Aktualna liczba miejsc wyróżnionych Znaczkiem Turystycznym w Polsce: 1370
Na dzień dzisiejszy w Polsce 1370!

Listy i doświadczenia kolekcjonerów

<< 1 2 3 4 5 10 15 >>

17.10.2022 - Jakub z Zielonej Góry

Znaczek Turystyczny odkryłem przypadkiem będąc w Zamku Czocha. To właśnie ten o numerze 82 był pierwszy, tam go zobaczyłem i stwierdziłem, że to bardzo fajna pamiątka. Przy zakupie otrzymałem broszurkę o znaczkach. Dzięki niej dowiedziałem się więcej o całości znaczków turystycznych. Bardzo mi się to spodobało i z miejsca postanowiłem zacząć je zbierać. Zwłaszcza, że jest to naprawdę świetna zabawa.



11.10.2022 - Karolina z Bielska-Białej

Dziennik kolekcjonera, to prezent na urodziny dla mojego chłopaka, który che dopiero zacząć przygodę ze zbieraniem znaczków. Od niedawna mieszkamy niedaleko Beskidów i to właśnie tam usłyszeliśmy o ich istnieniu, to bardzo fajna sprawa :)



11.10.2022 - Katarzyna z Wałbrzycha

Jako pierwszy, zupełnie przypadkiem, w mojej kolekcji pojawił się ZT z Zamku Wleń. Widywałam je już wcześniej w sklepach z pamiątkami, jednak do tej pory zbierałam breloczki. Na zamku, w kasie do wyboru było mnóstwo magnesów, dzwoneczków i te drewniane "zawieszki", jednak breloczków brak. Zdecydowałam się więc na ZT. Od razu zaczęłam oglądać go dokładnie z każdej strony, zainteresowała mnie dołączona karteczka i gra, o której wcześniej nie słyszałam. Po wejściu na podaną stronę internetową odkryłam mapę znaczków i już zaczęłam planować kolejne zdobycze.    



3.10.2022 - Magdalena z Warszawy

Nie potrafię wytłumaczyć dlaczego spodobała mi się idea znaczka turystycznego. Po prostu tak się stało. Nikt z moich znajomych nie zbiera znaczków. Dużo podróżujemy z rodziną po Polsce i zwykle kupujemy jakieś drobiazgi. Pierwszy znaczek kupiłam w roku 2014 w Dusznikach-Zdroju - znaczek numer 120. Kolejny został nabyty rok później w Muzeum Orła Białego w Skarżysku-Kamiennej - nr 205. Przez kolejne kilka lata nie szukałam celowo miejsc znaczkowych. Jak wpadł mi w oczy to kupiłam. Rozglądać się "czy są tu znaczki" zaczęłam pewnie około 2018.



27.09.2022 - Marek z Żyłki

Od zawsze miałem potrzebę i chęć kolekcjonowania, zbierania pamiątek. Znaczki turystyczne to super pomysł. Parę lat temu gdzieś (już nie wiem gdzie) taki znaczek przy okazji zobaczyłem i kupiłem. Teraz przy okazji krótkiego wypadu do Sandomierza, znowu moją uwagę zwrócił "Znaczek Turystyczny", więc postanowiłem do tego pomysłu wrócić, ale zabrać się do tego w bardziej zorganizowany sposób.



23.09.2022 - Maciej z Warszawy

Co do Znaczków - zainteresowała mnie nimi moja koleżanka z Poznania. Myślę, że jest to ciekawa forma kolekcjonowania i przechowywania wspomnień miejsc, w których się było. U mnie wszystko się zaczęło 2 lata temu, jak zaczynałem uprawiać bieganie amatorskie. Po przygodach na asfalcie postanowiłem spróbować zawodów w górach - rok temu w Bielsku na Biegu Zbója. Tak naprawdę wszystkie zamówione znaczki są powiązane z zawodami górskimi - często też jak gdzieś jadę, to przy okazji coś zobaczę - jak sztolnie itp. Sam Lądek Zdrój jest główną bazą zawodów Dolnośląskiego Festiwalu Biegów Górskich. Następnie Palenica w Szczawnicy - tutaj akurat byłem na zawodach w Gorcach, w ramach Gorce Ultra Trail. Kilka szczytów wokół Rabki to akurat obóz przygotowujący na wiosenne starty. Często jest tak, że jak są zawody, to nie ma za bardzo czasu rozglądać się po schronisku :)



20.09.2022 - Izabela z Poznania

Od dwóch lat chodzimy z trójką synów (5/7/10 lat) po górach. W tym roku weszli między innymi na Śnieżkę. Trasa wyniosła ponad 23 km i jakieś 10 godz. - dużo jak na takie dzieciaki. Obiecałam im, że dostaną znaczek za wejście na Śnieżkę - niestety nie było :) Postanowiłam poprosić koleżankę, która teraz była w weekend na Śnieżce i również nie było. Zamawiam więc przez stronę, jednocześnie uwzględniając inne schroniska i szczyty, które chłopcy odwiedzili. Do tej tematyki górskiej się ograniczę póki co, mimo że wiele innych miejsc tego typu zwiedziliśmy.Chociaż znając życie, będą chcieli kupować inne. Wydaje mi się to czymś bardziej namacalnym niż fotografia - rodzajem totemu do zdobycia. O znaczkach wiem od lat, ale jakoś nie miałam motywacji żeby je zbierać wcześniej.



