
Łączna liczba znaczków: 261

Dom Zdrojowy w Świeradowie Zdroju został wybudowany w 1899 roku, u podnóża Stogu Izerskiego przez rodzinę Schaffgotschów według projektu wrocławskiego architekta Karla Grossera. Wcześniej w tym miejscu znajdował się wybudowany w 1781 r. Dom Źródlany, który jednak spłonął w pożarze w 1895 roku. Obecnie Dom Zdrojowy składa się z dwóch budynków połączonych długą na 80 metrów Halą Spacerową wykonaną z drewna modrzewiowego z piękną roślinną polichromią i witrażami oraz herbem rodziny von Schaffgotsch. Przy głównym wejściu do Hali Spacerowej znajduje się źródło wody pitnej (szczawy radonowo–żelaziste). Bryłę głównego budynku wieńczy wysoka na 46 metrów wieża zegarowa. W sąsiedztwie Domu Zdrojowego znajdują się tarasy zdrojowe o długości 160 metrów, a nieco niżej tzw. „Sztuczna Grota” z naciekami, mieszcząca niegdyś pijalnię wód mineralnych. W tym miejscu zaczyna się Główny Szlak Sudecki im. M. Orłowicza.

Arłamów to miejscowość położona w południowo-wschodniej Polsce w gminie Ustrzyki Dolne. Od wschodu graniczy z Ukrainą. Nazwa miejscowości pochodzi od osiedlonych tu, w czasach książąt ruskich, jeńców tatarskich, tzw. arłamanów (włóczęgów). W 1964 roku wieś została wysiedlona, a w latach 60-tych XX wieku powstał tu Ośrodek Urzędu Rady Ministrów – Arłamów. W miejscu tym po wprowadzeniu stanu wojennego przez sześć miesięcy, w 1982 roku, internowany był Lech Wałęsa, ówczesny przewodniczący "Solidarności" i późniejszy Prezydent RP. W 1991 r. ośrodek rządowy uległ likwidacji, a dawny hotel został przejęty przez gminę Ustrzyki Dolne. Obecnie w budynku, dawnego Ośrodka URM funkcjonuje Hotel Arłamów. Okolica obfituje w wiele interesujących miejsc i śladów burzliwej historii osady w postaci zarastających pozostałości dawnych wsi, dziczejących sadów, przydrożnych kapliczek czy licznych zabytków sztuki sakralnej. Niewątpliwym atutem tego miejsca jest jednak niepowtarzalna przyroda tętniąca bogactwem fauny i flory.

Ośrodek położony jest na zachodnim krańcu Bukowiny Tatrzańskiej. Do dyspozycji turystów jest 12 koni. W ciągu roku w ośrodku organizowane są rajdy, kuligi, obozy konne dla młodzieży, oraz zajęcia z jazdy konnej zarówno dla amatorów jak i jeźdźców zaawansowanych. Górski Ośrodek Jeździecki dysponuje ponadto 30 miejscami w pokojach 2, 3 i 4 osobowych, wyposażonych w łazienki.

Dwór Nawinie położony na uboczu w okolicach Białogardu stanowi perełkę okolicy. Dwór pochodzi z XIX wieku, a ostatnia jego przebudowa miała miejsce na początku XX w. Dwór otacza park dworski uznany za zabytek, dzięki rosnącemu tutaj starodrzewowi i pełniącej funkcji wiatrochronnej i estetycznej dla sąsiadującego z nim bezleśnego obszaru. Znany przede wszystkim z licznie organizowanych rajdów konnych, lekcji jazdy konnej czy obozów jeździeckich. Bogata oferta dla miłośników jeździectwa, ale nie tylko z pewnością przyciąga potencjalnych turystów.

Kiedy w 1839 roku Marianna Orańska po raz pierwszy odwiedziła Międzygórze ze swoim mężem Albrechtem stało tu zaledwie kilka skromnych chałup. Zauroczona tym miejscem postanowiła przekształcić je w popularną miejscowość turystyczną wyglądem przypominającym miejscowości górskie Tyrolu i Szwajcarii. Wkrótce potem powstały tu okazałe budynki, gospoda, a także ścieżki spacerowe i tarasy wokół wodospadu na Wilczce. W 1858 roku na zboczu góry Toszek z polecenie Marianny Orańskiej wybudowano okazałą, modrzewiową willę swym charakterem nawiązującą do domku myśliwskiego. Obiekt został wpasowany w zbocze dając przepiękny pejzaż na całą okolicę. Ze względu na swoje historyczne zaszłości obiekt należy do najbardziej znanych i najchętniej odwiedzanych w całym masywie Śnieżnika. W przeszłości dworek określany był także mianem letniego pałacyku księcia Albrechta – syna Marianny Orańskiej.

Wapienniki to piece służące do wypalania wapna budowlanego i nawozowego. Tradycja wapiennictwa w Złotym Stoku sięga XVI w. Szczyt swej działalności produkcja wapiennicza w Złotym Stoku osiągnęła w XIX w. uzyskując czołową pozycję na Śląsku pod względem ilości wytwarzanego wapna. W czasie gdy wapienniki wykupiła holenderska księżna Marianna Orańska i w okresie jej panowania, w Złotym Stoku wypalano wapno służące między innymi do budowy pałacu w Kamieńcu Ząbkowickim. W 1946 r.rozpoczęto próby uruchomienia pieców do wypalania wapna, jednak zakończyły się one niepowodzeniem. Siedem lat później prezes Spółdzielni „Prefabrykacja” August Mazurek, uruchomił wypalanie kamienia wapiennego w dolnym piecu wapienników. Niestety ze wzglęu na zbyt dużą zawartość krzemionki, która obniżała wartość wapna palonego, w ciągu roku zaprzestano produkcji. W 1958 r. uruchomiono na terenie wapienników eksploatację złoża i przerób kamienia wapiennego na grysy oraz mączkę dla budownictwa. Produkcję zakończono w roku 1961. Obecnie odrestaurowany zespół wapienników to jedna z atrakcji turystycznych Złotego Stoku. Ich uroczyste otwarcie nastąpiło 13.08.2010 r.

Trójstyk granic Polski, Słowacji i Czech znajduje się w miejscowości Jaworzynka w przysiółku Trzycatek w Beskidzie Śląskim. Miejsce zbiegu granic znajduje się w głębokim na 8 metrów i szerokim na 34 metry jarze, dnem którego płynie strumień o nazwie Wawrzaczowy Potok. Ze względu na trudno dostępne położenie miejsca styku granic na dnie potoku tylko zaznaczono ten punkt, natomiast w odległości kilkunastu metrów od niego, na terytorium każdego z krajów umieszczono granitowe obeliski z nazwą i herbem kraju. Same obeliski mają po 215 cm wysokości, a każdy z nich waży ok. 800 kg. Wyznaczają one wierzchołki trójkąta równoramiennego, na planie którego posadowiony jest okrąg wyznaczający w swoim środku punkt styku granic. Trójstyk w Jaworzynce powstał w 1993 roku po rozpadzie Czechosłowacji. Dwa lata później pojawiły się w tym miejscu pierwsze dwa granitowe obeliski, a następnie dołączył do nich także ten po słowackiej stronie trójstyku. Lokalną ciekawostkę stanowi także przepływający dnem wąwozu strumień, który w zależności od państwa na terenie którego przepływa nosi nazwę Wawrzaczowy Potok (PL), Kubankowski Potok (CZ) lub Potok Gorylów (SK).

