Aktualna liczba miejsc wyróżnionych Znaczkiem Turystycznym w Polsce: 1362
Na dzień dzisiejszy w Polsce 1362!

Listy i doświadczenia kolekcjonerów

<< 1 5 6 7 8 9 10 >>

29.08.2016 - Natalia z Gniezna

Jako dziecko oglądałam w telewizji nie tylko bajki, ale również dzięki dziadkowi programy Discovery, National Geographic i słynny w tym czasie serial The Amazing Race. I te właśnie programy zaowocowały zainteresowaniem geografią, historią, sztuką, różnorodnością kultur. Dzięki temu m.in. od wielu lat zbieram  widokówki z całego świata (mam ich ponad 300). Znowu dzięki dziadkowi, który przypadkiem natrafił na Waszą stronę internetową, dowiedziałam się o idei znaczka. Pierwszy znaczek zakupiłam właśnie w Gnieźnie w Muzeum Początków Państwa Polskiego. I tak oto zaczęła się moja przygoda ze znaczkami. Przed każdą  podróżą sprawdzam czy jest możliwość zakupu w pobliżu nowego znaczka. Zaznaczam, że wszystkie znaczki posiadane przeze mnie pochodzą z miejsc, w których osobiście byłam.



27.08.2016 - Robert z Mikołowa

Moja przygoda ze ZT rozpoczęła się nie tak dawno, bo na wiosnę b.r. Wtedy to znajomy poprosił mnie o pomoc w zdobyciu ZT z mojej najbliższej okolicy, bo jemu się nie udało. Tym pierwszym był ZT z Muzeum Energetyki w Łaziskach Górnych.  Pomyślałem wtedy czemu i ja miałbym nie zbierać, tym bardziej, że w miarę często podróżuję i zwiedzam różne zakątki naszego kraju. Tak więc wirus zbieractwa się rozprzestrzenia i zbiera swoje żniwo :)



24.08.2016 - Marcin z Trzyciąża

Pewnego czasu zaczęliśmy z żona Małgosią zbierać pamiątki z miejsc, w których byliśmy wspólnie (były to metalowe otwieracze z elementami charakterystycznymi dla danego miejsca) niestety nie wszędzie można je kupić i stąd wziął się pierwszy znaczek turystyczny, kolejny To Zamek w Będzinie, a potem na przemian otwieracz albo znaczek turystyczny. Teraz chcielibyśmy zgromadzić pamiątki z miejsc, w których byliśmy dawno i raczej tam nie wrócimy, a które przypomną nam tamte czasy. Wszystkie "zdobycze" niespiesznie i dumnie wiszą na ścianie na baaaardzo dużej lipowej desce. Szkoda, ze w tak wielu pięknych zakątkach nie ma jeszcze znaczków. Serdecznie pozdrawiamy: Marcin, Małgosia i Ania:-)



23.08.2016 - Mariusz z Grójca

Na wstępie chciałbym Państwu podziękować za wprowadzenie idei Znaczka Turystycznego do Polski. Człowiek zawsze zbierał różne gadżety z podróży, ale zawsze po włożeniu do szuflady był to swoisty misz-masz bez ładu i składu. Teraz gdy gdzieś wyjeżdżam z rodziną cieszy fakt, że mogę zdobyć bardzo ładną pamiątkę ze zwiedzonego miejsca, ale także zaczynam dostosowywać niektóre wycieczki pod kątem zdobycia wyżej wymienionego znaczka. Dzięki Znaczkom Turystycznym odkrywamy bardzo wiele magicznych miejsc, o których wcześniej nawet bym nie wiedział, bo wszyscy zazwyczaj jeździmy tam gdzie są miejsca znane i lubiane.



22.08.2016 - Maciej z Wrocławia

Jeszcze dwa lata temu nie mieliśmy pojęcia o istnieniu znaczka turystycznego. Właśnie wtedy w wakacje pojechaliśmy po raz kolejny do Pragi. Jako, że jestem miłośnikiem kolei, poszedłem na dworzec główny w Pradze do centrum obsługi klienta, aby kupić jakiś gadżet z koleją. I kupiłem szklankę z wyobrażeniem Pandolino. Przy okazji pracownik centrum zaproponował mi drewniany znaczek - Mezínarodní setkání parních lokomotiv řady 52.


Więcej informacji

22.08.2016 - Marcin z Kraśnika

Moim pierwszym znaczkiem turystycznym jest nr 518 tj. Muzeum Rybołówstwa Morskiego w Niechorzu. Szukałem pamiątki z pobytu w tamtych stronach i znalazłem. Mam 10 sztuk znaczków,ale ponad 20  udokumentowanych pobytów także kolekcja powiększy się po wcześniejszej Waszej weryfikacji.



21.08.2016 - Ola, Filip, Magda i Paweł z Łodzi

Wraz z małżonką i dwójką naszych skarbów (Ola - lat 10 , Filip - lat 8) jesteśmy dość mobilną rodziną. Wszystko dzięki chęci poznawania nowych miejsc i pewnie dzięki wychowaniu przez mojego Tatę.  Był to człowiek, którego nigdy nie ciągnęło poza granicę Polski. Wpajał mi teorię, iż w naszym kraju jest tak wiele pięknych miejsc, że i tak wszystkich nie zdążymy zobaczyć.


Więcej informacji

18.08.2016 - Rafał z Kostrzyna nad Odrą

Przygoda tak zwanego znaczkomaniaka :-) rozpoczęła się parę miesięcy temu kiedy kolega z pracy pochwalił się nowym znaczkiem turystycznym... Przekazał mi info co to jest , gdzie go można dostać i jaka jest idea zbierania...Zainteresowało to mnie i od razu wraz z rodziną zrobiliśmy pierwszy krok w nasze miasto.....Jak na razie posiadamy dwa znaczki turystyczne z Kostrzyna nad Odrą ale pod koniec sierpnia planujemy wyjazd w Karkonosze i nasza kolekcja się powiększy.....pozdrawiamy.



17.08.2016 - Emilia ze Świebodzina

Nasza przygoda ze znaczkami zaczęła się stosunkowo niedawno. Jesteśmy z województwa lubuskiego i postanowiliśmy zwiedzić okolice i miejsca, w których jeszcze nas nie było, a są warte uwagi. Zbieramy się z rodziną w samochód i jedziemy, a to do Parku Narodowego, Krajobrazowego, a to muzeum jakieś, pałacyk itp. W Drzonowie po raz pierwszy zobaczyliśmy znaczek, ale go nie zakupiliśmy. Po powrocie do domu mąż poszperał po stronach internetowych i poczytał o tym co to są te znaczki. Idea ich zbierania przypadła nam do gustu, a i pojawiły się nowe punkty które warto zobaczyć. Oto nasza historia : )



16.08.2016 - Alicja z Wrocławia

Co się tyczy zainteresowania znaczkami to jest ono bardzo prozaiczne – koleżanka w pracy. Wiedziała że w wielu miejscach już byłam to zasugerowała abym na pamiątkę oprócz zdjęć pozbierała sobie znaczki.



15.08.2016 - Grzegorz z Sulechowa

Pierwszy raz usłyszałem o nich od Pana Sławomira, którego miałem przyjemność spotkać w Piotrkowie Trybunalskim gdzie Pan Sławek pracuje i gdzie ja także akurat byłem na delegacji, w efekcie awarii samochodu trafiłem do warsztatu samochodowego w którym Pan Sławek pracuje. Auta nie udało się niestety naprawić ze względu na natłok prac w warsztacie co zmusiło mnie do poszukiwania innego warsztatu, ale z wizyty kilkuminutowej przerodziła się wizyta w kilkunasto/kilkudziesięcio. Pan Sławek opowiedział mi o idei ZT oraz sposobie jak sam pozyskuje ZT, pokazał sposoby kolekcjonowania przez różnych ludzi, możliwości jakie oferuje strona internetowa ułatwiająca wyszukiwanie nowych znaczków i w jakiś sposób ich ewidencjonowanie...


