Aktualna liczba miejsc wyróżnionych Znaczkiem Turystycznym w Polsce: 1370
Na dzień dzisiejszy w Polsce 1370!

Listy i doświadczenia kolekcjonerów

<< 1 3 4 5 6 7 10 15 >>

17.08.2021 - Mirella z Zabrza

Nasz szwagier ma całą ścianę w przedpokoju zapełnioną znaczkami. W tym roku postanowiliśmy z mężem, że w przeciągu kilku najbliższych lat odwiedzimy wszystkie parki narodowe w naszym kraju. Przy okazji zwiedzając inne ciekawe miejsca i kompletując przy okazji znaczki. Nie ukrywam, że dzięki mapie znaczków tego lata odwiedziliśmy kilka miejsc, których pewnie byśmy nie zwiedzili gdyby nie Państwa strona np. ogród dendrologiczny w Glinnej czy Zamek w Krośnie Odrzańskim. Chcemy zaszczepić w dzieciakach chęć odkrywania nowych miejsc. Dopiero zaczynamy naszą przygodę ze znaczkami, więc jako pierwsze można uznać te ze Słowińskiego Parku Narodowego. Choć fizycznie pierwsze były z Krosna Odrzańskiego i Zielonej Góry, ale zdobyte dopiero w zeszłym tygodniu.



17.08.2021 - Aleksandra z Warszawy

Pierwszy zebrałam sama, przy okazji wizyty w Panoramie Racławickiej. Wtedy jeszcze nie złapałam "bakcyla" znaczkowego. Dopiero po turnieju rycerskim w Czersku, szukając pamiątki z pobytu zauważyłam znaczek turystyczny. Wraz z partnerem szukaliśmy jakiegoś wspólnego hobby oraz pretekstu do ruszenia się po pracy z domu. Szukanie znaczków okazało się idealnym pomysłem i regularnym powodem do wycieczek poza Mazowsze. Aktualnie na koncie mamy 47 znaczków, po kolejnym tygodniu w górach mamy nadzieję iż ta liczba się zwiększy :-) 



15.08.2021 - Łukasz z Nowej Soli

Znaczkami turystycznymi zainteresował mnie zaprzyjaźniony barman w naszym mieście Nowa Sól. I to był strzał w 10! Teraz każdy wypad nie kojarzy nam się z marudzeniem dzieci. Chętnie chodzą do muzeum czy zdobywają kolejny szczyt górski. Znaczki motywują. Poza tym są świetną pamiątką i całkiem fajnie są wykonane. Jesteśmy wielkimi fanami Znaczków! Dopiero zaczynamy przygodę, a już mamy 11 szt. Pierwszym znaczkiem było schronisko na górze Ślęża.



13.08.2021 - Alicja z Warszawy

Nasza przygoda zaczęła się w Międzyzdrojach w ubiegłym roku. To tam, w Domu Turysty (znaczek nr 910) została nam zaproponowana przez bardzo miłych pracowników zabawa ze znaczkami. Choć dopiero w tym roku zaczęliśmy z synem zbierać je jako pamiątki z wyjazdów. Najtrudniejszymi do zdobycia są oczywiście te, które mamy pod ręka, czyli z Warszawy. A najbardziej wyczekiwanymi są te z tematyką kolejową. W tym roku wakacje spędziliśmy aktywnie w Karkonoszach zyskując kolejne Znaczki Turystyczne.



11.08.2021- Elżbieta z Noskowa

Tak naprawdę znaczki zbiera mój bratanek. Trwa to już chyba z 5 lat i tam gdzie on niestety z przyczyn zdrowotnych nie może dotrzeć, prosi nas (czyli całą rodzinę) o to żebyśmy pamiętali o nim i z każdego zakątka Polski przywozimy mu te znaczki. Bratanek ma 20 lat i chyba zafiksował się dość mocno na tym punkcie.



10.08.2021 - Monika z Pyrzyc

Co do znaczków to pierwszy zdobyłam na Śnieżce. Byłam już na niej kilka razy i akurat taka pamiątka przykuła moją uwagę (kupiłam ją w czeskiej "restauracji" na Śnieżce). Mam już tyle kolorowych magnesów, kartek, medali, że naprawdę taka pamiątka mi się spodobała. Kiedy wróciłam do hotelu, dopiero przeczytałam dołączoną do znaczka karteczkę i totalnie wciągnęłam się w zbieranie. Następny znaczek został zakupiony w Skalnym Mieście w Adršpach, później na Spacerze w koronach drzew i Harrachov (Mumlavsky vodopad). Bardzo mi się ta idea podoba, nawet z tego wyjazdu powstanie pamiątkowa tabliczka ze znaczkami - teraz niekompletna bo z niecierpliwością czekam na brakujące znaczki i mech chrobotek :) A że kocham Karkonosze to mam nadzieję, że moja kolekcja jeszcze się powiększy.



10.08.2021 - Aleksandra z Radomia

Historia ze znaczkami zaczęła się w momencie kiedy parę lat temu odwiedziłam kolegę ze szkoły i zauważyłam, że na półce nad biurkiem ma przypięte drewniane kółeczka. Od razu mnie to zaciekawiło, więc postanowiłam zapytać co to jest. Odpowiedział mi, że to znaczki turystyczne, które przeważnie kupuje będąc w schroniskach podczas licznych wyjazdów w góry. Taka odpowiedź mnie na ten czas satysfakcjonowała i nie zgłębiałam tematu do momentu aż sama parę lat później pojechałam w góry i w schronisku na Morskim Oku zauważyłam Znaczek Turystyczny do kupienia. To był mój pierwszy znaczek. Od tego momentu zaczęłam szukać więcej informacji na temat znaczków, zainstalowałam aplikację i rozpoczęłam swoją przygodę ze znaczkami. 


