodziewa się takiej niespodzianki, tym bardziej czekam z niecierpliwością na przesyłkę.



20.08.2018 - Barbara ze Swarzędza

Dziennik turystyczny jest dla mojej córki niespełna dziesięcioletniej (urodziny ma we wrześniu). Mimo młodego wieku bardzo lubi zwiedzać zabytki, muzea itp. Udane wakacje dla niej to takie, w których może jeździć po muzeach. Dodam, że zawsze z zaciekawieniem wszystko ogląda i naprawdę wiele zapamiętuje. W zeszłym roku kupiła sobie pierwszy znaczek 385 Muzeum Sztuki Użytkowej.


Więcej informacji

15.08.2018 - Dominika z Wrocławia

Znaczkomanię zapoczątkowali moi rodzice. Dużo jeżdżą, zwiedzają - również w Czechach. Mój syn Adam - pierwszy znaczek zdobył  (mając 2.5 roku), w Muzeum Kolejnictwa w Jaworzynie Śląskiej. Tydzień później urodziła się Olka i od tego czasu wszystkie znaczki kupujemy razy dwa - bo każdy ma swoją tablicę kolekcjonerską. Jej pierwszym znaczkiem był znaczek z wrocławskiego zoo (jesteśmy z Wrocławia, więc w zoo dość często bywamy). Do lipca tego roku syn miał o jeden znaczek więcej, ale wykorzystując jego nieobecność podczas wakacji, Ola zwiedziła Muzeum Kolejnictwa i brakujący znaczek zdobyła.


Więcej informacji

15.08.2018 - Zbigniew ze Środy Wlkp.

Zainteresowanie Znaczkami Turystycznymi zaczęło się dzięki koledze, który od dłuższego czasu je zbiera, opowiedział o nich. A, że sami często podróżujemy po ciekawych miejscach w Polsce, postanowiliśmy również je kupować, po za tym są ciekawie wykonane, po prostu ładne. Pierwszym naszym znaczkiem jest Schronisko Górskie Beskid Śląski Równica. Kolekcjonowanie zaczęliśmy w czerwcu tego roku i na chwilę obecną mamy ich 27. Wciągnęło nas to do tego stopnia, że gdziekolwiek jedziemy, sprawdzamy czy są tam znaczki lub nawet jeździmy specjalnie po nie w ciekawe miejsca w okolicach naszego miejsca zamieszkania.



14.08.2018 - Joanna z Krobi

Moja przygoda ze znaczkami jest raczej banalna. Kolejny rok z rzędu wyjeżdżałam na wakacje w to samo miejsce i chciałam sprawdzić co nowego w okolicy. Na stronie gminy urzędnicy z dumą pochwalili się, że Sława (bo o niej mowa) ma również swój znaczek turystyczny. Zaczęłam czytać ideę znaczka, potem znalazłam w internecie Waszą stronę i się zaczęło. Pierwszy znaczek Sława - Jezioro Sławskie kupiłam 1 sierpnia 2018 roku (tak, dokładnie dwa tygodnie temu), potem pojechałam do Parowozowni Wolsztyn (drugi znaczek). Wracając do domu zahaczyłam o muzeum we Wschowie i oczywiście zamek w Rydzynie. Dziś mam już 16 znaczków, bo weekend spędziłam na Szlaku Orlich Gniazd. Żałuję, że wcześniej nie zwracałam uwagi na wiszące w gablotach drewniane znaczki. A ponieważ kocham zwiedzać Polskę, miałabym już pewnie kilka znaczków kolekcjonerskich.... Ale nic to, zawsze mogę pojechać drugi raz, tylko, że teraz: dla znaczka turystycznego.



14.08.2018 - Szymon z Wilkowa

Od dosyć dawna podróżuję po kraju i jestem również bardzo sentymentalny - lubię mieć pamiątkę z każdego miejsca, które odwiedzam. Z każdej podroży przywożę albo obrazek malowany na szkle (są dość rzadkie i niekiedy w mało turystycznych miejscach ciężko takie dostać), albo magnes, ale te zajmują już większość drzwi do lodówki:-) Na znaczki turystyczne natknąłem się w Muzeum Adama Mickiewicza w Śmiełowie. Wtedy to kupiłem magnes na lodówkę i pierwszy znaczek - potem oglądając znaczek natknąłem się na adres strony i tak zobaczyłem dziesiątki miejsc, które odwiedziłem, a które posiadają znaczek. Dlatego też teraz staram się uzupełnić kolekcje, ale małymi częściami, zaczynając od teraźniejszych wakacji wstecz.