Więcej informacji

15.08.2016 - Andrzej z Bydgoszczy

Z ZT zetknąłem się dokładnie 20.09.2013 r. w trakcie zwiedzania Pszczyny. Pomysł mi się spodobał, więc od tej pory planując trasy wycieczek wspomagam się również Waszą mapą ZT. Nawet w drodze z Bydgoszczy (moje miejsce zamieszkania) na Śląsk Opolski, gdzie odbywał się ślub mojej córki, jadąc samochodem z garniturami i sukniami (w tym ślubną) i tak musieliśmy z córką zwiedzić kilka miejsc, przy okazji zdobywając ZT nr 347, 353 i 510



10.08.2016 - Anna z Piątku

O znaczkach dowiedziałam się od mojej bratowej. Naszym pierwszym znaczkiem jest znaczek kupiony w Malborku. Bardzo podoba mi się idea przedsięwzięcia. Nasze dzieciaki chętnie odwiedzają miejsca gdzie mogą powiększyć swoją kolekcję. Gdy jesteśmy w danym zakątku Polski, najpierw chcą odwiedzać "znaczkowane" miejsca. Jest to dla nich duża frajda i satysfakcja gdy już dany zdobędą. Dziękujemy i pozdrawiamy.



05.08.2016 - Marek z Bierunia

Pierwszy znaczek kupiliśmy w Wiśle, przy okazji zwiedzania skoczni imienia Adama Małysza, z przypadku. Kolejny na wakacyjnym wyjeździe w Wojsławicach w Arboretum. Dotarliśmy w końcu do Złotego Stoku i tam poznaliśmy dokładniej historie znaczków turystycznych i oczywiście kolejne znaczki do kolekcji. Teraz postanowiliśmy powiększyć naszą kolekcję o znaczki z miejsc gdzie byliśmy wcześniej.



01.08.2016 - Mateusz z Iskrzyni

Zainteresowanie znaczkami rozpoczęło się od tego, iż w majowy weekend 2015 byłem z wizytą u babci w Wałbrzychu.  Na ten okres miałem w planach zdobycie najwyższych szczytów tamtejszych gór (tj. gór Wałbrzyskich i Kamiennych). Będąc już na trasie  dotarłem do schroniska PTTK Andrzejówka. Tam (w tym jakże urokliwym miejscu) w niewielkiej gablotce moją uwagę przykuł drewniany krążek (był to znaczek nr 32 schronisko Andrzejówka).


Więcej informacji

29.07.2016 - Maria z Gdańska

Pierwszy znaczek był z zamku z Radzynia Chełmińskiego. Znaczek chcieliśmy od tak jako pamiątkę, że tam byliśmy. Dopiero Pani Przewodnik powiedziała nam, że całkiem niedawno został im przyznany ZT i opowiedziała nam troszeczkę szerzej o tym, i tak to się u nas zaczęło. Za dużo to jeszcze ich nie mamy, bo dopiero 19, ale za to wszystkie tegoroczne i planujemy kolejne :). Pomyśleliśmy również o uzupełnieniu kolekcji z tych miejsc, gdzie byliśmy w latach ubiegłych, a jeszcze nie wiedzieliśmy o istnieniu ZT.



26.07.2016 - Dorota i Alwin z Oldenburga

W tym roku urlop spędzaliśmy w Brennej. Któregoś dnia przeszliśmy szlakiem Utopca do schroniska na Grabowej. Mój mąż chciał dać dzieciom coś za wytrwałość. Zobaczył znaczki, jeden ze schroniska, drugi z ogrodu bajek. Spodobały nam się. Zobaczyłam przywieszkę i zaczęłam pytać co to. No i tak się zaczęło. Dwa dni później byliśmy na Równicy, a potem w Wiśle na skoczni Małysza. Później w środkowej Polsce pojechaliśmy do Uniejowa zobaczyć zamek i termy. Uważam znaczki turystyczne za bardzo dobry pomysł. Są w wielu miejscach, o których nie słyszałam, a są na pewno warte zobaczenia.



25.07.2016 – Robert z Piły

Pierwszym znaczkiem był znaczek nr 367 - Wyrzyska Kolejka Powiatowa. Zaczęło się bardzo banalnie i przez przypadek, pewnie jak w większości wypadków - odwiedzając w tym roku kolejkę, w wagonie zobaczyliśmy plakat reklamujący znaczki turystyczne i nasza córka koniecznie chciała go mieć. Do tego znaczka była przyczepiona krótka informacja odnośnie gry "w znaczki", w której zebranie 10 znaczków z kolejnymi numerami premiowane jest znaczkiem specjalnym.


Więcej informacji

21.07.2016 - Maciej z Warszawy

Pierwszym znaczkiem był znaczek z Ciężkowic – Skamieniałe Miasto zakupiony jako pamiątka z ostatniego wyjazdu. Cóż, do tej pory kolekcjonowałem pieczątki i medale Złotej Polski i przypadkowo zastanawiając się nad wyborem pamiątki z Ciężkowic wpadł mi w ręce znaczek. Poczytałem zainteresowałem się grą kolekcjonerską i znaczkami zagranicznymi i tak zostało. Póki co uzupełniam rejony Warszawy i kupuje znaczki przy okazji weekendowych wycieczek. Żałuje tylko że tak późno spotkałem na swojej drodze ZT gdyż w kilka miejsc na pewno prędko nie uda mi się wrócić.



20.07.2016 - Łukasz z Lublińca

Zainteresowanie ZT zapoczątkowała wizyta w Będzińskim Zamku gdzie była wystawa ZT raz kupiłem tam 3 pierwsze znaczki. Od tamtego czasu jeździmy z żoną po różnych miejscach i zabieramy znaczki.



20.07.2016 - Jaroslav z Lubawki

Jeżeli chodzi o za interesownie znaczkami od 14 lat należę do Klubu Czeskich Turystów, dość dużo podróżuje po Czechach, Słowacji, Węgrzech itd. zawodowo i prywatnie, lubię mieć jakąś “pamiątkę (trofeum)” a znaczki są ciekawe, nie jest to papier, plastik, mają interesującą formę. Tak więc Czeskich mam już ponad 500 szt. polskich, węgierskich, słowackich austriackich, niemieckich chyba też ponad 500 łącznie. Natomiast, który znaczek był pierwszy, powiem szczerze już nie pamiętam.



19.07.2016 - Martyna i Adrian ze Zgorzelca

Jestem ze Zgorzelca - Śnieżka, Śnieżne Kotły, Jańskie Łaźnie, piesze wycieczki z Karpacza, Świeradowa czy Szklarskiej Poręby znam od dziecka. Z kolegą wielokrotnie nocowaliśmy już w każdym schronisku w Sudetach. Jednak nie interesowałem się znaczkami turystycznymi - aż do czasu kiedy poznałem swoją narzeczoną :)  Ona pierwsza mi kupiła znaczek na jednej z wycieczek i od tamtego czasu kupujemy znaczki jak tylko je znajdziemy. Martyna wszywa je w chustę ja na razie zbieram do szuflady bo czekam na barek drewniany na którym chciałbym je mocować - zbieram bo barek jaki sobie wymarzyłem jest robiony ze starej beczki.



17.07.2016 - Paweł z Poznania

W pierwszym tygodniu lipca udało mi się wraz z małymi dziećmi zdobyć Szczeliniec gdzie po raz pierwszy zetknąłem się ze Znaczkami Turystycznymi. Pobieżnie poczytałem o ZT w internecie i zakupiłem dwa znaczki dostępne w schronisku. Podczas wojaży po Kotlinie Kłodzkiej zakupiłem jeszcze parę sztuk (między innymi w Dusznikach oraz Złotym Stoku). Po powrocie do domu, usiadłem na poważnie do Tematu ZT. Na oficjalnej stronie całej Idei znalazłem informację o tym, że można zamówić u Państwa ZT z miejsc w których się było a o ZT nic się wtedy nie widziało. Obecnie /4.08.2016znaczków mam już niemal 20 i kolekcja ciągle się powiększa :)

Dziękuję :)



12.07.2016 - Urszula z Dobronia

Zainteresowanie znaczkami wzięło sie z chęci posiadania rzetelniejszej dokumentacji z odwiedzanych miejsc. O znaczkach dowiedziałam się od koleżanki z pracy przy poruszanym temacie o górskich wędrówkach. Od kilku lat jeżdzimy z dziećmi (właściwie to młodzież) na turnusy rehabilitacyjne, wiadomo ze oprócz zabiegów ważny jest kontakt z przyrodą, ukazywanie muzealnych obiektów.