Więcej informacji

4.08.2021 - Grzegorz z Dzierżoniowa

Zainteresowanie znaczkami turystycznymi wzięło się z naszych wspólnych wypraw z żoną. Chcieliśmy mieć jakąś pamiątkę z danego schroniska i dostrzegliśmy znaczek turystyczny, zorientowaliśmy się co i jak, no i tak zaczęliśmy je zbierać. Obecnie mamy 18 znaczków, ale byliśmy też w wielu miejscach gdzie albo nie posiadali znaczków, albo już nie było. W te miejsca wrócimy i na pewno powiększymy naszą kolekcję. Natomiast pierwszy znaczek turystyczny mamy ze schroniska Zygmuntówka w Górach Sowich.



29.07.2021 - Robert z Mińska Mazowieckiego

Skąd moje zainteresowanie znaczkami turystycznymi? Dokładnie nie pamiętam, ale chyba znalazłem tę informację przeglądając internet. Turystyka od dawna jest moją pasją. Uwielbiam podróżować, odkrywać ciekawe miejsca. Zawsze gdziekolwiek się wybierałem, przeglądałem internet, żeby przeczytać co ciekawego można w okolicy zobaczyć. Pewnie tak było i w tym przypadku, a ponieważ zbieranie różnego rodzaju przedmiotów jest moim hobby, więc znaczek turystyczny też nim został.


Więcej informacji

29.07.2021 - Kamil z Przemyśla

Moja historia ze znaczkami turystycznymi zaczęła się niedawno. Pierwszy znaczek zdobyłem jeszcze tego roku, z początkiem maja i był to znaczek z Łańcuta - "Zamek w Łańcucie - Pomnik historii  nr 741”. A o znaczkach dowiedziałem się z filmu na Youtube na kanale „Piotrek w Podróży VanLife Fundacja Latebra", a że zbieram znaczki pocztowe od kilki już lat, to uznałem, że to może być kolejna pasja nie tylko dla mnie, ale dla mojej całej rodziny. Udało mi się już zarazić tą pasją moją narzeczoną i zbieramy je razem. Posiadamy już 11 szt. znaczków turystycznych plus teraz te co zostaną nam wysłane i bardzo się cieszymy i doczekać się nie możemy kiedy je otrzymamy i dołożymy do kolekcji.



27.07.2021 - Joanna i Dorian z Gliwic

Nasza przygoda ze znaczkami zaczęła się kilka lat temu i przypadkowo. Po raz któryś byliśmy z synem w zoo w Chorzowie i w kasie zauważyłam znaczek. Kupiłam go a w domu, w internecie poczytałam co to i z czym się to je. Okazało się, że wcześniej byliśmy w około 30 miejscach znaczkowych, ale o tym nie wiedzieliśmy. Obecnie planując wycieczki czy wakacje zawsze sprawdzamy znaczkową mapę. Uważamy, że jest to fantastyczna sprawa i promocja ciekawych miejsc. Jesteśmy fanami znaczków.



26.07.2021 - Leszek z Niepołomic

Zainteresowanie znaczkami przez przypadek jak to zwykle bywa. Znajomi wyciągnęli mnie na Babią Górę i tam kupiłem pierwszy znaczek, potem kilka zakupiłem przy okazji odwiedzania innych miejsc. Niestety z różnych przyczyn na pewien okres zarzuciłem zbieranie znaczków. Ostatnio zmieniłem pracę i mam dużo wyjazdów, więc postanowiłem wrócić do zbierania :) bo przy okazji wyjazdów służbowych można też odwiedzić ciekawe miejsca po drodze.



26.07.2021 - Wojciech z Katowic

Skąd zainteresowanie? Totalny przypadek. Mieszkam w Katowicach, więc najbliżej turystycznie mam w Beskidy. Nie pamiętam kiedy pierwszy raz ruszyłem na szlak, ale było to około 40 lat temu. I tak mi zostało. Znaczków oczywiście nie było jeszcze wtedy. Spotkałem się z nimi zupełnie przypadkowo, kiedy robiłem porządek na biurku syna. Znalazłem znaczek Schroniska Chata Grabowa z Brennej, gdzie jakiś czas wcześniej razem byliśmy! Poczytałem, wszedłem na stronę i... kurczę ja już w Beskidzie Śląskim i Żywieckim byłem wszędzie, a nie mam znaczków! I zacząłem kolekcjonować. 


Więcej informacji

26.07.2021 - Nata i Tata z Sosnowca

Trafiliśmy na znaczek turystyczny w Muzeum Kolei Wąskotorowej w Rudach. Po zapoznaniu się z waszą stroną postanowiliśmy wraz córką, że rozpoczniemy ich zbieranie.