9.09.2022 - Paweł z Dąbrówki

Próbowaliśmy z rodziną ustalić, który znaczek był pierwszy i mamy z tym problem. :) Pamięć jest zawodna. Prawie na pewno było to któreś z górskich schronisk. Jest duża szansa, że to było schronisko na Biskupiej Kopie. A zaraz potem Głuchołazy i kopalnia w Złotym Stoku jeszcze w ramach tego samego wyjazdu. Kojarzy mi się gdzieś widok ściany, na której wisiało mnóstwo znaczków w równych rzędach. To był chyba bezpośredni powód zainteresowania znaczkami, bo mi się to spodobało. Mogło to być właśnie na Biskupiej Kopie, ale mogło to być też w Czechach, w Prahowie albo Valecowie, a potem w Polsce widząc znaczek już wiedziałem co to jest. Wcześniej mogłem widzieć znaczki gdzieś wśród innych pamiątek, np. w Samotni czy na Skrzycznem, ale nie podpadło mi, że to nie jest tylko lokalna pamiątka, ale większy projekt.



7.09.2022 - Kinga z Gdańska

Znaczki turystyczne zbieramy już od kilkunastu lat. Jest to dla nas swego rodzaju nagroda za osiągnięcie kolejnego szczytu, czy zrealizowaniu wycieczki np. do zamku. Naszym pierwszym znaczkiem, był znaczek Zamku Chojnik. Zakupiłam go jeszcze jako dziecko, teraz tradycję zbierania znaczków kontynuuje mój brat. W naszym domu mają one specjalne miejsce - zawieszamy je na ścianie każdego roku po wakacyjnych wędrówkach.



6.09.2022 - Krzysztof ze Sławkowa

Kolega pracuje w muzeum w Sławkowie. Pokazał mi te znaczki, które sam zamawiał do muzeum i wytłumaczył, jak wygląda ta gra i wkrótce je zdobyłem w moim mieście rodzinnym. To są omawiane znaczki: No. 820: Dział Kultury Dawnej MOK w Sławkowie, No. 821: Ruiny Zamku Biskupów Krakowskich w Sławkowie. Teraz wycieczki planujemy tak, żeby znaczki były na miejscu.



5.09.2022 - Kinga z Krakowa

Pojedyncze egzemplarze zostawiam sobie na pamiątkę z miejsca, w którym byłam. Pierwszy znaczek został kupiony na Słowacji, po przejściu Janosikowych Dierów i zdobycia szczytu Mały Rozsutec. To jak odznaka, że byłam i zdobyłam mimo trudnych warunków i kiepskiej pogody. Ja bardziej kolekcjonuję pieczątki, magnesy i fotografuję. Inne znaczki ofiaruję mojej koleżance, która je zbiera i zawsze staram się jakiś przywieść razem z kartkami pocztowymi i magnesem. Dziewczyna namiętnie zbiera i znaczki i  pocztówki. Pocztówek ma już ponad kilkanaście tysięcy, a i znaczków turystycznych przybywa i to z różnych zakątków.



1.09.2022 - Bartek z Łodzi

Jeśli chodzi o historię pierwszego znaczka, to od zawsze miałem tendencję do zbierania różnych rzeczy - karty, tazosy, naklejki itp. W 2019 wybraliśmy się z dziewczyną w Góry Sowie, nocowaliśmy w schronisku Zygmuntówka. Tam przy kasie zobaczyłem wiszące znaczki (nr 46) oraz ulotkę. Gdy zorientowałem się, że są ich setki i można je zbierać jeżdżąc po całym kraju, moją pierwszą myślą było "O nie" ;) Pod koniec weekendu i wycieczki miałem już cztery.



1.09.2022 - Sławomir z Poznania

Zainteresowanie przyszło przypadkiem, jak byliśmy na wycieczce w maju 2022 na Międzyrzeckim Rejonie Umocnionym. Znaczek spodobał się Córce i go kupiła (nr 551). Później zainteresowała się dlaczego znaczek ma numer, poszukała trochę informacji i dowiedziała się, że jest cała kolekcja z różnych miejsc. Trochę jeździmy z rodzinką po kraju i od maja do sierpnia uzbierała już 11 sztuk, a wiadomo, że z czasem apetyt rośnie, to i przypomniała sobie, że przydałoby się powiększyć kolekcję o miejsca, w których już byliśmy, stąd i moje zamówienie u Państwa. No a teraz wycieczki rodzinne są zaplanowane pod kątem zbierania znaczków. Ot i cała historia… Kibicuję córce aby zapał do zwiedzania i poznawania ciekawych miejsc został jak najdłużej, może w tym będą miały udział także Państwa znaczki.