Do grona wielu atrakcji turystycznych oraz zabytków w Bardzie należy zaliczyć zabytkową remizę strażacką. Początki straży pożarnej w Bardzie wiążą się z zakonem cystersów i sięgają XVIII wieku. Zanim powstała obecna remiza, to najpierw była remiza drewniana, która stała w miejscu, gdzie obecnie jest parking przy budynku Urzędu Miasta i Gminy. Początki nieistniejącej już remizy sięgają sierpnia 1850 roku, gdy ówczesny burmistrz Gierasch pochodzący ze Świdnicy, kupił za 150 talarów od właściciela gospody pod „Złotym Słońcem” Jospha Rupprechta 15 mórg i 87 łokci kwadratowych ziemi jako własność miasta. Następnie na zakupionej działce burmistrz polecił budowę majstrowi Lauterbachowi z Wojborza remizy strażackiej z wieżą. Była to remiza drewniana, szybko uległa zniszczeniu. W 1916 roku wybudowano nową, miejscu, gdzie idzie się na dróżki różańcowe. Jest to obecna remiza, posiada ona drewnianą wieżę. Służy do dziś Ochotniczej Straży Pożarnej w Bardzie.

Piernikarnia Śląska w Niemczy to „żywe muzeum” tradycji regionu oraz manufaktura historycznych pierników. Tradycje piernikarskie są jednymi z najstarszych elementów kultury Śląska, a ich korzenie sięgają czasów pogańskich. Zwyczaj wypiekania pierników ma swe potwierdzenie źródłowe już w 1293 r. w Świdnicy, stanowiąc najstarszą wzmiankę o piernikarzach w Europie Środkowej. Od średniowiecza, aż po początki XX w. na terenie całego historycznego Śląska piernikarze wyrabiali niezwykłe przysmaki jakimi są pierniki. Tradycja ta była obecna w niemal każdym mieście regionu. Największy rozkwit piernikarstwa na Śląsku przypada na XVII i XVIII w., a jego głównymi ośrodkami były Wrocław, Nysa i Świdnica. Szczególnie piękne są misternie rzeźbione formy piernikarskie z tego czasu. W Piernikarni w Niemczy można poznać tajniki tego współcześnie zapomnianego rzemiosła. Przygotowana ekspozycja przybliża historię, bogatą symbolikę oraz znaczenie pierników w kulturze regionalnej. Dzięki pracowni piernikarskiej można obejrzeć zwyczajowe, drewniane formy, dotknąć tradycyjnych składników, a także poczuć ich niezrównany zapach.

Dom Ludowy to „bukowiańska perła”, jeden z największych obiektów drewnianych w Polsce, wybudowany w latach 1928-32. Sercem tego miejsca jest mogąca pomieścić 200 osób, stylowa sala teatralna, którą zdobią ręcznie malowane na szkle żyrandole i kinkiety oraz rzeźbiona czterometrowa panorama Tatr. Scena to wnętrze dawnej góralskiej chałupy. Dodaje ona wyjątkowego klimatu, ciepła i specyfiki temu miejscu. W przyziemiu mieści się Szkoła Ginących Zawodów, Folkloru i Sztuki Ludowej (pracownie: malarstwa na szkle, ceramiki, snycerki) oraz piękna „świetlica”, gdzie odbywają się wystawy twórczości ludowej. Do najważniejszych wydarzeń tutaj organizowanych należą: „Góralski Karnawał”, „Sabałowe Bajania”, środowe sztuki teatralne w wykonaniu bukowiańskiego Amatorskiego Zespołu Teatralnego im. Józefa Pitoraka, „Małe Bajania”, „Dziadońcyne granie”, cykl wystaw „Dusza na dłoni”.

Aby spojrzeć na Warszawę z góry, można wyjechać jedną z dwóch wind, na wys. 114 m i skorzystać z XXX piętra Pałacu Kultury i Nauki, gdzie znajduje się taras widokowy tzw. "Trzydziestka". Pałac Kultury i Nauki zbudowany został w latach 1952-1955. Trzydzieste piętro podzielone jest na 3 części: taras widokowy ze wspaniałymi widokami na panoramę Warszawy zarówno w dzień jak i w nocy, galerię wewnętrzną oraz najwyżej położoną ogólnodostępną salę PKiN - Salę Gotycką. 31 grudnia 2000 r. na szczycie Pałacu został odsłonięty jeden z największych w Europie zegarów (tarcza 6 metrów)- Zegar Milenijny, a zarazem najwyżej położony zegar wieżowy na świecie. Ogólnie PKiN ma 237 m wysokości (42 piętra) i kubaturę 817 000 m2. Mieści ponad 3 000 pomieszczeń. Jest siedzibą wielu firm oraz instytucji użyteczności publicznej, takich jak kina, teatry, księgarnia, kluby sportowe, wyższe uczelnie (m.in. Collegium Civitas), instytucje naukowe oraz władz Polskiej Akademii Nauk.

Browar do góry nogami to wystawa, dzięki której dowiecie się dlaczego Piotrków Trybunalski zasługuje na miano Miasta Piwowarów. Poznacie produkcję piwa od ziarenka zboża do napełnionej trunkiem butelki. Odszyfrowane zostanie znaczenie takich słów jak: brzeczka, zacier, słód, górna czy dolna fermentacja. Na koniec zobaczycie najprawdziwszą instalację browarniczą.
Centrum Edukacji Browarniczej to miejsce stworzone przez miłośników i dla miłośników złotego trunku. Naszą siedzibę ulokowaliśmy w zabytkowej kamienicy przy ul. Szewskiej 2 tuż przy piotrkowskim Rynku Trybunalskim, pamiętającej czasy szlacheckich sejmów, dawnej siedzibie dworu Królowej Bony. Nasza oferta zafascynuje każdego turystę: Browar do góry nogami, świetnie zaopatrzony sklep z piwami, niesamowity wybór piwnych kosmetyków, kolektybiljów czy akcesoriów do domowego warzenia piwa.

W lasach Puszczy Noteckiej, na północ od Obornik oraz na północny-zachód od wsi Rożnowice, znajduje się miejsce upamiętniające tragiczne wydarzenia z czasów II wojny światowej. W 130-letnim lesie sosnowym, na powierzchni 1,5 – 3 hektarów rozsiane są groby kryjące prochy około 12 tysięcy osób bestialsko zamordowanych przez hitlerowców w latach 1939 – 1941. Wśród zamordowanych znalazło się blisko1,2 tysiąca pacjentów szpitala psychiatrycznego w Owińskach, 100 jeńców brytyjskich, a także licznych osób pochodzących z Poznania, Bydgoszczy czy Torunia. Osoby te bestialsko rozstrzelano, a następnie złożono i zakopano w zbiorowych mogiłach. W roku 1943 w celu zamaskowania śladów zbrodni mogiły te rozkopano, a zwłoki spalono. Miejsce to choć położone nieopolal ruchliwej drogi jest mało znanym pomnikiem zbrodniczej działalności hitlerowców. Wśród lokalnej ludności nazywane jest "Polskim Katyniem".

Wieża Bierbaumów, to mauzoleum pierwszych właścicieli majątku w Szreniawie, zbudowane najprawdopodobniej w 1860 roku, według projektu Martina Gropiusa, w kształcie wieży w stylu neogotyckim z czerwonej cegły i wstawkami ze sztucznego kamienia. Usytuowane na piaszczystym wzgórzu na wysokości 118 m n.p.m. Główną część budowli stanowi wieża o wysokości 22 m, która u dołu ma kształt prostopadłościanu o podstawie kwadratu. Natomiast górna część zbudowana jest na planie ośmioboku. Ufundował ją najprawdopodobniej Leonhard Bierbaum, gdzie w kaplicy grobowej, w części parterowej wieży-mauzoleum, pochował swoją tragicznie zmarłą córkę. Nie wiadomo jednak, czy był to jedynie grobowiec. Prowadzące na górny taras schody, wskazują, iż mogła już w tamtych czasach służyć za punkt widokowy. Od 1945 roku wieża popadała w ruinę. Z każdym rokiem wejście do środka stawało się coraz bardziej niebezpieczne. W 1993 roku została ona wpisana do rejestru zabytków. Pod koniec lat 90 podjęto decyzję o jej wyremontowaniu. Wewnątrz znajduje się ekspozycja muzealna. Wspinając się po 124 stopniach, dostaniemy się na taras widokowy, z którego rozpościera się widok na Poznań. Obok wieży znajduje się symboliczny grób rodziny Bierbaumów z tablicą informacyjną.