12.07.2021 - Tomasz z Rudy Śląskiej

Znam Waszą stronę, posiadam także aplikacje. ZT zainteresowały mnie przy okazji chodzenia po górach i odwiedzania różnych schronisk i bacówek. Zdobywam szczyty należące do takich projektów jak KGP, KZKG RP, Diadem Polskich Gór, Krzyż Na Górskim Szlaku, odwiedzam też wieże widokowe (klub Łowcy Widoków), Schroniska Beskidów i wiele innych projektów związanych z górami. Głównie interesują mnie ZT związane z tematyką górska (szczyty, schroniska, wieże).



28.06.2021 - Ewelina ze Zdzieszowic

Znaczki turystyczne zbieramy z córką z każdego miejsca, które z nią odwiedzimy. Będzie miła pamiątka kiedyś. Z reguły są to schroniska. Dla niej to dodatkowa motywacja. Ostatnio byliśmy w ZOO i niestety nie udało się zakupić znaczka dlatego skierowaliśmy się do Państwa bezpośrednio.



22.06.2021 - Grzegorz z Jaworzna

Nasza historia jest dość prosta. W zeszłym roku, ze względu na wiadome obostrzenia spędzaliśmy wakacje zamiast nad morzem, w domku letniskowym w Żabnicy, obok Węgierskiej Górki. Trochę  pochodziliśmy po górach, m.in. wybraliśmy się na pyszne jagodzianki na Halę Boraczą. Ponieważ mój 9 letni syn Adam jest typem zbieracza, chciał z góry pamiątkę (a gdziekolwiek by nie był, kupował magnes) – tym razem jednak najzwyczajniej w świecie zobaczył Wasz znaczek. Kupiliśmy go od razu, dopiero w późniejszej chwili zaczęliśmy szukać w internecie o co chodzi. Ten ZT był pierwszy, ale już w drodze powrotnej z Żabnicy zahaczyliśmy Międzybrodzie i okolice w celu zdobycia Czupela (chcemy wspólnie zdobyć 28 szczytów z korony gór Polskich), więc wpadły znaczki z Magurki i Czupela oraz 4 sztuki z Międzybrodzia (góra, Czernichów, elektrownia, i kolejka na Żar). A potem już poszło.


Więcej informacji

16.06.2021 - Adam z Wir

O znaczkach wiemy, że istnieją od kilku lat. Jednak ostatnio jak byliśmy w Szklarskiej Porębie stwierdziłem z żoną, że zaczniemy zbierać znaczki turystyczne między innymi dlatego, że klasyczne pamiątki są delikatnie mówiąc takie sobie. Natomiast Państwa znaczki jednak się wyróżniają i stanową fajną pamiątkę. Dodatkowo dzięki mapie można też planować co zwiedzić w danym miejscu, bo ma znaczek.



2.06.2021 - Karolina i Mateusz z Miejskiej Górki

Zawsze będąc na jakimkolwiek wyjeździe lubimy mieć z niego pamiątkę. Zbieranie znaczków nie tylko zachęca do dalszych wyjazdów, ale też pokazuje wiele ciekawych miejsc w Polsce, o których nie miało się pojęcia. Dużą zaletą jest ich ilość, która ciągle rośnie, wiec praktycznie nie ma możliwości ich zebrania w krótkim czasie. Można powiedzieć, że jest to ciekawe urozmaicenie jakiegokolwiek (nawet najmniejszego) wyjazdu. Ponadto ich nabycie nie jest takie łatwe jak np. magnesu z danej okolicy, którego można kupić na pierwszym lepszym stoisku. Zbieranie ZT jest ciekawym wyzwaniem. Naszym pierwszym znaczkiem był znaczek nr 189 - Dom Ludowy w Bukowinie Tatrzańskiej, który nabyliśmy na ostatnim wyjeździe, na którym dowiedzieliśmy się o ZT. Aktualnie posiadamy 4 szt. i w najbliższym czasie planujemy kolejne wyjazdy w ciekawe miejsca, gdzie również są dostępne kolejne egzemplarze. 



30.05.2021 - Julia z Zaleszan

W czasach pandemii zaczęliśmy wykorzystywać dany nam czas i połączyć studia z podróżowaniem po Polsce. Odwiedzając miejsca w wielu z nich widzieliśmy te drewniane krążki. Dopiero na zamku w Łańcucie koło Rzeszowa postanowiłam zagłębić się w temat co to i kupić pierwszy znaczek. Tak więc pierwszy w kolekcji był Znaczek Turystyczny nr. 741 Zamek w Łańcucie- Pomnik Historii.



11.05.2021 - Marcin z Szamotuł

Odnośnie zainteresowania Znaczkiem Turystycznym - zupełny przypadek. Zobaczyłem logo znaczka na sklepie z pamiątkami przy naszej parafii (znaczek No. 362 Bazylika Matki Bożej Pocieszenia w Szamotułach) gdzie był adres strony www. Tam poczytałem trochę o wszystkim i stwierdziłem, że to bardzo fajna idea i motywacja do zwiedzania Polski. A że lubię kolekcjonować różne rzeczy, to oczy się 'zaświeciły'. Oczywiście pierwszy był znaczek z Bazyliki w Szamotułach. Później była wycieczka 'tropem znaczka', która odbyła się w pierwszym dniu majówki. Udaliśmy się całą rodziną w okolice Lwówka. Pozytywnie zaskoczyła mnie dostępność znaczka (szczególnie w wiejskich sklepach) i kolekcja zaczęła rosnąć. W samą tylko majówkę zebraliśmy 8 znaczków. Tylko w jednym przypadku obiekt nie był dostępny do zwiedzania, a w trzech przypadkach nie było możliwości zakupu znaczka. Dodatkowo jako, że w wielu miejscach wystawione są okolicznościowe pieczątki, postanowiłem też zakupić dziennik kolekcjonera, żeby w nim budować historię 'turystyki krajoznawczej'. Zobaczymy jak pójdzie dalej :)