30.08.2022 - Marek z Olkusza

Jeśli chodzi o początek kolekcji, to znaczek kupiłem przez przypadek, jako pamiątkę. Nigdy wcześniej nie słyszałem o znaczkach, potem całą drogę powrotną czytałem o co chodzi i bardzo ten pomysł mi się spodobał. Opowiedziałem też znajomemu, z którym podróżujemy i on też zaczął zbierać. To cała, bardzo prosta historia, moim pierwszym znaczkiem była Wieża Ciśnień w Giżycku.



29.08.2022 - Piotr z Siemianowic Śląskich

Temat zaczął się od wycieczek do Czech gdzie dzieciaki miały znaczki i bawiły się nimi. Nie od razu wiedzieliśmy co to jest i do czego służy. Po czasie znaleźliśmy pierwsze informacje dotyczące znaczków w sieci. Pierwszy znaczki to Sky Bridge i Sky Walk w Dolni Morava.



24.08.2022- Krzysztof z Ostrowca Świętokrzyskiego

Ze ZT spotkałem się na jednym z social mediów. Najprawdopodobniej był to Instagram. Obserwowana przeze mnie osoba wstawiła relację z miejsca znaczkowego. Zainteresowałem się tematem i odwiedziłem Waszą stronę internetową. Jako że lubię podróże i kolekcjonerstwo, więc nie potrzeba było mnie nakłaniać do odwiedzania miejsc "znaczkowych". Pierwszy znaczek, który trafił w moje ręce to najprawdopodobniej był  575 Muzeum Minerałów i Skamieniałości w Świętej Katarzynie oraz 579 Łysica – najwyższy szczyt Gór Świętokrzyskich. W planach są kolejne. Bardzo fajna i pomocna w zdobywaniu znaczków jest Wasza aplikacja na smartfona.



23.08.2022 - Kinga ze Świecia

Jako dziecko dużo zwiedzałam, chodziłam po górach i oczywiście zbierałam pieczątki do książeczki PTTK. Nadal dużo chodzę, chociaż już bez książeczki . W tym roku, w lutym, pojechaliśmy z naszym 4,5 rocznym synkiem pierwszy raz w góry na narty. Jednego dnia postanowiliśmy wejść na Chojnik. Nie spodziewałam się, że ten mały krasnal sam wejdzie zimą na jakąkolwiek górę, raczej sądziłam, że tata będzie go dźwigał na barana. A jednak... Zupełnie sam i z wielką determinacją wszedł na górę. Chciałam go jakoś nagrodzić za ten niewątpliwy wyczyn i wtedy właśnie odkryłam znaczki turystyczne. Okazały się idealnym medalem za takie osiągnięcie. Postanowiliśmy, że będziemy je zbierać. Tydzień temu, już jako pięciolatek, skakał po Górach Stołowych jak mała kozica. Będzie z niego piechur.



23.08.2022 - Katarzyna z Poznania

Nasz pierwszy Znaczek Turystyczny nabyliśmy w Muzeum Sztuk Użytkowych w Poznaniu (No 385). Syn chciał pamiątkę z tego miejsca i zwrócił uwagę na okrągły, drewniany krążek. Pani obsługująca w sklepiku, widząc jego zainteresowanie opowiedziała nam krótko o idei znaczków. Zgłębiliśmy temat w internecie i od tego czasu nasze wycieczki planujemy w oparciu o Mapę Znaczków Turystycznych.



20.08.2022 - Mateusz z Poznania

Na pierwszy znaczek (No. 848 Skansen Olandia w Prusimiu - Holender) natrafiłem niejako przez przypadek, podczas weekendu nad jeziorem w Prusimiu. Szukaiśmy jakiejś drobnej pamiątki, którą z wycieczki mógłby zabrać nasz synek. Kiedy nieco później zobaczyłem następne znaczki, m.in. w Wielkopolskim Parku Narodowym i Muzeum Rolnictwa w Szreniawie, zorientowałem się, że to seria i bardzo fajny pomysł na kolekcjonowanie wspomnień. Zbieramy znaczki wyłącznie z miejsc, w których był i które na własne oczy widział syn (7-latek). Obecnie mamy 50 i jeśli uda nam się zrealizować wycieczkę do Zbąszynia, powinniśmy mieć naszą pierwszą dziesiątkę na Znaczek Kolekcjonera.