Zgierzynieckie Uroczysko, to obszar, który obejmuje nieckę Jeziora Zgierzynieckiego, w większości porośniętego szuwarami oraz otaczające je łąki, lasy łęgowe i grądy. Na obszar ten składają się dwa rezerwaty przyrody: "Rezerwat na Jeziorze Zgierzyniecki im. Bolesława Papi" (86,71 ha). Rezerwat został utworzony w 1974 roku, a zadaniem jego jest ochrona siedlisk ptaków wodno - błotnych. Drugi, to "Rezerwat przyrody Wielki Las" (78,96 ha), utworzony w 1959 roku, a do obecnych granic powiększony w 2003 roku. Rezerwat chroni kompleks lasów liściastych naturalnego pochodzenia, wraz z zachodzącymi procesami. Obszar ten został również objęty ochroną w ramach programu Natura 2000. Rezerwaty są bardzo sprzyjającym środowiskiem dla wielu gatunków ptaków. Zaobserwowano na tym terenie około 160 gatunków w tym ponad 100 lęgowych. W roku 2014, z myślą o miłośnikach przyrody i turystach, z inicjatywy sołectwa Zgierzynka, powstała wieża widokowa. Jest to idealne miejsce do obserwacji tego uroczego miejsca. We wsi Zgierzynka, u sołtysa, istnieje możliwość wypożyczenia lornetki.

W XVIII wieku Wąsowem zarządzała rodzina Sczanieckich. Pierwsze zabudowania Folwarku zostały wzniesione ok. 1820 r. – stajnia oraz fragmenty muru. Czasy świetności Folwarku przypadają na 2. połowę XIX w., kiedy majątkiem Wąsowo zarządzała niemiecka rodzina von Hardt. To w tamtych czasach powstały kuźnia, stajnia koni wyjazdowych i spichlerz, a Folwark Wąsowo wskazywany był jako najnowocześniejsze gospodarstwo rolne we wschodniej części Europy. Już na początku XX w. w Folwarku wytwarzana była elektryczność, na polach pracował pług parowy, a buraki cukrowe dostarczane były kolejką wąskotorową prosto do opalenickiej cukrowni. Willo-domki wybudowane dla pracowników Folwarku oświetlały elektryczne lampy, a ulica Lipowa była w całości wybrukowana i obsadzona rzędami starannie pielęgnowanych drzew lipowych. Obecnie Folwark Wąsowo jest rodzinnym gospodarstwem ekologicznym z wyjątkową bazą noclegową i pięknymi, odrestaurowanymi budynkami, gdzie odbywają się wesela i imprezy (kamienna Stodoła, Źrebięciarnia), kawiarnią, w której znajduje się sklepik z własnymi eko przetworami. Korzystając z gry terenowej quest, można też wybrać się z dziećmi na wycieczkę po Folwarku Wąsowo, podczas której przewodnikiem będzie sam Richard von Hardt.
UWAGA ! Dla kupujących ZT zarządca folwarku przygotował 5% rabat na zakup w kawiarni Folwarku Wąsowo.

Dwór Kolesin to dawny kompleks dworsko-parkowo-folwarczny, który ma rodowód barokowy. Pierwsze wzmianki o dobrach w Kolesinie pochodzą z 1582 roku. Przez wieki, aż do zakończenia II wojny światowej, tutejsze ziemie należały do państwa niemieckiego, a sam Kolesin nosił nazwę Goltzen. Pierwszym udokumentowanym właścicielem była rodzina von Kalckreuth. Następnie w 1725 roku majątkiem zarządzał ród von Stosch, a od 1870 roku rodzina Fuchs. Natomiast w 1929 stał się własnością Ignatzego Savrazina. Po II wojnie światowej stał się częścią majątku Skarbu Państwa. Do 1998 roku, kiedy stał się własnością prywatną, funkcjonował tutaj PGR. Dwór w Kolesinie powstał pod koniec XVIII wieku prawdopodobnie na miejscu starszej zabudowy. Na przestrzeni lat był wielokrotnie remontowany. Budynek jest murowany, osadzony na planie prostokąta, parterowy z użytecznym poddaszem, w części podpiwniczonym, z dachem mansardowym z wolim okiem w połaci. W starych zabudowaniach folwarcznych, obecnie odrestaurowanych, znajduje się hotel wraz z restauracją. Malowniczy krajobraz Dworu Kolesin to także prastary park i zatopione w zieleni Jezioro Wojnowskie. Pomiędzy drzewami, których wiek sięga 250 lat, płyną urokliwe strumienie. Wśród drzewostanu dominują lipy. Dwór Kolesin to miejsce, w którym piękno tradycji łączy się z nowoczesną wygodą. To wyjątkowy punkt na mapie Ziemi Lubuskiej, który intryguje poszukiwaczy śladów przeszłości i zachwyca miłośników przyrody!

Przez sam środek Rogoźna przebiega 17. południk długości geograficznej wschodniej. Południk oddalony jest 1168 km od Greenwich, oprócz Rogoźna na 17 południku leżą również Słupsk, Poznań i Wrocław. 17. południk przebiega przez 18 państw: Norwegię, Szwecję, Polskę, Czechy, Słowację, Austrię, Węgry, Chorwację, Bośnię i Hercegowinę, Włochy, Libię, Czad, Republikę Środkowoafrykańską, Kongo, Demokratyczną Republikę Konga, Angolę, Namibię, oraz Republikę Południowej Afryki. We wrześniu odbywa się coroczny "Dolnośląski Festiwal Podróżników 17 Południk". Jest to okazja do spotkania w gronie miłośników dalekich stron i różnych kultur, osób podróżujących i tych dopiero planujących swoje wielkie, podróżnicze przygody. A wszystko to w wyjątkowej atmosferze oraz niepowtarzalnym otoczeniu Gór Stołowych, w maleńkiej i niezwykle urokliwej miejscowości Pasterka, położonej tuż przy granicy z Republiką Czeską. We Wrocławiu 17. południk nazywany jest „szczęśliwym południkiem” i przecina m.in. Most Milenijny. W Gminie Rogoźno planowane jest wydarzenie związane z 17. południkiem, które wpisze się w coroczny kalendarz i będzie dodatkową atrakcją związaną z ciekawym położeniem miasta.

Kaszczor to niewielka wieś w województwie wielkopolskim w gminie Przemęt. Jednym z jej zabytków jest dawny kościół ewangelicki wzniesiony w latach 1906 – 1907 w stylu modernistycznym. Murowany kościół został wybudowany na planie prostokąta i posiada dwuspadowy dach. Od południa przylega do niego niewielka wieża zwieńczona hełmem. Niewiele jest informacji nt. tego obiektu, ale pewne jest to, że kościół służył swoim celom do 1945 roku, kiedy to został zamknięty. W 1964 roku urządzono w nim magazyn co doprowadziło do dalszej dewastacji obiektu. Z wieży kościelnej usunięto dzwon i zegar, a aby zwiększyć powierzchnię magazynową usunięto ołtarz oraz wybudowano wewnętrzną kondygnację. W roku 2004 obiekt uznano za zabytek i dzięki temu w latach 2010-2011 był możliwy jego remont i adaptacja do celów kulturalnych. Dziś na wieży kościoła znajduje się punkt widokowy, z którego można podziwiać zarówno samą miejscowość jak i nieodległe okolice.
Punkt widokowy czynny jest po wcześniejszym kontakcie telefonicznym (tel: 605-601-695).