21.04.2021 - Monika z Jastrzębia-Zdroju

Kilka lat temu syn przywiózł pierwszy znaczek z jakiejś wycieczki, ale nie pamiętam już skąd dokładnie i tak się zaczęło. Ja z ciekawości sprawdziłam co to jest i gdy planujemy jakiś wyjazd, to zawsze sprawdzamy czy są tam znaczki. Tak też było w zeszłym roku gdy byliśmy na Mazurach. Kilka dni po powrocie wydaliście znaczek z Wilczego Szańca. Natomiast w Sandomierzu byliśmy w 2014 roku i mamy poprzednie znaczki. W tej chwili obaj synowie zbierają i mają po około 40 sztuk każdy. Regularnie też sprawdzamy na stronie co nowego się pojawia.



19.04.2021 - Weronika z Mrozowa

Zawsze na każdej wycieczce, zdobytym szczycie czy w zwiedzanym miejscu staram się mieć jakąś pamiątkę, a znaczki turystyczne są fajnym udokumentowaniem moich zaliczonych wypadów. Dlatego właśnie chciałabym mieć taką książeczkę [Dziennik Kolekcjonera], aby móc dalej kolekcjonować i odznaczać zdobyte miejsca.



15.04.2021 - Karolina z Lubniewic

O ZT powiedział mi brat mojego męża, który jest pasjonatem historii, a my (mąż, ja i dzieci) uwielbiamy podróżować po Polsce. Zamówiliśmy więc wspólnie dzienniki kolekcjonera i tak zaczęła się nasza przygoda z ZT. Nie mam jeszcze żadnego ZT, ale pierwszy miał być z Wrocławia z Panoramy Racławickiej. Odwiedziliśmy ją, ale niestety z powodu zbliżającego się remontu (tak nam powiedziano) ZT były niedostępne. Niedawno weszłam na Państwa stronę i znalazłam zakładkę "Brakujący ZT", postanowiłam zamówić właśnie ten z Panoramy Racławickiej, ale jak się okazało zamówiłam znacznie więcej:) Wolałabym oczywiście nabywać ZT podczas wizyt w danym miejscu, podczas tego samego dnia, ale niestety nie zawsze jest to możliwe. W niektóre miejsca być może już nie uda nam się pojechać, więc zamówienie brakujących ZT to świetna sprawa. Czuję,że zaraziłam się WZT ;) Nie mogę się już doczekać, kiedy otrzymam zamówione znaczki! Ale jeszcze bardziej nie mogę się doczekać, kiedy wyruszymy w drogę i będziemy odkrywać kolejne miejsca ze Znaczkami Turystycznymi! Tak wygląda właśnie początek naszej przygody ze Znaczkami Turystycznymi i czuję, że będzie to świetna przygoda na lata! 



11.04.2021 - Maria z Kietrza

Jestem instruktorem skautowym organizacji Royal Rangers Polska. Pojechaliśmy na biwak do Soblówki - niedaleko od Wielkiej Rycerzowej. W schronisku PTTK na Rycerzowej po raz pierwszy spotkałam się ze znaczkami i się w nich zakochałam. Tak się to zaczęło dokładnie 25 października 2018 roku znaczkiem 071 Bacówka na Rycerzowej :) Od tamtego momentu wszędzie gdzie jeździmy pierwszą rzeczą o którą pytam są znaczki turystyczne. Rodzina się ze mnie śmieje, że jadę tylko tam gdzie można kupić znaczki. Uważam, że znaczki to świetny pomysł na zbieranie pamiątek z miejsc gdzie się było :) każdy jest niepowtarzalny i opatrzony piękną grafiką, a najważniejsze, że jest drewniany.



9.04.2021 - Iwona z Lęborka

Z pierwszym znaczkiem turystycznym zetknęłam się w zeszłym tygodniu. Pojechałam na kilka dni do Jeleniej Góry i zrobiliśmy wycieczkę na zamek Chojnik. Tam w restauracji zwróciłam uwagę na znaczki i kupiłam dla siebie jako pamiątkę. Zaczęłam o tym czytać i się zainteresowałam. Potem z każdej wycieczki starałam się zdobyć znaczek. W sumie z okolicznych miejsc zebrałam pięć znaczków. Byłoby ich więcej, ale muzea są pozamykane, a w niektórych miejscach nie było znaczków (Świątynia Wang, Wodospad Kamieńczyk).


Więcej informacji

8.04.2021 - Michał z Przywor

O znaczkach turystycznych dowiedziałem się od znajomych i podczas zwiedzania kompleksu Riese w Podziemnym mieście Osówka zakupiłem pierwszy znaczek.Teraz w kolekcji jest ich kilkanaście + własnoręcznie stworzona tablica na znaczki, a kolejne miejsca czekają na zwiedzanie, a znaczki na zakup.