20.08.2022 - Andrzej z Jastrzębia-Zdroju

Zainteresowanie znaczkiem turystycznym pojawiło się (podejrzewam) po zdobyciu okazjonalnym wraz z rodziną jakiegoś szczytu, pod którym znajdowało się schronisko, a w nim drewniany znaczek, który wzbudził moje zaciekawienie, lecz nie zainteresowanie. W późniejszym czasie podczas zdobywania kolejnych szczytów oraz schronisk, zauważyłem pojawiające się podobne drewniane znaczki, które już mnie osobiście zainteresowały. I tak to się zaczęło, chociaż nie jestem w stanie odpowiedzieć, który znaczek był pierwszy. Jednak ostatnim, który zdobyłem, to oprócz znaczków ze schronisk z Hali Miziowej i z Hali Rysianka podczas zdobywania szczytu Pilsko, był znaczek turystyczny No. 1114 Kościół św. Jana Chrzciciela w Smogorzowie, przy którym mieszka rodzina mojej żony.



19.08.2022 - Jakub z Ośna Lubuskiego

Pierwszy znaczek turystyczny dostałem od współpasażera (starszego pana) na wycieczce do Pragi, jako pamiątkę. On kupił jeden za dużo czy powielił któryś, a ja zainteresowałem się co to takiego i po krótkiej rozmowie i wyjaśnieniu tego pana, co to jest znaczek turystyczny, dał mi go. Potem następny spotkałem w kasie sztolni walimskich (ten już sam kupiłem). Zainteresowało mnie to, że można owe znaczki było spotkać i w Polsce i w Czechach. Odnalazłem stronę internetową i tak poszło to dalej. Nie mam ich za wiele, 8 szt. plus te zamówione.



18.08.2022 - Ewa z Debrzna

Turystykę uprawiam od czasów liceum. Obecnie jestem już na emeryturze, ale wciąż mam duszę "szwędacza". Na pierwszy znaczek turystyczny natrafiłam kilka lat temu podczas zlotu miłośników kolejek wąskotorowych w Białośliwiu. Później doszło kilka z różnych wyjazdów. Ostatnio, podczas wizyty w Pucku, otrzymałam ulotkę o znaczkach turystycznych z adresem strony. Nawet nie zdawałam sobie sprawy, że znaczków jest tak dużo. Przejrzałam swój notes z pieczątkami pamiątkowymi i okazało się, że byłam w wielu miejscach, które w tej chwili mają swój znaczek. Myślę, że jeszcze nie raz będę zamawiać znaczki z miejsc, które odwiedziłam, niektóre bardzo wiele lat temu. Zbieram różne pamiątki turystyczne, pocztówki, bilety wstępu. Teraz doszły znaczki.



17.08.2022 - Radek z Poznania

Jeśli chodzi o znaczki, to chodziło o zainteresowanie naszych dzieci turystyką, tak by pozostał z tego jakiś trwały ślad i pamiątka. Sam w dzieciństwie kolekcjonowałem pieczątki w książeczce PTTK. Znaczki są czymś więcej, bo nie ograniczają się do gór, więc wydały się fajną alternatywą. Pomysł się przyjął, teraz chcemy do tego dołączyć dziennik z podróży. Bardzo fajną opcją jest też aplikacja na system android, gdyż pozwala szybko zlokalizować znaczki już w podróży. Podczas tegorocznego pobytu w Górach Stołowych udało nam się nawet zdobyć dwa znaczki czeskie :) Pierwszy znaczek miał numer 650.



16.08.2022 - Rafał z Krosinka

Historia zainteresowania Znaczkami Turystycznymi pewnie podobna do wielu innych. Będąc w tym roku na wakacjach w rejonie wschodniej części Kotliny Kłodzkiej, po którejś z kolei wycieczce krajoznawczo-turystycznej, kupując pamiątkowy magnes na lodówkę, rzuciło mi się w oczy, że w większości tych miejsc w ofercie są również okrągłe drewniane znaczki pamiątkowe, że krążki te trzymają standard, zapytałem sprzedawcę co to za akcja i co to takiego, Pani pokazała mi na wejściu do sklepu Państwa plakat informacyjny i bardzo mi się to spodobało :)). Więcej doczytałem w internecie, zainstalowałem aplikacje na telefon i postanowiłem zostać zdobywcą, taka widać ludzka natura.



16.08.2022 - Łukasz z Brzegu

Jeśli chodzi o historie, to wkręciła mnie w to Moja obecna Partnerka, która całkowicie zmieniła Moje życie na lepsze. Poinformowała mnie o takiej opcji ,że różne miejsca mają swój znaczek i swoją historię i tak się zaczęło. Dodatkowo miała znajomych, teraz już wspólnych znajomych, którzy są mega wkręceni w temat znaczków. Paweł jest jednym z największych kolekcjonerów w Polsce i też działaczy w znaczkach, jeździ na złoty i pokazał mi aplikację do znaczków, w której tworzeniu sam uczestniczył. Z nimi też jeździmy w różne miejsca i po jego opowieściach zabrało mnie juz totalnie.