Wieża widokowa znajduje się na terenie leśnym nieopodal miejscowości Siekowo i Śniaty, blisko 8 km na północny wschód od Przemętu. Konstrukcja znajduje się na wzgórzu, na wysokości 101 m n.p.m. co w połączeniu z wysokością wieży, która wznosi się 30 metrów ponad teren gruntu, daje zapierający dech w piersiach widok na okolice. Na szczyt wieży prowadzi 147 stopni, a konstrukcja jest uznawana, za najwyższy drewniany punkt widokowy. Miejsce, w którym dzisiaj znajduje się wieża należało niegdyś do hrabiego Czarneckiego, który posiadał tutaj winnicę. Do dziś dzień miejsce to nazywane jest „Winnicą”, a w przewodnikach oraz na mapach często wieża oznaczona jest jako „wieża widokowa na Winnicy”. Z platformy widokowej usytuowanej na wieży rozciągają się malownicze widoki na tereny rolnicze i leśne, ale także na pobliskie wsie i miasteczka. W gronie miejscowości widzianych z wieży można wymienić choćby Pobliski Przemęt czy Śmigiel, ale także Wolsztyn, Rakoniewice oraz położone znacznie dalej obiekty w Środzie Wielkopolskiej, Polkowicach, Zielonej Górze. W pogodne dni z wieży można dostrzec położone blisko 150 km dalej pasmo Karkonoszy z wyróżniającą się Śnieżką, Szrenicą czy budynkiem stacji TV w okolicach Śnieżnych Kotłów.

Most stalowy na Odrze w Krośnie Odrzańskim jest jednym ze znaków rozpoznawczych miasta Krosno Odrzańskie. Wybudowany został w 1905 roku przez firmę Beuchelt und Co. z Zielonej Góry. Ma 146 metrów długości, 12 metrów szerokości, jest mostem nitowanym, na dwóch przęsłach. Nowy most ulokowany został obok starego, nieistniejącego już drewnianego mostu typu holenderskiego . Podobno mieszkańcy nie lubili tej przeprawy. Mówi się, że niechęć była tak wielka, że jako pierwsza przejechała po moście fura z gnojem. W 1945 r. został on uszkodzony w trakcie działań wojennych. Dziś most uważany jest za perłę inżynierii. Łączy płaski południowy brzeg Odry (lewy) z północnym, pagórkowatym (prawym). W 2005 roku most obchodził setną rocznicę budowy.

Pierwszy budynek Rogatki Wrocławskiej zbudowano w 1822 roku, tuż przy murach dawnego klasztoru ojców reformatów na Wrocławskim Przedmieściu. W 1826 roku rozebrano go jednak w związku z otwarciem przejścia granicznego z Prusami w pobliskim Szczypiornie, a nową rogatkę wzniesiono według projektu Franciszka Reinsteina w 1828 roku. Cechą charakterystyczną tej budowli jest klasycystyczny styl z czterokolumnowym portykiem doryckim. Jest to jedyna pozostała rogatka w mieście. Dawniej Kalisz posiadał jeszcze rogatki: warszawską, rypinkowską i stawiszyńską. Rogatka pełniła funkcje celne. To tutaj pobierano opłaty za wjazd do miasta traktem od strony Szczypiorna. Do końca XIX w. rogatka pełniła swoje pierwotne funkcje, natomiast z początkiem XX w. przy Rogatce Wrocławskiej zamontowano wagę miejską, która służyła handlarzom odwiedzającym Kalisz. Po II wojnie światowej rogatka utraciła swoje funkcje. Budynek był siedzibą kaliskiego oddziału Polskiego Związku Głuchych, a od 1975 oddziału Stowarzyszenia Księgowych w Polsce. W 1999 roku przeprowadzono jego gruntowny remont, a obecnie we wnętrzu mieści się cukiernia.

Granica prusko-rosyjska w Nowych Skalmierzycach – miejsce, które podczas zaborów dzieliło Polaków mieszkających po obu jej stronach, stało się po 200 latach… przyjaznym skwerem historycznym. Wszystko zaczęło się w 1815 roku, kiedy za sprawą kongresu wiedeńskiego utworzono tutaj granicę. Z początkowo niewielkiej komory celnej, w której kwitł handel oraz przemyt powstało w konsekwencji miasto Nowe Skalmierzyce. Wiele z oryginalnych budynków zbudowanych w tamtym okresie istnieje do dzisiaj, w tym niedawno wyremontowane budynki komory celnej na granicy czy imponujący neogotycki dworzec. Myślą przewodnią plenerowej wystawy było przekazanie, jak trudno żyło się w czasach zaborów, kiedy spójny region został na wiele lat sztucznie podzielony szlabanami. Na szklanych planszach zgromadzono więc wiele archiwalnych pocztówek, fotografii, map, dokumentów oraz opisów tego miejsca – w tym relacje osób, które te czasy pamiętały.

Historia wieży zegarowej znajdującej się na Rynku we Lwówku sięga początku XX wieku. Ówczesna Rada Miejska i Magistrat planowały udostępnienie w przestrzeni miejskiej zegara dla społeczeństwa. Najpierw pojawił się pomysł drewnianej nadbudowy z tarczą zegara na budynku Magistratu. Z uwagi na ograniczoną widoczność przeważył jednak pomysł budowy wieży zegarowej na płycie Rynku. Budowla ta została oddana do użytku w 1909 roku. Wykonawcą była firma budowlana Augusta Brauera ze Lwówka (znanego wówczas jako Neustadt bei Pinne [niem. Nowe Miasto koło Pniew]). W swej pierwotnej formie przetrwała do czasów II wojny światowej. W 1940 roku władze hitlerowskie postanowiły zburzyć wieżę. Było to niejako odwetem na ludności polskiej za usunięcie na początku lat 20. XX wieku pomnika pruskiego poległych podczas wojen z Austrią (1866) i Francją (1870/71). Na szczęście udało się uchronić przed zniszczeniem mechanizm i tarczę zegara, które przeleżały czas wojny na strychu lwóweckiego Magistratu. Po wojnie w 1947 roku odbudowano wieżę zegarową, jednak o zwiększonych rozmiarach niż oryginał z 1909 roku. Do nowo powstałej wieży zainstalowano oryginalny mechanizm. W początkowym okresie istnienia wieży opiekę nad nią sprawowali kolejno Adam Minski i Richard Mierwald, a w okresie międzywojennym powstaniec wielkopolski 1918/19 - Roman Leopold. Po jego śmierci w 1961 roku funkcję zegarmistrza miejskiego przejął Rajmund Kaczmarek, który pełni ją do dnia dzisiejszego.

Ceglany most łukowy w Wirach koło Poznania to bardzo ciekawy element architektury kolejowej. Most znajduje się na linii kolejowej Poznań – Wolsztyn, nad rzeczką Wirynką. Obiekt i linia kolejowa powstały w latach 1904 – 1909. Most wykonano z czerwonej cegły i wznosi się na wysokość 20 metrów ponad lustrem przepływającej pod nim rzeczki. Swoim wyglądem przypomina rzymski akwedukt, gdyż tworzą go trzy półkoliste arkady. Ściany czołowe również wykonane są z cegły i łączą się z murami oporowymi podtrzymującymi skarpę nasypu. Most ten jest jednym z nielicznych obiektów tego typu zachowanych na tej linii kolejowej, większość z nich ze względów bezpieczeństwa rozebrano. Linia kolejowa, na której zlokalizowany jest most, została w ostatnich latach zmodernizowana. Nadzór nad pracami sprawował konserwator zabytków, ponieważ starano się zachować historyczny wygląd linii, na której połączenia pasażerskie obsługiwane są przez parowozy.

Mostek żelazny w Opatówku to kładka przeznaczona dla ruchu pieszych przerzucona przez sztuczną fosę urządzoną w XIV wieku dla zamku arcybiskupów gnieźnieńskich w celach obronnych. W parku na terenie którego znajduje się mostek znajdował się także dawny pałac generała Józefa Zajączka. Most wybudowany został w 1824 roku jest najstarszym istniejącym mostem żelaznym w Polsce. Jest to most jednoprzęsłowy, łukowy, o czterech dźwigarach głównych odlewanych z żelaza. Długość konstrukcji nośnej wynosi 13,8 m, a szerokość pomostu 3,5 m. Przypuszcza się ze most odlany został w hucie braci Roechling w Saksonii. Mostek z wyjątkiem balustrady zachował się w stanie oryginalnym do dnia dzisiejszego. Balustradę natomiast odtworzono w oparciu o dokumenty archiwalne i stare fotografie. W obecnym kształcie wykonana jest ona nie z żeliwa, a ze stali. Swój dawny blask odzyskuje także przydworski park zajmujący powierzchnię 15 ha. Rośnie w nim wiele rzadkich i cennych przyrodniczo okazów drzew i krzewów.