21.03.2021 - Katarzyna z Łodzi

Jak się znalazły znaczki w naszym życiu? Zupełnie przypadkiem. Zazwyczaj z moich i męża górskich podróży kupowaliśmy rodzicom jakiś magnesik i przy okazji również sobie. Zawsze "namęczyłam" się, żeby znaleźć coś jak najmniej tandetnego, aż tu nagle w tamtym roku w Bieszczadach, przy kasie do PN, w budce zobaczyłam znaczek Połoniny Wetlińskiej. Ładny, estetyczny, drewniany... zmiótł wyglądem całą konkurencję magnesów, które były dostępne obok... i tak już zostało. Postanowiliśmy z mężem zbierać znaczki ze schronisk górskich i gór:) Przez covidowy czas udało nam się kupić 11 znaczków - czyli praktycznie wszędzie, tam gdzie dotarliśmy. Podsumowując: Państwa znaczki, to bardzo estetyczna alternatywa dla magnesów:)



20.03.2021 - Andrzej z Wałbrzycha

Na znaczek turystyczny trafiłem z FB. Po odwiedzeniu strony www.znaczki-turystyczne.pl, postanowiłem je zbierać wspólnie z żoną. Kiedy zdobyłem szczyt Trójgarb 776m n.p.m. dowiedziałem się ze strony, że w Czarnym Borze można zakupić znaczek, "Wieża Widokowa na Górze Trójgarb". Znaczek był dostępny bez problemu. Potem do kolekcji zaczęły trafiać kolejne znaczki z odwiedzonych miejsc. Kolekcja w tej chwili jest niewielka, ale zamierzamy ją sukcesywnie powiększać.



1.03.2021 - Sebastian z Wolanowa

Znaczki zbieram stosunkowo niedługo, bo około pół roku. Pierwszy znaczek kupiłem na Zamku Książąt Mazowieckich w Ciechanowie we wrześniu 2020 roku. Wcześniej byłem w innych zamkach, m.in. w Czersku, w Chęcinach, ale nie wiedziałem wtedy jeszcze o tym, że znajdują się w nich znaczki turystyczne. Dopiero pani w zamku w Ciechanowie opowiedziała mi o nich i od tego czasu zaczęła się moja przygoda z nimi. W tej chwili mam 11 szt., w tym 4 okolicznościowe.



1.03.2021 - Sebastian z Zielonej Góry

Znaczkami zainteresował mnie jeden z kolekcjonerów Piotr spod Zielonej Góry. Byliśmy na wypadzie klubowym w górach i trochę o nich opowiadał i tak się zaczęło. A pierwszy kupiony znaczek to ten ze Śnieżki. 



22.02.2021 - Karolina z Rokietnicy

Pierwszy znaczek turystyczny był ze schroniska Jagodna. Zainteresowanie wzięło się z tego, że były pamięcią o zdobytych miejscach, podobne do pocztówek lub magnesów. Drewniane znaczki wydają się interesujące. Później znalazłam kolejne w Bieszczadach i tak się wszystko rozpoczęło. Dostałam stojak na znaczki na Święta, więc z chęcią zapełnię kolejnymi znaczkami.



22.02.2021 - Agnieszka z Zielonej Góry

Znaczki turystyczne pokazał mi chłopak i od razu zauważyłam, że mają w sobie to coś. Mają zupełnie inny charakter, jest w nich coś wyjątkowego. Pierwszy znaczek jaki zdobyłam to znaczek nr 066 ze skoczni Adama Małysza, potem odkryłam, że również w moim mieście są dwa i tak zaczęłam swoją przygodę znaczkową.



6.02.2021 - Wojciech z Oławy

Na znaczki turystyczne natrafiłem w internecie. Pomyślałem, że może to być ciekawa forma zbierania pamiątek z odwiedzonych miejsc. Pierwszym znaczkiem, jeżeli dobrze pamiętam był nr 127 wieża ratuszowa w Świdnicy. Na tą chwilę mamy w kolekcji dwadzieścia jeden znaczków, ale miejsc odwiedzonych jest dużo więcej. Szkoda, że dopiero przed około rokiem trafiłem na Waszą stronę bo kolekcja byłaby o wiele większa. Kiedy nie mamy pomysłu co zwiedzić, wtedy sięgamy po mapę ze strony ZT i już wiemy, w którym kierunku ruszyć.



5.02.2021 - Miłosz z Gniezna

Jeśli chodzi o początek zainteresowaniami znaczkami, w moim przypadku zaczęło się to w ubiegłym roku przy okazji wizyty w Krośnie Odrzańskim. Zwiedzając tamtejszy zamek, kupiłem swój pierwszy znaczek turystyczny - atrakcyjnie wykonany, od razu wpadł mi w oko. Bardzo mi się spodobała forma oraz sam pomysł na "dokumentowanie" w ten sposób odwiedzonych miejsc. A od zawsze zbierałem pamiątki z miejsc, które zwiedziłem: grafiki na szkle, magnesy, pocztówki oraz inne. Uznałem, że to coś dla mnie. Odwiedziłem Państwa stronę internetową oraz profil facebookowy i muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem pasji i zorganizowania grupy zbierającej znaczki, nie wiedziałem, że nabrało to takiego zasięgu. Tak więc za punkt honoru obrałem sobie nadrobienie braków z miejsc, w których byłem, a niestety jeszcze wtedy znaczków nie kolekcjonowałem. Będę starał się, w miarę możliwości, systematycznie uzupełniać brakujące "pozycje".