 



10.08.2022 - Karolina z Jeleniej Góry

Po raz pierwszy spotkaliśmy się ze znaczkami w tym roku podczas wizyty na Helu. Wstępując do punktu informacji turystycznej, znaczki wisiały na stojaczku. Pomyśleliśmy, że są fajne i kupimy na pamiątkę i się okazało, że owych znaczków jest więcej rozsianych po całej Polsce. A po zajrzeniu na stronę www okazało się, że już w kilku miejscach byliśmy, nieświadomi tych znaczków.



4.08.2022 - Katarzyna z Poznania

Jeśli chodzi o znaczki właśnie, trudno jest mi sobie przypomnieć, gdzie w ogóle o nich usłyszałam / przeczytałam. Ogólnie przez ostatnie parę lat mało podróżowaliśmy z zamiarem zwiedzania. Właściwie tradycyjny był już wyjazd z Poznania do domu moich rodziców w Barlinku.(Dom, las, jezioro - właściwie zero turystyki jako takiej).

Tak czy owak rok temu wybraliśmy się do Międzyrzecza do MRU.I wtedy już na pewno o znaczkach słyszałam, ponieważ skojarzyłam je widząc plakat na drzwiach do kasy. Praktycznie od razu ściągnęłam aplikację, ale samego znaczka nie kupiłam, bo ich nie było. Jak wróciłam do domu zapisałam sobie Waszą stronę i - może nie zapomniałam, ale zeszły na dalszy plan.


Więcej informacji

4.08.2022 - Mikołaj z Krakowa

Będąc w schronisku Trzy Korony w Sromowcach Niżnych, zobaczyłem okrągły drewniany krążek, który mi się spodobał. W kolejnych miejscach, które zwiedzałem zobaczyłem podobne znaczki. Zacząłem poszukiwać informacji na ten temat. Teraz w każdym ciekawym miejscu próbuje zdobyć znaczek.



4.08.2022 - Justyna z Krakowa

Nasz patent jest taki, że przerabiamy znaczek na magnes na lodówkę. Odkręcamy haczyk i przyklejamy od jednej strony magnes. Synek dużo z nami chodzi po górach i zawsze przywoził sobie magnes, ale nie wszędzie były. I w czasie jednej wyprawy zobaczyliśmy w kasie znaczek .I tak się zaczęło. Szukamy kolejnych wycieczek, sprawdzając czy będzie tam znaczek. To dodatkowa zachęta żeby zdobyć kolejne miejsce :).



13.07.2022 - Adrian z Siennicy

Pierwszy znaczek turystyczny znalazłem w Gołdapi. Mazury to urokliwy zakątek Polski. Jest tam bardzo wiele ciekawych miejsc, które jeszcze nie mają znaczka turystycznego, między innymi Piramida w Rapie, Mosty w Stańczykach no i oczywiście Jeziora. Ale wracając do znaczka turystycznego pierwszego, to wieża ciśnień w Gołdapi. Przepiękny widok i szukałem jakiegoś magnesu na lodówkę jak zawsze, a pani w wieży powiedziała, że ma znaczek turystyczny i że jak się uzbiera parę to też można dostać unikatowy, no i zacząłem zbieranie. Jeszcze nie uzbierałem całej 10 po kolei, ale już niebawem.



13.07.2022 - Michał z Nasielska

Kilka tygodni temu wybrałem się z koleżanką na wycieczkę po zakątkach Warszawy w miejsca, w których ona zbierała znaczki. Bardzo mnie to zaciekawiło, więc stwierdziłem, że ja też mogę spróbować. Lubię podróżować, a znaczek jest naprawdę fantastyczną pamiątką. Postanowiłem pobrać aplikację, a następnie odhaczyć miejsca, w których już byłem. Moja przygoda z ZT dopiero się zaczyna!



12.07.2022 - Piotr ze Skórzewa

Znaczki turystyczne zbieram już od kilku lat. Pierwszy był chyba znaczek okolicznościowy 50 - Dymarki Świętokrzyskie w Nowej Słupi, który dostałem na wakacjach będąc w okolicach Kielc. Od tego czasu trochę się uzależniłem od Państwa znaczków zwłaszcza, że są i pamiątkami i ozdobami (bardzo ładnie wykonane) i jeżeli jest tylko możliwość to je kupuję, choć niestety jest sporo miejsc, w których są niedostępne (w weekend byłem w Buku i w obu sugerowanych lokalizacjach niestety znaczków nie było, a z rozmowy z obsługą wynikało, że już ich chyba tam nie będzie). Tym lepiej, że można brakujące znaczki domówić mailowo. Nie mniej jednak (ponieważ ma to być przede wszystkim pamiątka) zbieram tylko te znaczki, gdzie faktycznie byłem, nawet jeżeli w danym miejscu jest dostępnych kilka znaczków. Moja kolekcja liczy na tą chwilę około 50 znaczków, ale niniejszym się powiększa.