Więcej informacji

12.07.2016 - Tadeusz z Iławy

Podróżować, zwiedzać zabytki, przebywać szlaki turystyczne pieszo, rowerem bądź samochodem lubiłem, lubię i będę lubił od zawsze i na zawsze. Bardzo żałuję, że dopiero w tym roku zainteresowałem się znaczkami turystycznymi. Mieszkam w województwie warmińsko-mazurskim w Iławie. Jest mi niesłychanie przykro, że w województwie, w którym jest tak dużo zabytków jest tak mało miejsc znaczkowych.


Więcej informacji

12.07.2016 - Stanisław z Tarnowa

Na temat Znaczka Turystycznego przeczytałem artykuł, który mówił o Sanktuarium MB Tuchowskiej w Tuchowie i właśnie o znaczku przedstawiającym to Sanktuarium. Było to chyba z kilka miesięcy temu. Nie przywiązałem większej uwagi temu tematowi, choć od zawsze interesowała mnie szeroko pojęta turystyka. Na przełomie czerwca i lipca tego roku byłem z żoną w sanatorium w Żegiestowie Zdroju. Po zabiegach zwiedzaliśmy okolice jak: Piwniczna Zdrój, Krynica Zdrój,Muszyna i inne. W Muszynie właśnie zwiedziliśmy między innymi Ogrody Biblijne i tam zakupiłem pierwszy Znaczek Turystyczny Nr.199 - właściwie też przypadkowo natknąłem się na ten znaczek szukając folderów w punkcie informacyjnym.


Więcej informacji

07.07.2016 - Joanna z Łodzi

Jakiś czas temu Znajomy pokazał nam swoją kolekcję znaczków, ale jakoś nie wzbudziło to mojego entuzjazmu. Dopiero w tym roku przemierzając górskie szlaki Karkonoszy moje córki w schronisku na Szrenicy wypatrzyły znaczek. Miał być prezentem do kolekcji dla znajomego ................zapoczątkował naszą rodzinną kolekcję.  Wcześniej przemierzałyśmy Pieniny stąd nasze zamówienie. Teraz córki rozjechały się na wakacyjny wypoczynek, ale przed wyjazdem kazały mi sprawdzać czy będą mogły zdobyć kolejne znaczki, czyli znaczkomania jest zaraźliwa.



05.07.2016 - Edyta z Kudowy Zdroju

Moim zainteresowaniem znaczkami turystycznymi zaraziłam się od mojej, niewiele ode mnie starszej cioci, z którą często wędruję w poszukiwaniu wrażeń po zabytkach. Należymy razem do Dolnośląskiego Towarzystwa Miłośników Zabytków, z którym też zwiedzam w grupowych wypadach. Pierwszy swój znaczek zdobyłam w Pałacu Kuks po czeskiej stronie granicy.



03.07.2016 - Justyna z Kalet

Jesteśmy rodziną z Kalet. Julia 4 lata, mama i tata. Rodzinnie jeździmy na wycieczki i zbieramy znaczki, pierwszy kupiliśmy w zeszłym roku w Będzinie w Pałacu Mieroszewskich. Wcześniej słyszeliśmy o tym, ale jakoś nie wciągnęło nas. Teraz znaczek jest medalem za zwiedzanie dla dziecka i dla nas. Mamy ich 21 sztuk dopiero. Teraz każdy wyjazd poszukujemy znaczków i może byśmy skompletowali kilka wstecz. Każdy wyjazd opisujemy w naszym zeszycie wycieczek i zbieramy bilety i potwierdzenia.



30.06.2016 - Joanna z Opola

Znaczki, no cóż... zaczęło się od tego ze mojemu malutkiemu jeszcze synkowi zrobiłam taki plecaczek turystyczny (z wojskowego chlebaka), na którym przypinaliśmy przypinki z miejsc w których był, by miał takie miejsce pamiątek. Później okazało się ze przypinki wychodzą z obiegu z uwagi na fakt iż kłują i są niebezpieczne (no cóż...), a o znaczkach dowiedziałam się przypadkiem podczas wizyty w Ogrodzie Botanicznym we Wrocławiu, gdzie je zobaczyłam przy kasie. Kupiłam jako pamiątkę, a później weszłam na Państwa stronę i tak się zaczęło :).


Więcej informacji

30.06.2016 - Piotr z Podlipia

Uczęszczam do technikum obsługi turystycznej w Olkuszu i w miesiącu maju byłem na praktyce w Biurze Promocji i Informacji Publicznej UM Olkusz, w czasie której braliśmy udział w rozpoczęciu sezonu turystycznego 2016, na którym to przedstawiciel Państwa (przepraszam bardzo, ale nie pamiętam imienia i nazwiska, ale chyba był to ktoś z zarządu) zaprezentował 4 nowe znaczki atrakcji Olkusza i jego okolic. Ciekawie bardzo je przedstawił i spodobała mi się Państwa idea, jak i same znaczki, które muszę przyznać są wykonywane po prostu świetnie. Od tamtego czasu jak na razie w kolekcji mam jedynie 4 znaczki z ww. Olkusza:  Zamek Rabsztyn (pierwszy nabyty przeze mnie), Rezerwat Przyrody Pazurek, Kolekcja Minerałów i Skamieniałości w Olkuszu oraz Muzeum Afrykanistyczne w Olkuszu.


Więcej informacji

30.06.2016 - Patrycja z Olkusza

Pierwsze znaczki kupiliśmy w Olkuszu, gdzie mieszkamy. W tym roku je u nas wprowadzono, aż 4 sztuki. I tak się nasz syn zakręcił, że zbieramy dalej :-) Teraz planujemy wakacje znaczkowym szlakiem.



23.06.2016 - Emilia i Marcin z Poznania

Pierwszym znaczkiem turystycznym był znaczek no 606 Jaskinia Niedźwiedzia w Kletnie. Jego historia jest wg nas dosyć oryginalna. Ostatni odcinek dojazdu do jaskini jest wyłączony z ruchu z racji tego, iż zaczyna się Śnieżnicki Park Krajobrazowy. My zakazu wjazdu nie zauważyliśmy i podjechaliśmy pod samą jaskinię, za co dostaliśmy ostrą reprymendę od pracownika jaskini. Groził nam mandat więc chcąc szybko uspokoić sytuację, zapytaliśmy pracownika czy jest możliwość zakupu pamiątek w jaskini, na co uzyskaliśmy odpowiedź, że można zakupić różnego rodzaju pamiątki, w tym znaczek turystyczny, który po zwiedzeniu jaskini zakupiliśmy. A cała ta sytuacja miała miejsce dzień po naszych zaręczynach, które miały miejsce w... Kopalni Złota w Złotym Stoku:) Od tego momentu zanim wyruszymy w dany region Polski, sprawdzamy na stronie internetowej znaczków, którą ciągle śledzimy i bardzo nam się podoba, czy można tam zdobyć znaczek turystyczny.



15.06.2016 - Bartosz z Lipna

Na ZT natknąłem się zupełnie przypadkowo podczas przeglądania strony Jura Parkuw Krasiejowie. W aktualnościach widniała informacja, że Park posiada swój ZT. Zaciekawiony tematem odwiedziłem stronę internetową ZT i zapoznałem się z tym ciekawym zjawiskiem :) Mam 2 letniego synka i uznałem, że będzie to dla niego bardzo fajna pamiątka z wyjazdów, a gdy będzie starszy to mam nadzieję, że będzie to dla niego dodatkowa atrakcja i zachęta do wspólnych wycieczek i kolekcjonowania znaczków :) Za kilka lat mam nadzieję, że jego kolekcja będzie ogromna ;)  Pierwszym znaczkiem jest znaczek z Morskiego Oka.