5.02.2021 - Robert z Torunia

Znaczki kupuję 2 albo 3 lata, a mam ich dopiero 21. I nie mam pojęcia, który był pierwszy. Wiszą nad biurkiem – właśnie na nie patrzę i próbuję sobie przypomnieć: ten nie, ten był dawno, ale raczej nie pierwszy, ten to byłem niedawno, więc na pewno nie. Nie wiem. I mam na pewno dwa cenne: Koronkę Koniakowską, która jest mi bliska, bo kiedyś mieszkałem w Ustroniu i cały Beskid Śląski i Żywiecki jest dla mnie po prostu miejscem szczególnym, a to jedyny znaczek, który tam kupiłem, więc mieści w sobie więcej, niż tylko koronkę. Drugi to Muzeum Kapsla, do którego wybierałem się i wybierałem, ale zawsze było trochę nie po drodze, więc to najbardziej wyczekana sztuka.


Więcej informacji

3.02.2021 - Daniel z Żar

Zainteresowanie znaczkami zaczęło się dzięki nauczycielowi WF w technikum, było to w 2013 roku, gdy odkryłem czym są ZT. Pierwszy był znaczek z Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego, wcześniej nie miałem pojęcia co to jest. Od tamtej pory, jeżeli są dostępne, to zbieram te znaczki, uważam je za idealną pamiątkę, taki znak "tu byłem" i jeszcze możliwość oznaczenia tego na mapie, bardzo fajna sprawa.



30.01.2021 - Olaf z Wrocławia

Mamy w rodzinie taki zwyczaj, że w urodziny każdego dziecka zabieram je na górską wycieczkę - czasem jednodniową, czasem dwudniową. Na pierwszej takiej wycieczce na 6 urodziny córki byliśmy na Ślęży. Moja córka zobaczyła znaczek w sklepiku w schronisku i zażyczyła sobie taką pamiątkę. Spodobał jej się i teraz na każdej wycieczce (urodzinowej i takiej bez okazji) kupuje znaczki turystyczne. Jest ich już spore pudełko. Na ostatniej wycieczce powiedziała mi: "Tato, jakby ktoś zajrzał do mojego pudełka ze znaczkami to zobaczyłby tylko zwykłe drewniane znaczki. A ja jak je oglądam to widzę te wszystkie przygody, które mieliśmy i te wszystkie widoki, które oglądaliśmy i jest mi wtedy bardzo przyjemnie." Nie ukrywam, że bardzo mnie to wzruszyło, poczułem się dumny bo córka sama rozumie jaką wartość daje obcowanie z przyrodą i doświadczanie przeżyć, gromadzenie wspomnień. Z racji zamieszkania nasze najczęstsze kierunki do góry i pogórze Dolnego Śląska, ale w wakacje dużo poruszamy się po Kaszubach i okolicach, więc fajnie, że tam też można zdobyć znaczki.



28.01.2021 - Mirosław ze Zgierza

Początek był nietypowy. Od lat jestem turystą, ale samochodowym. Kiedyś posiadałem KTM - Książeczkę Turysty Motorowego, w której zbierało się potwierdzenia z miejsc pobytu. Najczęściej pieczątki. Czas reform utrudnił kontakty, a chęć zdobycia pieczątki był traktowany bardzo nieufnie. Moją turystykę można określić jako zwiedzanie i zdobywanie miejsc i rzeczy niezwykłych, dziwnych i niespotykanych. I z tego powodu ZT - Szlakiem Cichociemnych, jako pierwszy opiewający szlak, a nie miejsce wzbudził moje zainteresowanie. I tak się zaczęło. Dodatkowym problemem w zdobyciu tego okazu była pandemia. Ale problemy zostały pokonane, dotarłem do wspaniałych ludzi znaczkowiczów i znaczek został zdobyty. Kolejne już na zasadzie okazjonalne. Nie zbieram, ale zbieram - tak z przekory. Mam jeszcze jeden do zdobycia jako okaz. To znaczek z Miasta Pana Samochodzika. Jest to jedyny znaczek, na którym jest przedstawiony samochód terenowy - słynny Schwimmwagen. Jako pasjonat samochodów terenowych, czasów II wojny światowej po prostu muszę go mieć. 



26.01.2021 - Adam z Krakowa

Zawsze interesowały mnie podróże, zwiedzanie, wędrówki dlatego zaciekawiły mnie ZT. Tym bardziej teraz gdy wyjazdy za granicę są utrudnione lub nawet niemożliwe, skupiłem się na wyjazdach "w Polskę". O znaczkach dowiedziałem się od kolegi, którego syn zbiera ZT. Było to przed samym wyjazdem wakacyjnym. Pierwszym zwiedzonym obiektem był No. 110: Kościół Redemptorystów św. Mikołaja w Zamościu. Nie udało mi się zdobyć tam ZT. Pierwszy znaczek zdobyty w obiekcie to No. 490: Park Miniatur Zabytków Podlasia w Hajnówce. Od września zwiedziłem 36 obiektów ze znaczkami. Trafiłem w kilka miejsc, do których gdyby nie ZT nie zaglądnąłbym. Przyjąłem zasadę, że do odwiedzonych miejsc ze ZT zaliczam te odwiedzone od września 2020. Według mojego obliczenia przed wrześniem było takich miejsc ~250 w Polsce, ~130 w Czechach i na Słowacji oraz 34 w pozostałych krajach. Te ostatnie chyba jednak zaliczę - ciężko będzie dotrzeć do niektórych ponownie. Już planuję kolejne wyjazdy tak aby zwiedzać obiekty ze ZT.