W północnej części miasta, powyżej Zielonego Ronda, w maju 1935 r. M. Klotylda Mende z Wrocławia, generalna przełożona Sióstr Marianek, rozpoczęła budowę nowego klasztoru, który miał być domem nowicjatu i zarazem domem rekolekcyjnym. Budowę błogosławił O. Joseph Schweter - redemptorysta i pierwszym sztychem łopaty rozpoczął kopanie fundamentów. W lecie miało z kolei miejsce uroczyste poświęcenie kamienia węgielnego. W niszy poświęconego kamienia złożono i zamurowano zatwierdzoną w 1932 r. „Regułę Sióstr Marianek”, „Zwyczajnik” z 1927 r., a także „Historię Kongregacji Sióstr Marianek” z 1934 r. autorstwa O. Schwetera. Budowę według planów architekta Jana Schlicht’a poprowadzili Alois Petau i mistrz budowniczy Wittig z Barda. Prace ukończono na wiosnę 1940 r. W czasie wojny w budynku znajdowała się szkoła Hitlerjugend i ośrodek szkoleniowy Werewolfu. Po wojnie mieścił się tutaj dom dziecka będący schronieniem dla ok. 100 polskich dzieci z Syberii. Do Jutrzenki siostry powróciły w 1990 roku przejmując dom dziecka, który następnie w 2016 roku został zamknięty. Od tego czasu obiekt funkcjonuje jako dom rekolekcyjno - formacyjny.

Wiadukt kolejowy - wybudowany nad rzeką Bóbr w latach 1844-1846. Budowę kamiennego mostu w latach 1844-46 nadzorował Engelhardt Gansel, bolesławiecki budowniczy. Przy wznoszeniu tej kolosalnej budowli o wymiarach ok. 490 m długości, 26 m wysokości, 8 m szerokości zatrudniono 600 robotników, a koszty wyniosły 400 000 talarów. W lipcu 1846 r. odbyła się pierwsza próbna jazda, a we wrześniu tego samego roku specjalnym pociągiem przyjechała z Berlina królewska para i w towarzystwie architekta podziwiała efekt jego pracy. Wzniesienie wiaduktu przyniosło budowniczemu podziw i uznanie oraz odznaczenie przez rząd pruski, w 1847 r., orderem Czerwonego Orła. W roku 2009, po zakończeniu prac modernizacyjnych i rozszerzeniu iluminacji obiektu, stał się on jedną z najciekawszych atrakcji turystycznych miasta.

Wieża widokowa na Wieżycy (395 m n.p.m.) znajduje się na Pogórzu Bolkowskim na zachód od miejscowości Dobromierz. Decyzja o budowie wieży w tym miejscu zapadła 4 czerwca 1845 roku, dokładnie w setną rocznicę bitwy pod Dobromierzem, w której Fryderyk II Wielki, król pruski rozgromił wojska austriacko-saksońskie pod dowództwem księcia Karola Lotaryńskiego. Budowla była jednocześnie pomnikiem upamiętniającym to wydarzenie i wieżą widokową, a środki na jej wzniesienie pozyskano m.in. staraniem ówczesnego burmistrza Dobromierza. W 1847 roku król pruski Fryderyk Wilhelm IV dodał brakujące 230 talarów i tym samym dokończono budowę obiektu. W latach 1877-1879 nastąpiła przebudowa wieży. Powstała wówczas nowa dwupiętrowa bryła wieży w stylu neogotyckim, z holem, którego zadaszenie na wysokości pierwszego piętra stanowiło równocześnie taras widokowy. Miejsce to stało się popularnym celem wycieczkowym dlatego w kolejnych latach wybudowano tu również restaurację z salą balową, a także ławki i tereny rekreacyjne. Po wojnie większość obiektów zburzono, a wieża przeszła w ręce prywatnego właściciela, który po jej wyremontowaniu obecnie udostępnia ją dla ruchu turystycznego.

W północnej części Parku Krajobrazowego „Łuk Mużakowa”, pomiędzy miejscowościami Trzebiel i Kamienica, leży pomnik przyrody nieożywionej „Diabelski Kamień” - granitowy głaz narzutowy o obwodzie 1350 cm przy wysokości 225 cm oraz wadze 25 ton. Obiekt znany jest również pod nazwą „Głaz Krabata”. Aby trafić do głazu, należy w miejscowości Trzebiel , przed cmentarzem skręcić w lewo w asfaltową, a potem brukowaną drogę w kierunku miejscowości Kamienica nad Nysą Łużycką, po której biegnie znakowany na niebiesko szlak turystyczny. Po ok. 300 m. od ostatnich zabudowań, po lewej stronie, na łące pod laskiem, kilka metrów od potoku Lanka, leży oznaczony tablicami olbrzymi głaz. Z nim też związana jest ciekawa legenda o diable, który chciał się zemścić na rodzinie młynarza, za to że przegnała go z młyna i nie pozwoliła ożenić się z ich córką. Gdy już chciał zrzucić ten ogromny głaz na młyn, usłyszał dzwony dobywające się z pobliskiego kościoła. Nie mogąc znieść tego dźwięku zatkał sobie uszy i głaz w ten sposób upadł w pobliżu rzeki zamiast na młyn. Na kamieniu znajdują się widoczne zagłębienia i jak mówią miejscowi są to ślady pazurów diabła. Możliwe, że w epoce przedchrześcijańskiej, kamień stanowił miejsce kultu okolicznych plemion.

Kolejowy most graniczny na Nysie Łużyckiej w Łęknicy, wybudowany został w 1907 roku i jest dziś jedynym, a zarazem najciekawszym miejscem, które przypomina o czasach działania kolei na Łuku Mużakowa. Most ma 186,4 m. długości i składa się z ośmiu łukowych sześciopolowych przęseł kratownicowych o długości 22 m. oraz jednego przęsła skróconego o dł. 10,4 m. Konstrukcja wsparta jest na dwóch żelbetowych przyczółkach i ośmiu podporach, z których przy normalnym stanie Nysy Łużyckiej dwie na stałe zanurzone są w wodzie. Sprawą unikatową był fakt jazdy po łuku, skierowanym na południowy – zachód, ponieważ most połączył trakty dochodzące do rzeki z różnych kierunków, tworzących wzajemnie kąt prosty. Most, w wyniku działań wojennych w 1945 r. uległ zniszczeniu. Odremontowany został w 1954 r. lecz regularnego ruchu nie przywrócono. Po likwidacji linii kolejowej Łęknica – Raduszec Stary rozebrano torowisko, a na nasypie kolejowym w ramach transgranicznego projektu „Przygoda z Nysą” w 2014 r. zrewitalizowano most kolejowy w Łęknicy i dostosowano do pieszo-rowerowego ruchu tworząc ścieżkę rowerową o dł. 37 km z Bad Muskau przez Łęknicę, Trzebiel, Tuplice do Brodów. Dzięki temu Łęknica i Bad Muskau stały się euro regionalnym węzłem ścieżek rowerowych Lubuskiego z Saksonią i Brandenburgią.