14.06.2016 - Mariusz z Grójca

Na wstępie chciałbym podziękować za ,,zarażenie'' mojej córki Alicji zbieraniem znaczków turystycznych.  Bo choć dużo jeździmy i zwiedzamy w Polsce to nigdy wcześniej o nich nie słyszeliśmy. Zaczęło się to kolekcjonowanie przez przypadek, bo dziecko z każdej wyprawy chciało mieć jakiś fajny breloczek. Nieszczęśliwie w zamku w Czersku (mazowieckie) breloczków nie mieli, ale był jakiś taki ładny ,,medal'' :) Później poczytaliśmy co i jak, i od tej pory tak układamy plany naszych wycieczek, by były po drodze też Znaczki Turystyczne :)))



29.05.2016 - Dominika ze Szczecina

Na początku chciałam pogratulować inicjatywy znaczkowej, świetny pomysł na ciekawą pamiątkę z podróży. Aż dziwne, że dopiero teraz je odkryłam! Wpadłam na znaczki przypadkiem, tuż przed wyjazdem w nasze polskie góry ściągając aplikację. Myślałam początkowo, że służy do czegoś zupełnie innego i dopiero wchodząc na Państwa stronę internetową zobaczyłam o co chodzi. Tak się złożyło, że urlop zaplanowałam w dolnośląskim + północ Czech i pierwsze znaczki właśnie pochodzą z tych rejonów. W sumie uzbierałam 20 szt, w tym 7 z Polski.


Więcej informacji

23.05.2016 - Monika ze Strzelna

Nasza historia ze znaczkami turystycznymi zaczęła się całkiem niespodziewanie w zeszłym roku. Jadąc na wakacje nie mieliśmy kompletnie pomysłu co zwiedzić, zobaczyć, gdzie się wdrapać na górę. I tak zdecydowaliśmy się na wejście na Szczeliniec. Kiedy dotarliśmy do schroniska, kupując kawusie mój mąż stwierdził, że zna te znaczki a mi wpadły w oko bo lubiłam zawsze mieć pieczątkę z danego miejsca więc  zgodziłam się na znaczek :-)  Jak się później okazało ominęła nas okazja posiadania dwóch znaczków z jednego miejsca ale to z czystej niewiedzy kupiliśmy tylko jeden. Po powrocie do hotelu zaczęłam szukać czytać i sprawdzać gdzie są kolejne znaczki i tym samym urodził się nam cudowny plan wycieczki - kopalnia złota, twierdz Kłodzko i Srebrna góra, szlak ginących zawodów itd. Udało się również zdobyć dwa znaczki czeskie :-)


Więcej informacji

23.05.2016 - Rafał z Poznania

Jeśli chodzi o znaczki to tak na prawdę zawsze interesowała mnie turystyka (zwłaszcza po Polsce). Już za młodych lat dużo jeździłem, chodziłem i zwiedzałem. Niestety w tamtym czasie nie było jakby "mody" na zbieranie potwierdzeń, pieczątek, itp. a slajdy które kiedyś były robione gdzieś zaginęły lub się zniszczyły. Teraz jako już dorosły staram się zwiedzać w Polsce to co w moich możliwościach tak finansowych jak i czasowych. Z każdego z odwiedzonych miejsc staram się przywieźć nie tylko rodzinie, ale i także sobie jakąś drobna pamiątkę. Na Znaczki Turystyczne trafiłem zupełnie przypadkiem szukając czegoś na Facebooku. Oczywiście od razu się na stronie zarejestrowałem, zgłębiłem ją jak to się mówi od deski do deski. na następny dzień bardziej z ciekawości poszedłem w Poznaniu do "Bramy Poznania - ICHOT" i kupiłem pierwszy znaczek. Później odwiedziłem muzea w których nie raz byłem, zbierałem w nich pieczątki i ku mojemu zaskoczeniu pani w Muzeum Narodowym zapytała czy chcę znaczek kupić tylko z muzeum czy także drugi (który okazał się jokerem z okazji Jubileuszu Chrztu Polski).


Więcej informacji

23.05.2016 - Monika z Piły

Z zamiłowania jestem turystą rowerowym. Jak to zwykle bywa do domu zawsze się przywozi coś na pamiątkę. Będąc na jednym z Rajdów Rowerowych zwiedzaliśmy Muzeum w Śmiełowie i to tam kupiłam swój pierwszy znaczek na tz. " pamiątkę". Potem była lektura Waszej strony internetowej która mnie zainteresowała, za tym poszła aplikacja na telefon itd. Teraz moje wyjazdy planowane są tak, żeby choć jeden znaczek przywieść. W ten sposób moja kolekcja stopniowo się powiększa. Pozdrawiam Wszystkich kolekcjonerów.



13.04.2016 - Natalia i Tomasz z Poznania

Mam na imię Tomasz. Mam 36 lat. Zawsze interesowałem się turystyką i w wielu miejscach w Polsce byłem. Kilka miesięcy jeździłem też po południowych stanach USA, takich jak Missisipi, Tennessee, Arkansas i Luizjana. O znaczkach dowiedziałem się niedawno w sposób tak niepozorny, że aż przez to wyjątkowy. Razem ze swoją przyjaciółką Natalią zwiedziliśmy Zamek Opalińskich w Sierakowie. Ona też po zakończeniu zwiedzania kupiła mi na pamiątkę taki znaczek. Nigdy wcześniej nie słyszałem o takich znaczkach. Zacząłem o nich czytać na Państwa stronie i pomysł wydaje mi się tak atrakcyjny i wyjątkowy, że aż trudno opisać [...]Razem z moją przyjaciółką mamy zamiar rozpocząć kolekcjonowanie znaczków i odwiedzać te miejsca, w których taki e znaczki można zakupić.



8.04.2016 - Piotr z Medyki

Jestem turystą górskim i w jednym ze schronisk chciałem kupić sobie jakąś małą pamiątkę i pierwszy raz natknąłem się na znaczek, ładny ciekawy więc go kupiłem. Na naklejce przy znaczku przeczytałem, że to są kolekcjonerskie znaczki więc dowiedziałem się więcej o tym i teraz gdzie tylko jestem w górach lub u podnóży gór, a znajdę taki znaczek to go kupuję.



4.04.2016 - Marcin z Gliwic

A co do znaczków, to dobrych lat prawie dziesięć temu, a może i ciut więcej – jeszcze w czasie mojego kursu przewodnickiego (jestem przewodnikiem beskidzkim) – zwiedzając jakieś rejony beskidzkich szlaków, udało mi się znaleźć bardzo ładną pamiątkę z pobytu w jakimś schronisku. Trudno mi dokładnie powiedzieć, który znaczek był pierwszy, tym niemniej – znalazł się w kufrze z pamiątkami.


Więcej informacji

22.03.2016 - Sylwia z Poznania

Przygoda ze znaczkami rozpoczęła się w tę sobotę. Lubimy rodzinnie wyjeżdżać na wycieczki organizowane przez poznański PTTK, czy Stowarzyszenie Pilotów w Polsce i akurat jechaliśmy powitać wiosnę w okolicach Poznania. Przewodnik, po zejściu z wieży widokowej na Dziewiczej Górze pokazał nam zakupiony znaczek i powiedział, że można w wielu miejscach znaleźć taki cud na pamiątkę. Córka (7 lat) od razu złapała bakcyla i musiałam po powrocie do domu wejść na stronę internetową i sprawdzić, gdzie zdoła nabyć znaczek. Jak otwarłam mapę aż oniemiałam z wrażenia, że tyle miejsc mamy do zwiedzenia.


Więcej informacji

15.03.2016 - Bogdan z Kalisza

Pierwszym znaczkiem turystycznym był zakupiony w Nysie w Bastionie św. Jadwigi . Dużo zwiedzam, jestem członkiem PTTK i jego koła Kolarzy Turystów. Z każdej wycieczki zawsze staram się coś przywieść czy kupić jaką pamiątkę. W pewnym okresie postanowiłem kupić coś innego, co wpadło mi w oczy i tak trafiłem na znaczki turystyczne. W tej chwili mam ponad 50 sztuk, lecz postanowiłem uzupełnić moją kolekcję o znaczki z miejsc, które odwiedziłem w ostatnim czasie, albo ich nie było w sprzedaży lub dopiero powstały po mojej wizycie.