25.01.2021 - Anna z Warszawy

Pierwszy znaczek ponad rok temu kupił syn w schronisku pod Wysoką Połoniną. Kilka razy wspominał o kuponie, który jest na znaczku. Korzystając z wolnego w grudniu dowiedzieliśmy się o znaczku kolekcjonera co zmotywowało moje dzieci do odwiedzenia różnych miejsc i zabytków, które zostały umieszczone na znaczkach. I tak od grudnia zwiedzamy okoliczne (na razie w woj.mazowieckim) atrakcje. Szkoda, że teraz w okresie pandemii część z nich jest zamknięta, choć udaje nam się na szczęście znaleźć i te czynne, bo są na świeżym powietrzu.



20.01.2021 - Przemysław z Lubonia

Stronę odwiedziłem kilka razy zanim złożyłem zamówienie na kronikę. O znaczkach dowiedziałem się w sumie przypadkiem przeglądając strony poświęcone odznakom turystycznym PTTK. Jestem emerytem, któremu nie odpowiada "łatka" i siedzenie w domu. Szukam możliwości aktywnego spędzania czasu. Ostatnio zrobiłem nawet kurs spadochronowy. Pomysł na znaczki spodobał mi się co widać po zamówieniu :) Jak na razie nie posiadam jeszcze znaczków w kolekcji. Poczekam na kronikę, sprawdzę albumy ze zdjęciami by znaleźć jakieś na potwierdzenia wycieczek z lat poprzednich...



19.01.2021 - Marcin z Rybnika

Pierwszy znaczek zakupiłem w zeszłym roku będąc wraz z dzieciakami w Beskidzie Śląskim. I tak narodził się pomysł, aby ze znaczków turystycznych stworzyć "ścianę". Coś w rodzaju, ściany zdobytych gór. Dlatego też zacząłem odwiedzać wiele miejsc po raz kolejny. Natomiast, nie do końca lubię chodzić kilka razy tymi samymi szlakami. Dlatego też, chciałbym skorzystać z możliwości wysyłki znaczków z miejsc w których byłem, a wiem, że nie do końca może mi być po drodze.



17.01.2021 - Bogusław z Przemyśla

O znaczkach turystycznych dowiedziałem się przypadkowo. Mam kalendarz tzw. zdzierak i na jednej z kartek była wzmianka o znaczkach oraz podany był adres strony internetowej. Wszedłem na tą stronę i poczytałem o znaczkach turystycznych, sprawdziłem z jakich miejsc można je uzyskać i zainteresowało mnie to. Poza tym w wielu z tych miejsc już byłem i postanowiłem je zbierać. Będąc przede wszystkim w górach widziałem znaczki, ale wówczas nie wiedziałem o nich nic i nawet do głowy nie przyszło mi ich zbieranie. Jeśli chodzi o miejsce, które było pierwsze, to jeszcze z czasów młodości czyli lata siedemdziesiąte XX wieku, kiedy byłem z rodzicami na Westerplatte i w Śląskim Ogrodzie Zoologicznym. Potem byłem tam jeszcze dwa razy, najpierw z żoną w latach 90-tych., o potem jeszcze z córkami. Z miejsc, które odwiedziłem już jako dorosły, to pierwsza była latarnia morska w Kołobrzegu w 1994 r. Od 2015 r. moją pasją są góry. Wcześniej wyjazdy były głównie nad morze, bo uwielbia je moja żona. Natomiast na wyjazd w góry muszę ją namawiać, ale czasem mi się to udaje i trochę udało mi się zwiedzić. Ale oprócz tego były wyjazdy z dalszą rodziną i znajomymi. Teraz będę pilnował aby znaczek nabyć już na miejscu do którego dotrę. Myślę, że będzie to większa satysfakcja.



15.01.2021 - Agnieszka z Pniew

Odkąd pojawiły się w naszym życiu dzieci dużo podróżujemy. Wykorzystujemy każdą możliwą okazję, aby pojechać choć na kilka dni w ciągu roku( szkolnego) w miejsca, do których lubimy jeździć. Obowiązkowo w czasie wakacji wyruszamy w góry, nad morze i wybieramy 1 „nowe” miejsce czyli tam, gdzie nas jeszcze nie było. Chcemy pokazać im jak piękna jest Polska. Od samego początku dzieci przywożą „pamiątki” z miejsc, które zwiedziliśmy. Na początku były to okolicznościowe kubki, poduszki, maskotki…ale z biegiem lat dzieci podrosły i nie sprawia im już frajdy kolejny kubek czy pluszowy gadżet jako pamiątka. Syn ma aktualnie 15 lat i to on wypatrzył kilka lat temu( jakieś 4-5 lat temu) w Schronisku Górskim Szrenica znaczek turystyczny. Postanowił, że odtąd będzie przywoził do domu pamiątki w postaci znaczków.


Więcej informacji

12.01.2021 - Alina z Warszawy

Pierwszym znaczkiem jaki nabyłam był nr.780 Muzeum Jana Kochanowskiego w Czarnolesie i tam dowiedziałam się o istnieniu znaczków. Z każdego miejsca gdzie bywam kupuję jakiś drobiazg, teraz kupuję tylko znaczki. Mają bardzo ładną formę, tworzą bardzo ładną całość i fajnie się prezentują.