Elektrownia Porąbka-Żar jest drugą co do wielkości elektrownią szczytowo-pompową w Polsce i jedyną w kraju elektrownią podziemną. Myśl o budowie tego typu elektrowni zrodziła się jeszcze przed wojną, a jednym z pierwszych pomysłodawców był nadzorujący jej budowę Gabriel Narutowicz, późniejszy prezydent II RP. Roboty przygotowawcze rozpoczęto w roku 1969. Zbudowano osiedle mieszkaniowe dla pracowników budowy i przyszłych pracowników elektrowni. Zabudowa objęła 16 domów jednorodzinnych, 3 bloki ośmiorodzinne i 4 hotele robotnicze dla 500 pracowników. W 1970 rozpoczęto właściwe prace górnicze, które zwieńczono ostatecznym odbiorem elektrowni w 1979 roku. Elektrownia na górze Żar składa się ze zbiornika górnego mieszczącego 2 mln m3 wody, sztolni upadowych, którymi woda przemieszcza się do komory elektrowni wydrążonej w skałach. Komora ma 27 m szerokości, 40 m wysokości i 125 m długości i znajduje się 300 metrów poniżej zbiornika górnego. Za nią znajdują się sztolnie odprowadzające wodę i komora uderzeń, a na samym końcu zbiornik dolny, którym jest sztuczne Jezioro Międzybrodzkie. Z niego dwoma szybami woda ponownie pompowana jest do zbiornika górnego, skąd z kolei ponownie opada wprowadzając w ruch turbiny produkujące energię elektryczną.

Koronka koniakowska to technika ręcznego szydełkowania z nici tzw. kordonku. Ten rodzaj koronki, nie powstaje w żadnym innym regionie Polski, ani świata, a zajmują się nią kobiety z trzech wsi składających się na tzw. Trójwieś Beskidzką czyli Istebnej, Jaworzynki i Koniakowa. Naukę „heklowania” bo taką nazwę nosi w Koniakowie szydełkowanie, rozpoczęto w miejscowych szkołach pod koniec XIX wieku. Umiejętność ich wyrobu posiadają niemal wszystkie starsze i młodsze kobiety. „Heklowanie” koronek koniakowskich jest przekazywane z pokolenia na pokolenie. Początkowo koronki wykorzystywane były do wyrobu czółek i siatek do czepców jednak z czasem stosowano je także do wyrobu ozdób, a także bielizny. Koniakowskie koronki posiadają swój specyficzny charakter, a ich istotą są motywy roślinne często wzbogacone elementami geometrycznymi. Każdy motyw jest wykonywany oddzielnie, a dopiero później zostają ze sobą połączone. Koronki powstają ręcznie i są wykonywane najczęściej z białych lub kremowych nici w 100% bawełnianych. Koniakowskie koronki znane są i podziwiane na całym świecie, a ta piękna dziedzina twórczości ludowej jest w Koniakowie nadal żywa.

Murawy kserotermiczne są nieleśnymi zbiorowiskami roślinnymi. Rozpowszechnione są przede wszystkim w południowej i południowo-wschodniej Europie. W Polsce można je najczęściej spotkać na nasłonecznionych zboczach o suchym i zasadowym podłożu. Rośliny tworzące tego typu ekosystemy są światłolubne i wapieniolubne. Przystosowały się do życia na suchym podłożu o odczynie zasadowym lub obojętnym, bogatym w węglan wapnia, a ubogim w związki organiczne i wodę. W Polsce murawy są najczęściej siedliskami półnaturalnymi, tzn. powstały dzięki ekstensywnej gospodarce rolnej – głównie wypasowi zwierząt. Murawy kserotermiczne w Owczarach należą do jednych z najlepiej zachowanych w Polsce. Położone są na krawędzi doliny Odry poprzecinanej licznymi wąwozami, których zbocza mają nachylenie od 5° do 90°, co czyni je niezwykle malowniczymi. Występuje tu wiele rzadkich i chronionych gatunków roślin : m.in. pajęcznica liliowata, ostnica Jana, ostnica włosowata, wężymord stepowy i wiele innych. Oprócz roślin na murawach występują również rzadkie i chronione gatunki zwierząt, zwłaszcza bezkręgowce przystosowane do tych ekstremalnych warunków życia. Wytyczona jest tu ścieżka edukacyjna (ok. 2 km), na której znajdują się tablice edukacyjne i miejsca postojowe.Trasa jest dostępna bezpłatnie przez cały rok.

W centrum Świeradowa-Zdroju, w Górach Izerskich, znajduje się najbardziej rozpoznawalny obiekt tego regionu – Dom Zdrojowy. Wyróżniającym się elementem tego pięknego budynku jest wspaniała, najdłuższa na Dolnym Śląsku, kryta Hala Spacerowa - zbudowana z drewna modrzewiowego, zdobiona polichromią o motywach roślinnych, witrażami oraz znajdującym się nad sceną orkiestrową herbem rodu von Schaffgotsch – od zawsze budziła zachwyt odwiedzających. Hala jest przeszklona, ma aż 80m długości, 10m szerokości i tyle samo wysokości. Rozciąga się przed nią taras o długości 160m, na którym kuracjusze, turyści oraz goście odpoczywają, popijając wodę radonowo-żelazistą wydobywaną prosto z ujęcia w naszej Pijalni Wód. Hala jest dostępna dla wszystkich zwiedzających, za wstęp nie jest pobierana żadna opłata.

Wieża widokowa na Borowej, najwyższym szczycie Gór Czarnych powstała w 2017 roku. Ma 16,5 metra wysokości i kształt zwężającej się ku środkowi hiperboloidy jednopowłokowej o przekroju szesnastokąta. Wieża zbudowana jest w konstrukcji stalowej skręcanej. Elementami nośnymi tej konstrukcji są 32 słupy opisane na dwóch okręgach, pochylone względem podstawy pod kątem 68 stopni i biegnące w dwóch przeciwnych kierunkach. Na szczyt wieży prowadzi 90 schodów układających się spiralnie i przymocowanych do stalowego trzonu. Na wysokości 15,3 metra znajduje się taras widokowy ograniczony barierką. Wieża posadowiona jest na poziomie 853 m n.p.m. Powstała na mocy porozumienia Nadleśnictwa Wałbrzych, Miasta Wałbrzycha i Jedliny–Zdroju wokół koncepcji zagospodarowania najbardziej atrakcyjnych obiektów przyrodniczych i kulturowych Gór Wałbrzyskich. Docelowo na wieży mają być zamontowane lunety i tablice z panoramami okolic ułatwiające identyfikację obserwowanych miejsc.

Przy ul. M. Skłodowskiej - Curie w Głuchołazach znajdują się pozostałości murów obronnych stanowiących niegdyś system umocnień miasta. Pierwsze wzmianki o Głuchołazach jako warowni pochodzą z 1263 roku. Pierwotnie obwarowania miejskie stanowił wał ziemny, palisada i fosa. Umocnienia murowane powstały z polecenia bpa Przecława z Pogorzeli dopiero około 1350 roku. Ówczesne mury miały wysokość 5 metrów i 2 metry szerokości. Niestety nie uchroniły one miasta przed husytami. Na mocy zawartego z nimi układu mury miały być zniszczone jednak ostatecznie zostały tylko obniżone do połowy wysokości. W późniejszych latach mury te częściowo odbudowano, ale wraz z biegiem lat, a szczególnie po powstaniu wielkich twierdz w Kłodzku i Nysie rozpoczęto proces ponownego niszczenia obwarowań. Tuż przy istniejących do dzisiaj fragmentach murów obronnych, w centralnym miejscu dziedzińca dawnego wójtostwa, znajduje się średniowieczna kamienna studnia. Jej cembrowinę odnaleziono kilka lat temu podczas prac archeologicznych. Na podstawie odnalezionych fragmentów studnię odrestaurowano i dziś obok murów obronnych jest ona jednym z obowiązkowych punktów wycieczkowych na mapie Głuchołaz.