1.06.2022 - Edyta z Warszawy

Pierwszy znaczek - 2019 rok, zdobyłam na Słowacji: Tatranske' Osady - nr 112 Stary Smokovec. Co roku jeździłam na Słowację, tylko wtedy jeszcze nie wiedziałam o istnieniu znaczków. Potem kilka zdobyłam w Beskidach - Krynica Zdrój i okolice. Kilka z Warszawy, gdzie mieszkam. Niestety potem przerwa - pandemia. W tym roku odwiedziłam Wrocław (łącznie 3 znaczki). Za 2 tygodnie wyruszam do Tarnowa, lecz widzę, że jest tam tylko 1 znaczek - polski biegun ciepła. Mam nadzieję go zdobyć! Serdecznie pozdrawiam!



17.05.2022 - Joanna z Kędzierzyna-Koźla

Znaczki turystyczne znam z wyjazdów rodzinnych z chłopakami. Zanim były znaczki były zeszyciki z pieczątkami . A nasz pierwszy to Trzy Korony. Dzieci dorosły, a mama czyli ja dalej zbieram w swoje zeszyciki pieczątki jaskiń, kopalń, zamków, latarni. Ponieważ od roku jestem zafascynowana Szlakiem św. Jakuba i jak tylko idzie to uciekam na szlak, zbieram pieczątki do paszportu jakubowego. Mam muszlę jakubową przy plecaczku i jak obczaiłam że Nyska Droga Św. Jakuba rozpoczyna się w Głuchołazach, a akurat zawoziłam mamę na urlop do Głuchołaz, stwierdziłam, że muszę znaleźć Studnię Jakubową i rozpocząć trasę. A że pojawił się w netcie znaczek to pomyślałam, że będzie pasował do mojej muszelki przy plecaczku. Widziałam, że z Nysy też są znaczki, wiec jak dotrę będzie kolejny z Bazyliki Św. Jakuba.



11.05.2022 - Damian ze Zgierza

Wszystko zaczęło się na wycieczce w Toruniu, kiedy to tata chciał kupić mi pamiątkę z planetarium i wpadł mu w oczy znaczek.  Wtedy jeszcze tata nie wiedział do czego to doprowadzi, a mi się to spodobało. Także zaczęło się od Planetarium w Toruniu, teraz już przez 6 lat zebrałem ich około 120.



11.05.2022 - Andrzej z Chełmży

Lubimy z żoną podróżować i zwiedzać różne ciekawe miejsca. Pewnie byliśmy już w wielu miejscach, gdzie można nabyć znaczki turystyczne. Muszę jednak ze wstydem przyznać, że wcześniej nie zwróciłem na to uwagi. Mam kolegę – rowerzystę, który pokonuje na rowerze kilkusetkilometrowe trasy po Polsce i Europie. I to właśnie on dopiero przed kilkoma miesiącami zwrócił moją uwagę na te znaczki. Pierwszy mój znaczek pochodzi z latarni morskiej w Kołobrzegu. Mam jednak dopiero kilka egzemplarzy i liczę, że to początek kolekcji. Ale za miesiąc wyjeżdżam na 2 tygodnie do Kotliny Kłodzkiej. Mam nadzieję, że tam uda mi się zebrać pewną ich ilość.



10.05.2022 - Justyna z Warszawy

O Znaczku Turystycznym dowiedziałam się w czasie obecnego pobytu w Ustce. W Centrum Informacji Turystycznej zobaczyłam ulotkę. Kupiłam nasz pierwszy znaczek nr 977 ("Latarnia Morska w Ustce") z myślą głównie o synu, który ma pięć lat i są to jego pierwsze w pełni "świadome" wakacje, takie, na które czekał z niecierpliwością i które mam nadzieję zapamięta. Zwiedziliśmy latarnię morską i pomyślałam, że możemy zrobić z kolekcjonowania Znaczków Turystycznych naszą rodzinną wakacyjną tradycję. Postanowiłam kupić dziennik, żebyśmy mogli opisywać nasze wspólne przygody. Myślę, że będzie to wspaniała pamiątka wspólnych wakacji, gdy syn już dorośnie.



9.05.2022 - Małgorzata ze Świebodzic

Pierwsze zetknięcie (jeśli można tak powiedzieć) ze znaczkiem turystycznym mieliśmy z mężem w 2015 roku w miejscowości Kudowa Zdrój i był to znaczek No. 710 Szlak Ginących Zawodów. Wtedy po raz pierwszy dowiedziałam się o całej idei znaczka turystycznego. Szkoda, że wcześniej nie wiedzieliśmy o takich znaczkach, ponieważ zwiedziliśmy kilka ciekawych miejsc, w których po prostu nie wiedziałam, że można było nabyć takie znaczki. Niestety nie ze wszystkich miejsc mieliśmy potwierdzenie pobytu. Teraz zaczynamy na nowo zbieranie znaczków turystycznych przy okazji odkrywania pięknych miejsc z naszym synkiem :-) Być może do kilku miejsc wrócimy i wtedy będziemy mogli dokupić brakujące znaczki.