10.01.2021 - Emilia ze Świebodzic

Dokładnie nie pamiętam skąd zainteresowanie Znaczkiem Turystycznym. Prawdopodobnie zadziałał marketing i ulotki ;-) Nie pamiętam też, który znaczek był pierwszy. Prawdopodobnie któryś z okolicy Gór Sowich, Kotliny Kłodzkiej, albo tutejszych rejonów Sudetów. Na pewno to był pojedynczy znaczek kupiony jako pamiątka wizyty w danym miejscu. Mam w zwyczaju kupować mapę danej okolicy, w której się znajduję. Nie zawsze jest to najłatwiejsze zadanie w dobie wszechobecnych nawigacji, a ja tak bardzo lubię te "analogowe" narzędzia podróżnika. Całkiem prawdopodobne, że w owym miejscu, do którego się udałam nie było mapy i zakupiłam inną pamiątkę, która nie jest banalną "kurzajką" na półkę. Nie lubię rzeczy bezużytecznych. W przypadku ZT nawet, jeśli nie spełnia on jakiejś szczególnej funkcji (np, nie jest mapą), to jednak jest użyteczny - choćby z powodu gry znaczkowej oraz zdobywania znaczków specjalnych. Cenne jest także to, że nawet jak telefon zdechnie i nie można zrobić zdjęcia miejsca, to potem ma się ten symbol w postaci wypalonego stemplem znaczka.


Więcej informacji

5.01.2021 - Sławomir z Prudnika

Moja przygoda ze ZT zaczęła się późno, bo kilka lat po rozpoczęciu wycieczek turystycznych w góry. Często chodzę po naszych, polskich górach (ale nie tylko), odwiedzam miejsca turystyczne, historyczne, widokowe. W trakcie takich wycieczek szukałem rzeczy, która byłaby moją pamiątką. A jednocześnie potwierdzeniem odwiedzenia miejsca na trasie spacerów po górach. Podczas jednej z takich wycieczek, w schronisku zauważyłem Znaczek Turystyczny przy ladzie/barze. W tamtej chwili zrozumiałem, że już odnalazłem cel zbierania tych ZT - moją pamiątką będzie ZT schroniska, który odwiedziłem. Od tego czasu zbieram ZT wszystkich schronisk w Polsce.


Więcej informacji

14.12.2020 - Barbara ze Skierniewic

Turystykę, górską ale nie tylko, żona i ja "praktykujemy" od bardzo dawna, jeszcze nie było żadnych znaczków :) tzn. były PTTK odznaki turystyczne, ale to nie to samo, a na przynależność do PTTK jakoś brakowało nam czasu / okazji / chęci. Podczas którejś wycieczki, w schronisku nasza córka Berenika - skutecznie "zarażona" górami, turystyką, wędrówkami i kulturą fizyczna - zobaczyła taki znaczek i "zapragnęła" :). Na razie ma trzy znaczki - ze schronisk: na Turbaczu, pod Babią Górą (Markowe Szczawiny) i z Hali Miziowej. Potem - po nitce do kłębka - na Waszej stronie przeczytała o dzienniku - "albumie znaczkomaniaka" i teraz kupujemy jej na prezent, nawet jak nie będzie przed Świętami to nie szkodzi - będą inne okazje. Waszą stronę odwiedzamy - podoba nam się :) W ogóle ta inicjatywa ze znaczkami - bardzo trafiona. Do tej pory mamy pieczątki z odwiedzanych miejsc - na karteczkach, w notesikach, na widokówkach... itp. A teraz - wszystko będzie elegancko w jednym miejscu. Będzie mały kłopot, jak będziemy w miejscu, w którym nie będzie Waszego znaczka ;)



14.12.2020 - Jola z Kościana

Zbieraniem znaczków zaraził mnie mój chłopak. Mimo, że podróżujemy i zbieramy znaczki razem, każde z nas ma swoją kolekcję (chyba jesteśmy zbyt przywiązani do posiadania czegoś "swojego" (w przeciwieństwie do "wspólnego") jeżeli chodzi o zbieranie pamiątek podróży). Znaczki są dla mnie świetną ideą, gdyż pozwalają odkryć często znane-nieznane miejsca. Odwiedziłam wiele miejsc w pobliżu swojego miejsca zamieszkania, które były mi nieznane mimo, że wydawało mi się, iż nic nowego w nich już nie odkryję. Znaczki zachęcają również do poznawania nowych rzeczy i tematów, które wcześniej mogły wydawać się nieinteresujące (tak jak np. wystawy muzealne, które na pierwszy rzut oka nie były dla mnie ciekawe, a mimo wszystko zaintrygowały mnie i pozwoliły poszerzyć horyzonty). Znaczki wyznaczają także miejsca podróży, dzięki czemu jadąc do nowej miejscowości od razu wiem, jakie miejsca chcę odwiedzić i zobaczyć. Moim pierwszym znaczkiem był No. 357 Skansen Miniatur w Pobiedziskach. Mam nadzieję, że już niedługo zdobędę także swój pierwszy znaczek kolekcjonerski (nawet pomimo niesprzyjających okoliczności). 



<< 1 3 4 5 6 7 10 15 >>