Zabytkowa Gazownia Miejska w Sobótce została oddana do użytku w 1902 roku. Budowę obiektu rozpoczęto jednak wcześniej bo ok. 1899 roku. Kompleks działał do 1984 roku, przez wiele dziesięcioleci dostarczając gaz świetlny mieszkańcom Sobótki. Produkcja gazu odbywała się tutaj poprzez suchą destylację węgla kamiennego, a gazownia w ciągu doby produkowała ok. 2200 metrów sześciennych gazu. We wnętrzach zachował się piec z osiemnastoma retortami, kocioł parowy, a także odsmalacze i wanny do odsiarczania. Na narożniku budynku znaleźć można natomiast oryginalną lampę gazową, a w sąsiedztwie kompleksu ogromny zbiornik do przechowywania gazu. Pomimo zaprzestania produkcji gazowej w tym miejscu, jeszcze w latach 90-tych część socjalna używana była jako hotel dla sportowców Nowej Gazowni. W 2012 roku obiekt przeszedł w ręce nowych właścicieli, którzy po częściowym remoncie obiektu, łącząc historię gazownictwa ze swoją pasją utworzyli w nim winiarnię. Nowi właściciele postanowili zachować wszystkie ważne elementy procesu technologicznego gazowni i wkomponować w to winiarnię i mały hotelik. Winiarnia powstała we wnętrzu, które w czasach świetności gazowni służyło jako magazyn węgla. To właśnie dlatego w tych pomieszczeniach poczuć można unoszącą się woń koksu, siarki i smoły. Dzięki temu, można dziś napić się lokalnego wina w iście unikatowej scenerii i klimacie starej fabryki gazu.
Obiekt dostępny do zwiedzania po kontakcie telefonicznym w weekendy lub popołudniami.

Trójstyk granic Polski, Ukrainy i Słowacji znajduje się na zboczu Krzemieńca, w jego najdalej na zachód wysuniętej szczytowej części. Punkt zbiegu granic znajduje się na wysokości 1208 m. n.p.m. i jest oznaczony granitowym, trójramiennym obeliskiem z godłami Polski, Słowacji i Ukrainy oraz z napisami w trzech językach. Tutaj znajduje się najbardziej wysunięty na wschód punkt Słowacji. Ponadto oprócz granic państw, trójstyk łączy także trzy chronione terytoria: Bieszczadzki Park Narodowy, słowacki Park Narodowy „Połoniny” i ukraiński Użański Park Narodowy, tworząc Międzynarodowy Rezerwat Biosfery „Karpaty Wschodnie”. To jednak nie koniec symbolicznego znaczenia miejsca, ponieważ poza wyżej wymienionymi, miejsce to stanowi także wschodnią granicę Unii Europejskiej oraz NATO. Wszystko to sprawia, że miejsce to corocznie jest bardzo chętnie odwiedzane przez liczne grono turystów.

Trójstyk granic Polski, Litwy i Rosji (Obwód Kaliningradzki) znajduje się w małej miejscowości Bolcie w gminie Wiżajny, czyli na obszarze polskiego bieguna zimna. Nosi nazwę Wisztyniec. Jednocześnie jest to granica pomiędzy województwem podlaskim, a warmińsko-mazurskim, to także punkt styku Unii Europejskiej z Rosją. Punkt zbiegu trzech granic państwowych jest oznaczony granitowym obeliskiem z godłami trzech państw i napisami w narodowych językach oraz czerwonymi liniami na podstawie słupa. Jest jednym z najlepiej dostępnych trójstyków. Doprowadza do niego, po dawnym pasie granicznym między Polską, a Litwą, asfaltowa ścieżka pieszo – rowerowa. W jego otoczeniu jest bogata infrastruktura turystyczna, parkingi dla aut i rowerów, oryginalna trójkątna wiata pokryta w tradycyjny dla regionu sposób – osikowym wiórem. Trójstyk znajduje się w pobliżu węzła szlaków turystycznych i dwóch szlaków fortyfikacyjnych.

Kopiec Henryka Sienkiewicza w Okrzei. Sypany w latach 1932-1938 z inicjatywy biskupa podlaskiego Henryka Przeździeckiego, którego zamysł realizował proboszcz parafii Okrzeja ksiądz dr Antoni Kresa. Kopiec jest spontanicznym podziękowaniem Henrykowi Sienkiewiczowi za jego twórczość oraz szeroką działalność. Ziemię na jego budowę zwożono nie tylko z miejsc związanych z pobytem pisarza, ale także z Ameryki dzięki zaangażowaniu Polonii amerykańskiej. Stanowi doskonały punkt widokowy na kraj lat dziecinnych Henryka Sienkiewicza mający odbicie na kartach jego utworów. U podnóża kopca stoi pamiątkowy kamień z napisem H. Sienkiewiczowi 1938, a na jego szczycie popiersie pisarza dłuta Mariana Gardzińskiego wykonane w 1980 roku. Kopiec ma 15 metrów wysokości, umiejscowiony jest na dawnych gruntach należących do rodziny Henryka Sienkiewicza ze strony matki.

Studium Ikonograficzne (Szkoła Pisania Ikon) – niepubliczna szkoła artystyczna, znajdująca się w Bielsku Podlaskim, to jedyna placówka edukacyjna tego typu w Polsce. Istnieje od 1991 roku. Jej absolwenci zajmują się pisaniem ikon. Patronem szkoły jest św. Andrzej. Studium zostało powołane dekretem metropolity Bazylego 17 maja 1991 roku. Inicjatorem jej powstania był ks. mitrat Leoncjusz Tofiluk, dziekan bielski. Przy budynku Studium znajduje się niewielka murowana kaplica pod wezwaniem Świętej Trójcy zbudowana w latach 2000–2002. W części nawy kaplicy znajduje się galeria ikon. Nauka w Studium trwa cztery lata i kończy się uzyskaniem dyplomu artysty (technika) plastyka o specjalności „ikonograf”. Kształcenie odbywa się w trzech działach warsztatowych: ikonograficznym, pozłotniczym i konserwacyjnym. W szkole wykładane są: ikonografia, śpiew neumatyczny, teologia, historia chrześcijaństwa, a także języki: cerkiewnosłowiański, grecki i angielski. Szkoła każdego roku wykształca kilkoro uczniów. W pracowniach szkolnych powstały setki ikon, służących wiernym różnych obrządków w całej Polsce, ale także za granicą, skąd stale nadchodzą zamówienia.

Wieża ciśnień w Gołdapi to jedna z nielicznych zabytkowych budowli jakie znajdują się w mieście. Zbudowana została w 1905 roku jako element miejskiej sieci wodociągowej. Ma 46,5 metra wysokości, 7 kondygnacji i kopulaste przekrycie zwieńczone latarnią z iglicą. Zbiornik wodny, który mieścił się w wieży miał pojemność 250 metrów sześciennych wody.Jako jedna z niewielu budowli, wieża oparła się zniszczeniom obu wojen światowych zyskując ślady jedynie po postrzałach. W eksploatacji wieża pozostawała do zimy 1986 roku. Na skutek pęknięcia zbiornika budowlę wyłączono z użytkowania i od tego czasu zaczęła popadać w ruinę. Od 2008 roku nowy właściciel wieży pan Henryk Górny rozpoczął jej gruntowny remont. Wybudowano dwa tarasy widokowe (wokół kopuły oraz powyżej latarni). Poniżej tarasu mieści się kawiarnia, a parter zajmuje sklepik z pamiątkami. Otwarcie wieży nastąpiło 17 lipca 2009 roku.

Wieża ciśnień w Giżycku powstała w 1900 roku. W całości wybudowano ją z czerwonej cegły w stylu neogotyckim. Wnętrze kopuły mieściło zbiornik wodny z ocynkowanej blachy, służący jako naczynie wyrównawcze mogące pomieścić do 200 m3 wody. Wieża zaopatrywała w bieżącą wodę mieszkańców Giżycka jeszcze do 1996 roku, kiedy to zmodernizowano miejską sieć wodociągową. Nowy właściciel wieży nadał jej zupełnie inne oblicze powiększając szczyt kopuły o taras widokowy. Obecnie wieża oprócz wspomnianego tarasu widokowego mieści kawiarnię, sklepik z pamiątkami oraz lokalne „mini muzeum” ze zbiorem dokumentów, zdjęć i drobnych przedmiotów ukazujących życie okolicznych mieszkańców na przestrzeni minionych lat. Na szczyt wieży dostać się można pokonując 129 stopni jak również wjeżdżając nowoczesną windą. Z tarasu widokowego podziwiać można panoramę Giżycka, okolicznych lasów i malowniczych jezior.