12.08.2018 - Beata z Dębicy

Znaczki zbiera syn, który obecnie ma prawie 18 lat, a zaczął w roku 2013. Pierwszym znaczkiem od którego zaczęła się nasza przygoda (mówię nasza ponieważ całą rodziną daliśmy się w to wciągnąć) był znaczek ze schroniska na Brzance, z Pogórza Rożnowsko - Ciężkowickiego. Bardzo dużo chodzimy po górach, a czasami w sezonie ciężko dostać znaczki. W Tatry i Bieszczady mamy blisko, ale już w Karkonosze daleko.



9.08.2018 - Joanna z Warszawy

Wczoraj znajomy zabrał dzieci na wyprawę do Łazienek Królewskich w Warszawie. Jego dzieci wyjęły dzienniki i zbierały pieczątki. Oczywiście moim dzieciom to się spodobało i też zapragnęli mieć taki dziennik. Czekamy więc z niecierpliwością na przesyłkę i zaczynamy naszą nową przygodę ze zbieraniem znaczków i pieczątek.



7.08.2018 - Piotr z Olszowic

Razem z Żoną jesteśmy „zwiedzaczami”. Nawet będąc nad morzem wolimy zobaczyć coś nowego niż leżeć na plaży. W Polsce jest wiele ciekawych miejsc niezbyt dobrze opisanych w standardowych przewodnikach więc szukamy ciągle czegoś nowego. Wasz program znaczków podsuwa nam pomysły na kolejne wyzwania. Pierwszy znaczek jednak przywiózł nam syn będąc w ramach półkolonii w kopalni srebra w Tarnowskich Górach:) Mam nadzieję że nasza kolekcja w miarę możliwości czasowo/finansowych będzie się rozrastać:)



30.07.2018 - Iwona z Tarnowskich Gór

Do tej pory bezpośrednio zdobyliśmy 4 znaczki. Pierwszy był zakupiony na tegorocznych wakacjach w Starachowicach w Muzeum Przyrody i Techniki . Zauważyliśmy go w trakcie oczekiwania na rozpoczęcie oprowadzania, potem kolejny nabyliśmy w Muzeum Orła Białego i tam chyba trafiliśmy na ulotkę i zaczęliśmy się wczytywać w temat, a że nasz młody turysta Kajetan lubi zbieractwo, więc uznaliśmy, że warto poszerzać pasję dziecka . Udało mu się już zobaczyć więcej miejsc, ale nie wszystkie mają już przyznane znaczki. Ja również kiedyś zbierałam pieczątki ze schronisk i muzeów tylko do książeczki PTTK. Obecnie są jak się okazuje ciekawsze propozycje co mnie bardzo cieszy.



19.07.2018 - Mariola z Warszawy

O znaczkach usłyszeliśmy ponad rok temu od jednej z turystek w drodze na Igliczną. Od tamtej pory moja obecnie 7 letnia córka zachorowała na ZT. Do tej pory zbierała tylko pieczątki. Także pierwszy zakupiony znaczek zdobyliśmy na Śnieżniku. I tak zaczęliśmy naszą przygodę. Kolekcja córki liczy już 11 ZT. 