5.05.2022 - Tomasz z Radomia

Znaczki Turystyczne poznałem w 2020 roku będąc na wycieczce w Szczawnicy. Wracając ze spaceru na Sokolicę udaliśmy się do schroniska PTTK Orlica. Zamawiając Pienińskie Piwo zauważyłem ciekawy drewniany krążek i zamiast kartek/widokówek postanowiłem go zakupić. Wieczorem poczytałem na temat Znaczków Turystycznych i bardzo mnie zaciekawiła ta inicjatywa. Następnego dnia w schronisku pod Bereśnikiem niestety znaczka nie mieli (ale dzisiejszym zakupem uzupełnię braki :)). Od tamtej pory staram się powiększać kolekcję Znaczków, na chwilę obecną mam ich 19.



26.04.2022 - Dariusz ze Zduńskiej Woli

Mam 50 lat, zwiedzamy zamki w Polsce wraz z żoną i dziećmi (aczkolwiek dzieci już z nami nie jeżdżą po prostu są dorosłe). Z każdego wyjazdu przywozimy pamiątkę i wieszam ją na ścianie. Zorganizowaliśmy przed świętami wycieczkę do Kliczkowa i po prostu brakło czasu aby odwiedzić sklep z pamiątkami. Ale nie mogłem odżałować braku zawieszki (magnesy nas nie interesują). Zajrzałem do wujka google i wyszukałem znaczek, to będzie pierwszy. Do tej pory nie wiedziałem, że takie istnieją.



14.04.2022 - Jarosław z Zamościa

Mój pierwszy znaczek pochodzi z Muzeum Zabawek w Krynicy Zdroju. Ogólnie to interesuję się turystyką. Lubię podróżować i poznawać różne ciekawe miejsca. Mieszkam na Roztoczu i bardzo dużo poznaję tutaj ciekawych miejsc. Często chodzę po szlakach Roztocza i jeżdżę rowerem. Mam na facebooku grupę "Wędrówki z brodaczem po Roztoczu" gdzie dodaję zdjęcia z miejsc w których byłem na Roztoczu.



13.04.2022 - Joanna z Poznania

Syn polecił mi Muzeum ENIGMY w Poznaniu. Poszliśmy z mężem i zauważyliśmy zakładki do książek ze znaczkami turystycznymi. Początkowo odłożyłam je na półkę w domu, ale biorąc nową książkę do czytania ...... i przeczytałam dokładnie tę zakładkę. Weszłam na stronę, ściągnęłam aplikację i na następny dzień zaczęliśmy szaleć :) Pierwszy namacalny znaczek to z Koziołkami Poznańskimi. Muszę wrócić do muzeum enigmy i kupić znaczek, a ten będzie wtedy faktycznie pierwszy.



12.04.2022 - Patryk z Bydgoszczy

Jeśli chodzi o zainteresowanie znaczkami turystycznymi, to był przypadek. Byliśmy w schronisku „Jagodna” w Spalonej, kupowaliśmy magnesy na pamiątkę i obok na ladzie leżały znaczki turystyczne. Zapytaliśmy, co to jest, potem trochę czytaliśmy na ten temat i tak się zaczęło. Pierwszym znakiem było schronisko „Jagodna” w Spalonej. Uznaliśmy, że Znaczki Turystyczne to dobry sposób zachęcenia dzieciaków do zwiedzania i poznawania Polski. Do tej pory sposób się sprawdza. Jak gdzieś jedziemy, to sprawdzamy, gdzie w okolicy można zdobyć znaczek turystyczny:) W samą akcję zbierania zaangażowani są również dziadkowie, którzy na wyjazdach dopytują i kupują Znaczki dla wnuczek:) To nasza krótka historia.



9.03.2022 - Kuba z Dobrej

Moje zainteresowanie znaczkami turystycznymi wzięło się, mogę powiedzieć całkiem przypadkowo. Na wyjeździe klasowym w Górach Sowich, na którym mnie nie było, znajomy kupił dla mnie znaczek w Zamku Grodno w Zagórzu Śląskim (znaczek nr 128). Zainteresował mnie fakt, że znaczek jest oznaczony numerem i w taki sposób odkryłem całą ideę znaczków turystycznych. Teraz za każdym razem jak gdzieś jadę z rodziną, patrzę czy w miejscach, które odwiedzamy, są znaczki albo, czy po drodze są jakieś ciekawe znaczki.
Obecnie w kolekcji posiadam 46 znaczków (45 turystycznych i 1 noworoczny).