Stadion w Słubicach to obecnie jeden z najstarszych stadionów w Europie Środkowej. Jego budowę prowadzono w latach 1914-1927. Oficjalne otwarcie nastąpiło 27 maja 1927 roku. Obiekt nazwano Wschodniomarchijskim. Koronę stadionu zajmują arkady, charakteryzujące się uproszczoną formą, przypominającą rzymski amfiteatr. Obecnie obiektem zarządza SOSiR w Słubicach, a goście odwiedzający ten ośrodek mają do dyspozycji 58 pokoi hotelowych, salę konferencyjną, restaurację, kawiarnię i bar. Spośród obiektów sportowo-rekreacyjnych wyróżnić należy stadion lekkoatletyczny z nowoczesną 6-torową bieżnią i boiskiem piłkarskim, pole golfowe, plac do gry w mini-golfa, kort tenisowy, boisko piłkarskie z oświetleniem i sztuczną nawierzchnią, boisko do siatkówki plażowej, strzelnicę, ścieżkę spacerowo-biegową i tor saneczkowy, hale gimnastyczne, basen pływacki otwarty, saunę, siłownię oraz centrum odnowy biologicznej.

W momencie oddania do użytku w 1857 r. był to najdłuższy most Europy i pierwszy żelazny most na Wiśle. Okrzyknięty cudem ówczesnej techniki stał się wzorem dla budowniczych innych mostów. 1 września 1939 r. o godz. 4:34 (11 min. przed Westerplatte) został zaatakowany przez Niemców, co pozwala uznać go za miejsce rozpoczęcia II Wojny Światowej. Częściowo wysadzony przez broniące go Wojsko Polskie został w pełni odbudowany dopiero w 1959r. Do naszych czasów dotrwały jedynie trzy przęsła oryginalnej konstrukcji i cztery wieżyczki, które w 2000 r. zostały wpisane na listę zabytków. Pozostałą część budowli stanowią różne rozwiązania techniczne będące namacalnym dowodem ewolucji budownictwa mostowego. W 2004 r. Most Tczewski został uznany za Międzynarodowy Zabytek Inżynierii Budowlanej.

Jezioro Paprocańskie to sztuczny zbiornik położony w południowo-zachodniej części Tychów. Powstał dla potrzeb Huty Paprockiej w 1796 roku. Zamknięcie huty w 1878 roku, budowa Nowych Tychów, a szczególnie usytuowanie nad zbiornikiem ośrodka wypoczynkowego, spowodowały zmianę jego przeznaczenia. Dziś Jezioro Paprocańskie, dzięki licznym zabiegom rekultywacyjnym, pełni funkcje rekreacyjne oraz retencyjne stanowiąc osłonę przeciwpowodziową dla południowo-wschodnich dzielnic miasta. Powierzchnia jeziora wynosi 132 ha, średnia głębokość waha się w granicach od 150 do 190 cm. Długość Jeziora Paprocańskiego to ok. 2 km, natomiast szerokość w najszerszym miejscu wynosi ok. 0,5 km. Obecnie jezioro jest rajem dla wędkarzy. Brzegi jeziora otoczone są przez lasy dawnej Puszczy Pszczyńskiej oraz tereny bagienne z licznym ptactwem wodnym i ciekawymi roślinami. Przy północno-wschodnim brzegu jeziora powstał Ośrodek Wypoczynkowy MOSiR Paprocany z dobrze rozwiniętym zapleczem. Warty zobaczenia jest też zabytkowy, XIX-wieczny zameczek myśliwski Promnice, usytuowany nad południowym brzegiem Jeziora Paprocany.

W 1894 r. powstała Stacja Rejestracyjna w Mysłowicach. Działała na rzecz towarzystw okrętowych. Prowadził ją Max Weichmann, spedytor i agent emigracyjny. Zadaniem stacji było przejmowanie emigrantów z Austrii, Galicji i Węgier – udających się do Ameryki – ich rejestracja, przeprowadzanie badań lekarskich, wydanie stosownych dokumentów. Następnie, transport pociągami do portów w Hamburgu, Bremie, Antwerpii, Rotterdamie. Początkowo stacja mieściła się w zabudowaniach kolejowych. W 1900 r. przeniesiono siedzibę stacji do kamienicy przy obecnej ul. Powstańców 23. W 1908 r. połączono ją przewiązką z dworcem kolejowym. Łącznik – wykonany w stylu modernistycznym – przykryto mansardowym dachem, z neobarokowym hełmem. Tą drogą przeprowadzano emigrantów. Wybuch I wojny światowej zakończył działalność stacji. W latach 1894-1914 poprzez Mysłowice wyjechało z Europy około 1,5 mln osób.

Kopiec Wyzwolenia jest jednym z symboli Piekar Śląskich, usypano go dla upamiętnienia 250 rocznicy przemarszu wojsk króla Jana III Sobieskiego oraz 15 rocznicy wejścia części Śląska do odrodzonej Polski. Pomysł uczczenia przemarszu wojsk podjął już w 1883 roku niewidomy poeta Wawrzyniec Hajda, zwany „Śląskim Wernyhorą”. Niestety plan nie został zrealizowany. Ponowny pomysł usypania kopca pojawił się wśród kombatantów powstań śląskich w 1930 roku. Tym razem został zrealizowany. Prace rozpoczęto w 1932, na terenie zwanym Kocimi Górkami, a zakończono w roku 1937. W tym miejscu powstańcy z Piekar i Bytomia przed wybuchem III Powstania Śląskiego składali przysięgę, zginął tam także pierwszy powstaniec. Ziemia pochodzi z miejsc pamiętnych bitew (m.in. spod Grunwaldu). Kopiec wznosi się na wysokość 356 m n.p.m., a 20 m od poziomu gruntu. Średnica podstawy wynosi 64 m. U podnóża umieszczono tablice upamiętniające Wojciecha Korfantego i powstańców śląskich. Z kopca można podziwiać panoramę Piekar i okolic.

Szyb Bończyk rozpoczął swą działalność ponad 100 lat temu, pod nazwą Otto, będąc szybem pomocniczym – wentylacyjnym KWK Mysłowice. Budynki szybu mieściły maszynę wyciągową z dwoma klatkami do opuszczenia materiałów i wentylator. Maszyna o mocy 160 KM, wyposażona w tarcze Koepego była jedną z najnowocześniejszych w tamtym czasie. Szyb Bończyk został zlikwidowany w 1984 r. i powoli podupadał w ruinę. Jeszcze przez 10 lat po zamknięciu, utrzymywany był przez macierzystą kopalnię i pilnował go portier. W 1994 roku przejęła go pierwsza spółka i rozpoczęła się pełna degradacja terenu. Zostały stamtąd wywiezione urządzenia m.in. oryginalna nitowana maszyna wyciągowa, a wieża szybowa pocięta na kawałki i rozebrana. Ostatecznej egzekucji budowli dokonali złomiarze, wyciągając z niej ostatnie okna i elementy metalowe. Nikt nie przypuszczał, że po okresie przemysłowym,Szyb Bończyk stanie się perłą w gastronomicznej koronie regionu. Tego niełatwego zadania podjęli się państwo Aneta i Maciej Sikora, którzy na górniczych ruinach angażując swój czas, energię i oszczędności w prace porządkowe, remontowe i projektowe odratowali zabytkowe budynku tworząc z nich kompleks bankietowo-konferencyjny. Dzięki współpracy z firmą projektową S.C. Decorum 3 Jan Dybała z Mysłowic osiągnęli wspaniałe rezultaty. Trzy lata trwało porządkowanie terenu i opracowanie projektu utworzenia w budynkach szybu kompleksu bankietowo-konferencyjnego. Pozwolenie na budowę uzyskano w 2009 roku. Trzy lata później pierwsi goście zaczęli odkrywać nową historię Szybu Bończyk.