Więcej informacji

18.07.2018 - Krzysztof z Leszna

Pierwszy znaczek 2 lata temu przywiozła mojemu synowi ciocia. Ponieważ wakacje spędzamy na zwiedzaniu Polski wszyscy złapaliśmy bakcyla. Znaczki zbiera syn jednak wspieramy go w tym i dopingujemy. Syn w tym roku skończył 13 lat. W przyszłym tygodniu ma imieniny stąd taki pomysł na prezent. Jedyny mankament znaczków to ich... cena. W tym roku podczas tygodnia nad morzem zebraliśmy 15 znaczków, w górach 9. Najdroższy kosztował 12 złotych. Mamy odwiedzone mnóstwo miejsc, które mają znaczki, ale byliśmy tam zanim zaczęliśmy je zbierać. Zbieramy się wciąż do wysłania zamówienia na te, których nie udało się dostać, jak i po te sprzed 3,4,5 lat. Syn dodatkowo zbiera także monety pamiątkowe z miejsc, które zobaczył. Ma także znaczki z Czech. Jest to świetny pomysł " na podpowiadanie" co warto zobaczyć. Podczas swoich podróży przekonaliśmy się, że są miejsca, które OBOWIĄZKOWO powinny mieć znaczek lecz go nie posiadają. Północna część kraju jest uboga w znaczki, a Trójmiastu powinno być wstyd. Pozdrawiamy i życzymy wielu nowych zgłoszeń z ciekawych miejsc w Polsce.



18.07.2018 - Joanna z Poznania

W tym roku po raz trzeci byliśmy w Zakopanym, ale nie po to by zwiedzać Krupówki ;). Pierwszego dnia postanowiliśmy wejść na Wielki Kopieniec, tak żeby przywitać się ze szlakami i z naszymi kochanymi górami. Wchodząc na teren parku w Jaszczurówce - Dolina Olczyska, kupiliśmy bilety i syn - Piotr zauważył książeczkę GOT PTTK. Kupiliśmy ją również, przybiliśmy od razu pieczątkę, i w drogę. Następnego dnia wyruszyliśmy na Morskie Oko. W kasie na parkingu w Palenicy Białczańskiej - bilet i pieczątka. Pogoda piękna, piękne widoki, Wodogrzmoty Mickiewicza, śliczne zdjęcia do rodzinnego albumu. Po drodze kilka postoi, by nacieszyć oko i zapamiętać jak najwięcej. Dotarliśmy do Morskiego Oka :) CUDOWNE! Pieczątka przybita, chcieliśmy iść na Czarny Staw, ale niestety zaczął padać deszcz. W drodze powrotnej postanowiliśmy odwiedzić schronisko PTTK w Dolinie Roztoki. Pięknie widoki, cisza taka ,że aż człowiek szeptem rozmawia, by jej nie zakłócać, pyszna herbata, dłuższa chwila odpoczynku. To właśnie tam, w schronisku W. Pola syn kupił pierwszy znaczek. I tak to się zaczęło, ze znaczkami .


Więcej informacji

16.07.2018 - Tomasz z Krostoszowic

Ogólnie znaczki zbiera moja córka Lidia (9 lat). Pierwszym jej znaczkiem był ten ze schroniska na Magurce Wilkowickiej. Chciała sobie kupić jakąś pamiątkę z wycieczki, a nie chciała już maskotek, drewnianych zabawek, czy tym podobnych badziewii. I tak ją namówiłem za znaczek, opowiadając że jest dużo miejsc, w których można je dostać, zarówno w Polsce jak i w Czechach (bo mieszkamy przy granicy i często jeździmy tam na wycieczki). I tyle, tak się zaczęło. A teraz chcę jej zrobić niespodziankę urodzinową i uzupełnić kolekcję.



16.07.2018 - Sławek z Makowa Mazowieckiego

Moim pierwszym znaczkiem był ten opatrzony nr. 349 tj. Pałac w Rogalinie. Ponieważ jestem miłośnikiem zwiedzania, a zwłaszcza tych miejsc, które są mniej, a nawet wcale nie znane, spędzając wakacje w swojej rodzinnej i ukochanej Wielkopolsce zawędrowałem do Rogalina. Podczas kupowania pamiątek z wizyty w tym pięknym pałacu, pani która je sprzedawała spytała mnie czy znam ideę znaczka turystycznego i go zbieram. Oczywiście nie miałem o tym zielonego pojęcia. 