10.03.2016 - Gerard z Tulec

W pewnym schronisku (zapewne była to Samotnia) spotkałem się oko w oko ze ZT i zakochałem się w tej oryginalnej formie pamiątki. Ponadto odwiedziłem Waszą siedzibę w Złotym Stoku gdzie odbyłem sympatyczną pogawędkę ze Zbyszkiem i tak .....zbieram  znaczki ze schronisk w których bywam.



2.03.2016 - Rafał z Boguszowa-Gorc

Moja przygoda ze Znaczkami Turystycznymi zaczęła sie na początku tego roku, bakcyla załapałem od znajomego, który juz jakiś czas kolekcjonuje ZT. Odwiedziłem Państwa stronę, trochę poczytałem na ten temat,  a że razem z żoną i dzieckiem wolne chwile spędzamy na zwiedzaniu i podróżowaniu to doszliśmy do wniosku, że fajnie byłoby połączyć zamiłowanie z kolekcjonowaniem . Nasza pierwsza zdobycz to Znaczek z Muzeum Porcelany w Wałbrzychu, kolejne trasy juz też mamy zaplanowane, oby tylko pogoda dopisała bo zapał jest :-).



29.02.2016 - Anna z Opola

Nasza znaczkowa historia jest bardzo prosta: pierwszy znaczek kupiliśmy w Wolińskim Parku Narodowym dwa lata temu na pamiątkę dla naszej córeczki, a ostatnio podróżując przypomniało nam się o nich i pomyśleliśmy, że fajnie by było zbierać takie znaczki tak aby nasze dziecko oprócz zdjęć miało pamiątki z miejsc, w których było z rodzicami.



26.02.2016 - Jakub z Siedlisk

Dość niedawno rozpocząłem przygodę ze znaczkiem turystycznym. Zainteresowałem się nim dzięki księdzu Józefowi Drabikowi, proboszczowi mojej rodzinnej parafii św. Jakuba Ap. w Brzesku, także oznaczkowanym. Obecnie jestem wikariuszem w parafii obok Tuchowa, gdzie także można zdobyć kilka znaczków (Sanktuarium w Tuchowie, Schronisko na Brzance). Pierwszy znaczek kupiłem w minione wakacje w Dolinie Pięciu Stawów Polskich, obecnie mam ok. 20 znaczków, to oczywiście początek, a nie koniec. 



14.02.2016 - Adam z Józefowa

Powróciłem do Swojego hobby (mam teraz trochę więcej czasu) czyli wycieczek, krajoznawstwa. A znaczkami zainteresował mnie mój kolega, który od pewnego czasu je zbiera.



29.01.2016 - Magdalena z Wrocławia

Jakieś 3 lata temu zaczęłam zbierać monety pamiątkowe, takie kupowane w automatach. Pierwszy ZT zakupiłam w schronisku Andrzejówka, ponieważ nie było tam takich monet. Analogicznie w Stachelbergu, ale nie zakupiłam wtedy znaczka. Nosiłam się z zamiarem napisania do Czechów, bo przeczytałam na ich stronie, że można taki znaczek zamówić. Okazało się jednak, że można to zrobić przez polską stronę. Zaczęłam więc przeglądać polskie znaczki i okazało się, że byłam w większej ilości miejsc, w których mogłam kupić ZT. I tak postanowiłam zacząć zbierać znaczki.



28.01.2016 - Grzegorz z Józefowa

Pierwsze dwa znaczki to te z Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie , pracuję nie daleko więc to było proste. Zobaczyłem na facebooku zdjęcia znaczków i się zainteresowałem ... no i okazało się że to strzał w dychę ! Zbieractwo i krajoznastwo wyssałem z mlekiem matki chyba .  Jestem członkiem PTTK i zbieram odznaki, lubię chodzić po górach, jeździć rowerem, pływać kajakiem, zamki oraz architektura drewniana ....wszystko to kocham!!!  Znaczki widywałem wcześniej w różnych turystycznych miejscach, ale nie wiedzieć czemu nie wzbudziły mojego zainteresowania, może dlatego że jest wiele okrągłych drewnianych pamiątek? Szkoda że nie ma znaczków z rzekami? Pływam baaardzo duuużo … Cieszę się, że jesteście ponieważ w punktach turystycznych nie zawsze można nabyć znaczek.



21.01.2016 - Adam z Raciborza

Moje zainteresowanie Znaczkami Turysytycznymi rozpoczęło się w marcu 2014, kiedy to na jednym z raciborskich potrali internetowych natrafiłem na informację o premierze ZT no. 171. Zaciekawiła mnie ta idea, zacząłęm gromadzić informację na jej temat i dowiedziałem sie, że już jeden ZT w Raciborzu jest (no. 170) i to właśnie od niego zaczęła się cała przygoda. Jak wielu pasjonatów, tak i ja bardzo szybko zaraziłem się wirusem zanczkowym. Na dzień dzisiejszy posiadam 10 polskich i 54 czeskie ZT. Spowodowane jest to niewielką ilością znaczków w bliskiej okolicy Raciborza oraz bliskością Czech, gdzie znaczków jest dostatek.



15.01.2016 - Marta z Polanicy Zdroju

Ponieważ turystyka (górska, piesza, rowerowa, narciarska) jest moją pasją (mam też znajomego, który od wielu lat kolekcjonuje znaczki), postanowiłam wziąć udział w tej, jakże wciągającej zabawie (mam już sporo lat na karku, ale wciąż aktywnie - kiedy tylko mogę - spędzam czas). Jestem zdobywcą m.in. Korony Gór Polski, Korony Sudetów, Korony Sudetów Niemieckich, Korony Ziemi Kłodzkiej, Tysięczników Ziemi Kłodzkiej, Wież Widokowych Ziemi Kłodzkiej i wielu innych odznak (nie sposób ich wszystkich wymienić).


Więcej informacji

14.01.2016 - Klaudia i Wiktor z Katowic

O znaczkach dowiedzieliśmy dopiero we wrześniu 2015 od kolegi syna z klasy. Od tego czasu odwiedziliśmy już 20 znaczkowych miejsc. Z synem dużo podróżujemy odkąd skończył 6 miesięcy, a w lutym kończy 10 lat.


Więcej informacji

31.12.2015 - Bogumił z Chrzanowa

Pierwsze znaczki kupiłem na Błatniej i Klimczoku, Szyndzielni i Chacie Wuja Toma na Karkoszczonce w Beskidzie Śląskim. O znaczkach dowiedziałem się od znajomych, wraz z którymi uczestniczyłem w kilku wycieczkach górskich.



28.12.2015 - Dominika i Grzegorz z Wrocławia

Znaczkami zainteresował nas brat Dominiki, który jest już (a zbiera znaczki od niedawna) "podwójnym" kolekcjonerem. Nasz pierwszy znaczek (a w zasadzie dwa pierwsze znaczki) nabyliśmy w lipcu tego roku na Szczelińcu. Na razie wszystkie znaczki trzymamy w pudełku, ale jak już kiedyś będziemy na swoim (i będziemy mogli wbijać gwoździe w ściany), to pewnie przeznaczymy dla nich jakieś miejsce w domu.



16.12.2015 - Aleksandra z Warszawy

Znaczki znaleźliśmy przez przypadek. Z racji prowadzonego przez nas portalu turystycznego intour.pl i zainteresowaniem turystyką, natrafiliśmy na waszą stronę internetową. Pomysł nas zaciekawił. Pierwszy znaczek kupiłam w schronisku w Jagodnej, nie będąc pewna czy to na pewno to. Mama gdy zobaczyła znaczek i stronę też jej się spodobało. I tak się zaczęło zbieranie i poszukiwanie kolejnych.