5.03.2022 - Marta z Bydgoszczy

Odkąd pamiętam, nasza rodzina dużo zwiedza i zawsze przywozi pamiątki z danego miejsca. Od kilku lat największym miłośnikiem turystyki jest moja córka (10lat). To właśnie ona jakieś dwa lata temu, gdy byliśmy na zamku w Radzyniu Chełmińskim, wybierając pamiątki dojrzała Wasz znaczek i oczywiście wrócił z nami do domu. Wtedy nic jeszcze nie wiedzieliśmy o tej inicjatywie, ale pomógł nam internet i od tego czasu celem naszego zwiedzania są często miejsca znaczkowe. Całą jak na razie niewielką naszą kolekcją zajmuje się nasza córka. I właśnie tak to się zaczęło.



27.02.2022 - Natalia z Warszawy

Moja historia zaczęła się 6 lat temu, kiedy wraz z chłopakiem i znajomymi wyjechaliśmy na sylwestra w Góry Sowie. To właśnie tam w czasie zwiedzania Podziemnego Miasta Osówka zobaczyliśmy znaczki turystyczne. Kupiliśmy pierwszy na pamiątkę, nie wiedząc jeszcze, że się z nimi zwiążemy i będziemy kupować je na pamiątkę. Na tym wyjeździe do naszej małej kolekcji dołączyły inne znaczki i tak historia się toczy, a kolekcja znaczków powiększa. Aktualnie na naszym profilu na stronie znaczki-turystyczne mamy w kolekcji 31 znaczków ZT i 1 znaczek ZO. Zawsze, kiedy gdzieś wyjeżdżamy, sprawdzamy, czy jest dostępny znaczek turystyczny, a także czy będziemy odwiedzać dane miejsce. Nie zbieramy wszystkich znaczków z danej miejscowości, bo nie zawsze wszystkie miejsca nas interesują, ale jak już są w miejscach, które odwiedzamy, to musimy je mieć. Czasami pomagają nam znaleźć jakieś ciekawe miejsca do odwiedzenia, a czasami jak odwiedzamy inne miejsca to mamy w głowie, że powinien znaleźć się tam znaczek. I to w sumie cała nasza historia :) 



20.02.2022 - Elżbieta z Ostrowa Wielkopolskiego

Nasze zainteresowanie Znaczkiem Turystycznym sięga roku 2011 i wyjazdu na wycieczkę na Ukrainę. Wtedy to w Krzemieńcu, przy okazji zwiedzania Kolegium Pojezuickiego kupiliśmy (raczej przypadkiem) pierwszy Znaczek Turystyczny nr 48 z Ukrainy. Od tego czasu dowiedziałam się, że również w Polsce są możliwe do zdobycia Znaczki Turystyczne. Ten pozostał naszym jedynym zagranicznym znaczkiem. Znaczki polskie zaczęliśmy zbierać trochę później, jednak nie pamiętam, który był pierwszy :( Prawdopodobnie był to znaczek z któregoś schroniska górskiego, bo bardzo lubimy chodzić po górach, więc wtedy też, oprócz pieczątek, kupowaliśmy sobie na pamiątkę znaczek (o ile był dostępny). Dzisiaj najwięcej znaczków posiadamy właśnie z górskich wypraw.



15.02.2022 - Agata z Poznania

Znaczki pierwszy raz zobaczyliśmy w Schronisku na Śnieżce. Co roku przez trzy lata jeździliśmy z naszym synkiem do Karpacza, a pierwszy raz byliśmy jak miał 6 miesięcy. Zawsze w czerwcu była to wyprawa, za każdym razem próbowaliśmy wejść na szczyt, ale ze względu na pogodę panującą na górze nie mogliśmy wejść z małym. Dopiero za trzecim razem udało się i tam w schronisku mały znalazł pieczątkę ze znaczkiem. Od tej pory postanowiliśmy zbierać znaczki ;-)



8.02.2022 - Karol z Białegostoku

Pierwszy znaczek kupiłem podczas pierwszego pobytu w górach dwa lata temu. Było to w schronisku „Chatka Puchatka” na Połoninie Wetlińskiej. Wtedy zainteresowałem się kolekcją. Choć nie urosła ona od tego czasu zbyt mocno (mam dopiero 8 znaczków), to w planach mam zdobycie szczytów Korony Gór Polski (mam już 5 na koncie) i powiększenie kolekcji.



1.02.2022 - Sylwia z Trzebini

Moja przygoda ze Znaczkami Turystycznymi zaczęła się poprzez teścia, dla którego właśnie zamówiłam Dziennik Kolekcjonera. Teść od lat zbiera znaczki i zaraził pasja mojego męża, a mąż mnie. Od jakiegoś czasu to nasza rodzinna tradycja z każdego wyjazdu przywieźć Znaczek Turystyczny. Niestety nie pamiętam, który był pierwszy, ale za to mogę napisać, który jest wyjątkowy. Znaczek Turystyczny z Zamku Tenczyn w Rudnie. Bardzo lubimy zwiedzać zamki i pałace, a to był pierwszy zamek, który zwiedziła z nami również nasza 2-letnia córeczka.



<< 1 2 3 4 5 10 15 >>