Więcej informacji

14.07.2018 - Grzegorz z Jaworzna

Od zawsze coś kolekcjonowałem, do dziś mam zbiory podkładek i kapsli piwnych od lat 90tych . 
Niestety mam na to coraz mniej czasu . A znaczki zbierają znajomi i tez mnie tym jakoś zarazili i postanowiłem zbierać z miejsc odwiedzonych. Pierwsze 4 znaczki zdobyłem z synami w czerwcu tego roku w Sopocie :) Po kolejne 4 wybieram się rowerem do Mysłowic :), a rower to kolejna pasja od wielu lat. 



13.07.2018 - Grzegorz z Gdańska

Na Znaczki Turystyczne trafiłem przez przypadek przeszukując strony z Parkami Narodowymi z informacjami gdzie mogę zdobyć znaczki z parkami. Pierwsze znaczki dostałem w Sopocie ponieważ mieszkam w Gdańsku. Następne dostałem w Pucku, we Władysławowie, jeden na Helu i w miejscowości Nadole. Łącznie do tej pory zdobyłem 11. Dzięki tym znaczkom uznałem, że są fajne miejsca do zwiedzenia.



12.07.2018 - Mirosław z Chorzowa

Po powrocie z wczasów zobaczyłem na FB, że ktoś pochwalił się swoją kolekcją znaczków turystycznych, widywałem wcześniej takie znaczki, ale nie wiedziałem, że jest cała kolekcja oraz strona internetowa, z której dowiedziałem się, które miejsca mają swoje znaczki oraz, że można zamówić brakujące.  Bardzo mnie to cieszy bo na wczasach zwiedziłem latarnie morskie, a że zbieram bilety oraz pocztówki z pieczątkami miejsc, które zwiedziłem, to będę mógł przesłać skany i je zamówić. Mieszkam na śląsku i jest tu bardzo dużo miejsc, które mają swój znaczek, a uwielbiam jazdę na rowerze, więc mogę te dwie rzeczy połączyć. Czekam tylko na dziennik i ruszam. Pierwsze moje znaczki są ze Skansenu w Chorzowie. Strona internetowa bardzo ciekawa i interesująca, bardzo dużo informacji na temat znaczków i wszystkiego co z nimi związane.



9.07.2018 - Izabela z Kostrzyna nad Odrą

Pierwszy znaczek był kupiony w maju tego roku przez przypadek w Karpaczu w kościółku Wang jeszcze wtedy nie wiedziałam co to, ale byłam z 6 letnią córką po raz pierwszy w górach i pomyślałam, że kiedyś mój tato zbierał dla mnie pieczątki do książeczki PTTK to dlaczego ja mam nie kupić córce znaczka na pamiątkę? I kupiłam...ale zaczęłam dociekać i jak zaczęłam tak przestać nie mogę mamy ich dopiero kilka, ale zbieramy też naklejki i trochę więcej mamy kart z naszej okolicy...ale czekam na urlop i ruszam z córcią na znaczkowy szlak.



28.06.2018 - Izabela z Łodzi

Pierwszy znaczek kupiła rok temu moja córka podczas wycieczki klasowej do naszego łódzkiego muzeum (nr 224). Wcześniej kupowaliśmy pocztówki i zbieraliśmy pieczątki (najpierw na widokówkach, od 2 lat w książeczce PTTK). Po tym pierwszym znaczku udało nam się kupić kolejne np. Zamek Chojnik, Jaworzyna Krynicka i Babia Góra.

W sierpniu wybieramy się po raz kolejny do Zakopanego i postanowiliśmy sprawdzić na stronie internetowej, gdzie możemy kupić znaczki z Tatr. Niestety okazało się, ze niektóre są dostępne tylko drogą korespondencyjną. I taka jest nasza historia :-)



22.06.2018 - Małgorzata z Zabrza

Zaczęłyśmy z siostrą zdobywać korony gór polskich i przy okazji znaczki. Czasem musimy zboczyć z gór w jakieś miejsce, gdzie jest znaczek. Znaczki są fajnie wykonane i są fajna pamiątką. Pierwszy zdobyty to gdzieś koło Bielska – Magurka albo Czupel. No i przy okazji ostatnio w końcu wybrałam się do Sztolni w Tarnowskich Górach i do Kopani Srebra, mam bardzo blisko, ale teraz się zmotywowałam.



<< 1 5 10 15 17 18 19 20 21 25 30 35 >>