16.11.2015 - Łukasz z Towego Tomyśla

O idei znaczka turystycznego dowiedziałem się kiedyś przez wieczorną audycję w naszym lokalnym radiu "Merkury" z Poznania, gdzie gościem była jedna z miejscowych kolekcjonerek. Pierwszym moim znaczkiem był znaczek numer 361 "Wiklinowy kosz gigant w Nowym Tomyślu" - z miejsca, w którym mieszkam.


Więcej informacji

3.11.2015 - Ewa z Pszczyny

Znajomi zaczęli nas zabierać w góry, bardzo nam się spodobało, zaczęliśmy zbierać znaczki w schroniskach. Teraz już nawet wybieramy sobie trasy wakacyjnych, urlopowych wojaży tak, aby tych znaczków zebrać jak najwięcej. Mamy drewniany domek i kilka rzędów tych znaczków, które bardzo do niego pasują.



2.11.2015 - Andrzej z Pruszkowa

Dwa lata temu spędzając po raz kolejny wakacje w Kotlinie Kłodzkiej przez parę dni wynajmowałem kwaterę w Dusznikach-Zdroju około 200m od Muzeum Papiernictwa. Oczywiście nie omieszkałem je odwiedzić i wtedy po raz pierwszy zwróciłem uwagę na ZT, ale jakoś zabrakło determinacji by zasięgnąć informacji co to takiego jest. Pomyślałem sobie, że to po prostu zwykła pamiątka.


Więcej informacji

27.10.2015 - Dorota z Rokietnicy

Zainteresowanie znaczkiem wzięło się podczas wycieczki w Pieninach, kiedy odwiedzaliśmy Schronisko Orlica - kolekcjonujemy pieczątki z odwiedzanych obiektów i wtedy natrafilismy na znaczki. Bardzo lubimy przywozić z wycieczek jakieś pamiątki, a znaczki są super prezentem. Chętnie odwiedzamy obiekty w których znaczki są dostępne i zdarza się nam coraz częściej planować wyprawy "pod znaczki". Super pomysł, my złapaliśmy już "bakcyla znaczkowego".



27.10.2015 - Jan z Krosna Odrzańskiego

Kolekcjonowanie znaczków rozpocząłem od niedawna, ale bardzo mnie to wciągnęło pomimo, że uprawiam turystykę rowerową od wielu lat to znaczki turystyczne będą moją dugą pasją. Na dzień dzisiejszy posiadam 4 znaczki, ale myślę że w niedługim czasie będzie ich więcej. Wspaniała inicjatywa i wielki szacunek dla osób, które to prowadzą i potrafią zainteresować wspaniałymi znaczkami turystycznymi.



23.10.2015 – Wojciech z Warszawy

Jeżeli chodzi o moje zainteresowanie ZT, to zaczęło się bardzo niedawno, bo od momentu obejrzenia materiału na temat ZT w Teleexpresie. Oczywiście dawno temu zawsze lubiłem przywozić różne pamiątki z wyjazdów - znaczki metalowe, proporczyki itd. Chyba kolekcjonowanie jest niewyleczalne. Uzbierało się jak do dzisiaj 16 znaczków - oczywiście jest apetyt na więcej. Pierwszy znaczek to Muzeum Marii Curie Skłodowskiej w Warszawie.



19.10.2015 - Jerzy z Żywca

W tym roku powziąłem decyzje o zdobyciu jak największej ilości schronisk w Beskidzie Żywieckim i Ślaskim. Warunkiem było, że dokonam tego albo rowerem albo pieszo, a z każdej wyprawy chciałem mieć jakąś pamiątkę. Pierwszym schroniskiem było schronisko na Skrzycznem i po rozmowie z miłym panem to on mi polecił właśnie zakup znaczka i cała zabawę z tym związaną.


Więcej informacji

18.10.2015 – Paweł z Pawłowic

Zaczęło się to w zeszłym roku w wakacje, kiedy usłyszałem o ZT bodajże w radiu. Mówili coś o drewnianych krążkach, na których wypalany jest wzór miejsca turystycznego. I tak znalazłem ZT w internecie. Dołączyłem do osób obserwujących na Facebook. I tak sobie oglądałem, podglądałem te strony.


Więcej informacji

16.10.2015 - Monika ze Strzelina

Nasz pierwszy znaczek był w Jaskini Niedźwiedziej w Kletnie. Zawsze zbieraliśmy tylko pieczątki. Zobaczyliśmy go i kupiliśmy z ciekawości, bo nie wiedzieliśmy co to jest. Po powrocie szukaliśmy o nich informacji w internecie i tak zaczęliśmy jeździć tam, gdzie są znaczki. I ciągle są okazje do powrotu w te same miejsca, bo niedawno np. byliśmy w Warszawie, a okazało się że ukazał się nowy znaczek i znów trzeba odwiedzić stolicę.



15.10.2015 - Katarzyna z Korzennej

Co do zbierania znaczków to mam w domu niestety tylko jeden, gdyż nic o nich nie wiedziałam. Tydzień temu, będąc na Hali Łabowskiej kupiłam jeden gdyż nie było magnesów, które do tej pory zbierałam z moich wyjazdów. Znaczek bardzo mi się spodobał, znalazłam w internecie Państwa stronę, trochę poczytałam i bardzo spodobała mi się akcja ich kolekcjonowania. Tym bardziej, że istnieje możliwość kupić te z miejsc, w których się już było. Mam nadzieję, że będę mogła powiększyć moją kolekcję.



8.10.2015 - Zbyszek z Zawoji

Moja przygoda ze znaczkiem zaczęła się nie tak dawno, jak tylko mogę to lubię chodzić po różnych górkach i kiedyś na początku roku, chyba w lutym, poszukiwałem informacji na temat jakiegoś miejsca i w czyjejś relacji było coś o znaczku. Trochę mnie to zainteresowało, znalazłem stronkę ZT poczytałem, sprawdziłem mapkę i okazało się, że kilkadziesiąt miejsc już odwiedziliśmy, a następnego dnia żeby zobaczyć jak na żywo wygląda poszliśmy na Babią i oczywiście do schroniska po znaczek.


Więcej informacji

7.10.2015 - Monika z Jastrzębia Zdroju

W ostatnią sobote syn był z mężem na szkolnym rajdzie górskim. Szli do Chaty Grabowej no i stamtąd przywieźli oba znaczki. Wspólnie doszliśmy do wniosku, że taki znaczek jest lepszą pamiątką niż jakaś tam zabawka, więc z ciekawości sprawdziłam gdzie jeszcze takie znaczki można zdobyć. No i okazało się, że w kilku miejscach, które już odwiedziliśmy są, a o tym nie wiedzieliśmy, więc zamówiłam ze stronki. W najbliższym czasie chcemy pojechać do Pszczyny, tam są dwa do zdobycia i do Cieszyna po kolejne trzy. Lubimy pokazywać dzieciom różne miejsca i na dodatek powiększać kolekcję.



7.10.2015 - Anna z Warszawy

Moja przygoda ze Znaczkami rozpoczęła się w tym roku w zasadzie przez przypadek. Na jakimś forum ktoś napisał, że zbiera, to mnie zaciekawiło i tez postanowiłam jeden kupić tak na próbę. Moim pierwszym znaczkiem był ten z Wodospadem Kamieńczyka. Na tym jednym się oczywiście nie skończyło i kolejne moje tegoroczne wyjazdy planowałam w rejony "znaczkowe". Dzięki temu odwiedziłam miejsca, o których wcześniej nie miałam pojęcia i do których na pewno nie trafiłabym gdyby nie Znaczki.W swoją nową pasję wciągnęłam tez mamę i męża. Mam nadzieję, że znaczkowych miejsc będzie stale przybywać, żeby za szybko wszystkich nie uzbierać.



6.10.215 - Michał z Łodzi

Co do zainteresowania znaczkiem, to zaczęło się od tegorocznych wakacji, kiedy zwiedzając latarnię w Świnoujściu kupiłem pierwszy znaczek. Trochę poczytałem o tym w internecie i zacząłem odwiedzać znaczkowe miejsca na Pomorzu, a po powrocie w okolicach Łodzi. Czekam na więcej znaczków w woj. łódzkim oraz nad morzem, które często odwiedzam.



21.09.2015 - Łukasz z Paradyża

Przygoda ze znaczkami zaczęła się niedawno, kiedy wraz z przyjacielem podrożując trafiliśmy w jakimś miejscu turystycznym na ulotką znaczkową. Sprawdziliśmy info w necie i tak się wciągneliśmy, podrożując zawsze sprawdzamy, gdzie są znaczki. Zawsze oznaczamy w necie ich dostępność.



21.09.2015 – Joanna z Warszawy

Pierwszy znaczek kupiłam na Turbaczu i stąd się dowiedziałam o kolekcji. Dużo podróżujemy po Polsce, a nasza 6 letnia córka już od dwóch lat zdobywa szczyty górskie. Medale są zawsze nagrodą dla niej za wejście na górę! Spodobała mi się Państwa mapa miejsc w Polsce, bo dzięki temu można się dowiedzieć o fajnych miejscach w kraju!



15.09.2015 – Marcin ze Szczecina

Znaczkami zainteresował nas mój kolega Krzysztof. To on pokazał mi te znaczki i powiedział o nich. Kiedyś dawno temu zbierałem proporczyki z miast w których byłem, ale miały one różne kształty i wielkości oraz były "chaotycznie dostępne". W znaczkach turystycznych podoba mi się mianowicie to, że są jednakowej wielkości, że są określone miejsca ich dostępności, oraz że w przypadku ich niedostępności można je domówić dokumentując pobyt w danym miejscu. Pierwszy znaczek był zaledwie tydzień temu no.558 Grupa Warowna Cegielnia w Wałczu i od razu tego samego dnia No.557 Muzeum Ziemi Wałeckiej w Wałczu.



8.09.2015 - Andrzej z Wrocławia

Znaczki zobaczyliśmy już dość dawno temu w Czechach, ale wtedy bywaliśmy tam jeszcze rzadko. Natomiast odkąd jesteśmy tam coraz częściej, zaczęliśmy żałować, że nie zbieraliśmy od początku, tym bardziej, że zobaczyliśmy niedawno, że są w Polsce. Od dawna zbieramy pieczątki, a zależałoby nam na czymś bardziej materialnym, do powieszenia na ścianie itp., więc od niedawna zdecydowaliśmy się na znaczki.



1.09.2015 - Ireneusz z Chrzanowa

Pierwszy raz spotkałem się z nimi w tym roku będąc na urlopie w Beskidzie Żywieckim. Pierwszym znaczkiem był No.56 Schronisko na Hali Rysiance, a o samych ZT dowiedziałem się z „reklamówki” w schronisku Wielka Racza. Myślę, że ZT to dobry sposób na pokazanie takim leniom jak ja, gdzie mogą sobie pojechać i zwiedzić interesujące miejsce itp.



31.08.2015 – Edyta z Wrocławia

Razem z mężem zwiedziliśmy wiele miejsc w Czechach, Polsce i Niemczech, ale nie interesowaliśmy się żadnymi "odznakami" czy "znaczkami turystycznymi", bo nie wiedzieliśmy że istnieją.


Więcej informacji

31.08.2015 - Sandor i Alicja z Krakowa

Razem z żoną jestesmy kolekcjonerami różnych rzeczy związanych z naszymi podróżami (magnesy, pocztówki, pieczątki itp.) Podczas naszych wakacji w lipcu 2015 roku w Świnoujsciu, będąc na latarni morskiej zauważylismy Wasz program o Znaczkach turystycznych. Bardzo nam się spodobał i zaczeliśmy je zbierać.


Więcej informacji

29.08.2015 – Rafał z Łodzi

Co do przygody ze znaczkami... mamy rodzinę na śląsku, której pasją jest wspinaczka górska. Oni zwiedzają polskie i nie tylko polskie góry. Pokazali mojemu 7 letniemu synowi drewniane kółeczka, opowiedzieli że można je zdobyć jak się wejdzie na jakąś górę, odwiedzi schroniska... Pomyśleliśmy, że to nie dla nas, bo za często nie bywamy w górach a ostatnio wakacje spędzamy nad morzem! Jednak gdy nas w te wakacje odwiedzili, poprosili byśmy zaprowadzili ich do Muzeum Archeologicznego w Łodzi. Okazało się, że to jedyne w mieście miejsce posiadające swój znaczek turystyczny!


Więcej informacji

28.08.2015 – Alicja z Zielonej Góry

Znaczkami syna zainteresował mój kolega z pracy. Pierwszy znaczek zakupiliśmy na Przełęczy Okraj. Mój syn lubi chodzić po górach, zwiedzać różne zamki, kopalnie, sztolnie i muzea wojskowe. Pomyśleliśmy sobie, że dzięki tym znaczkom będzie wiedział, co już zwiedził. Postanowił, że na ścianie zawiesi sobie tablice korkową i na niej będzie zawieszał znaczki.



28.08.2015 – Marcin z Warszawy

Informację o idei znaczka znalazłem chodząc po internecie, zaciekawiło mnie to. Mając rodzinę na Podlasiu sprawdziłem, które miejsca warte są odwiedzenia. Niestety w żadnym z tych miejsc nie znalazłem znaczka (Drohiczyn, Białowieża, Ciechanowiec). Kolejnym etapem był urlop nad morzem. Tutaj też były problemy, gdyż w skansenie w Swałowie również go nie było.


Więcej informacji

27.08.2015 - Ania z Tych

Mój pierwszy znaczek turystyczny zakupiłam w schronisku na Błatniej. Było to na wycieczce szkolnej w czerwcu. Jest to fajna pamiątka z miejsc, które odwiedziłam. Mapa tych znaczków pomaga planować mi i moim rodzicom różne wycieczki, które są dla mnie motywacja do wyjazdów. Jak na razie mam ich siedem, ale jeśli odwiedzę jakieś miejsce, w którym on będzie to na pewno go zakupię.



27.08.2015 - Mariusz z Mysłowic

Co do zainteresowania znaczkami turystycznymi, to taka dodatkowa motywacja dla naszych dzieci do chodzenia po górach. Zaczęliśmy w zeszłym roku od znaczka nr 028 z Magurki Wilkowickiej. W tym roku nabyliśmy znaczek nr 050 ze schroniska na Klimczoku, a także znaczek nr 314 z Twierdzy Kłodzko. A ponieważ dzieci bardzo dzielnie chodzą z nami po szlakach turystycznych, to postanowiliśmy każdy zdobyty przez nich szczyt nagradzać takim pamiątkowym znaczkiem.



24.08.2015 - Anna z Nowego Tomyśla

Zainteresowanie Znaczkami ogarnęło mnie znienacka:) W pracy dowiedziałam się, że w moim mieście jest atrakcja, która ma swoje odzwierciedlenie właśnie na Znaczku Turystycznym. Z ciekawości poczytałam trochę w internecie, a że od dziecka "ciągnie" mnie do zwiedzania to pomyślałam, że to fajna sprawa. Tak właśnie narodził się sam pomysł zbierania znaczków, a to było kilka miesięcy temu.


Więcej informacji

24.08.2015 - Kazimierz z Gdyni

Moja pasja ze ZT, zaczęła się trzy lata temu bardzo dużo podróżuje po Polsce po pewnej rozmowie z Adamem z Tczewa mogę tak stwierdzić, że zaraził mnie zbieraniem ZT. Do tej pory dokumentowałem moje pobyty w miejscach turystycznych pieczątkami,fotografiami, opisami itp. W roku 2014 postanowiłem przejść pieszo całe wybrzeże bałtyckie od Świnoujścia do Gdyni i począwszy od latarni morskiej w Świnoujściu zapoczątkowałem zbieranie.


Więcej informacji

24.08.2015 - Marta z Wrocławia

kol1

Pierwszy znaczek był ze schroniska pod Biskupią Kopą (No. 155), na którą wchodziłam z synem 5 razy w ciągu miesiąca, robiąc mu trening przed Karkonoszami. Z mężem uwielbiamy chodzić po górach i chcemy zarazić tym dzieci. Na razie mniejsza córka ma roczek i chodzi tylko w plecaku turystycznym. Ale za to starszy mając motywację w postaci zbierania znaczków, naprawdę z ogromnym zapałem oraz chęcią zdobywania i podziwiania kolejnych odznaczonych punktów, pokonywał 15 km po górach dziennie.


Więcej informacji

19.08.2015 - Magdalena z Wałbrzycha

Od lat z mężem i 7-letnią córką podróżujemy po różnych zakątkach Polski, ale dopiero w czerwcu w schronisku "Szwajcarka" kiedy kupowaliśmy pamiątkę z tego miejsca, miły starszy Pan opowiedział nam o znaczkach i idei tej zabawy i tak zaczęła się nasza przygoda, dzięki której miło spędzamy czas. Na dzień dzisiejszy mamy już w domu 17 znaczków i z każdym dniem kolekcja się powiększa :)



19.08.2015 - Sławomir z Poznania

Ideą Znaczków Turystycznych zaraziłem się przypadkowo. Wybraliśmy się rodzinnie pewnej wiosennej niedzieli na wycieczkę w okolice Dziewiczej Góry (ZT 360) pod Poznaniem i tam, wchodząc na wieżę widokową zapragnąłem kupić dla córki jakąś pamiątkę z wycieczki. W kasie jedyną pamiątką był właśnie Znaczek Turystyczny. Kupiłem go, dostałem ulotkę informacyjną. W domu odwiedziłem Waszą stronę internetową i tak się zaczęło.


Więcej informacji

19.08.2015 - Paweł z Krakowa

Kilka tygodni temu byłem (jak się później okazało) w piewszym miejscu gdzie znaczek się pojawiał kilkanaście lat temu – na górze Pradziad. Zobaczyłem znaczki i reklamę strony internetowej czeskiej firmy (Turistickie znamky). Niestety nie kupiłem tam mojego pierwszego znaczka, gdyż byłem tam o 5 ranoJ. Dziwna Historia – pierwszy znaczek zakupiłem tydzień później na Małej Fatrze wychodząc na Wielki Rozsutec (No. 226 Veľký Rozsutec). Teraz mam już ich ok. 20, podoba mi się inicjatywa i chcę tą rozwijać, propagować wśród znajomych.


Więcej informacji

18.08.2015 - Ewelina z Bielic

Chyba moim pierwszym znaczkiem była Samotnia oraz Strzecha Akademicka , uwielbiam góry, szczególnie Karkonosze, zbieram tez przypinki ze Schronisk, które dekorują mój plecak. Zbieram także pieczątki oraz odznaki GOT. W tym roku rozpoczęłam także zbieranie pieczątek na odznakę BLIZA, mam już trzy pieczątki.


Więcej informacji

4.08.2015 - Daniel z Oławy

Jeżeli chodzi o samo zainteresowanie znaczkami, to pierwszy kupiliśmy w Ziębicach w Muzeum Gospodarstwa Domowego. Zrobiliśmy to z czystej ciekawości, żeby zobaczyć co to takiego jest, bo i sam wygląd i wykonanie znaczka było bardzo atrakcyjne. Na dołączonej karteczce był podany adres strony na której znaleźliśmy więcej informacji o całym projekcie.


Więcej informacji

3.08.2015 - Maciej z Gdyni

Chcieliśmy z żoną pokazać naszym córkom (5 i 8 lat) zalety aktywnego wypoczynku, w trakcie którego mogą wiele zobaczyć i "zdobyć", że czas wakacji nie musi być spędzony na plaży w kurorcie czy też przed komputerem. Znaczki stały się dla dzieci pewnym "impulem" do spędzania takiej formy wypoczynku - żeby go otrzymać muszą być na miejscu. Spodobała im się (i przyznać się muszę, że nie tylko im) możliwość zbierania unikatowych pamiątek z miejsc, które odwiedziły (nie wystarczy "pójść" do kiosku i kupić naklejki, karty z kolejnej kolekcji). Pierwszy znaczek - Szlak Ginących Zawodów w Kudowie Zdrój.



3.08.20145 - Bartłomiej z Gdyni

Zainteresowanie wzięło się całkiem przypadkiem. Pierwszy znaczek córka przywiozła ze schroniska na Maciejowej. Miała 4 latka, a znaczek był pamiątką ze zdobycia szczytu - sama wybrała jaki rodzaj odznaki chce dostać i wybrała akurat ZT. Od tamtej pory (dopiero trzeci rok) z każdego schroniska, szczytu chce dostać znaczek i smutek ją dopada jak znaczki są nieobecne.


Więcej informacji

27.07.2015 – Monika z Obornik Wielkopolskich

Pierwszy znaczek kupiłam w Karpaczu w kościele Wang jako pamiątkę. Wtedy zorientowałam się, że można zbierać takie znaczki w wielu miejscach i że przegapiłam z wcześniejszych wędrówek. Jest to fajna pamiątka i mam nadzieję, że uda mi się więcej zebrać takich znaczków.



24.07.2015 - Mateusz z Rybnika

Jeśli zaś chodzi o moje zainteresowanie znaczkiem turystycznym, to muszę się przyznać, że nie trwa ono zbyt długo. Mój pierwszy znaczek do kolekcji zdobyłem rok temu w marcu w Beskidzie Śląskim - No.48 Schronisko PTTK na Błatniej. Jak dotychczas znaczki, które znalazły się w mojej kolekcji dotyczą wyłącznie tematyki górskiej. Przy zdobywaniu kolejnych szczytów, nabywam w miarę możliwości kolejne znaczki.



24.7.2015 - Wojciech z Oświęcimia

Pierwszy znaczek zobaczyłem w pewnym górskim schronisku w Karkonoszach, chyba na Stogu Izerskim. Nie widziałem nigdy takich znaczków,a lubię zbierać pamiątki z różnych miejsc (magnesy na lodówkę,monety pamiątkowe). I tak się zaczęło,odwiedziłem waszą stronę internetową, zobaczyłem ile jest miejsc i postanowiłem powoli powiększać kolekcje znaczków.


Więcej informacji

22.07.2015 - Krzysztof z Jaworzna

Ogólnie lubię turystykę, szczególnie nowoczesne formy, nawet skończyłem studia z turystyką związane, ale jednak teoria od praktyki się różni i teraz po skończeniu studiów więcej mam czasu na zwiedzanie i oglądanie atrakcji turystycznych ciekawych z różnych względów. Zbieranie ZT zaczęło się przypadkiem.


Więcej informacji

17.07.2015 - Krzysztof z Warszawy

Na początku lipca byłem z synem w Parku Śląskim w Chorzowie i pani w kasie ZOO zaproponowała nam znaczek. Nabyliśmy go, a po przyjrzeniu się tematowi stwierdziłem, że jest to ciekawa i praktyczna alternatywa dla wszelkiego rodzaju breloczków i magnesów, których przez kilka lat się trochę zgromadziło. Tak to wygląda w sporym skrócie.



7.07.2015 - Eugeniusz z Nowego Miasta nad Wartą

Pierwszy znaczek zakupiłem w Poznaniu w Muzeum Etnograficznym. Wtedy pierwszy raz spotkałem się z ideą znaczka turystycznego. W wolnych chwilach odwiedzam ciekawe miejsca i jeśli jest taka możliwość to nabywam znaczek. Nie jest jednak to zbieranie za wszelką cenę, wybieram miejsce, które mnie interesuje - zwiedzam je, a jeśli jest taka możliwość to zakupuję znaczek turystyczny.



7.07.2015 - Waldemar z Zielonej Góry

Co do zainteresowania się zbieraniem ZT, to wygląda to tak, że pod koniec maja brałem wraz z uczniami udział w turnieju latawców zorganizowanym w Zatoniu. Tam p. Piotr opowiedział mi o idei znaczka, dał ulotkę do poczytania.


Więcej informacji

<< 1 5 6 7 8 9 10 >>